zzz3 pisze:Nie wiem czy to już było(na wszelki wypadek dołączam) http://www.youtube.com/watch?v=TMEiamC8 ... L&index=74
Witam
Pewnie zostanę zaraz postawiony do pionu przez zwolenników tego typu rozwiązań ale dla mnie, facet na filmiku wygląda jakby miał w ustach śrubokręt(nie chcąc przywoływać drastyczniejszych porównań) ;)
A przecież cała magia e-papierosów, która większości z nas pozwoliła, mimo problemów, za jednym za-MACHEM przesiąść się na digitale, to ich wierne odwzorowanie analogów i związanego z nimi rytuału. Im dalej od tych walorów, tym mniejsza iluzja palenia tradycyjnego, a o to przecież tu chodzi. Właśnie dlatego wygrały w cuglach z plastrami, gumami i bóg wie czym jeszcze. Chyba się zgodzicie? Z wszystkimi swoimi mankamentami, niedogodnościami, awaryjnością itp. bilans, choćby budżetowy czy zdrowotny, wypada in plus. To prawda, czynności obsługowe są w porównaniu z analogami, póki co, dość uciążliwe, ale spokojnie, tuningowcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Jeszcze chwila, a ktoś zgłosi patent na automatyczne dolewanie liquidu przez wężyk(zasilanie przewodowe bez baterii to już fakt), a papieros umieści na łamanym wysięgniku od lampki na biurko :D Obsługa - raz na miesiąc. Super...(?)
Osobiście e-palę od 2m-cy, przesiadka była natychmiastowa i bezpowrotna. Kopcąc DSE901 czy Casablankę, mam doznania tak podobne jak przy analogach, że nawet o nich od tego czasu nie pomyślałem nie mówiąc o 'podpalaniu'. Przyzwyczaiłem się, że płyn trzeba dolewać a baterie wykręcać, a czasem wysyłać do dostawcy i nie traktuję tego jako misterium czy pasji życiowej lecz konieczność. Po prostu lubię palić. Nie kupowałem EP z myślą o rzucaniu. Jakieś słabości trzeba mieć. Podejrzewam ludzi tzw. idealnych o to, że są na baterię lub z kosmosu ;)
Pozdrawiam serdecznie
P.S. Napisałem w wątku 'Doładowywanie baterii...' w dziale Tuning o swoim pomyśle na usprawnienie ładowania ale nie wzbudził zainteresowania, co mnie trochę zdziwiło. Nie przeczę tym projektem temu, co napisałem powyżej bo nie ingeruje on w kształt ani gabaryty e-papierosa, a wydaje mi się bardzo praktyczny. Ponieważ sam nie potrafię tego wykonać, bardzo proszę jeszcze raz kolegów, biegłych w voltach, amperach i majsterkowaniu o ocenę, a w razie potwierdzenia możliwości wykonania, chętnie zleciłbym taką przeróbkę.