Nowa zabawka od koreańskiego moddera Footoon'a. Wygląda bardzo fajnie i ma dość ciekawe rozwiązania do tego cena jak na oryginalny sprzęt jest dość niska, a co za tym idzie dostępna dla każdego. Specyfikacji nie wklejam, bo każdy sobie przeczyta w linku sklepowym
Poniżej fotki, filmiki Footoona, oraz link do sklepu
Wygląda to ciekawie jednak nie jestem przekonany, czy to co wygląda na łatwe takie właśnie będzie. Przypominają mi sie filmiki z odbudową grzałek Nautilusa - tam też to całkiem łatwo wyglądało. Wstrzymam się, aż ktoś z naszych posiadaczy coś napisze w kwestii tej łatwości.
Bardzo fajnie prezentuje się ten parownik, z jakimś boksem wykonanym z drewna powinien wyglądać znakomicie aczkolwiek ta konstrukcja grzałki faktycznie zdaje się być z lekka upierdliwa.
Btw @ramti jeżeli masz się sugerować czyimiś reckami, to proszę tylko nie Todda jego och, achów to się już słuchać nie da, co drugi sprzęt przez wspaniały, niesamowity, nie spotykany, zachwyt pod niebiosa...
Wypatrzyłem go niedawno w necie i zacząłem śledzić temat o nim na pewnym anglojęzycznym forum (którego nazwa brzmi bardzo podobnie do trawnikowego)...powiem tak...zaraz po fali zachwytów zaczęły się pojawiać niezbyt pozytywne komentarze typu upierdliwość procesu odbudowy grzałek, taki sobie "smak" czy też nagrzewanie się parownika. Po tym co przeczytałem wziąłem na wstrzymanie...
ramti pisze:Coś czuję że może być fajnie na ni 0,4... Albo ss zobaczymy
A ja coś czuję, że może w ogóle nie pójść na TC. Lubię takie z lekka skomplikowane parowniki, jednak po tym jak zobaczyłem spaloną szmatę w 1,58 min.na drugim filmie, to mi się wiecznie usyfione kartki przypomniały i sobie dałem na wstrzymanie. Skoro tak jara watę, to raczej nie ma szans na TC. Najwyraźniej nawilżanie siada.
Jak mawia indiańskie porzekadło - "aby się przekonać, to trzeba spróbować". Zamówiłem w pre-order. Zapewne poczekam, ale dowiem się przy okazji co to warte
Ktoś na forum już jest w posiadaniu tego parownika - chyba kolega ramti... liczę, że szybko pojawi się jakaś foto-relacja...
Cały czas jednak mam wrażenie, że ten parownik zamiast stać się czymś innowacyjnym jest krokiem w tył... A nawijanie nowej grzałki należy zostawić sobie na wolne sobotnie popołudnie (aby w przypadku porażki w niedzielę wziąć się za poprawki)...
Ostatnio zmieniony 05 lis 2015, 14:59 przez suvv, łącznie zmieniany 1 raz.
Foto relacji za dużej nie będzie bo byłem za bardzo podekscytowany . O to pierwsze zdjęcia jakie zdążyłem zrobić (przepraszam za jakość zdjęć):
I porównanie z zefirkiem (aqua baniak 3ml)
No i cóż mogę napisać. Wykonanie i spasowanie bardzo dobre, gwinty chodzą płynnie. Byłem tak podekscytowany, że zapomniałem go umyć he . Zalałem, odpaliłem i pali. Po wypaleniu 2 baniaków (3ml) powiem tak smak jest inny (może dlatego że poprzeczna grzałka ,nie wiem bo nie miałem nigdy przyjemności na takich palić).Poza tym nie wiem czy kantal tam siedzi czy może ss (nie szukałem)i nigdy jeszcze nie próbowałem grzałek z ss (w planach ). Porównując smak (tego samego liquidu)do zefirka to aqua fx oddaje go inaczej: zefirek bardziej słodki , aqua mniej lecz bardziej intensywny (nie wiem jak to opisać). Tankowanie super nic nie cieknie zero siorbania. Cug zbliżony do subtanka mini (wersja z 1 otworem). Co do grzałki z zestawu sprawuje się narazie ok pod względem transportu, o swojej nic nie napisze bo jeszcze się nie bawiłem w swój setup :p. Mogę jeszcze napisać, że liquid znika szybko w wersji 3ml. Ogólnie parownik wizualnie podoba mnie się bardzo (w wersji 3ml jest zbliżony wielkością do zefirka a w wersji 5ml może być wiekszy) do tego ten inny dripek bardzo fajny, no i wypadało by wspomnieć o fajnej obrazkowej instrukcji To chyba tyle jeżeli chodzi o moje pierwsze wrażenie
