E-papierosy-forum.pl

[StaryChemik]

Owszem, zgadzam się z tym, że zmuszania e-palacza do palenia z innymi palaczami jest bezsensowne, trudno jednak wymagać od pracodawcy by wydzielił osobne pomieszczenie.

A niby dlaczego? Skoro wprowadza durny przepis zabraniający chmurzenia, niech ponosi konsekwencje.

[Zotti]

Owszem, zgadzam się z tym, że zmuszania e-palacza do palenia z innymi palaczami jest bezsensowne, trudno jednak wymagać od pracodawcy by wydzielił osobne pomieszczenie.

A niby dlaczego? Skoro wprowadza durny przepis zabraniający chmurzenia, niech ponosi konsekwencje.

Zakaz palenia wyrobów tytoniowych w zakładzie pracy - nowela ustawy antynikotynowej

Z dniem 15.11.2010 r. wchodzą w życie przepisy ustawy z dn. 08.04.2010 r. o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz.U. Nr 81, poz. 529), zwanej dalej „nowelizacją”, które wprowadzają nowe regulacje w zakresie obowiązku tworzenia palarni oraz zakazu palenia na terenie m.in. zakładów pracy.

O ile dotychczas przyjmowało się, że w firmach zatrudniających więcej niż 20 pracowników pracodawca powinien utworzyć palarnię (por. wyrok NSA z dn. 04.04.2007 r., I OSK 829/06), o tyle po 15.11.br. pracodawca, ewentualnie właściciel lub zarządzający danego obiektu będzie mógł wyznaczyć palarnię, ale nie będzie musiał. Nowelizacja – zmieniając ustawę z dn. 09.11.1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz.U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55, z późn. zm.), zwaną dalej „ustawą antynikotynową” – uzależnia obowiązek utworzenia palarni od swobodnego uznania pracodawcy bądź właściciela lub zarządcy obiektu. [......]

Źródło :
Zakaz palenia wyrobów tytoniowych w zakładzie pracy - nowela ustawy antynikotynowej


Mam nadzieję, że już wszystko jasne

[tara36]

Ciekawy sposób podejścia do tematu, porównywanie higieny osobistej z paleniem papierosów.
Zwróć tej osobie uwagę, może akurat coś to zmieni, pytanie tylko czy jak ona będzie ładnie pachniała, to czy Ty rzucisz e-palenie?

Dlaczego napisałeś "pozbyć", ktoś Ci powiedział, że za e-palenie chce Cię zwolnić?
Chyba nie, tylko, że do tego jest palarnia.

Nie ciekawy, tylko logiczny. I nie porównuje z paleniem papierosów !! A zwrócenie uwagi w takiej sytuacji zmieni jedno - mój wygląd i to na zdecydowanie mniej atrakcyjny Myślałałam nie o braku higieny a o używaniu perfum, dezodorantów itp. Wiem, że to uogólnienie ale przytaczanie konkretnych sytuacji zajmie za dużo czasu i miejsca. "Przyjemny" - "nieprzyjemny" to naprawdę bardzo względne odczucia i dalsze wikłanie się w dyskusję to po prostu bicie piany. A palarnia nie jest do chmurzenia tylko jak sama nazwa wskazuje do palenia - czego nie robię więc tam nie chadzam Pozdrawiam.

[StaryChemik]

Hmm, zdradzisz co takiego ma być jasne?
Czy w tej ustawie (która, notabene, nie jest ustawą antynikotynową) jest coś na temat zakazu chmurzenia?
Na jakiej podstawie firma w ogóle zakazuje chmurzenia?

[Zotti]

Powyżej masz podstawę prawną, ciesz się, że w ogóle macie coś takiego jak palarnia

StaryChemik : chociażby kwestia nazwy "e-papieros".

Nikt nikomu nie broni iść do Sądu Pracy i dochodzić swoich praw, ciekawe tylko ile w tej firmie jeszcze popracuje, każdą umowę da się przecież wypowiedzieć przez jedną ze stron..

[StaryChemik]

Powyżej masz podstawę prawną, ciesz się, że w ogóle macie coś takiego jak palarnia

Podstawę prawną CZEGO?
A przy okazji - chyba mylisz osoby - to nie ja o wyganianiu do palarni pisałem.

[Zotti]

A przy okazji - chyba mylisz osoby - to nie ja o wyganianiu do palarni pisałem.

Ależ to nie było do Ciebie, post się pojawił po Twojej wypowiedzi

[StaryChemik]

Powyżej masz podstawę prawną, ciesz się, że w ogóle macie coś takiego jak palarnia

StaryChemik : chociażby kwestia nazwy "e-papieros".

