EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By Domator
#464935
Dwa pytania do pana Ebulla

1. twierdzi pan, że sprzdaje kilkadziesiąt tysięcy co miesiąc.
Czy potwierdza pan, że odebrał w tym roku z firmy Boge 200tyś sztuk liquidu?

2.twierdzi pan, że jest no 1 w sprzedaży liquidów
Na jakiej podstawieto twierdzenie? Czy zna pan wyniki sprzedazy np. Mild czy Volish?Lub innych importerów?
Awatar użytkownika
By Timi
#464964
@ebull
Ehhhhh!!!
Miałem się już nie odzywać w temacie Twojej postawy, sposobu argumentacji i stosunku do klientów oraz ich potencjalnej wersji.
Jednak wybaczcie, jako ekspert - wykładowca psychologii sprzedaży i marketingowiec z 25 letnim doświadczeniem nie wytrzymałem.

Dlaczego sam sobie robisz złą robotę? Dlaczego psujesz wizerunek swojej firmy? Czy naprawdę nie rozumiesz, że wystarczy odrobinę zmienić samo podejście do takich tematów i będziesz miał same korzyści? To naprawdę nic nie kosztuje. Może odrobinę czasu i chęci na zrozumienie mechanizmów, zasad i ich naukę.

Każda firma prędzej, czy później spotka się z reklamacjami/zarzutami. Jedne będą zasadne, inne wyssane z palca, a jeszcze inne mocno przesadzone. Nie ma to znaczenia. Wszystkie załatwia się tak samo. Tak żeby klient miał poczucie, że jest poważnie traktowany, ma wsparcie i pomoc. Jeśli klient będzie miał przekonanie, że dobrze wydał swoje pieniądze, będzie chciał wrócić i wydać następne. Będzie też polecał markę i tym samym przyciągnie następnych klientów.

Za to klient niezadowolony nigdy już do Was nie wróci. Będzie odradzał markę wszystkim na około. Często klient niezadowolony używa nieprawdziwych argumentów i rozpowszechnia szkalujące i niczym realnym nie uzasadnione, fatalne opinie. Taka negatywna "fama" rozprzestrzenia się bardzo szybko i szeroko.

Od marketingowca w firmie. Jego wiedzy, doświadczenia i cech osobistych zależy, które odczucia pojawią się u klienta.
Wierz mi, że odrobina empatii, która ustawia sprzedawcę automatycznie po stronie skarżącego się klienta czyni cuda.

Na drugim biegunie mamy odbijanie piłeczki, chęć udowadniania klientowi, że nie ma racji itp. Generalnie jakakolwiek polemika z nim.
Tutaj podam przykład.
Wyobraź sobie, że napiłeś się C&Coli i niewielki czas później dostałeś rozwolnienia. Skojarzyłeś [nie ważne czy słusznie] te dwa fakty i zaniepokojony zadzwoniłeś do firmy. Tam usłyszałeś, że C&Cola jest największym na świecie producentem i dystrybutorem napojów. Że niemożliwym jest by firma doszła do takiej pozycji mając towar kiepskiej jakości i źle traktowała klientów. W tym monecie masz skurcz kiszek i musisz lecieć po raz nasty do WC. Jednak człowiek z C&Coli wciska Ci, że to niemożliwe bo .......
Co myślisz i co czujesz?
Kupisz jeszcze kiedykolwiek jakikolwiek produkt tego koncernu?
Polecisz innym?
Napiszesz ciepłe słowa na blogu, forum, czy w innym miejscu?

Teraz wyobraź sobie, że reakcją na Twój telefon jest przejęcie się przedstawiciela firmy, ogromne podziękowania, troska i prośba o wysłanie do nich lub pozostawienie u sprzedawcy butelki z częściową zawartością napoju i naklejenie na niej kartki z napisem "do laboratorium". Po tygodniu dzwoni do Ciebie manager z C&Coli, jeszcze raz Ci dziękuje za wspaniałą, obywatelską postawę, pyta o zdrowie i wyjaśnia, że ....
Co myślisz i co czujesz w tym wypadku?
Kupisz jeszcze kiedykolwiek produkty tej firmy?
Polecisz innym?
Napiszesz ciepłe słowa na blogu, forum, czy w innym miejscu?

Na dobrą opinię trzeba długo pracować, a stracić można ją bardzo szybko. Kiedyś uczono mnie, że zadowolony klient przyciągnie trzech nowych, a niezadowolony zniechęci stu. Myślę, że dzisiaj, w dobie Internetu liczby te są wielokrotnie większe.

Naprawianie zepsutej opinii to żmudny oraz cholernie kosztowny proces i nikt nie zagwarantuje zakończenia go sukcesem.
Pomyśl tylko na wydanie jakiej góry pieniędzy zdecydował się nasz gigant telekomunikacyjny żeby ratować swoją? Jakie dajesz im szanse? Ja niewielkie.

Jak widzisz za opisaną wyżej metodą nie idą żadne koszty. Wręcz przeciwnie. Oszczędzasz czas i własne nerwy otrzymując dodatkowo satysfakcję z własnej skuteczności profesjonalnej oraz z bycia "fajnym facetem".
Teraz pomyśl, jak duże, pozytywne wrażenie zrobi na kliencie drobny gratis lub inne narzędzie marketingowe, które mu ofiarujesz?
Na przykład jakiś nieschodzący liqud za kilka złotych, próbkę nowego smaku lub 10% rabatu przy następnym zamówieniu.

