To prawda, że nikiel jest alergenem - typowym alergenem kontaktowym. Sporo ludzi ma na niego uczulenie (w tym moja córka). Kobiety zresztą są znacznie częściej uczulone. Dorośli bardziej niż dzieci.
Zauważcie jednak, że mowa o alergii kontaktowej. Mało kto liże grzałki, choć i takiego zboczenia nie można wykluczyć. W większości wypadków ludzie uczuleni nie mogą nosić biżuterii, często nawet koperta zegarka zawierająca nikiel powoduje wysypkę i swędzenie.
Nie bardzo sobie wyobrażam w normalnych warunkach przejście niklu z grzałki do organizmu. Pamiętajmy, że alergia kontaktowa jest na nikiel metaliczny, nie na formę jonową. Nikiel nie reaguje ze składnikami liquidu, a przynajmniej mnie nic nie jest o tym wiadome.
Przy okazji - sporo niklu przyjmujemy gotując kwaśne potrawy w garnkach ze stali szlachetnej.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23984718http://fses.oregonstate.edu/node/440Co do uczulenia na nikiel wśród chmurzących - znam do tej pory jeden przypadek (napisała do mnie dziewczyna, którą to dopadło), ale dotyczył ustnika ze stali nierdzewnej. Po zmianie na plastik wszystko wróciło do normy.