No i malina. Myślę, że będziesz zadowolony. Jak dostanę swojego to też coś skrobnę póki co powiało optymizmem, z tego co piszesz ciekaw jestem jak Ci pójdzie z własną grzałką ja ze zgryzoty, gdyby jednak ten parownik mi odpowiadał, zamówiłem sobie jeszcze Aqua SE
No jak dla mnie malina . Jeszcze za niedługo zobaczymy czy zabawa z setupem będzie upierdliwa i tak jak suvv już pisał czy będą problemy ze smakiem i wyciekami. Co do nagrzewania parownika footoon w instrukcji wspomina o nagrzewaniu parownika po 10 sztachach. Jak narazie zadowolony
Zapomniałem dodać, że bawełna w zestawie jest inna niż te które można kupić, jeszcze takiej przynajmniej ja nie widziałem. Dluższe paski z zestawu są takie jak ten na tym filmiku (albo bardzo podobne)
A krótkie paski sa zbliżone do japońskiej bawełny i mają połysk. Także nie pytać mnie co to dokładnie jest bo nie wiem. Może jakiś spec będzie wiedział
Dobra dziś rozebrałem grzałkę i ta bawełna wygląda tak po wywapowaniu 15ml liquidu:
Natomiast zastanawia mnie drut z jakiego zrobiona jest grzałka:
Przypomina on grubością 27,26g kantal lecz nie da rady wyciągnąć 0.46 om na średnicy ok 3,9 mm przy tylu nawinięciach jak na zdjęciu (porownywałem ten drut do kantala 25g bo 24g nie mam i kantal 25g jest grubszy). Również zastanawiają mnie te odpryski (bobki widoczne na zdjęciu), znalazłem takie 2. No nic późnym wieczorem lub jutro rano zrobię swój setup .
No i w końcu mogę zdać relacje z placu budowy grzałki . Co prawda użyłem tej samej grzałki lecz dałem nową bawełnę (użyłem japońskiej bawełny). Powiem tak montaż jest trochę upierdliwy, zwłaszcza zakładanie i ściąganie klipsów na ceramikę . Samo nawijanie nośnika na grzałkę i jej umiejscowienie w ceramice nie jest takie trudne do opanowania. Sądzę, że da rade to opanować bez problemu i nie będzie to upierdliwe . Teraz odnośnie smaku jest taki jak na początku czyli nic się nie zmieniło ani nie zniknął , więc jest dobrze. Choć czuję że może być lepiej.
A tak się prezentuje wer. 5ml pyrex. (Porównanie do zefirka)
Jak widać na zdjęciu nie jest to mały baniak ha . A teraz dwa minusy jakie trochę mogą przeszkadzać, po zamianie na baniak 5ml gwizda , a na baniaku 3ml było dobrze. A druga sprawa grzeje się, o jakieś 5stopni więcej niż zefirek na evicu. Nie wiem może jest to spowodowane średnicą grzałki. No nic czeka mnie teraz pokombinować ze swoim drutem i z mniejszą średnicą grzałki
No to pierwszy setup na ni200 hard 0,32 28g i oporność wyszła 0,16
Jako nośnik na grzałce użyłem tami a na zewnątrz ceramiki japońską bawełnę. Zasilanie evic mini 210°C przy 25w i jest fajnie jak dla mnie , lepiej niż na stokowej grzałce. Zobaczymy teraz czy będą problemy z opornością na tym zasilaniu.
Thaniell pisze:No i malina. Myślę, że będziesz zadowolony. Jak dostanę swojego to też coś skrobnę póki co powiało optymizmem, z tego co piszesz ciekaw jestem jak Ci pójdzie z własną grzałką ja ze zgryzoty, gdyby jednak ten parownik mi odpowiadał, zamówiłem sobie jeszcze Aqua SE
Teraz już wiem czemu zamowiłeś fx i se , te parowniki są kompatybilne i pasuja do siebie i będziesz mogł mieć pyrex 5ml i top fill na se . Sprawdzałem z aqua v2 choć nie zamyka się do końca lecz myślę, że będzie działać top fill na v2.
@Thaniell, odkąd napisałeś w tym wątku, że zakupiłeś Aque, systematycznie tu zaglądałem ciekawy Twojej opinii. Liczę, że po Świętach napiszesz więcej o tym parowniku.
Znalazłem chwilę czasu, zanim znów popadnę w alkoholizm, więc postanowiłem coś skrobnąć
Co się tyczy samego atomizera, to raczej nie ma o czym pisać. Nuda. Wykonany jak zwykle precyzyjnie. Wszystko skręca się lekko i przyjemnie. Nic nie skrzypi, ani nie świszczy. Jednym słowem jest bardzo dobrze. Co prawda są fotki w sieci, a nawet w tym temacie, ale pozwolę sobie wrzucić kilka swoich, a co tam
Aqua FX w negliżu
Akcesoria, typu zapasowe o-ringi, zapasowa grzałka, zapas nośnika ( FICS ), pręt do kręcenia grzałek, przedłużka pod baniak 5ml,oraz kluczyk do rozkręcania bazy.
