Chyba nie bardzo dotarły, dotrą jutro. Ja odebrałem osobiście.
Nie bardzo mogę się wypowiadać, bo mam problemy z setupem. Cały czas mam gryzący dymek, trochę tak, jakby w nautilu nie dać srebrnego drutu. Na razie uznałem, że odpocznę.
Dlatego tylko kilka przemyśleń:
- Konfiguracja dla mnie, kayfunowca, jest trudniejsza. Porównałbym to do różnicy android - iphone. W kayku trudno sknocić grzałkę (chociaż mi się zdarza
). W gt2 trudno mi - na razie - ogarnąć ten temat.
- Mam wrażenie, chociaż przy moim złym setupie mogę się mylić, że gt2 generuje większe chmurki, ale niestety chłodniejsze niż kayfun.
- Trudniejszy jest serwis: mycie i opalanie nie jest tak wygodne, dostęp do grzałki również (bardzo pomaga zdjęcie kubka), zobaczyłem wartość w podstawkach pod gt2 (na modzie jednak ciężko mi złapać druty i starannie przykręcić).
- Miejsca na grubszy drut pod śrubkami jest w sumie mało, miałem też sytuacje, że mocniej dokręcając przekręcałem grzałkę.
- Parownik jest w sumie dość toporny, ale jest to dla mnie akurat bardzo duży plus. Wykonany jest oczywiście wzorowo.
- Szkło w stalowej obudowie to świetny pomysł. Jest dobrze chronione, konstrukcja jest prosta, ale bardzo solidna. Wielki +.
- Następny plus, to regulacja docisku góry komina. Nie miałem problemów z transportem, jak bym nie skręcił grzałki. Tzn miałem, zdejmowałem baniak i luzowałem cap. Od razu transport się poprawiał.
- Na koniec największy plus - regulacja air hole. Chociaż pierścień jest dość upierdliwy i często go przekręcam - przy zmianie setupu, normalnie raczej nie - to ten pomysł bardzo dobrze się sprawdza. Wg mnie ta konstrukcja jest lepsza, niż wymysł w K4 - dostosowuję do gęstość liquidu i grubości sznurka/waty szczelinę na LQ, a później tylko zmieniam AH w zależności od mocy i aktualnych chęci.
Dużo czytałem o gt2 (i gt) i chciałem go mieć. Mam i na razie nie jestem zadowolony (proszę brać tylko poprawkę na mój kompletny brak doświadczenia z tego typu parownikami, no i na moje "lewe" ręce do grzałek w gt2), ale jakbym miał jeszcze raz kupować, to bym go kupił. Jakość wykonania, regulacja AH i capa w kominie, baniaczek - to jest coś, co warto potestować i pobawić się tym samemu. Nie wiem, czy ostatecznie nie wyląduje na bazarku, nie bardzo mam chęci i zdrowie na walkę z grzałkami, jednak - paradoksalnie - cieszę się z jego zakupu.