Srebrzanka jest dobrym rozwiązaniem. Trzeba znać dokładną długość drutu oporowego żeby potem to dopasować do knota i śrub. Ja w swoim G-TANKu starałem się żeby oporowy od razu przechodził na śruby i żeby nie trzeba było kombinować.
Srebrzanki używam w CS3 bo najpierw nawijamy oporowy na sznurek a dopiero potem przedłużamy srebrzanką odległość od ceramicznego kubka do pinu w konektorze - nie muszę w tym rozwiązaniu kombinować jak w Iatty.
Będzie dostępny stalowy konektor do GT i inne połączenie pinu dodatniego (żadnych drutów ). Wiem że niektórzy narzekali że ciężko to złożyć, ale teraz będzie bezproblemowo.
Termin: za około miesiąca
-- [scalono] 02 sty 2012, 15:01 --
a tak będzie wyglądało nowe łącze pinu dodatniego, albo podobne:
ssnowak pisze:Ta mosiężna wstawka pod śrubkę (-) też nie pożyje zbyt długo, przy nieostrożnym dokręcaniu.
This is what I did with my G-Tank instead using the "S" wire, it works very good:
I took the spring from a lighter, cut it to a proper size and bent one end to allow it to enter to the connector center pin. It could also function as a fuse protection if a appropiate spring is used.
ssnowak pisze:Ta mosiężna wstawka pod śrubkę (-) też nie pożyje zbyt długo, przy nieostrożnym dokręcaniu.
Hi Ariel. It was a comment for the US GTank . I was referring to the the brass insert for the lower (negative) screw. The threads, could get damage easily if someone is screwing it down to hard.
ssnowak pisze:Ta mosiężna wstawka pod śrubkę (-) też nie pożyje zbyt długo, przy nieostrożnym dokręcaniu.
Hi Ariel. It was a comment for the US GTank . I was referring to the the brass insert for the lower (negative) screw. The threads, could get damage easily if someone is screwing it down to hard.
Yes, I knew it was about the G-Tank-US, indeed that could happen I posted some pictures about how I replaced the "S" wire because I wanted to share my method, it could be useful to others
BTW I love my G-Tank, I regret myself I haven't got another one when I could. Now in the waiting for the STURM MOD to complement my lonely G-Tank
Dziś podczas zarzucania kurtki na plecy STURM wraz z G-TANKiem wyleciał z niezapiętej kieszeni. Przeleciał w powietrzu jakieś 1,5m i upadł na kafelki. Wyobraźcie sobie scenę jak z filmu - w zwolnionym tempie jak wrzeszczę w tym czasie "OOOOOO KUUUUU@#$$%" Tak właśnie to wyglądało. I co? I NIC! Pękł tylko gwint plastikowego ustnika i nic poza tym (na szczęście mam zapasowy ustnik)
A jednak coś się stało... G-Tank się... skrzywił! Tzn jak się wkręca do zasilania to widać jak jest krzywy... Cały gwint g-tanka musi być skrzywiony. Ale działa Nieźle przywalił. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina ;/
Przepraszam... to było na prawdę nie chcący. Modzik był w kieszeni kurtki na moje nieszczęście nie zapiętej na zamek. Jak zakładałem (zarzucałem na plecy) to wyleciał. Ale za to dziś Sturm dostał nowe sprężynki, a G-tank nowy ustnik Tak dla równowagi, żeby się nie obraził.
jaszczur69 pisze:Przepraszam... to było na prawdę nie chcący. Modzik był w kieszeni kurtki na moje nieszczęście nie zapiętej na zamek. Jak zakładałem (zarzucałem na plecy) to wyleciał. Ale za to dziś Sturm dostał nowe sprężynki, a G-tank nowy ustnik Tak dla równowagi, żeby się nie obraził.
G Tank może się nie obraził, ale Gerard, to nie wiem...
-- [scalono] 18 sty 2012, 14:47 --
jaszczur69 pisze:Przepraszam... to było na prawdę nie chcący. Modzik był w kieszeni kurtki na moje nieszczęście nie zapiętej na zamek. Jak zakładałem (zarzucałem na plecy) to wyleciał. Ale za to dziś Sturm dostał nowe sprężynki, a G-tank nowy ustnik Tak dla równowagi, żeby się nie obraził.
G Tank może się nie obraził, ale Gerard, to nie wiem...
-- [scalono] 18 sty 2012, 14:47 --
jaszczur69 pisze:Przepraszam... to było na prawdę nie chcący. Modzik był w kieszeni kurtki na moje nieszczęście nie zapiętej na zamek. Jak zakładałem (zarzucałem na plecy) to wyleciał. Ale za to dziś Sturm dostał nowe sprężynki, a G-tank nowy ustnik Tak dla równowagi, żeby się nie obraził.
G Tank może się nie obraził, ale Gerard, to nie wiem...