Jedno jest bezsporne. Gdybyś od początku zachowywał się tutaj profesjonalnie kilku wątków na forum praktycznie by nie było.
Dokładnie o to chodzi w nowoczesnym marketingu. Z jednej strony maksymalizacja ilości zadowolonych klientów. Z drugiej minimalizacja niezadowolonych, a wszystko jak najmniejszym kosztem.
Wcale nie jest najważniejsze jakiej jakości towarem handlujesz i jakie ustalasz ceny. Najważniejsze jest by "marka była warta ceny" w świadomości klienta.

==========================

Nie jestem stroną w tym sporze i jak widzisz nie jestem negatywnie nastawiony do Ciebie [choć po Twoich zarzutach i nazwaniu "nierozsądnym człowiekiem" chyba miałbym podstawy ;-)]. Wręcz przeciwnie poświęciłem sporo czasu i podzieliłem się fragmentem mojej wiedzy żeby pomóc Ci w nieciekawej sytuacji. Podpowiedzieć właściwe rozwiązania i ustrzec przed popełnianiem kolejnych błędów.
Mam nadzieję, że to docenisz i skorzystasz.

Pozdrawiam,
By user
#464992
Timi :beer: *GOOD* *SMOKEKING*
Powiem Ci, że IMO Twój post powinien zostać przyklejony w dziale dostawców :)
Wiem, że nie każdy z nich potrzebuje to czytać. Wielu z "naszych oswojonych" ma to "w małym palcu" Ale są niechlubne wyjątki. Właśnie im przyda się ta lekcja marketingu z praktycznymi przykładami.
Good job *GOOD*
Awatar użytkownika
By dzaman
#465007
timi ---szkoda ze nie mozna dawac tu okeyek czy jakis pochwał bo chętnie bym ci coś takiego za twój post dał, mysle że swoim postem wytłumaczyłeś ebulowi sprawe i chłopak zmieni podejście do klientów ,jeśli nie no to moim zdaniem powinien zamknąć biznes i przyjać sie gdzies do pracy ,gdzies gdzie nie bedzie musiał obsługiwac klientów :D
Awatar użytkownika
By rocq
#465062
Skoro to największy hurtownik w PL, to chyba go stać na przebadanie tej jednej buteleczki liquidu.

Ja dodam do wykładu z marketingu, że dwóch złych opinii nie wyrówna tysiąc pozytywnych.
Awatar użytkownika
By Timi
#465108
Dzięki za dobre słowa.
By Adam67
#465161
Wszystko pięknie, tylko jakoś nikt nie zauważył, albo i zauważył, co gorsze, że z wykładu Pana od marketingu wynika jasno, że kłamstwo i manipulacja jest wpisane w "Obsługę klienta".
Awatar użytkownika
By Timi
#465164
@Adam67
Gdzie ja wpisuję w obsługę klienta kłamstwo i manipulację, bo nie umiem dostrzec?
By Adam67
#465183
Timi pisze:@Adam67
Gdzie ja wpisuję w obsługę klienta kłamstwo i manipulację, bo nie umiem dostrzec?


Coś kiepsko u Pana ze zrozumieniem tekstu, który się samemu napisało. Wiem na czym polega marketing i niestety nie mogę powiedzieć, że jest to dziedzina krzewiąca etykę sprzedaży. Tu parę cytatów z pańskiego teksu:
Timi pisze:Tak żeby klient miał poczucie, że jest poważnie traktowany, ma wsparcie i pomoc. Jeśli klient będzie miał przekonanie, że dobrze wydał swoje pieniądze, będzie chciał wrócić i wydać następne. Będzie też polecał markę i tym samym przyciągnie następnych klientów.
Z tekstu wynik, że chodzi tu tylko o poczucie, nie stan faktyczny.

Timi pisze:Oszczędzasz czas i własne nerwy otrzymując dodatkowo satysfakcję z własnej skuteczności profesjonalnej oraz z bycia "fajnym facetem".

Mam skomentować? Wolę być fajnym facetem niż bywać "fajnym facetem" To można chyba nazwać kłamstwem w stosunku do samego siebie.

Timi pisze:Teraz pomyśl, jak duże, pozytywne wrażenie zrobi na kliencie drobny gratis lub inne narzędzie marketingowe, które mu ofiarujesz? Na przykład jakiś nieschodzący liqud za kilka złotych, próbkę nowego smaku lub 10% rabatu przy następnym zamówieniu.

Przykład nieschodzącego liquidu jest wymowny, przynajmniej dla mnie.
Ogólnie, zabawne jest, że to Pan odpisał, choć mój post nie tyczył pańskiej osoby, która jak rozumiem i tak to skomentowałem, przedstawiła Panu od Redbulla tajniki sprzedaży i zachowań wobec klientów reklamujących kupiony towar. Mnie chodziło o reakcję forumowiczów, którzy zamiast usłyszeć rzeczowe wyjaśnienie wolą zostać przekupieni, ok, nagrodzeni za niedogodność "nieschodzącym liquidem" itp. Można przyjąć, że zareagowali zgodnie z arkanami sztuki.
Awatar użytkownika
By Timi
#465190
Adam67 pisze:Coś kiepsko u Pana ze zrozumieniem tekstu, który się samemu napisało.

Przykro mi niezmiernie, ale na tym poziomie rozmawiać nie będziemy.
By Nep
#465265
A ja tylko powtórzę komentarz pewnego znanego tu i ówdzie marketingowca nt. argumentu "XYZ zadowolonych klientów":
"Szary papier toaletowy też ma tysiące nabywców, a mimo wszystko jest do d*py"

Kolego Timi,
bardzo mi się podobają Twoje posty.

