EPF
W TV, prasie, internecie o elektronicznych papierosach.
Awatar użytkownika
By Sulkov
#1386035
LuziQ pisze:Niech wprowadzają. Sposób na ominięcie przepisów zawsze się znajdzie. Chyba nie muszę przytaczać przykładów związanych z dopalaczami, które można sobie legalnie nabyć np. pod nazwą "pochłaniacz wilgoci".


Czy naprawdę chcesz, aby między Tobą a użytkownikami dopalaczy był znak równości? Wiele stron dyskusji było prowadzonych na ten temat i ja się pod tym podpisuję wszystkimi rękoma - takie zejście do podziemia sprawi tylko tyle, że w pewnym momencie nie będziesz wiedział czy wapujesz coś bezpiecznego, czy może ekstrakt z trutki na szczury.
Awatar użytkownika
By LuziQ
#1386070
Tego nie chcę, po prostu podaję przykład. Może źle to ująłem. Skoro chcieliby zakazać sprzedaży e-papierosów to niech zakażą również sprzedaży analogów. Koncerny tytoniowe na pewno się ucieszą.
Były "plany" mające na celu wprowadzenie sprzedaży e-petów jedynie w aptekach jako "produkt leczniczy". Skoro tak, to dlaczego normalne papierosy nie miałyby być również tam sprzedawane? Może jeszcze na receptę? Koncerny tytoniowe jak i palacze na pewno się ucieszą.
Od herbaty, kawy też można się uzależnić. Też do aptek na receptę albo zakazać sprzedaży. Przecież można pić wodę z kranu!
Internet, gry też mogą uzależnić. Internet z ograniczeniami 3h dziennie, a gry do aptek?
No i najgorsze na koniec: alkohol! To jest dopiero zło wcielone. Ile to ludzi pod jego wpływem robi błędy, które ciągną się przez całe życie.
Gdyby nasz rzont (sic!) miał wszystkiego zakazywać to by musiał zakazać życia.

Jeśli mieliby zakazać np. chodzenia z e-papierosem po mieście, jest prosta metoda żeby się od tego odwołać chociaż zabrzmi to z diabelnie irracjonalnie. Tak jak z krzyżem który wielu z nas nosi na szyi, tak samo e-pet może być symbolem kultu, a zgodnie z konstytucją masz prawo wierzyć w co chcesz. Art 53. Ust.2. Przedmiot kultu? E-pet. Miejsce kultu? Sklep z e-petami. Wiem że brzmi to cholernie debilnie (i zaraz posypie się fala hejtu), ale jak ludzie wierzą w Cthulhu, Latającego Potwora Spaghetti czy też Wielkiego Galaktycznego Morsa (nazwy własne z dużej litery), to może zacznijmy wierzyć w Magiczną Chmurę Oczyszczenia i zróbmy z tego przedmiot kultu? A e-pet będzie przedmiotem, który będzie nam pomagać w zjednoczeniu się z ową MCO.

Jeśli kogoś powyższa wypowiedź uraziła - przepraszam. Nie było to moim zamiarem, a przedstawiona sytuacja jest jedynie czysto teoretyczna.
Awatar użytkownika
By TommyBlack
#1386264
LuziQ
Jeśli mieliby zakazać np. chodzenia z e-papierosem po mieście, jest prosta metoda żeby się od tego odwołać chociaż zabrzmi to z diabelnie irracjonalnie. Tak jak z krzyżem który wielu z nas nosi na szyi, tak samo e-pet może być symbolem kultu, a zgodnie z konstytucją masz prawo wierzyć w co chcesz. Art 53. Ust.2. Przedmiot kultu? E-pet. Miejsce kultu? Sklep z e-petami. Wiem że brzmi to cholernie debilnie (i zaraz posypie się fala hejtu), ale jak ludzie wierzą w Cthulhu, Latającego Potwora Spaghetti czy też Wielkiego Galaktycznego Morsa (nazwy własne z dużej litery), to może zacznijmy wierzyć w Magiczną Chmurę Oczyszczenia i zróbmy z tego przedmiot kultu? A e-pet będzie przedmiotem, który będzie nam pomagać w zjednoczeniu się z ową MCO.


