By pietek - 29 mar 2011, 00:30
Posty: 73
Rejestracja: 21 gru 2009, 08:25
Posty: 73
Rejestracja: 21 gru 2009, 08:25
- 29 mar 2011, 00:30
#278847
Zauważyłem, że samodzielne mieszanie robi się coraz droższe. Pojawiają się nowe doskonalsze bazy, nowe aromaty i dodatki uszlachetniające. Samodzielnie zrobione płyny są smakowo coraz lepsze, ale i droższe.
Przez cały zeszły rok dochrapałem się już całkiem niezłego laboratorium "Małego mieszacza". Do mojej "lepszej połowy" zawsze trafiał tylko jeden argument, którym tłumaczyłem to domowe bałaganienie. Finansowy.
Tak faktycznie było. Robione od czasu do czasu wyliczenia wskazywały jasno: mój płyn był minimum 2-3 krotne tańszy niż gotowy liquid.
Obecnie zrobienie 100 ml samoróbki kosztuje mnie 48-49 zł (baza DNB 24mg - 36zł, 2x5ml aromatu - 10zł, dodatki smakowo-uszlachetniające: pH-, Wizard, MTS, mięta, arachidek - 2,5 ml - 2,50zł). Dodaję 2 krople aromatu na 1ml bazy. Oczywiście mógłbym mieszać te składniki jakich używałem rok temu, byłoby taniej. Chyba jednak nie o to chodzi, aby się cofać.
Koszt produkcji swojej samoróbki porównałem do liquidu Kinga (na marginesie bardzo dobrego), który kosztuje w obecnej promocji 50 zł za 100ml.
No i gdzie są te moje "zarobione" na mieszaniu kokosy?
Nie zrezygnuję mimo wszystko całkowicie z własnego samogonu, bo bardzo to mieszanie lubię, bo mogę otrzymywać smaki i smaczki o jakich zamarzę, bo nie muszę co chwilę przepalać zafajdolonej grzałki w CE2, bo wiem z czego to robię i co palę i jeszcze z kilku innych powodów.
Jednak liquid od Kinga lub E-dyma (też ciekawa promocja) kupię. Przecież liquidy też można mieszać, dodawać aromatu i nieomal dowolnie eksperymentować, aby uzyskać to swoje ulubione "coś", którego tak cały czas szukamy.
I jedno życzenie do naszych kochanych dostawców. Niech nie tylko liquidy tanieją, ale także bazy i aromaty, bo z czasem domowy bimbrownik stanie się gatunkiem całkowicie zagrożonym wymarciem wśród populacji e-palaczy.
Przez cały zeszły rok dochrapałem się już całkiem niezłego laboratorium "Małego mieszacza". Do mojej "lepszej połowy" zawsze trafiał tylko jeden argument, którym tłumaczyłem to domowe bałaganienie. Finansowy.
Tak faktycznie było. Robione od czasu do czasu wyliczenia wskazywały jasno: mój płyn był minimum 2-3 krotne tańszy niż gotowy liquid.
Obecnie zrobienie 100 ml samoróbki kosztuje mnie 48-49 zł (baza DNB 24mg - 36zł, 2x5ml aromatu - 10zł, dodatki smakowo-uszlachetniające: pH-, Wizard, MTS, mięta, arachidek - 2,5 ml - 2,50zł). Dodaję 2 krople aromatu na 1ml bazy. Oczywiście mógłbym mieszać te składniki jakich używałem rok temu, byłoby taniej. Chyba jednak nie o to chodzi, aby się cofać.
Koszt produkcji swojej samoróbki porównałem do liquidu Kinga (na marginesie bardzo dobrego), który kosztuje w obecnej promocji 50 zł za 100ml.
No i gdzie są te moje "zarobione" na mieszaniu kokosy?
Nie zrezygnuję mimo wszystko całkowicie z własnego samogonu, bo bardzo to mieszanie lubię, bo mogę otrzymywać smaki i smaczki o jakich zamarzę, bo nie muszę co chwilę przepalać zafajdolonej grzałki w CE2, bo wiem z czego to robię i co palę i jeszcze z kilku innych powodów.
Jednak liquid od Kinga lub E-dyma (też ciekawa promocja) kupię. Przecież liquidy też można mieszać, dodawać aromatu i nieomal dowolnie eksperymentować, aby uzyskać to swoje ulubione "coś", którego tak cały czas szukamy.
I jedno życzenie do naszych kochanych dostawców. Niech nie tylko liquidy tanieją, ale także bazy i aromaty, bo z czasem domowy bimbrownik stanie się gatunkiem całkowicie zagrożonym wymarciem wśród populacji e-palaczy.