Panie Ebull,
nie wiem, co jeszcze można powiedzieć. Takiego czarnego PRu nie widziałem chyba od czasów...Kinga?
Nie chcę być uszczypliwy, ale może Pan śmiało podejść do dowolnego studenta pierwszego roku marketingu aby dowiedzieć się, jak powinna wyglądać reakcja w takich sytuacjach. Póki co może się Pan cieszyć, że niewielki % e-palaczy czyta Pańskie słowa.
Nie mniej, skoro ma Pan tylu zadowolonych klientów i tak niewielu niezadowolonych powinien Pan doskonale wiedzieć, iż do tego niewielkiego procentu warto nawet dołożyć parę groszy. Tak, to się zwraca - niekoniecznie od razu w złotówkach na koncie.

Może się wcinam pomimo, iż to nie moja sprawa, ale proszę wybaczyć - strasznie przeraża mnie to, że w dzisiejszych czasach ktoś może pozwalać sobie na taką głęboką komunę w sprzedaży.
Awatar użytkownika
By hiena
#465322
rocq pisze:Skoro to największy hurtownik w PL, to chyba go stać na przebadanie tej jednej buteleczki liquidu.

Ja dodam do wykładu z marketingu, że dwóch złych opinii nie wyrówna tysiąc pozytywnych.
I kto by uwierzył w jego wyniki badań?
Awatar użytkownika
By Timi
#465450
Nep pisze:(...) Kolego Timi,
bardzo mi się podobają Twoje posty. (...)


Miło mi.
Dzięki i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By rocq
#466135
hiena pisze:
rocq pisze:Skoro to największy hurtownik w PL, to chyba go stać na przebadanie tej jednej buteleczki liquidu.

Ja dodam do wykładu z marketingu, że dwóch złych opinii nie wyrówna tysiąc pozytywnych.
I kto by uwierzył w jego wyniki badań?


Jakby je sam zbadał to nikt :D

Wyniki w formie raportu pisemnego z jakiegoś laboratorium, potwierdzające zgodność składu chemicznego z informacją od producenta oraz z normami europejskimi, byłby wystarczające.
Dla mnie to byłaby pierwsza rzecz którą bym wykonał będąc największym dystrybutorem w PL.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#466152
rocq pisze:
hiena pisze:
rocq pisze:Skoro to największy hurtownik w PL, to chyba go stać na przebadanie tej jednej buteleczki liquidu.

Ja dodam do wykładu z marketingu, że dwóch złych opinii nie wyrówna tysiąc pozytywnych.
I kto by uwierzył w jego wyniki badań?


Jakby je sam zbadał to nikt :D

Wyniki w formie raportu pisemnego z jakiegoś laboratorium, potwierdzające zgodność składu chemicznego z informacją od producenta oraz z normami europejskimi, byłby wystarczające.
Dla mnie to byłaby pierwsza rzecz którą bym wykonał będąc największym dystrybutorem w PL.

Wątpię, abyś to wykonał, ponieważ jak dotąd (6.6.12) żadne normy nie istnieją - ani europejskie ani amerykańskie. Żadne inne też. No, chyba że coś przeoczyłem.
Poza tym już widzę, jak producent po umieszczeniu wyników zostaje zasypany pytaniami: a kto i według jakich kryteriów pobierał próbki? Jak były dostarczane do laboratorium? Dlaczego zbadano tylko jedną butelkę z tysiąca - przecież reszta może zawierać coś innego?
Chciałbym zobaczyć schemat badań, którego nikt by się nie czepił.
Awatar użytkownika
By rocq
#467286
StaryChemiku, nie ma sprecyzowanych norm ściśle dla eliquidów to wiemy (ja miałem na myśli ogólne normy), ale można coś zrobić:
1. Sprawdzić zawartość nikotyny i reszty składników pod kątem zgodności z podanym składem przez producenta (u skosów wszystko jest możliwe, mogły dostać się zanieczyszczenia i inne świństwa)

2. Zacytuję Twoje słowa z blogu:
E-liquid jest aktualnie klasyfikowany jako typowa mieszanina chemiczna, a więc podlega przepisom takim, jak inne chemikalia.

Więc można skorzystać chociażby z tych norm (nie znam ich), nie wiem ile to mogłoby pomóc, ale skoro nie ma norm szczegółowych to trzeba się odnieść do ogólnych.

Ja z mojego doświadczenia zawodowego wiem, że najczęściej spotykanym błędem u skosów jest niezgodność wyrobu z ich dokumentacją czy karta charakterystyki. Wielokrotnie robiliśmy badania komponentów/produktów i na podstawie ich wyników dokonywaliśmy reklamacji (badania przeprowadzały różne jednostki, uczelnie wyższe, prywatne firmy) . Jedna z ciekawszych reklamacji była reklamacja farby, w tym przypadku reklamacji było porównanie wyników badań z dokumentacją producenta (skład był jedynie trochę podobny).

I nie chodzi o to, aby umieszczać badania i się tłumaczyć, gdzie jak i po co. Tu chodzi o to, że klient widzi, że dostawca jego liquidów reaguje i interesuje się problemami klientów, a nie tylko wskaźnikami na koncie bankowym. Dla mnie wystarczająca informacją od dostawcy byłoby potwierdzenie zgodności liquidu z jego specyfikacją. Wtedy wiedziałbym, że to mój organizm źle na niego reaguje, a tak to kto wie co jest przyczyną ...

