@
Jurand - mam takiego. Oczywiście nie wierzcie w te gigantyczne pojemności, to chińskie bajki.
Wystarczy sprawdzić, jak długo ładuje się powerbank przez złącze USB (0.5A). 12000mAh powinien ładować się powyżej 24 godzin, nie uwzględniając 30-40% spadku na chemii ogniw i na układzie ładującym, stratach na ciepło itd. Czyli ładowanie przez USB co najmniej doba!!!
Wywaliłem oryginalne chinskie repliki akumulatorów, wsadziłem stare akumulatory Sony z pakietu zasilającego wkrętarkę Makita. W wkrętarce nie dawały już rady, za to powerbank uzyskał nowe życie, pełne ładowanie to około 10 godzin (prąd 500mA, taki jest ustalony na stałe w wbudowanym kontrolerze ładowania).
Drugi wielki minus tego urządzenia jest taki, że wymaga dość sporego minimalnego obciążenia. Z tego co mierzyłem, przetwornica "robiąca" 5V/2A zaczyna wariować przy prądach poniżej 100mA obciążenia. Więc nie zawsze da się poprawnie do końca naładować smartfona.
A nie daj Boże, że smartfon/tablet obsługuje OTG i wyprowadza na zewnątrz 5V, wtedy po wyłączeniu przetwornicy w powerbanku (z powodu zbyt niskiego pobieranego prądu), ładowane urządzenie zapoda na USB 5V w celu zasilenia urządzenia OTG. Tym sposobem świetnie rozładujemy sobie tablet/smartfon, zamiast naładować. Niestety wiele razy mi się to przytrafiło, dokładnie przy tym powerbanku, który poleca Jurand.