Ja pamiętam jaki byłem wkurzony jak zostawiłem zwykłe ego na dachu samochodu... Zwykłe ego a co dopiero g-tank/sturm. I to w dodatku prototyp. Nie zazdroszczę i współczuję.
Dostaje wiadomości na temat przygotowania grzałki, więc postanowił przedstawić mój "nowy" sposób - czyli taki którego używam.
Po pierwsze koniecznie musimy mieć miernik, którym sprawdzimy przygotowanego knota i oczywiście opór po założeniu oporowego na mesha.
Wycinamy taki kawałeczek:
Lewa strona idzie do zbiornika (zdjęcie powyżej). Skręcamy zaczynając od górnej części mesha przedstawionego na zdjęciu.
Wymiary:
Skręcamy mesha oczywiście na igle. Zwróćcie uwagę że w tym miejscu gdzie knot jest grubszy będzie nawinięty drut oporowy.
Kolejnym etapem to oksydowanie grzałki. Ja traktuję knota palnikiem po całości. Rozgrzewam mocno do czerwoności i wkładam do chłodnej wody. Nie suszę na chusteczce tylko od razu wkładam pod palnik. Taką procedurę powtarzam ze cztery razy. Może dodam że rozpalam do czerwoności i trochę trzymam w tym stanie dopóki nie schłodzę. Następnie robimy podobną procedurę tylko już bez palnika. Zalewamy knota liquidem i podpalamy zapalniczką. Można tak zrobić ze 3-4 razy. Ja do tego procesu używam VPG kawowy (bardzo ciemny liquid), który powoduje szybsze zalepienie grzałki.
Przygotowanego knota wyciągamy z igły i przykładamy miernik, nasłuchując czy nie ma żadnego przebicia. Jesli nie ma to znaczy że można nakładać drut oporowy.
Wkładam knota z powrotem na igłę i nakładam drut:
Drut nakładam od 4mm długości knota (oczywiście jest to strona która wchodzi w otwór pomiędzy dwa piny)
Zwróćcie uwagę że nie traktowałem jeszcze drutu oporowego zapalniczką, zrobię to teraz. Dwie krople liquidu na grzałkę i zapalniczka, dwie krople liquidu i zapalniczka.... dzięki temu przyspieszamy proces "porcelowania" grzałki więc istnieje większa szansa ze grzałka będzie pracowała od samego początku bez nieoczekiwanych niespodzianek (tu tez liquid VPG). Gotowa grzałka:
Teraz wkładamy grzałkę pomiędzy piny:
Drut nawijamy jak wskazuje litera "S". Nie musimy okręcać drutu oporowego wokół pinu dwa razy, wystarczy tylko raz. Śrubę dokręcamy delikatnie. Na koniec ustawiamy grzałkę pionowo (przy nawijaniu na śruby może lekko zmienić położenie względem otworu na zbiornik)
Teraz bierzemy miernik i sprawdzamy opór grzałki. Jeśli jest ok, to robimy próbę:
Obserwujemy knota i co jakiś czas zakrapiamy liquidem. Jeśli w żadnym miejscu drut oporowy nie zaczyna świecić to znaczy że grzałka jest zdatna do "delikatnego" vapowania (na początek ).
Nakładamy osłonę grzałki (knot powinien mieć w tym otworze luz) :
Docinamy po skosie i udrażniamy otwór:
No i to by było na tyle
Nowy knot ma tendencję do bobrzenia - dlatego na początku robimy małe maszki w większych odstępach czasowych (chyba że knot jest dobrze przygotowany i działa od pierwszego kopa).
A tu na filmie jak działa "między innymi"
Ostatnio zmieniony 28 maja 2012, 15:18 przez gerard88, łącznie zmieniany 4 razy.
Aż ślinka cieknie na moda meshowego (którego jeszcze w życiu nie miałem,) gdy widzę kształt wyciętej siatki gerarda. Mam pytanie i pytam tutaj, aby każdy mógł zauważyć - czy w tym roku będzie jeszcze lista na G-Tanka?
Niestety ten mod już nie powstanie. Ale MOD CYKLON jest taki sam w działaniu i podobny z wyglądu więc nic straconego, może uda Ci się nabyć. Spytaj twórcę.
Some say that some cannot say because the Stig can make some not say what they want to say and all i want to say is i don't know what the hell i'm trying to say.
PS Co do mojego tutka to motyw z nawinięciem druta na knocie i zalewanie liquidem z przypalaniem, powoduje że oszczędzamy batki. To samo byśmy musieli zrobić po nałożeniu na parownik - szkoda batek, lepiej to zrobić wcześniej.
Nie wiem czy było? Ja dokręcam grzałkę nie wyjmując igły. Końcówka igły wchodząca w dolny otworek stabilizuje konstrukcję. Dopiero po dokręceniu śrubek wyjmuję igłę. Czy dolna końcówka mesha musi wchodzić w ten otworek?
"Nie puszczone bąki unoszą się do mózgu i stąd biorą się posrane pomysły"