Kupiłem swojego Geni z pół roku temu, podczas akcji "przesiadam się na dolną grzałkę". Miałem wtedy batkę ego v-v4, więc sub-ohm nie były brane pod uwagę, kręcenie własnych grzałek też.
Kupiłem wtedy geni, nautilusa, daviva, volimizera dual, crystala dual v2 i dwa klirki od aspire...
Można napisać książkę(horror) o przygodach z tymi klirkami, drugi(z gatunku thriller) o grzałkach do nich
.
Ale wątek jest o geni, więc nie przeciągając:
Jak dla mnie okazał się drugi od końca, gorszy był tylko aspire vivi nova-s, ten ostatni bezużyteczny w ogóle.
A geni...marketingowo super, marka, pyrex, airflow, metal...ostatecznie wszystko to okazało się bzdetem, bo co z tego jak ogólnie jest kiepski i ostatecznie po stronie plusów zostaje tylko wygląd.
To było, zaraz po nautilusie największe rozczarowanie zestawienia, bo spodziewałem się że będzie tym jedynym słusznym.
Na 10 grzałekZ(1.5v), kupowanych w e-dym i sklepie firmowym- jedna (!!!) była fajna i oddawała dobrze smak. Dobrze to dla mnie poziom górnogrzałkowego volimizera, nie porównuję z dripperami.
rozrzut mierzonych oporności - od 1.6 do 2.2 dwie w ogóle nie dawaly smaku tylko przypalone mydło. Bywa. Pozostałych siedem - spłaszczony smak ledwo ledwo, nawet gdy chmura obfita. Z wyczuwalnym "obcym" posmakiem, mniej lub bardziej ale obecnym.
Airflow daje tyle, że może być mniej lub bardziej kiepsko. Drip ładny i bezużyteczny. NA plus - nigdy nic nie przeciekło. Z lektury wątku widzę że jestem szcześciarzem
Po pół roku leżenia geni odłogiem na półce, kupiłem grzałkę i zalałem lq, i chyba poprawili te grzałki, bo jest lepiej niż pamiętałem z tych początków - ale daleko do "rewelacja". Ot, da się wapować w miarę dobrze i tyle.
Ja bym to nazwał kiepskim klirkiem. Być może nieudany model, być może świetny model z marnymi grzałkami. tak czy inaczej mam go dość i zraziłem się do kangera na dobre.
Wnioski ogólne:
fajnego palenia nie robi nazwa, marka, airflow(choć może pomóc), pyrex, waga ani wygląd.
fajne palenie robi dobra grzałka, niewchodzący w reakcję z lq metal baniaka a co ważniejsze komina, długość komina i skorelowany z tym "przeciąg" i odległość od wlotów grzałki do ścian baniaka. Pyrex nie jest konieczny, równie dobry jest dobrej jakości plastik.
Niestety, geni tego wszystkiego chyba nie ma. Nie zrozumcie mnie źle. Jeśli chodzi tylko o wapowanie nikotyny i sensowną pojemność - spełnia swoje zadanie i przy dozie szczęścia może być podstawowym, bezproblemowym sprzętem. Ale jak szukamy dobrego smaku i nie jest problemem konieczność uzupełniania baniaka w ciągu dnia - to są lepsze i tańsze.
ocena 5/10. Głównie za wygląd