Kupiłem i ja
. Przypadkiem, bo pojechałem po Eco Pure, i były.. Szczęśliwie, było mało interesujących mnie smaków, bo po 2xEco i tym, co chciałbym kupić, karta by się na mnie obraziła
.
I cóż... Przepłukałem i przepaliłem dwa CS3, napełniłem, skosztowałem.. Powiem na początku, że EcoPure MB i Camel poszły w kąt
.
Na początek poszedł
Energy Drink, low - hm.., landrynka z truskawką, troszkę kwaskowa, ale jest coś jeszcze w nim, jakaś tytoniowość, nie jestem tego pewien na razie, dojdę
. To jednak, co się "rzuciło" na mnie, to wyrazistość smaku, aż szkoda go nie wypuszczać nosem, bajka
. Moc słuszna jak na 11mg. Pomimo obecności dużej ilości glikolu nie wysusza mnie jakoś, mało drapie w gardło (w taki "zły", glikolowy sposób). Dam 7/10 (w tym +2 za ten jakby tytoniowy wątek).
Drugi,
Cuban Tabacco, high - o zgrozo, kupiłem 24mg, a tu noc
. Kubańskie cygara, skręcane z wysuszonych w cieplutkim słońcu liści na pięknych i gibkich udach Kubanek! I jak ta wizja, jest ciepły, pełny i głęboki, ale mało nachalny. Ma też w sobie coś z papierosa, jakiś posmak, jakby popielniczki (mi to pasuje, dopiero przesiadam się z analogów). Prawdziwie tytoniowy smak. Znakomity dla mnie na rano, gdy najbardziej brakuje mi palonego liścia. Jest też minus, mi zostawia jakiś posmak, choć w sumie jak papieros
. Waham się z oceną, powiedzmy 9.5/10.
Przede mną jeszcze United States of Tabacco, ale brak mi czystego (i suchego) kawałka grzałki
.
PS. Gdybym miał taki liquid, jak CT na wstępie, nie byłoby palenia hybrydowego. Co więcej, właśnie poczułem, że szkoda mi kubków smakowych na analogi, bo rozkoszowanie się takimi smakami w "osłabiony" sposób, graniczy ze świętokradztwem
.