lud3ik pisze:...Jak masz zasilacz 5V to + do + a - do - i tak na 30 sek. zrób przerwę i znowu, aż podbijesz napięcie do minimum 3V. Następnie wsadź akusa do ładowarki i powinno być ok. Jak nie to włącz i wyłącz kilka razy ładowarkę z wsadzonym akusem. Nie martw się że coś się stanie. bo w taki sposób podbijam około 3-8 baterii z telefonów na serwisie GSM w tygodniu. Mimo wszystko wolę to napisać. ROBISZ to na własną odpowiedzialność - gdybyś zauważył że akus robi się ciepły lub syczy, to przerwij ładowanie. Okulary i rękawice też załóż.
Z AMPERAŻEM zasilacza nie przesadź ! Nie więcej niż 2A.
Nie robi się tak z akumulatorami Li-Ion
20 lat temu taką metodą "kopało" się ogniwa NiCd. Gdy leżały długo rozładowane dostawały wewnętrznego zwarcia i dawało się to "przepalić". Później przyszły czasy Ni-MH a ludzie dalej próbowali "przepalać" (bez rezultatów). I tak już zostało, taka miejska legenda... Li-Ion to zupełnie coś innego, zupełnie nie ta bajka, nawet napięcia na ogniwo inne, nie te prądy, pojemności....
Jest dokładnie odwrotnie, producenci zalecają ratowanie ogniwa które zeszło poniżej 3V
zupełne inaczej. Ładuje się stałym prądem (tak jak normalnie w pierwszej fazie ładowania) o wartości 0.1C do czasu, aż ogniwo osiągnie napięcie 3V. Może trwać to wiele godzin. A po tym ładowanie w normalnym trybie CC/CV
@cdakk200 - jakie napięcie ma ten akumulator? Możesz zmierzyć? Jeśli ma pow. 3V to ładuj na razie normalnie, aż ładowarka zakończy cykl ładowania. Zmierz napięcie, powinno być ok 4.1-4.2V. W czym go używasz? To mechanik?