By TomQ - 10 sie 2010, 12:11
Posty: 218
Rejestracja: 20 lip 2010, 21:19
Posty: 218
Rejestracja: 20 lip 2010, 21:19
- 10 sie 2010, 12:11
#199737
Kupiłem bateryjkę USB do Trendy 208 + ładowarkę samochodową 5V, 1000mA i rozczarowałem się.
Dymek słabiutki, kop bardzo średni, a naciągnąć się trzeba ...
Sprawdziłem sama bateryjkę na dużym kompie i aktywnym hubie USB i jest OK.
Wniosek ładowarka daje za mało prądu do zasilenia kartomizerów Mild Pure. Wniosek potwierdza również teoria. Spiralka ma rezystancję ok. 2,4 Ohm. Zasilanie to 5V, czyli prąd powinien przekroczyć 2A, a ładowarka może teoretycznie dać tylko 1A. Nawet uwzględniając rezystancję przewodów i styków prąd zawsze będzie większy od 1A.
Kolega Adam2K podpowiedział rozwiązanie. Wylutowanie oryginalnych podzespołów z ładowarki i wlutowanie scalonego stabilizatora napięcia typu 7805, który ma obciążalność 2A. Genialnie proste, fajne i tanie.
Jednak test organoleptyczny wykazał, ze tym razem prąd jest za duży. Dymu owszem bardzo dużo, ale smak się spłaszczył i zaczęło pachnieć znaną "ścierką".
Rozwiązaniem problemu jest szeregowo podłączona dioda prostownicza o prądzie 2A. Spadek napięcia na niej zmniejsza prąd płynący przez kartomizer do wartości idealnej.
Stabilizator kosztował 1,50zł, a diodę wygrzebałem ze starych gratów. Jej koszt to max 10-20 gr.
Ładowarka dowolna. Może być z Allegro za 2zł.
Dymek słabiutki, kop bardzo średni, a naciągnąć się trzeba ...
Sprawdziłem sama bateryjkę na dużym kompie i aktywnym hubie USB i jest OK.
Wniosek ładowarka daje za mało prądu do zasilenia kartomizerów Mild Pure. Wniosek potwierdza również teoria. Spiralka ma rezystancję ok. 2,4 Ohm. Zasilanie to 5V, czyli prąd powinien przekroczyć 2A, a ładowarka może teoretycznie dać tylko 1A. Nawet uwzględniając rezystancję przewodów i styków prąd zawsze będzie większy od 1A.
Kolega Adam2K podpowiedział rozwiązanie. Wylutowanie oryginalnych podzespołów z ładowarki i wlutowanie scalonego stabilizatora napięcia typu 7805, który ma obciążalność 2A. Genialnie proste, fajne i tanie.
Jednak test organoleptyczny wykazał, ze tym razem prąd jest za duży. Dymu owszem bardzo dużo, ale smak się spłaszczył i zaczęło pachnieć znaną "ścierką".
Rozwiązaniem problemu jest szeregowo podłączona dioda prostownicza o prądzie 2A. Spadek napięcia na niej zmniejsza prąd płynący przez kartomizer do wartości idealnej.
Stabilizator kosztował 1,50zł, a diodę wygrzebałem ze starych gratów. Jej koszt to max 10-20 gr.
Ładowarka dowolna. Może być z Allegro za 2zł.