- 06 sty 2016, 18:49
#1556049
Witam, cześć.
Od dłuższego czasu zmagam się z problemem dotyczącym uczucia drapania w gardle. Właściwie pojawiło się ono jakiś rok temu, kiedy paliłam analogi. Działa to na tej zasadzie, że nie jestem w stanie palić analogów w pomieszczeniu zamkniętym, bo drapie niemiłosiernie, natomiast na świeżym powietrzu i przez okno jest w porządku. W przypadku mojego e papierosa mogę zauważyć pozytywną zmianę jeżeli chodzi o wapowanie w pomieszczeniu, ale jednak drapanie na początku jest nieustępliwe. Jest tu może ktoś, kto problem miał podobny? Nie łudzę się, że da się go zniwelować do zera, ale chociaż złagodzić. Wapuję głównie liquidy 6mg, dwunastki zabijały mi gardło.
Od dłuższego czasu zmagam się z problemem dotyczącym uczucia drapania w gardle. Właściwie pojawiło się ono jakiś rok temu, kiedy paliłam analogi. Działa to na tej zasadzie, że nie jestem w stanie palić analogów w pomieszczeniu zamkniętym, bo drapie niemiłosiernie, natomiast na świeżym powietrzu i przez okno jest w porządku. W przypadku mojego e papierosa mogę zauważyć pozytywną zmianę jeżeli chodzi o wapowanie w pomieszczeniu, ale jednak drapanie na początku jest nieustępliwe. Jest tu może ktoś, kto problem miał podobny? Nie łudzę się, że da się go zniwelować do zera, ale chociaż złagodzić. Wapuję głównie liquidy 6mg, dwunastki zabijały mi gardło.