Nikt nikomu nie broni iść do Sądu Pracy i dochodzić swoich praw, ciekawe tylko ile w tej firmie jeszcze popracuje, każdą umowę da się przecież wypowiedzieć przez jedną ze stron..

Nadal nie rozumiem - czy nie możesz formułować swoich wypowiedzi nieco jaśniej? Co to znaczy "kwestia nazwy"?

Co do drugiego zdania - jasne, że się da wypowiedzieć każdą umowę - tylko do tego też trzeba mieć podstawę. Jeśli będziesz zakładać, że pracodawca może wszystko, to będą Cię ryćkać zawsze.

[jimixxx]

Źródło :
Zakaz palenia wyrobów tytoniowych w zakładzie pracy - nowela ustawy antynikotynowej

To jest ta "podstawa prawna"?
Nieco wątpliwa...

[sgm80]

Źródło :
Zakaz palenia wyrobów tytoniowych w zakładzie pracy - nowela ustawy antynikotynowej

To jest ta "podstawa prawna"?
Nieco wątpliwa...

A gdzie jest w niej o e-papierosach?

[jimixxx]

Źródło :
Zakaz palenia wyrobów tytoniowych w zakładzie pracy - nowela ustawy antynikotynowej

To jest ta "podstawa prawna"?
Nieco wątpliwa...

A gdzie jest w niej o e-papierosach?

Mnie nie pytaj....
Zapytaj kol. Zotti .

[sgm80]

Mnie nie pytaj....
Zapytaj kol. Zotti .

To było pytanie( stwierdzenie ) retoryczne.

[Zotti]

Nadal nie rozumiem - czy nie możesz formułować swoich wypowiedzi nieco jaśniej? Co to znaczy "kwestia nazwy"?

Na papierosy mówi się "papierosy", na elektroniczne papierosy mówi się "elektroniczny papieros". Jeżeli jest zakaz palenia w zakładzie pracy, to dotyczy to obydwu z nich. Tak myślę i myślę, że podobny argument mógłby wysunąć obrońca pracodawcy, więc z góry stoisz na przegranej pozycji. Takie jest moje zdanie.

Co do drugiego zdania - jasne, że się da wypowiedzieć każdą umowę - tylko do tego też trzeba mieć podstawę. Jeśli będziesz zakładać, że pracodawca może wszystko, to będą Cię ryćkać zawsze.

Widzisz, dzisiaj ludzie boją się o pracę, nie jest tak jak piszesz, dziś podskoczysz, jutro nie pracujesz.
Na Twoje miejsce jest kolejka chętnych, oczywiście zależy to od stanowiska, mówię o podrzędnych pracownikach.

[StaryChemik]

Nadal nie rozumiem - czy nie możesz formułować swoich wypowiedzi nieco jaśniej? Co to znaczy "kwestia nazwy"?

Na papierosy mówi się "papierosy", na elektroniczne papierosy mówi się "elektroniczny papieros". Jeżeli jest zakaz palenia w zakładzie pracy, to dotyczy to obydwu z nich. Tak myślę i myślę, że podobny argument mógłby wysunąć obrońca pracodawcy, więc z góry stoisz na przegranej pozycji. Takie jest moje zdanie.

Widzę, że chyba nie śledziłeś losów słynnej ustawy z 2010. Jest zakaz palenia, owszem. Ustawa dotyczy wyrobów tytoniowych. E-papieros nie jest wyrobem tytoniowym. A teraz zastanów się czy ustawa dotyczy e-papierosa.
Niestety, w tym konkursie nic nie wygrasz.

Co do drugiego zdania - jasne, że się da wypowiedzieć każdą umowę - tylko do tego też trzeba mieć podstawę. Jeśli będziesz zakładać, że pracodawca może wszystko, to będą Cię ryćkać zawsze.

Widzisz, dzisiaj ludzie boją się o pracę, nie jest tak jak piszesz, dziś podskoczysz, jutro nie pracujesz.
Na Twoje miejsce jest kolejka chętnych, oczywiście zależy to od stanowiska, mówię o podrzędnych pracownikach.

Masz prawo tak myśleć. Tylko potem się nie dziw, jak będziesz bity w d... W pierwszym akapicie zresztą widać, że lubisz od razu się poddawać. No cóż - każdy ma to co lubi.

[Zotti]

Masz prawo tak myśleć. Tylko potem się nie dziw, jak będziesz bity w d... W pierwszym akapicie zresztą widać, że lubisz od razu się poddawać. No cóż - każdy ma to co lubi.

Szkoda, że wcześniej nie zapytałem gdzie pracujesz, ale to nie ważne, domyślam się, że w jakiejś państwowej firmie, w której popracujesz do emerytury (czego Ci oczywiście życzę ) lub też masz własną działalność.