Lepiej zrobić cokolwiek niż pozostać ignorantem :)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#467314
rocq pisze:StaryChemiku, nie ma sprecyzowanych norm ściśle dla eliquidów to wiemy (ja miałem na myśli ogólne normy), ale można coś zrobić:
1. Sprawdzić zawartość nikotyny i reszty składników pod kątem zgodności z podanym składem przez producenta (u skosów wszystko jest możliwe, mogły dostać się zanieczyszczenia i inne świństwa)

Jasne, można to zrobić. I wyrywkowo jest to robione choćby przez laboratorium Głównego Urzędu Celnego. Oczywiście byłoby fajnie, gdyby takie badania były robione rutynowo.
2. Zacytuję Twoje słowa z blogu:
E-liquid jest aktualnie klasyfikowany jako typowa mieszanina chemiczna, a więc podlega przepisom takim, jak inne chemikalia.

Więc można skorzystać chociażby z tych norm (nie znam ich), nie wiem ile to mogłoby pomóc, ale skoro nie ma norm szczegółowych to trzeba się odnieść do ogólnych.

Nie, nie... to nie tak. Są to przepisy, a nie normy. Dotyczą one klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji i mieszanin chemicznych. Mówi o tym tzw. dyrektywa CLP, będąca częścią przepisów o chemikaliach, czyli REACH. Nie ma żadnych przepisów dotyczących badań chemicznych.
Dla mnie wystarczająca informacją od dostawcy byłoby potwierdzenie zgodności liquidu z jego specyfikacją.

Nawołuję do tego od prawie 3 lat.
Awatar użytkownika
By rocq
#467319
Dziękuję Chemiku za wszelkie sprostowania. Na Twoją wiedzę zawsze można liczyć :)

Reasumując "największy dystrybutor liquidów w PL" mógłby wykonać badanie potwierdzające zgodność płynu ze specyfikacją.
To by nas wszystkich usatysfakcjonowało.
By serenity
#467339
rocq pisze:
I nie chodzi o to, aby umieszczać badania i się tłumaczyć, gdzie jak i po co. Tu chodzi o to, że klient widzi, że dostawca jego liquidów reaguje i interesuje się problemami klientów, a nie tylko wskaźnikami na koncie bankowym. Dla mnie wystarczająca informacją od dostawcy byłoby potwierdzenie zgodności liquidu z jego specyfikacją. Wtedy wiedziałbym, że to mój organizm źle na niego reaguje, a tak to kto wie co jest przyczyną ...

Lepiej zrobić cokolwiek niż pozostać ignorantem :)


Witam,

Chciałbym napisać kilka ważnych dla mnie zdań. Kiedy parę dni temu skończył mi się liquid (a nowy jeszcze nie dotarł), postanowiłem zaryzykować, i spróbowałem liquidu EBULL ponownie. Pomyślałem, że może to co mi się przytrafiło (dziwne uczucie, zawroty głowy, itd.), mogło wynikać z czegoś innego, a nie z używania EBULL-a. Z pewną taką nieśmiałością wapowałem sobie wieczorem EBULL-a i NIE poczułem się tak, jak opisywałem to w pierwszym moim poście w tym wątku. Na następny dzień dotarły do mnie (z ecigarety.pl) oryginalne buteleczki BOGE/DEKANG, z napisem na nakrętce "YNDK" (buteleczka EBULL nie posiada tego napisu, jest biała, ma inną pojemność i kształt). Zacząłem porównywać smaki, wapuję do dziś na przemian EBULL i BOGE/DEKANG i NIE MAM żadnych skutków ubocznych. Wyskoczyły mi jedynie zajady ;) , ale to może wynik przeziębienia ?

W związku z powyższym bardzo przepraszam wszystkie osoby, które mogłem nieumyślnie wprowadzić w błąd, a przede wszystkim WŁAŚCICIELA MARKI EBULL za to, że zasugerowałem, iż moje dolegliwości powstały na skutek używania liquidu marki EBULL.

Być może zaszkodziło mi coś innego, być może na tamten moment przedawkowałem, nie wiem jaka była przyczyna moich dolegliwości. Wystraszyłem się i zacząłem szukać pomocnej dłoni. Dzięki temu forum trzymam się przy e-paleniu już jakiś czas i uważam, że gdyby nie wsparcie jakie tu otrzymuję, nie utrzymał bym się długo z dala od analogów.

Pozdrawiam,

Paweł
Awatar użytkownika
By Timi
#467407
Pawle! Gratuluję poważnej, eleganckiej postawy.
Mam nadzieję, że to Twoja, własna inicjatywa.

Każdy człowiek może się gorzej poczuć i skojarzyć ten fakt z jakimkolwiek produktem.
Zaniepokojony ma również prawo podzielić się swoim niepokojem ze sprzedawcą i szukać pomocy na forum.

Jednak przyznanie się do błędu i przeproszenie wymaga odwagi cywilnej i kindersztuby.
By serenity
#467413
Timi pisze:Pawle! Gratuluję poważnej, eleganckiej postawy.
Mam nadzieję, że to Twoja, własna inicjatywa.

Każdy człowiek może się gorzej poczuć i skojarzyć ten fakt z jakimkolwiek produktem.
Zaniepokojony ma również prawo podzielić się swoim niepokojem ze sprzedawcą i szukać pomocy na forum.

Jednak przyznanie się do błędu i przeproszenie wymaga odwagi cywilnej i kindersztuby.


Witaj,

Dziękuję Ci za miłe słowa. Moja inicjatywa, jest podyktowana wyłącznie chęcią bycia uczciwym. Nikt i nic poza moim sumieniem, nie wpłynęło na mnie. Myślę, że to ważne aby to doprecyzować, aby nie pozostawić miejsca na domysły.