LuziQ,chyba nie doceniłeś ustawodawcy. :-P Przywołany przez Ciebie artykuł zawiera też i taki punkt:

5.Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.


No i co na to twoja Magiczna Chmura Oczyszczenia? :wink: :-P

PS.
Ale tekst fajny napisałeś...
Awatar użytkownika
By matatiti
#1387082
E papierosy i ich sprzedaż, okiem lokalnej prasy Elbląga.
http://info.elblag.pl/31,41415,Otwieraja-sie-i-plajtuja-Czy-rynek-e-papierosow-dalej-kwitnie.html
Dość rzadki i miły widok artykułu napisanago bez wszechobecnych bzdur i straszenia pseudoszkodliwością ep.
Tak więc z mojej strony duży plus i ukłony dla Elbląga ;)
Awatar użytkownika
By nosferatu997
#1388089
Co prawda artykuł dotyczy Wlk. Brytanii, ale... liczba użytkowników epapierosów wzrosła tam z 2,1 mln do 2,6 ml w ciągu 5 miesięcy. Zdecydowana większość to palacze chcący rzucić ten nałóg. W poprzednich latach 15% obywateli uważało, że e-papierosy są tak samo lub bardziej szkodliwe od papierosów tradycyjnych, teraz - 22%. Jak widać nie tylko u nas media dają "fałszywe świadectwo", co może skłonić coraz większą liczbę waperów do powrotu do papierosów tradycyjnych.

Link: http://www.themarketbusiness.com/2015-0 ... cigarettes
Awatar użytkownika
By Rob_cig
#1391339
Z twittera nie z prasy, ale za to świezy dokument prosto z WHO.
Podsumowanie restrykcji dot. e-papierosów na CAŁYM świecie:

http://globaltobaccocontrol.org/sites/d ... 5FINAL.pdf

Ciekawe dla jadacych na Słowację, Ukrainę, Litwę i do Czech, Serbii czy Turcji.
Wspomnę o krajach, gdzie używanie e-papierosa jest zabronione: Jordania, UAE, Kambodża.
W temacie Polski pisza:
"Poland classifies e-cigarettes as consumer Existing law
goods. E-cigarette cartridges are classified as
“chemical mixtures” and are thus subject to
the European Union’s regulations on
chemical substances and their mixtures.*"
Znaczy, że na razie u nas są (jeszcze) dobrami konsumenckimi a e-płyny podlegają unijnym przepisom o "substancjach i mieszaninach chemicznych". Innych ograniczeń oficjalnie na poziomie państwowym nie ma.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2015, 01:46 przez Rob_cig, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1391341
Wynika z tego zestawienia, że jako nieliczni jesteśmy "zieloną wyspą". Oby jak najdłużej tak zostało.
Tego, że w Grecji jest zakazana sprzedaż nie wiedziałem.
Awatar użytkownika
By Rob_cig
#1391342
Nieliczne Zielone wyspy w EU to:
Germany, Iceland, Ireland, Italy, Latvia, Netherlands, Poland, Switzerland and the United Kingdom.

(nie rozumiem dlaczego Włochy, przecież tam jeszcze obowiązuje 48% podatek na WSZYSTKO związane z E-p, łacznie z zawieszkami na szyję. Chociaż uznano ten podatek ostatnio za niekonstytucyjny.)
Awatar użytkownika
By matatiti
#1392464
Papierosy pali co trzeci Polak i co czwarta Polka.
Wyborcza.pl publikuje wyniki Eurobarometru KE na temat papierosów w UE
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,18020737,KE__Papierosy_pali_co_trzeci_Polak_i_co_czwarta_Polka.html

"12 proc. Europejczyków próbowało e-papierosów, podczas gdy w 2012 r. deklarowało to 7 proc. badanych. "67 proc. osób, które spróbowały e-papierosów, chciało w ten sposób ograniczyć bądź rzucić palenie. Jednakże tylko 14 proc. użytkowników e-papierosów już nie wróciło do palenia, co dowodzi, że nie jest to zbyt skuteczny sposób rzucania nałogu" - napisano w komunikacie Komisji Europejskiej. E-papierosy są popularne przede wszystkim wśród młodzieży do 24. roku życia."