Słuchaj, tego co napisałem, nie napisałem z głowy, piszę to z własnego doświadczenia, tyle, że ja pracowałem w firmie prywatnej. I mimo, że robiłem swoje, pracodawca czepiał się mnie za palenie papierosów, a później zaczął mi grozić, że każdego papierosa odliczy mi od czasu pracy. Nie wyraziłem zgody, skończyło się zwolnieniem.

[noman1]

Owszem, zgadzam się z tym, że zmuszania e-palacza do palenia z innymi palaczami jest bezsensowne, trudno jednak wymagać od pracodawcy by wydzielił osobne pomieszczenie.

A niby dlaczego? Skoro wprowadza durny przepis zabraniający chmurzenia, niech ponosi konsekwencje.

Wydaje mnie sie ze @Zotti cytatem z ustawy odniosł sie do zacytowanej Twojej wypowiedzi SCh , czyli wprowadza zakaz e-p i nie musi wydzielać żadnego miejsca.

Tapnięte z HTC Desire HD

[tara36]

Masz prawo tak myśleć. Tylko potem się nie dziw, jak będziesz bity w d... W pierwszym akapicie zresztą widać, że lubisz od razu się poddawać. No cóż - każdy ma to co lubi.

Szkoda, że wcześniej nie zapytałem gdzie pracujesz, ale to nie ważne, domyślam się, że w jakiejś państwowej firmie, w której popracujesz do emerytury (czego Ci oczywiście życzę ) lub też masz własną działalność.

Słuchaj, tego co napisałem, nie napisałem z głowy, piszę to z własnego doświadczenia, tyle, że ja pracowałem w firmie prywatnej. I mimo, że robiłem swoje, pracodawca czepiał się mnie za palenie papierosów, a później zaczął mi grozić, że każdego papierosa odliczy mi od czasu pracy. Nie wyraziłem zgody, skończyło się zwolnieniem.

No bo niestety - stwierdzam to z przykrością - pracodawca miał rację. Niezależnie od tego czy to są analogi czy e-papierosy - na palenie możesz przeznaczyć przysługujący Ci czas przerwy w pracy (śniadaniowa, obiadowa) Pracownikowi nie przysługuje specjalna przerwa na palenie. Problemem nie było miejsce ale czas poświęcony na inne czynności niż praca. Przepraszam za wtrącenie się w Twoją dyskusję ze SCh.

[Amix]

Pracownikowi nie przysługuje specjalna przerwa na palenie. Problemem nie było miejsce ale czas poświęcony na inne czynności niż praca.

E-papierosa można wapować podczas pracy. Nie trzeba tracić czasu na dojście do palarni i wypalenie w tej palarni analoga. Nie traci się czasu na inne czynności nie związane z pracą. Oczywiście zależy to od charakteru wykonywanej pracy.
Ostatnio widziałem kierowcę autobusu wapującego podczas jazdy !!!. Powiedział mi, że musiał wytrzymywać bez papierosa całą trasę, a teraz jest spoko i luz.

[tara36]

Pracownikowi nie przysługuje specjalna przerwa na palenie. Problemem nie było miejsce ale czas poświęcony na inne czynności niż praca.

E-papierosa można wapować podczas pracy. Nie trzeba tracić czasu na dojście do palarni i wypalenie w tej palarni analoga. Nie traci się czasu na inne czynności nie związane z pracą. Oczywiście zależy to od charakteru wykonywanej pracy.
Ostatnio widziałem kierowcę autobusu wapującego podczas jazdy !!!. Powiedział mi, że musiał wytrzymywać bez papierosa całą trasę, a teraz jest spoko i luz.

W zasadzie masz rację - problem właśnie w charakterze wykonywanej pracy. Jeśli obydwie ręce potrzebne Ci są do "zadań pracowniczych" to szef widząc w jednej z nich e-fajeczkę zachwycony nie będzie...

[Gawronnek]

niby tak, ale e-p nie trzeba cały czas trzymać, można złapać macha i odłożyć lub schować do kieszeni nie przerywając pracy, i nie tracąc na to czasu

[Archon1]

Zaczynacie pisać jak by praca w Polsce miała wyglądać jak praca w chińskiej fabryce zabawek, oby do tego nie doszło. Jeśli jesteś dobry w tym co robisz i robisz wszystko na czas, nikt nie będzie Cię kontrolował ile potrzebujesz żeby zjeść kanapkę czy popalić e-p, wywiązujesz się z powierzonych zadań i wszystko. Chyba że nasza firma i szef, przypomina zółtych braci .
Nie przyzwyczajajmy pracodawców do poniewierania pracownikami, praca to praca a nie plantacja bawełny.