Pozdrawiam,

Paweł
Awatar użytkownika
By ebull
#467723
kijan77 pisze:Brawo serenity za taką postawę :)
Zmieniam nazwę tematu żeby eBull w przyszłości nie miał dziwnych wyników w google :mrgreen:


Dzieki kijan77 za zmiane nazwy tematu

-- [scalono] 08 cze 2012, 19:23 --

serenity pisze:
rocq pisze:
I nie chodzi o to, aby umieszczać badania i się tłumaczyć, gdzie jak i po co. Tu chodzi o to, że klient widzi, że dostawca jego liquidów reaguje i interesuje się problemami klientów, a nie tylko wskaźnikami na koncie bankowym. Dla mnie wystarczająca informacją od dostawcy byłoby potwierdzenie zgodności liquidu z jego specyfikacją. Wtedy wiedziałbym, że to mój organizm źle na niego reaguje, a tak to kto wie co jest przyczyną ...

Lepiej zrobić cokolwiek niż pozostać ignorantem :)


Witam,

Chciałbym napisać kilka ważnych dla mnie zdań. Kiedy parę dni temu skończył mi się liquid (a nowy jeszcze nie dotarł), postanowiłem zaryzykować, i spróbowałem liquidu EBULL ponownie. Pomyślałem, że może to co mi się przytrafiło (dziwne uczucie, zawroty głowy, itd.), mogło wynikać z czegoś innego, a nie z używania EBULL-a. Z pewną taką nieśmiałością wapowałem sobie wieczorem EBULL-a i NIE poczułem się tak, jak opisywałem to w pierwszym moim poście w tym wątku. Na następny dzień dotarły do mnie (z ecigarety.pl) oryginalne buteleczki BOGE/DEKANG, z napisem na nakrętce "YNDK" (buteleczka EBULL nie posiada tego napisu, jest biała, ma inną pojemność i kształt). Zacząłem porównywać smaki, wapuję do dziś na przemian EBULL i BOGE/DEKANG i NIE MAM żadnych skutków ubocznych. Wyskoczyły mi jedynie zajady ;) , ale to może wynik przeziębienia ?

W związku z powyższym bardzo przepraszam wszystkie osoby, które mogłem nieumyślnie wprowadzić w błąd, a przede wszystkim WŁAŚCICIELA MARKI EBULL za to, że zasugerowałem, iż moje dolegliwości powstały na skutek używania liquidu marki EBULL.

Być może zaszkodziło mi coś innego, być może na tamten moment przedawkowałem, nie wiem jaka była przyczyna moich dolegliwości. Wystraszyłem się i zacząłem szukać pomocnej dłoni. Dzięki temu forum trzymam się przy e-paleniu już jakiś czas i uważam, że gdyby nie wsparcie jakie tu otrzymuję, nie utrzymał bym się długo z dala od analogów.

Pozdrawiam,

Paweł


Nie mam słów serenity aby Ci podziekowac za taką postawe mimo ze ta sprawa kosztowala mnie wiele zdrowia i wyrzadzila napewno jakies szkody. Absolutnie nie spodziewałem sie takiego rozstrzygniecia. Wróciła mi wiara w ludzi. Okazuje sie ze są na tym swiecie jeszcze ludzie sprawiedliwi i przyzwoici. Chcialbym jeszcze sprostowac drobna niescislosc w Twojej wypowiedzi. Wszystkie nasze liquidy 5ml, 10ml, 30ml sa w charakterystycznych dla Boge buteleczkach z wytloczonym napisem "YNDK" na nakretce i z kolorowymi nakretkami w zaleznosci od mocy liquidu. Chyba ze kupiles 50ml. Tutaj rzeczywiscie buteleczki sa biale, nieprzezroczyste, z bialymi nakretkami i bez tego napisu. Jezeli jestes z Gdanska to wpadnij do naszej hurtowni aby sie przekonac naocznie.

Pozdrawiam i dziękuje

-- [scalono] 08 cze 2012, 20:50 --

Nep pisze:A ja tylko powtórzę komentarz pewnego znanego tu i ówdzie marketingowca nt. argumentu "XYZ zadowolonych klientów":
"Szary papier toaletowy też ma tysiące nabywców, a mimo wszystko jest do d*py"

Kolego Timi,
bardzo mi się podobają Twoje posty.

Panie Ebull,
nie wiem, co jeszcze można powiedzieć. Takiego czarnego PRu nie widziałem chyba od czasów...Kinga?
Nie chcę być uszczypliwy, ale może Pan śmiało podejść do dowolnego studenta pierwszego roku marketingu aby dowiedzieć się, jak powinna wyglądać reakcja w takich sytuacjach. Póki co może się Pan cieszyć, że niewielki % e-palaczy czyta Pańskie słowa.
Nie mniej, skoro ma Pan tylu zadowolonych klientów i tak niewielu niezadowolonych powinien Pan doskonale wiedzieć, iż do tego niewielkiego procentu warto nawet dołożyć parę groszy. Tak, to się zwraca - niekoniecznie od razu w złotówkach na koncie.

Może się wcinam pomimo, iż to nie moja sprawa, ale proszę wybaczyć - strasznie przeraża mnie to, że w dzisiejszych czasach ktoś może pozwalać sobie na taką głęboką komunę w sprzedaży.