Czy to mało???
Jeśli 12% palących próbowało rzucić palenie, przy pomocy e-papierosa i spośród tych setek tysięcy palaczy, uratowały się dziesiątki tysięcy istnień ludzkich w liczbie 14%, to czy to mało? To nie jest skuteczny sposób rzucania nałogu? Jak KE może to tak bagatelizować?
Awatar użytkownika
By LogerM
#1392500
To jest magia procentów, pozwalają one na takie przedstawienie wyników aby czytający odebrał przekaz w sposób zaplanowany przez piszącego. 14% nie brzmi jakoś zatrważająco. Nawet gdyby powiedzieć że "zaledwie 14% ludzkości jutro uda się na łono Abrahama" to nie będzie to miało tego samego wydźwięku co "jutro umrze miliard ludzi", jeszcze ładniej zaprezentuje się to w zapisie liczbowym (dla koloru wyszczególnijmy najważniejszy fragment) "jutro umrze 1 000 000 000 ludzi", w ten właśnie sposób media i wszelkiego rodzaju urzędowe statystyki zakrzywiają rzeczywistość w taki sposób aby nawet nie przekłamany materiał spowodował skutek zgodny z zamierzeniem publikującego. Zresztą rządom państw członkowskich, a co za tym idzie samej KE (tfu!) nie na rękę są wszelakie skuteczne metody rzucania palenia. Najlepiej jest gdy człowiek jara, kasa płynie wówczas szerokim strumieniem do koncernów tytoniowych, których lobbyści mają lekką rękę do zapełniania kieszeni prominentów oraz bezpośrednio do budżetów z akcyzy. Skoro już jesteśmy przy niej należy zauważyć że ta danina choć w przeciągu minionej dekady wzrosła o ponad 200% to same wpływy do budżetu z akcyzy na wyroby tytoniowe sukcesywnie malała, ten rok będzie chyba rekordowym, dość optymistyczne szacunki mówią o niezmniejszeniu wpływów o 200mln, co bardziej pesymistyczne (uwzględniające e-palenie) mówią nawet o 320mln, jest wiec się czego bać jeśli dziura w budżecie wystarczy na kilka pokoleń. Ale wróćmy do tego rzucania, skoro już zapełniliśmy, kosztem naszego zdrowia, kieszenie Big T to potem łykamy tabletki albo przyklejamy plasterki serwowane przez Big P, których lobbyści są chyba jeszcze gorsi niż Ci z Big T (pamiętacie akcję ze szczepionkami na H1N1 i działaniami lobbystów w WHO?). Nielicznym udaje się rzucić na stałe, większości do pierwszej porządnej imprezy. Potem wracamy do Big T, wreszcie chorujemy i do końca, znacznie skróconego, życia kasę pompować będziemy w Big P. A te 14%? No cóż dla nich się piszę dyrektywę bo jak bydlaki śmiały wyjść z tego kółeczka wzajemnych powiązań... I dlatego właśnie uważam że powinniśmy dbać o lasy, kiedyś społeczeństwo nie wytrzyma i będziemy potrzebować wiele mocnych gałęzi aby to wszystko porozwieszać.
Awatar użytkownika
By matatiti
#1398026
Przyznaję szczerze, że w związku z przypadającym na 31 maja Światowym Dniem Bez Papierosa, liczyłem na większe zainteresowanie mediów tematyką ep, nie wspominając o ich przychylności. Niestety nie było tego zbyt wiele, a szkoda, bo to jedna z nielicznych okazji, aby pokazać ep w lepszym świetle, jako alternatywę dla papierosów.
Prasa przespała temat, za to Polskie Radio opublikowało specjalną audycję z tej okazji, wraz z mało zachęcającym wstępniakiem:
"E-papierosy to czysty super-uzależniający narkotyk"
http://www.polskieradio.pl/7/2427/Artykul/1454035,Zdrowe-epapierosy-to-mit
Czy to ma oznaczać, że jestem narkomanem?