No więc tak jak wspominałem sam atomizer to bajka wykonawcza. No, ale jak wiadomo każda bajka kiedyś się kończy. Co prawda u mnie trwa nadal, ale chciałbym poruszyć kwestię chyba najważniejszą, czyli dedykowane grzałki do tego atomizera.
Jak już powszechnie wiadomo, w oryginale dostajemy atomizer uzbrojony w gotową grzałkę, o oporności ~.4Ω, oraz drugą grzałkę luzacką, którą sobie możemy zamontować, gdy ta pierwsza zejdzie z tego świata.
Sama grzałka to nic innego jak zgrzany drut oporowy, z drutem nieoporowym, tzw. non- resistance wire. No znamy takie konstrukcje. Były tak samo uwielbiane, jak i znienawidzone przez rzeszę waperów Ile to zgrabnych [cenzura] poszło podczas kręcenia grzałek na bazie drutu srebrnego ( kto pamięta, ten wie ). No, ale ponoć czasy się zmieniły, świat poszedł do przodu, a tu taki zonk
Szczęście, w nieszczęściu polega na tym, że jednak jest tu więcej zabobonów, niżeli prawdy, a i nie jest taki straszny, jak się powszechnie powiada
Mówiąc krótko, postanowiłem zmierzyć się z ustrojstwem i wykonać grzałkę tradycyjną i przekonać się czy to ma w ogóle rację bytu, czy zipnie, a może kipnie, a ja wraz z nią
Postanowiłem ukręcić grzałkę microcoil z drutu oporowego Kanthal A-1 .42mm i podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej, a mianowicie jako nośnik zastosować siatkę #200. W końcu jak polec, to na czymś konkretnym
O to moje wypociny, które postanowiłem obfotografować, aby był lepszy obraz sprawy.
A więc... na plac budowy poszedł drut Kanthal A-1 .42mm, oraz siatka #200.
Na prąciu, znaczy pręcie o średnicy 3,5mm ukręciłem microcoil 7 zwojów z powyższego drutu
Następnie naszą ukręconą jak dziadowski bicz grzałkę, umieściłem w kubku ceramicznym, jak tradycja nakazuje
Kubek ceramiczny ma wycięte z jednej strony rowki, w które wchodzą nóżki drutu oporowego, a następnie całość klinujemy za pomocą dołączonych klamerek ( czy jak to zwał ).
Następnie dociąłem pasek z siatki #200 o długości 11cm i szerokości 14mm
Jak można doczytać w opisie na fotce, siatkę złożyłem na pół i tym samym otrzymujemy pasek o długości 11cm i szerokości 7mm.
Następną czynnością jest oksydacja siatki palnikiem. Tego raczej tłumaczyć nie trzeba. Potem jedną końcówkę siatki wkładamy w kubek ceramiczny i owijamy nią naszą grzałkę. Gdy już zrobimy jeden obrót, przenosimy się na zewnątrz kubka i owijamy go siatką, aż powstanie kokon
Kokon Jumbo
Bierzemy sobie jeszcze pasek oksydowanej siatki i owijamy jeszcze całość. Chodzi o to, aby było w kubku jak najmniej luzu. Uchroni nas to przed niechcianymi wyciekami.
Następnie osadzamy nasze wypociny w bazie
Dokręcamy "cycek, aby złapać styk, a następnie sprawdzamy sobie co nam wyszło
No i to w zasadzie tyle
Ode mnie komentarz jest taki, że wbrew pozorom działa jak należy i sprawuje się bardzo dobrze. Jak widać wszystko się da. Dla nie lubiących siatki informacja jest taka, że możecie sobie dać zwykły nośnik w postaci choćby fiber freaks Najważniejsze jest to, że można używać zwykłego drutu Kanthal
Jeśli kogoś znudziłem, to I'm sorry
Aqua Family
Poniżej jeszcze krótki filmik ukazujący działanie powyższej konfiguracji
Ten ceramiczny kubek to tylko jeden jest? I drugie pytanie: wydaje mi się, ze dość ciężko się ciągnie, jak to wygląda z regulacją powietrza? a... doustnie się da, czy trzeba długo pociągnąć dla średniego dymka?
Ceramiczne kubki w zestawie są dwa. Jeden uzbrojony od nowości, a drugi zapasowy, w razie wojny Kontrola przepływu powietrza jest tak szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie atomizer może zarówno służyć jako "dopaszczowy", ja i "dopłucny". Co kto lubi
Ale zdecydowanie lepiej się sprawuje na większych przeciągach i zasilaniach elektronicznych.