- 23 lip 2015, 19:12
#1436098
PBusardo był na miejscu i nakręcił spory materiał. Stara sie na nim ogarnąć całe zajście i "wyjaśnić" co tam sie właściwie stało.
W skrócie wyglądało to tak:
- dwóch "biznesman'ów" postanowiło zrobić Vape EXPO w NJ
- wynajmują prywatna hale i sprzedają bilety (membership only)
- w międzyczasie starają sie spełnić wszystkie wymogi bezpieczeństwa i warunki jakie stawia Health Dept.
Tutaj zaczynaja sie czary z mleka..
- pare godzin przed otwarciem organizator wychodzi na scenę i komunikuje, że "z niezależnych od niego przyczyn, na imprezie nie będzie można vapować nic poza zerówkami.
- cała seria wystąpień i komentarzy jaki to Health Dept. jest upierdliwy i podkreślanie, że to nie wina organizatora
- pare minut po otwarciu okazuje się, że nawet "zerówki" nie mogą być vapowane w srodku, a officer'owie z departamentu zdrowia lepią mandaty po $450
Dalsza cześć video to próba wyjaśnienia Phila z organizatorami - co tutaj właściwie sie stało i czy o tym wiedzieli. Dodam od siebie, że kolesie tłumaczą się i zmieniają wersję zdarzeń jak ananasy z siódmej klasy.
Ogólnie Phil sie od tego zajścia "odcina", a fragment jego przemowy przed otwarciem event'u nawet wycina (twierdzi, że filmował go kolega i niestety słabo lub wogóle sie nie nagrało).
Jeśli dobrze kumam materiał (i przekaz Phila), to leciało to tak..
Wyglada na to, że regulacje odnośnie e-cig w New Jersey sa zaostrzone względem innych stanów. Dwóch kolesi (biznesmenów z węgierskimi korzeniami), postanawia udowodnić Health Dept. że mogą im "skoczyć" i zrobić PIERWSZY e-cig event w stanie NJ. Reklamują, sprzedają bilety, ściagają vendor'ów z innych stanów, PRÓBUJĄC w międzyczasie przygotować tak imprezę aby nie można było sie do niczego przyczepić.
- prywatny budynek
- catering w osobnym/wentylowanym pomieszczeniu
- zaproszenia dla obsługi i gości za koniecznością podpisania klauzuli o byciu członkiem klubu (18 lat, zgoda na przebywanie w otoczeniu vaper'ów itd.)
Niby wszystko dopięte na ostatni guzik, a jednak organizator na pare minut przed otwarciem wychodzi na scenę i stawia wszystkich gości przed faktem: "zrobimy e-cig targi bez vapowania albo posypią się mandaty".
Co ciekawe (Phil pózniej przytacza ten fakt w rozmowie z organizatorami, a oni nabierają wody w usta) spotyka samego szefa departamentu na event'cie i ucina sobie z nim 20min pogaduchę. Rozmawiają ogólnie o e-paleniu, choć Phil zagarnia go (z oczywistych przyczyn) o całe zamieszanie podczas targów.
Kolo twierdzi, że od początku były problemy z organizatorami i byli upominani wielokrotnie, że doprowadza w końcu do zaistniałej sytuacji. Mówi o wymogach np. bezpieczeństwa ktorych nie udali sie im spełnić. Chodzi głownie o fakt, że byli ostrzegani o niedociągnięciach imprezy. Pomimo tego postanowili wystartować i wziasc ryzyko na siebie (pouczenia, a w rezultacie mandaty).
Coprawda organizatorzy oficjalnie poinformowali gości, że wszystkie ticket'y biorą na siebie i pokrywają koszty grzywien. Szkoda, że nie pokryją strat jakie ludzie ponieśli (goście jak i vendor'zy) przez ich brak profesjonalizmu.
To tyle.. choć pewnie jak zawsze, prawda leży gdzieś "po środku".
Ostatnio zmieniony 23 lip 2015, 20:50 przez cimon, łącznie zmieniany 2 razy.