By Neamhain - 31 paź 2011, 18:54
Posty: 59
Rejestracja: 24 paź 2011, 01:12
Posty: 59
Rejestracja: 24 paź 2011, 01:12
- 31 paź 2011, 18:54
#355209
Witam serdecznie!
Po 9 latach palenia już nawet mi samej zaczął przeszkadzać smród analogów, kurtka czy szalik zakładane rano wręcz odpychały. No i ten poranny, a w sumie to całodniowy kaszel, permanentna chrypa, puste paczki porozrzucane po całym pokoju i płaczący portfel. Kolega pochwalił się, że zamówił e-papierosa. Trafiłam na to forum i zaczęłam wertować tematy. E-papieros przyszedł do kolegi i ten w przypływie zachwytu narozpisywał mi sie o wszystkim. Wtedy stwierdziłam, że koniec tego dobrego, skoro tak zachwala - cała noc czytania forum i rano pobiegłam po mojego MILDa. I chociaż wiem, że brzmi to bajkowo - jak tylko zaczęłam, to już wiedziałam, że zwyklaków więcej nie ruszę )
E-palę sobie od 8 dni i jestem zachwycona, ani razu nie miałam ochoty na analoga. Największym zaskoczeniem było dla mnie, gdy po 3 dniach dowiedziałam się w końcu... Jak pachną moje perfumy! Zaczęłam intensywnie czuć zapachy, smaki, a ponieważ odbieram świat bardzo 'zmysłowo', to w ten sposób również mój nastrój się poprawił. I w końcu, redukcja kaszlu! Ciekawe, jak będą się miały sprawy za miesiąc, chyba oszaleję z nadmiaru wrażeń.
Czwartego dnia e-palenia moja mama trafiła do szpitala, kupiłam i jej żeby się nie męczyła, przy okazji była to podstępna próba przekonania jej do rzucenia zwyklaków. Popędziłam ojca aby i on do nas dołączył. Brat z bratową pod wpływem moich zachwytów także zanabyli. Tak więc przez tydzień e-palenia udało mi się namówić jeszcze 4 osoby, które jak i ja są zachwycone i przynajmniej na razie nie mają zapędów do analogów. Jak dalej będę miała taką skuteczność, to koncerny tytoniowe naślą na mnie snajpera...
Jestem z siebie dumna, zarówno z powodu własnego (małego na razie) sukcesu jak i tego, że może moi najbliżsi także będą zdrowsi i wytrwają. Mam nadzieję, że dalej będzie szło mi tak samo dobrze jak teraz, tak samo jak mam zamiar przekonywać więcej ludzi do przejścia na jasną stronę mocy
Po 9 latach palenia już nawet mi samej zaczął przeszkadzać smród analogów, kurtka czy szalik zakładane rano wręcz odpychały. No i ten poranny, a w sumie to całodniowy kaszel, permanentna chrypa, puste paczki porozrzucane po całym pokoju i płaczący portfel. Kolega pochwalił się, że zamówił e-papierosa. Trafiłam na to forum i zaczęłam wertować tematy. E-papieros przyszedł do kolegi i ten w przypływie zachwytu narozpisywał mi sie o wszystkim. Wtedy stwierdziłam, że koniec tego dobrego, skoro tak zachwala - cała noc czytania forum i rano pobiegłam po mojego MILDa. I chociaż wiem, że brzmi to bajkowo - jak tylko zaczęłam, to już wiedziałam, że zwyklaków więcej nie ruszę )
E-palę sobie od 8 dni i jestem zachwycona, ani razu nie miałam ochoty na analoga. Największym zaskoczeniem było dla mnie, gdy po 3 dniach dowiedziałam się w końcu... Jak pachną moje perfumy! Zaczęłam intensywnie czuć zapachy, smaki, a ponieważ odbieram świat bardzo 'zmysłowo', to w ten sposób również mój nastrój się poprawił. I w końcu, redukcja kaszlu! Ciekawe, jak będą się miały sprawy za miesiąc, chyba oszaleję z nadmiaru wrażeń.
Czwartego dnia e-palenia moja mama trafiła do szpitala, kupiłam i jej żeby się nie męczyła, przy okazji była to podstępna próba przekonania jej do rzucenia zwyklaków. Popędziłam ojca aby i on do nas dołączył. Brat z bratową pod wpływem moich zachwytów także zanabyli. Tak więc przez tydzień e-palenia udało mi się namówić jeszcze 4 osoby, które jak i ja są zachwycone i przynajmniej na razie nie mają zapędów do analogów. Jak dalej będę miała taką skuteczność, to koncerny tytoniowe naślą na mnie snajpera...
Jestem z siebie dumna, zarówno z powodu własnego (małego na razie) sukcesu jak i tego, że może moi najbliżsi także będą zdrowsi i wytrwają. Mam nadzieję, że dalej będzie szło mi tak samo dobrze jak teraz, tak samo jak mam zamiar przekonywać więcej ludzi do przejścia na jasną stronę mocy