Może się komuś narażę, za co przepraszam, ale jak widzę kobietę w pseudo-terenowym, czyli suvie, to zmykam jak najdalej. Nie staram się być uprzedzona, ale ilekroć widzę kogoś jadącego 20km/h lewym pasem przez 5km i gadającego przez telefon, zmieniającego pas i wymuszającego pierwszeństwo bez kierunkowskazu, parkującego na dwóch miejscach zamiast jednego.. to zawsze okazuje się to być panienka w suvie.
Oczywiście nie mówię o te-renówkach, bo to nie ta kategoria, sama jeżdżę wagowo czymś podobnym i wyremontowane, bardzo wysokie krawężniki również mnie bolą przy parkowaniu