Nep, chcialbym odpowiedzia na Twojego posta zakonczyc moje wypowiedzi w tym temacie. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze bede sie jeszcze wdawal w dyskusje poza jedną wpowiedzia ustosunkowujaca sie do problemu, jezeli pojawi sie jakis problem.I teraz wyjasnie dlaczego ? Jestem bardzo zniesmaczony personalnymi atakami a nawet pouczaniem co powinienem robic zamiast skupic sie na problemie i starac sie go wyjasnic. Ale najwazniejsze jest pytanie: cóż ja takiego zrobilem ? Otoz jako dowod w sprawie przytoczylem statystyki sprzedazy, ze na kikadziesiat tysiecy sprzedawanych liquidow miesiecznie(od 2 lat) pojawil sie zaledwie jeden problem to o czym to moze swiadczc ? Ze cos jest nie tak z liquidami czy moze jest jakas inna przyczyna ? Kazdy madry czlowiek powinien sam wyciagnac wnioski z takich danych. Gdyby chciaz 10, 20 czy 100 ludzi zglosilo ten sam problem to juz by oznaczalo ze z liquidami jest cos nie tak. Statystyki nie klamią i czym mam sie poslugiwac zeby cos udowodnic ? Zamiast wyciagnac wnioski z tych danych zostalem zaatakowany personalnie ze sie chwale(nigdy bym nie wspomnial i nigdzie nie wspomninalem dotychczas o wielkosci sprzedazy gdyby nie pojawil sie ten problem), ze mam manię wielkosci, ze jestem zarozumialy, itp. Dziwie sie z jaka latwoscia niektorzy ludzie na podstawie jednego czy dwoch przypadkow wyciagaja tak krzywdzace opinie zamiast najpierw spojrzec wlasnie w statystyke. Teraz moge sie przyznac ze ja osobiscie bylem przekonany ze to robota konkurencji, wlasnie wyciagajac wnioski z stystyki, ze od 2 lat nie mielismy takiego problemu a tu nagle 2 przypadki w jednym czasie i tak rozdmuchane. Nie napisalem tego na forum poniewaz chyba zostalbym zlinczowany za takie wnioski. I na koniec chcialbym podsumowac ze odnosze smutne wrazenie po tym i jeszcze kilku innych obserwacjach(dotyczacych innych dostawców), ze dostawcy najlagodniej mowiac są bardzo nielubiani na forum, wrecz jest jakas nieuzasadniona wrogosc. Cokolwiek bym powiedzial, jakiegokolwiek uzyl argumentu, zaraz pojawia sie personalne ataki, oskarzenia o najgorsze, bezpodstawne podejrzenia, pouczenia, zamiast wspolnie skupic sie na wyjasnieniu problemu i na temacie dyskusji. Dlatego z powyzszych powodow uwazam ze nie pownienem brac udzialu w dyskusji, ze dyskusja miedzy dostawca a uzytkownikami forum nie ma ma sensu, bo dostawca i tak zawsze bedzie z gory winny. Z gory przepraszam jezeli kogos urazilem tą moja wypowiedzią.

Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów i Życze Wam Wszystkiego Najlepszego w imieniu całego zespołu EBULL :)
Awatar użytkownika
By Timi
#467934
@ebull

Serdecznie przepraszam za: ataki personalne, insynuowanie manii wielkości, zarozumiałości, brak wiary w statystyki, krzywdzące opinie, próbę linczu, wrogość, bezpodstawne oskarżenia i POUCZENIA.
Szkoda, że niewiele zrozumiałeś i kompletnie pomieszały Ci się intencje i postawy większości osób biorących udział w tej dyskusji.
Jest mi nieco smutno, bo sądząc po tym poście nie skorzystasz z dobrych, darmowych porad i nie wyciągniesz właściwych wniosków.
Szkoda, bo poświęciłem dobrą chwilę na sporządzenie tej ściągi z podstaw marketingu.
Z drugiej strony, może ktoś z większym dystansem do siebie i chcący się rozwijać skorzysta?

Pozdrawiam wraz z życzeniami jeszcze większych sukcesów biznesowych.

P.S.
Na dobrą opinię i sympatię klientów trzeba sobie zasłużyć, a dokładniej wypracować posługując się zasadami marketingu.
Choć z drugiej strony zawsze można stwierdzić, że " dostawcy są wrogo traktowani na forum" i ... No właśnie - i co dalej?
Gdybyś czasem wątpił w te słowa polecam wątki dostawców, których jeden sympatyczny kolega nazwał tu "oswojonymi" ;-)
Awatar użytkownika
By ebull
#472633
Timi pisze:@ebull

Serdecznie przepraszam za: ataki personalne, insynuowanie manii wielkości, zarozumiałości, brak wiary w statystyki, krzywdzące opinie, próbę linczu, wrogość, bezpodstawne oskarżenia i POUCZENIA.
Szkoda, że niewiele zrozumiałeś i kompletnie pomieszały Ci się intencje i postawy większości osób biorących udział w tej dyskusji.
Jest mi nieco smutno, bo sądząc po tym poście nie skorzystasz z dobrych, darmowych porad i nie wyciągniesz właściwych wniosków.
Szkoda, bo poświęciłem dobrą chwilę na sporządzenie tej ściągi z podstaw marketingu.
Z drugiej strony, może ktoś z większym dystansem do siebie i chcący się rozwijać skorzysta?

Pozdrawiam wraz z życzeniami jeszcze większych sukcesów biznesowych.

