Z głupa wszedłem w ten wątek i przeczytałem kilka postów. Aż sam zacząłem się zastanawiać i podliczać...
Oczywiście, pamięć ludzka jest zawodna więc kwoty nie są precyzyjne, ale powinno się z grubsza zgadzać. Zacząłem wraz z Żoną wapować około 6 miesięcy temu a nigdy nie robiłem spisów, ale jakoś mnie to wychodzi tak:
- Na start kupiłem z żoną zestaw 2x dupne ego + 2 x ładowarka (kpl) + 2 x klirek (lq był w zestawie na start). Całość wyszła jak pamiętam coś koło 150 zł.
Ten zestaw padł w ciągu pierwszego tygodnia
i okazał się zupełną porażką. Byliśmy bardzo blisko zniechęcenia, ale moja zawziętość zmusiła mnie do wstąpienia na "ciemną stronę mocy" - czyli podkasania rękawów i wystrugania własnego sprzętu, by uniezależnić się sprzętowo i obciąć koszty. Wstąpiłem zatem na jedynie słuszną ścieżkę Wojownika MOD
- Zakupione zostało 8 ogniw laptopowych 18650 i ładowarka - razem około 85 zł
- Żona pozostała przy klirkach/kartkach - łącznie, za parowniki dla Niej, za ten czas około 100 zł. Z tym, że teraz to jest już etap - że wszystkie grzałki robię sam, więc poza "nowinkami" i chciejstwem - nic nie muszę dla Niej kupować. Więc 100!
- druty, siatki, taśmy, sznurki, grzałki - wszystko razem z przesyłkami z 80 zł i wystarczy jeszcze na dłuuuugie miesiące.
- części "konstrukcyjne" do moich modów - a więc wszelkie głowice, kondki, oporniki, kis, guziki - wszystko z odzysku, domowego szpeja lub darów
ja wiem?....z 50 zł
Razem - na "stajnię sprzętową" - na którą składa się: Kilka hybrydek z parownikami mesh, cztery zasilania pod klirki/kartki oparte o elektronikę ego i baterię 18650, modzik VV na kis, parowniki dla naszej dwójki (Żona i ja), wydałem do tej pory około 465-470 zł na sprzęt dla dwóch osób. I to jest koniec - sprzętowo jesteśmy już absolutnie niezależni na naprawdę długi czas. A ewentualne części zamienne to groszowe sprawy, pomijalne w kosztach "bieżących".
Jedyne w tej chwili realne koszty naszego wapowania to liquidy (sądzę, że miesięczny koszt kilku cm drutu oporowego na przewinięcie grzałki można pominąć )Liquidy - Ja zużywam około 4 ml dziennie/ około 120 ml na miesiąc, żona około 1 ml dziennie/około 30 ml na miesiąc. Z tym, że ja lecę już wyłącznie na samogonach z bazy+aromat, żona na kupnych liquidach P1. Mnie około 120 ml kosztuje jakieś 30 zł. Żonę 3x11 zł= 33 zł/miesiąc
Czyli sumując: na liquidy wydajemy około 63-65 zł miesięcznie na
dwie osobyA teraz analiza porównawcza:
Paliliśmy papierosy razem. Ja wypalałem średnio 1,5 paki, żona prawie 1 pakę dziennie. Przy średniej cenie 10 zł za pakę - około 25 zł dziennie szło w powietrze. W skali miesiąca: około
700-750 zł z domowego budżetu puszczane było z dymem.
Stosując E-papierosa, oboje całkowicie rzuciliśmy analogi, a koszty wapowania kształtują się na poziomie 65 zł miesięcznie.
Na tą chwilę, dzięki przejściu na e-papierosa, nasze uzależnienie od nikotyny kosztuje nas 8,67 - 9,3 % tego, ile kosztowało nas miesięcznie palenie analogów. To są wszystkie koszty teraz (dzięki wspomnianemu wcześniej uniezależnieniu sprzętowemu).
Ale by być bardziej dokładnym, przeanalizowałem też koszty w skali półrocza które minęło od decyzji o przejściu na e-papsa:
Za 6 miesięcy palenia analogów, zapłacić by nam przyszło 4500 zł !!!
Za 6 miesięcy stosowania e-papierosa (wliczając koszt sprzętu, średni koszt zużytych liquidów) wydaliśmy : 470 zł (sprzęt) + 6x 65 zł (liquidy) = 860 zł . Że, jak wiadomo - testowaliśmy różne liquidy na początku itd, zaokrąglić można tą kwotę do 1000 zł.
Jak łatwo policzyć - przechodząc na E-palenie, wliczając w to cały sprzęt jaki kupiono do tej pory ( i którego już więcej kupować nie trzeba), udało się nam ograniczyć koszt naszego nałogu do poziomu 22% w stosunku do analogów. Czyli realne oszczędności za pół roku sięgnęły niemal 80 %!
KURDE - Jednak jedna z naczelnych bzdur reklamowych na Allegro może zawierać ziarno prawdy! Da się osiągnąć mityczne i mistyczne oszczędności 80%
Pozdrawiam!, sam pozostając w szoku