Idąc dalej radiowym tropem, mam coś dla wybierających się na przyszłoroczne piłkarskie mistrzostwa Europy we Francji. Jak donosi Radio Zet, palenie papierosów, oraz wapczenie elektronicznych, ma być całkowicie zakazane na tamtejszych trybunach
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Sport/Zakaz-palenia-na-stadionach-ME-2016.-Zabronione-nawet-e-papierosy!-00006202

I na koniec kolejny super wstępniak. Tym razem z portalu dziennik.pl, dający do zrozumienia, że nie rzuciłem palenia :(

"Popularne od kilku lat e-papierosy nie pomagają w rzuceniu palenia."

http://m.dziennik.pl/wiecej/zdrowie/aktualnosci-zdrowie/e-papieros-to-rowniez-nalog

Jak widać można zepsuć każdy artykuł i zawarte w nim wypowiedzi ekspertów medycznych, wtrącając do niego swoje bzdurne "trzy grosze" przez redaktorzynę. Wystarczy spojrzeć na opis pod zdjęciem :D Musiał się pojawić, jakby ktoś nie wiedział co robi pan :D


Awatar użytkownika
By StaryChemik
#1402768
Dodajmy jeszcze wywiad z prof. Gerrym Stimsonem:
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13747 ... lenie.html

Oby to się trochę rozeszło po sieci, bo obaj panowie mówią mądre rzeczy. Nic zresztą dziwnego - obaj się na tym naprawdę dobrze znają.
Awatar użytkownika
By Luk Goth
#1404226
Serce roście. Szkoda tylko, że trzeba wykupić artykuł w cyfrowej Wyborczej, żeby móc go przeczytać w całości :?. Możecie Panowie wkleić tu te artykuły, pro publico bono?


Pozdro
Łukasz
Ostatnio zmieniony 11 cze 2015, 08:41 przez Luk Goth, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By matatiti
#1404327
Proszę bardzo. Całkowity wywiad z profesorem Andrzejem Sobczakiem, zamieszczony na łamach Gazety Wyborczej.

"Niektóre posądzane o szkodliwość składniki e-papierosów czasami moglibyśmy nawet zjeść. Ale jak działają wdychane przez lata w formie mgiełki, jeszcze nie wiemy. Rozmawia z prof. Andrzejem Sobczakiem.

Margit Kossobudzka: O elektronicznych papierosach rozmawiałam z panem dwa lata temu. Wciąż pan prowadzi nad nimi badania. Czy odkryliście coś szkodliwego?

Prof. Andrzej Sobczak: Prowadzonych jest wiele badań nad bezpieczeństwem elektronicznych papierosów. W przeważającej części mają one wydźwięk pozytywny. Rozumiem, że pyta jednak pani, czy wykryto jakieś superszkodliwe związki.

Pojawiają się w mediach niepokojące wieści, np. że te papierosy są bardziej toksyczne od tradycyjnych. Ile w nich prawdy?

- Właśnie problem w tym, że niewiele. Zawsze podkreślam, że jeśli mówimy o zawartości jakiejś substancji szkodliwej, to trzeba ją do czegoś porównać. Do czego? Raczej nie do składu czystego powietrza, tylko do dymu generowanego podczas palenia tradycyjnych papierosów.

Ale to pan opublikował pracę dowodzącą, że w niektórych warunkach ilość emitowanego rakotwórczego formaldehydu jest kilkakrotnie większa przy stosowaniu e-papierosów niż tych tradycyjnych.