P.S.
Na dobrą opinię i sympatię klientów trzeba sobie zasłużyć, a dokładniej wypracować posługując się zasadami marketingu.
Choć z drugiej strony zawsze można stwierdzić, że " dostawcy są wrogo traktowani na forum" i ... No właśnie - i co dalej?
Gdybyś czasem wątpił w te słowa polecam wątki dostawców, których jeden sympatyczny kolega nazwał tu "oswojonymi" ;-)


Timi,
przeczytalem Twoj wyklad z marketingu dopiero teraz i chcialbym Ci jedynie odpowiedziec nie wdajac sie w kolejna dyskusje. Zdziwisz sie bardzo ale zgadzam sie z Tobą w 100% jak powinna zareagowac firma w takiej sytuacji zgodnie z zasadami marketingu. Sam to tego doszedlem juz dawno, wyciagajac wnioski z dyskusji i napisalem o tym przed Twoim wykladem ze w podobnym przypadku w przyszlosci firma wyda poprostu oswiadczenie ze sprawa zostanie dokladnie zbadana, pobierzemy probki do analizy, ze z gory przepraszamy za zaistniala sytuacje, itp., itd. Gdyby sprawą liquidow zjęlaby sie nawet prasa i TV :lol: napewo tak bysmy zareagowali. Tutaj na forum moze w sposob nieprzemyslany chcialem odpowiedziec na zarzut uczciwie, wiarygodnie i przede wszystkim szybko(nie poslugując się marketingiem), przywolujac poprostu statystyki ktore nie klamia i z ktorych mozna wyciagnac masę wnioskow i ktore tym razem potwierdzily moje wnioski w tej sprawie. Twoj przyklad jak zareagowala by np coca-cola w podobnej sytuacji i w stosunku do pojedynczego klienta i pojedynczego przypadku(powtarzam:pojedynczego klienta i pojedynczego przypadku, co innego gdyby takich przypadkow bylo wiecej), ze z klientem skontaktowalby sie nawet sam menager, uwazam za malo prawdopodobne i dązenie do idealu. Choc wcale nie chce powiedziec ze tak nie powinno byc. Z ciekawosci napisze do coca-coli ze dostalem, za przeproszeniem "rozwolnienia" i bolu glowy i zobacze jak zareaguja, czy w ogóle odpiszą ? i dam Ci znac na forum. Widzę ze jestes mądrym czlowiekiem i na dodatek niestety idealistą.

Serdecznie Pozdrawiam i przepraszam jezeli czyms Cie urazilem

P.s. przepraszam tez inne osoby jezeli poczuly sie urazone moja nieprzemyslana i zbyt gwaltowna reakcja na zarzuty. Na moje usprawiedliwienie przemawia fakt ze zanim wlączylem sie do dyskusji wyrok w sprawie zostal na forum wydany: winne sa liquidy i koniec. Bylem zaszokowany jak na podstawie pojedynczego przypadku(podkreslam: pojedynczego przypadku) mozna wydac wyrok nie biorac pod uwage wielu innych mozliwosci, chociazby przypadku lub celowego dzialania. Gdyby los firmy zalezal od forum wystarczyloby napuscic jednego czlowieka i byloby po firmie. Wspominam o tym poniewaz konkurencja jest bezwzgledna(kazdy handlowiec o tym wie) i nie zawsze uzywa czystych metod (kilka znanych, w tym najwieksza, firm jest tutaj na forum na czarnej liscie za stosowanie takich metod)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 08:22 przez ebull, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By Timi
#472644
Tu naprawdę nie chodzi o oświadczenia, badanie spraw, szybkie reakcje, kłamstwa, statystyki i... pojedyncze przypadki.
Tu chodzi o budowanie Waszej marki. WASZEJ
Zawsze potrzebna jest empatia, czyli w uproszczeniu zrozumienie klienta. Nie ma znaczenia kto zawinił, co się stało, a nawet [jak w tym wypadku], czy w ogóle cokolwiek się stało.
Gdybyś zareagował jak wyssana z mojego palca C&Cola [broń panie nie myl, jak to już uczyniłeś, z Coca-Colą] nie byłoby, żadnego tematu, a klient wychwalałby Was pod niebiosa.
Spróbuj kiedyś, a sam się przekonasz.
Awatar użytkownika
By ebull
#472669
Timi pisze:Tu naprawdę nie chodzi o oświadczenia, badanie spraw, szybkie reakcje, kłamstwa, statystyki i... pojedyncze przypadki.
Tu chodzi o budowanie Waszej marki. WASZEJ
Zawsze potrzebna jest empatia, czyli w uproszczeniu zrozumienie klienta. Nie ma znaczenia kto zawinił, co się stało, a nawet [jak w tym wypadku], czy w ogóle cokolwiek się stało.
Gdybyś zareagował jak wyssana z mojego palca C&Cola [broń panie nie myl, jak to już uczyniłeś, z Coca-Colą] nie byłoby, żadnego tematu, a klient wychwalałby Was pod niebiosa.
Spróbuj kiedyś, a sam się przekonasz.


z tą Coca-Colą to zartowalem choc mam wielka ochote tak uczynic :) Zgadzam sie ze empatia to bardzo wazna rzecz i staramy sie jak mozemy. Szanujemy kazdego klienta i do kazdego podchodzimy ze zrozumieniem. Inaczej bysmy nie osiagneli tego co osiagnelismy. Choc z drugiej strony Microsoft jest przez bardzo wielu nielubiany i krytykowany a wszyscy korzystaja z jego produktow i jest potegą. Zebys mnie zle nie zrozumial, nie marze o takiej potędze jak Microsoft :)
Awatar użytkownika
By Timi
#472685
ebull pisze:Zgadzam sie ze empatia to bardzo wazna rzecz i staramy sie jak mozemy.

Tak trzymaj. To naprawdę nic nie kosztuje, a czyni cuda.
ebull pisze:Choc z drugiej strony Microsoft jest przez bardzo wielu nielubiany i krytykowany a wszyscy korzystaja z jego produktow i jest potegą.

