By unexplainedforces - 05 mar 2010, 18:02
Posty: 725
Rejestracja: 28 lut 2010, 01:05
Posty: 725
Rejestracja: 28 lut 2010, 01:05
- 05 mar 2010, 18:02
#115340
Witam
Od kilku dni cieszę (a raczej cieszyłem się) podwójnym zestawem Rm1 109d.
Do wczoraj. Wczoraj pierwsza z baterii po podłączeniu jej do ładowarki, po 8 godzinach nawet nie dychnęła. Oczywiście diody na ładowarce działały, z takim zastrzeżeniem iż trzeba było delikatne wkręcać baterię żeby nie przegapić zapalenia się czerwonej diody (w trybie czuwania świeci niebieska). Gdy wkręciło się baterię za daleko to też d... - gasła dioda.
No ale jak wyżej, pierwsza nie dała się naładować.
W tym czasie rozładowała mi się druga bateria, którą podłączyłem stwierdzając po kilku minutach iż się ładuje normalnie i ...udało mi się ją naładować.
Pierwszą z baterii uznałem za padniętą i wysłałem do reklamacji firmie Rm1 (mieszkam we Włoszech) Ale dziś o dziwo i druga bateria już nie miała ochoty się naładować. Stąd też w ogóle zwątpiłem w sens wysłanej do reklamacji baterii... pewnie wina leżała po stronie ładowarki jednak. Oprócz tego z gniazda w ładowarce wysypał się gumowy krążek, uszczelka - czort wie jak to nazwać.
Dziś za zgodą Rm 1 rozbebeszyłem ładowarkę. Któryś z kabelków wewnątrz izolacji musiał mieć przerwę bo raz dioda się zaświecała, raz nie. Jako iż nie posiadam w domu lutownicy, nie udało mi się ładowarki naprawić.
I tu powstaje największy problem ...jak mam naładować baterię bez ładowarki???
Dobrych kilka dni będę czekał na nową. Już po głowie chodzą myśli zapalenia analoga...a tak dobrze szło.
PS. Wielkie uznanie dla firmy Rm1 która bezproblemowo kazała odesłać domniemaną zepsutą baterię oraz obiecała dosłać nową ładowarkę.
Nie wiem, może te ładowarki są jakieś felerne?
Może jakąś inną ładowarkę zamówić skądkolwiek?
Pomóżcie!!! Ja to podwójnie mam przesrane bo długo muszę czekać na przesyłkę z racji miejsca zamieszkania. Ech
Będę dozgonnie wdzięczny za uwagi
Pozdrawiam
Marcin
Od kilku dni cieszę (a raczej cieszyłem się) podwójnym zestawem Rm1 109d.
Do wczoraj. Wczoraj pierwsza z baterii po podłączeniu jej do ładowarki, po 8 godzinach nawet nie dychnęła. Oczywiście diody na ładowarce działały, z takim zastrzeżeniem iż trzeba było delikatne wkręcać baterię żeby nie przegapić zapalenia się czerwonej diody (w trybie czuwania świeci niebieska). Gdy wkręciło się baterię za daleko to też d... - gasła dioda.
No ale jak wyżej, pierwsza nie dała się naładować.
W tym czasie rozładowała mi się druga bateria, którą podłączyłem stwierdzając po kilku minutach iż się ładuje normalnie i ...udało mi się ją naładować.
Pierwszą z baterii uznałem za padniętą i wysłałem do reklamacji firmie Rm1 (mieszkam we Włoszech) Ale dziś o dziwo i druga bateria już nie miała ochoty się naładować. Stąd też w ogóle zwątpiłem w sens wysłanej do reklamacji baterii... pewnie wina leżała po stronie ładowarki jednak. Oprócz tego z gniazda w ładowarce wysypał się gumowy krążek, uszczelka - czort wie jak to nazwać.
Dziś za zgodą Rm 1 rozbebeszyłem ładowarkę. Któryś z kabelków wewnątrz izolacji musiał mieć przerwę bo raz dioda się zaświecała, raz nie. Jako iż nie posiadam w domu lutownicy, nie udało mi się ładowarki naprawić.
I tu powstaje największy problem ...jak mam naładować baterię bez ładowarki???
Dobrych kilka dni będę czekał na nową. Już po głowie chodzą myśli zapalenia analoga...a tak dobrze szło.
PS. Wielkie uznanie dla firmy Rm1 która bezproblemowo kazała odesłać domniemaną zepsutą baterię oraz obiecała dosłać nową ładowarkę.
Nie wiem, może te ładowarki są jakieś felerne?
Może jakąś inną ładowarkę zamówić skądkolwiek?
Pomóżcie!!! Ja to podwójnie mam przesrane bo długo muszę czekać na przesyłkę z racji miejsca zamieszkania. Ech
Będę dozgonnie wdzięczny za uwagi
Pozdrawiam
Marcin