- 14 wrz 2015, 04:27
#1468495
Szperając w sieci natknąłem się na ciekawy parownik, na który już jest preorder. Tani nie jest.
Parę detali:
4,75 ml
70,2 mm z dripem
możliwość zamocowania pojedyńczej i podwójnej grzałki ( 2 decki w komplecie z możliwością wymiany bez opróżniania)
2-grzałki montowane w sposób taki jak w Velocity, jedna jak w Kajfunie
kontrola powietrza oczywiście i kontrola przepływu liquidu
powiększone w stosunku do ver.1 kanały dopływu i kanały powietrzne(zakończone obwódkami, żeby zminimalizować wycieki)
regulowany pin (+)
dużo miejsca w bazie
napełnianie z góry (łatwy do odkręcenia deck). Nie ma możliwości napełniania dołem jak było w wersji 1.
Poprawiono znacznie pierwszą wersję ( wloty powietrza i zwiększone kanały liquidu, łatwiejsze odkręcanie górnego decka, ma być lepsza jakość gwintów, bo na to narzekano najczęściej).
Gdzieś tam mi się przewinęło w tekście na USA albo angielskim forum : "Goliath-killer"
Mi się podoba, chyba dlatego, że trochę się trzeba będzie nakręcić gwintami do mycia, ale jaka radocha jak nic nie zginie i uda się ponownie poskręcać
Wydaje mi się być - jak w tytule - parownikiem "wszystkomającym", jednak kupiłbym taki, ale dopiero w wersji mini No ale, co kto lubi.
Załączam jedną fotkę, resztę i krótkie filmiki jak obsługiwać sprzęcior, zainteresowani znajdą.
Parę detali:
4,75 ml
70,2 mm z dripem
możliwość zamocowania pojedyńczej i podwójnej grzałki ( 2 decki w komplecie z możliwością wymiany bez opróżniania)
2-grzałki montowane w sposób taki jak w Velocity, jedna jak w Kajfunie
kontrola powietrza oczywiście i kontrola przepływu liquidu
powiększone w stosunku do ver.1 kanały dopływu i kanały powietrzne(zakończone obwódkami, żeby zminimalizować wycieki)
regulowany pin (+)
dużo miejsca w bazie
napełnianie z góry (łatwy do odkręcenia deck). Nie ma możliwości napełniania dołem jak było w wersji 1.
Poprawiono znacznie pierwszą wersję ( wloty powietrza i zwiększone kanały liquidu, łatwiejsze odkręcanie górnego decka, ma być lepsza jakość gwintów, bo na to narzekano najczęściej).
Gdzieś tam mi się przewinęło w tekście na USA albo angielskim forum : "Goliath-killer"
Mi się podoba, chyba dlatego, że trochę się trzeba będzie nakręcić gwintami do mycia, ale jaka radocha jak nic nie zginie i uda się ponownie poskręcać
Wydaje mi się być - jak w tytule - parownikiem "wszystkomającym", jednak kupiłbym taki, ale dopiero w wersji mini No ale, co kto lubi.
Załączam jedną fotkę, resztę i krótkie filmiki jak obsługiwać sprzęcior, zainteresowani znajdą.