Microsoft wypłyną na kontrakcie z IBM i % od milionów sprzedawanych przez nich komputerów. Jak Ci się uda taki numer będziesz mógł traktować klientów kijem, prądem, moczem lub wydzieliną skunksich gruczołów.

ebull pisze:Zebys mnie zle nie zrozumial, nie marze o takiej potędze jak Microsoft :)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
By ebull
#472766
Adam67 pisze:Wszystko pięknie, tylko jakoś nikt nie zauważył, albo i zauważył, co gorsze, że z wykładu Pana od marketingu wynika jasno, że kłamstwo i manipulacja jest wpisane w "Obsługę klienta".


Tyle tu padlo gorzkich slów ze zamiast posluzyc sie sztuczkami marketingowymi staralem sie odpowiedziec w sposob uczciwy, zgodny z prawdą i mozliwie najprostszy. Przytoczę pewne dane. Takie same zdanie jak Adam67 ma(cytat z egospodarka.pl):"Ponad połowa polskich przedsiębiorców twierdzi, że marketing jest w istocie sztuką manipulowania klientem. Co ciekawsze, podobnego zdania jest ¾ społeczeństwa." Dotychczas stosowalismy wylacznie uczciwe podejscie do Klienta i zasadę :"Klient nasz Pan" i to przynioslo bardzo dobre rezultaty. Teraz doszedlem do wniosku ze i bez dobrego, profesjonalnego marketingu nie da sie zyć. Stosujac oczywiscie równiez i przede wszystkim dotychczasowe zasady.
Awatar użytkownika
By Timi
#472771
To trochę tak, jakby ktoś uważał, że prąd elektryczny jest zły, bo rani, boli i zabija. Nie róbcie z marketingu demona.
Popatrzcie, że to właśnie dzięki niemu mamy tu towary do testowania, informacje o nowościach i ich zapowiedzi, specjalne rabaty, a i czasem Championy, tudzież Vivi, czy liquidy trafią się w cenach niższych niż połowa.
Marketing, jak prąd elektryczny, nie jest złem, ale jak ktoś się uprze żeby paluchy do gniazdka wkładać lub sąsiadowi go do klamki podłączać...
Awatar użytkownika
By ebull
#472778
Timi pisze:To trochę tak, jakby ktoś uważał, że prąd elektryczny jest zły, bo rani, boli i zabija. Nie róbcie z marketingu demona.
Popatrzcie, że to właśnie dzięki niemu mamy tu towary do testowania, informacje o nowościach i ich zapowiedzi, specjalne rabaty, a i czasem Championy, tudzież Vivi, czy liquidy trafią się w cenach niższych niż połowa.
Marketing, jak prąd elektryczny, nie jest złem, ale jak ktoś się uprze żeby paluchy do gniazdka wkładać lub sąsiadowi go do klamki podłączać...


Timi, naprawde jestem Ci bardzo wdzieczny ze zwrociles mi uwage na sprawe jak wazny jest marketing ale powiedzmy uczciwy marketing. Dotychczas jakos w ogóle nie zwrcalismy na to uwagi bo i nie bylo specjalnej okazji. Lubie i chetnie slucham dobrych rad :) Bedą promocje, rabaty, informacje, itp. Jako podziekowanie masz u nas gratis do wyboru jeden z zestawów z naszej nowej lini produktów(high quality) "Prestige" lub "Platinium" ktore wkrótce wejdą na rynek :)
Awatar użytkownika
By Timi
#472785
ebull pisze:Timi, naprawde jestem Ci bardzo wdzieczny ze zwrociles mi uwage na sprawe jak wazny jest marketing ale powiedzmy uczciwy marketing.

Dokładnie, wyłącznie taki miałem na myśli.


ebull pisze:Dotychczas jakos w ogóle nie zwrcalismy na to uwagi bo i nie bylo specjalnej okazji. Lubie i chetnie slucham dobrych rad :) Bedą promocje, rabaty, informacje, itp. Jako podziekowanie masz u mnie gratis do wyboru jeden z zestawów z naszej nowej lini produktów(high quality) "Prestige" lub "Platinium" ktore wkrótce wejdą na rynek :)

Nie wiem, co mam napisać. Z jednej strony bardzo się cieszę z docenienia, a z drugiej odrobinę mi głupio.
Awatar użytkownika
By ebull
#472795
Timi pisze:
ebull pisze:Timi, naprawde jestem Ci bardzo wdzieczny ze zwrociles mi uwage na sprawe jak wazny jest marketing ale powiedzmy uczciwy marketing.

Dokładnie, wyłącznie taki miałem na myśli.


ebull pisze:Dotychczas jakos w ogóle nie zwrcalismy na to uwagi bo i nie bylo specjalnej okazji. Lubie i chetnie slucham dobrych rad :) Bedą promocje, rabaty, informacje, itp. Jako podziekowanie masz u mnie gratis do wyboru jeden z zestawów z naszej nowej lini produktów(high quality) "Prestige" lub "Platinium" ktore wkrótce wejdą na rynek :)

Nie wiem, co mam napisać. Z jednej strony bardzo się cieszę z docenienia, a z drugiej odrobinę mi głupio.


Wszystko jest OK :). Jak tylko bedą dostępne nowe zestawy, skontaktujemy się z Tobą.

Serdecznie Pozdrawiam


ok, pogadacie sobie w dziale eBull albo na pw. Temat wyjaśniony i zamknięty.
Mam proble z Nordem5

Zakupiłem go wczoraj w sklepie, dostałem z nim w o[…]

Problem ze sprzętem

Hej, mam Urse Nano 2 i w ciągu 2 tygodni spaliły m[…]

Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.