navegare pisze:Prąd ograniczy Ci ładowarka e-papierosa, ta do której wkręcasz czy wciskasz baterię.
Przejściówka obciążalność ma większą, bo pewnie sprzedają taką samą do wielu różnych urządzeń.
I tak jest mała - typowe wyjście USB powinno mieć 500mA
Tak.
Typowe USB, dla komputera, ma wydajność prądową 500mA.
Są jednak sieciowe zasilacze USB, które dają więcej niż 500mA, ale są też takie, które dają mniej, np. 300mA.
(Mowa o zestawieniu: zasilacz sieciowy "adapter" + ładowarka USB "albo do konkretnego modelu albo uniwersalna")
Do prawidłowego ładowania baterii penowych wystarcza prąd z przedziału 100-150mA.
Jest on optymalny i nie powinno się go przekraczać.
Niektóre ładowarki USB dają na wyjściu np. 420mA, ale są zazwyczaj dedykowane dla baterii o większej pojemności (eGo 650mAh).
Można nimi naładować baterię penową 280mAh czy 380mAh, ale skraca to jej żywotność.
Jest jeszcze jeden myk z ładowarkami USB do "śmieciowych" modeli e-papierosów, których pełno na aledrogo.
Taka ładowarka, to tak na prawdę tylko kabelek USB z zatopionym, w dużej ilości plastiku czy gumy, gwintem do podłączenia baterii.
W środku nie ma nic, a bateria jest ładowana pełnym prądem adaptera, stąd niektóre z nich mają tylko 300mA albo mniej.
Taka konfiguracja sprzętowa nie posiada żadnego zabezpieczenia baterii przed przeładowaniem.
A to już źle.
W takiej sytuacji najlepiej kupić porządną ładowarkę (nawet uniwersalną) u porządnego dostawcy (można ich znaleźć e dziale z pochwałami dla e-sprzedawców).
Taka ładowarka sama ograniczy prąd ładowania i wyłączy proces po pełnym naładowaniu baterii i będzie miała sygnalizację trybu pracy (dioda świecąca).
PS. Tak na wszelki wypadek wyjaśniam, że pisząc o baterii miałem na myśli akumulator.