By Cinmar - 31 lip 2018, 19:04
Posty: 1091
Rejestracja: 07 lip 2018, 19:25
Posty: 1091
Rejestracja: 07 lip 2018, 19:25
- 31 lip 2018, 19:04
#1858014
Witam,
Konkrety: wygiąłem i zagniotłem dwa zwoje gwintu w Merlinie RTA.
Czy da się to naprawić domowymi metodami (wątpię, ale zapytać mogę)? Opcjonalnie jaki spec jest mi w stanie zrobić to "na wczoraj"?
Konkretów koniec.
Wersja dłuższa
Krasnal kiedyś gdzieś, w wątku o Merlinie pisał, że nie życzy najgorszemu wrogowi składać i rozkładać Merlina na czynniki pierwsze. Od tej chwili podpisuję się pod tym oburącz.
Zachciało mi się poprawić bazę, bo jakiś czas temu po upadku trochę mi się wygięła i miałem prześwit między pierścieniem, a AF.
Zamiast wybijania chciałem zrobić to przez "wykręcanie", trzymając podstawę kombinerkami, a kręcąc śrubokrętem włożonym między słupki. Nawet skuteczne, udało się (i tak za to powinienem zostać rozstrzelany). Ale w międzyczasie kombinerki mi się omsknęły i ot, heca gotowa.
Potrzebuję rozwiązania na szybko, bo jeszcze 3 dni i urlop, a będę bardzo mocno zgrzytał zębami musząc użerać się z czymś na gotowe grzałki (najpewniej Nautkiem 2, do którego antypatię wyraziłem w innym temacie).
Towarzysze, pomożecie?
Edit: Widzę, że na jednym ze słupków też złapałem luz. Kombinować, czy nie zawracać sobie głowy i zostawić na dawcę części?
Konkrety: wygiąłem i zagniotłem dwa zwoje gwintu w Merlinie RTA.
Czy da się to naprawić domowymi metodami (wątpię, ale zapytać mogę)? Opcjonalnie jaki spec jest mi w stanie zrobić to "na wczoraj"?
Konkretów koniec.
Wersja dłuższa
Krasnal kiedyś gdzieś, w wątku o Merlinie pisał, że nie życzy najgorszemu wrogowi składać i rozkładać Merlina na czynniki pierwsze. Od tej chwili podpisuję się pod tym oburącz.
Zachciało mi się poprawić bazę, bo jakiś czas temu po upadku trochę mi się wygięła i miałem prześwit między pierścieniem, a AF.
Zamiast wybijania chciałem zrobić to przez "wykręcanie", trzymając podstawę kombinerkami, a kręcąc śrubokrętem włożonym między słupki. Nawet skuteczne, udało się (i tak za to powinienem zostać rozstrzelany). Ale w międzyczasie kombinerki mi się omsknęły i ot, heca gotowa.
Potrzebuję rozwiązania na szybko, bo jeszcze 3 dni i urlop, a będę bardzo mocno zgrzytał zębami musząc użerać się z czymś na gotowe grzałki (najpewniej Nautkiem 2, do którego antypatię wyraziłem w innym temacie).
Towarzysze, pomożecie?
Edit: Widzę, że na jednym ze słupków też złapałem luz. Kombinować, czy nie zawracać sobie głowy i zostawić na dawcę części?