- Tak, opublikowałem. I to była jedna z pierwszych takich prac, jeśli nie pierwsza. Wykazaliśmy, że przy pewnym napięciu baterii podgrzewanie płynu nikotynowego w elektronicznym papierosie może dawać ilości formaldehydu porównywalne do tych wydzielających się w tradycyjnym papierosie lub nawet większe. Elektroniczne papierosy nie są zdrowe i nieszkodliwe. Są tylko znacznie mniej szkodliwe od tradycyjnych.

Nie spodziewam się, że są zdrowe. Ale o formaldehydzie było głośno.

- To związek rakotwórczy klasy pierwszej, czyli mający udowodnione działanie rakotwórcze na człowieka. Każda wzmianka na ten temat budzi ogromne emocje. Szkoda tylko, że oprócz emocji dochodzi jeszcze do manipulacji. I na dokładkę zaangażowani są w to naukowcy.

Na początku bieżącego roku ukazała się w prestiżowym piśmie medycznym "The New England Journal of Medicine" praca wykazująca, że to wydzielanie formaldehydu w elektronicznych papierosach jest nawet kilkadziesiąt razy większe niż w tradycyjnych! Naukowcy zajmujący się takimi badaniami, w tym ja, rzucili się na tę publikację, żeby zobaczyć, co w niej jest. Bo to było alarmujące.

Zanim jednak sprawdziliśmy, co praca zawiera, media natychmiast ją podchwyciły i wzięły badania za pewnik. Jakież było moje rozczarowanie, a potem złość, kiedy się okazało, że popełniono podczas doświadczeń poważne błędy metodologiczne.

Naukowcy źle prowadzili badania?

- One nie miały nic wspólnego z rzeczywistością palacza. Uczeni na siłę przegrzewali grzałkę elektronicznych papierosów w sytuacji, kiedy nie otaczała jej już warstwa płynu nikotynowego. I okazało się, że wówczas wydziela się bardzo dużo formaldehydu. Można to porównać do elektrycznego czajnika, który podłączamy do prądu bez wody. Jeśli potrzymamy go wystarczająco długo, to grzałka w nim się przepali. Temperatura grzałki niezanurzonej w cieczy jest znacznie wyższa, bo nie ma co z niej odprowadzać ciepła. W takiej sytuacji dochodzi do zwęglenia substratów, czyli resztek płynu.

To tak, jakbyśmy, trzymając stale przycisk grzałki na e-papierosie, zaciągali się nim na sucho. Tylko kto tak robi?!

Praca teoretyczna?

- My bardzo dokładnie analizujemy w swoich badaniach, w jaki sposób ludzie korzystają z e-papierosów. Wiemy, ile wykonują zaciągnięć w ciągu dnia, jaką objętością aerozolu i z jaką szybkością się zaciągają, jak często. Musimy to ocenić, żeby nasze badania były wiarygodne. Praca w "NEJM" jest zaprzeczeniem takiej metodyki. Pokazuje nierealną sytuację, niemożliwą do zrealizowania w zwykłych warunkach. To jak tworzenie czarnych mikrodziur w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Da się? Da, ale tam, a nie w normalnym życiu.

Nikt nie korzysta w ten sposób z elektronicznych papierosów. Zapewniam, że zaciągnięcie się czymś takim, jeśli w ogóle jest możliwe, jest tak paskudne, że natychmiast włącza się odruch wymiotny. Człowiek się krztusi i nigdy więcej czegoś takiego nie spróbuje.

Tyle że nikt w to nie wnika. Przekaz medialny jest jasny - elektroniczne papierosy szkodzą bardziej niż normalne.

- I takie praktyki są niedopuszczalne! Wiem, że grupa naukowców wystosowała list do redaktora naczelnego "NEJM", wyjaśniając, że ta praca to była po prostu niesolidna robota, która ma ogromne konsekwencje, w związku z czym zażądano retraktowania artykułu.

Inne związki potencjalnie szkodliwe?

- Nie ma. Na razie niczego nie wykryliśmy.

A glikol propylenowy zawarty w płynach nikotynowych?

- I mamy kolejną bzdurę. W lutym w jednej z ogólnopolskich telewizji pojawił się program, do którego zaproszono lekarza, by rozmawiać o elektronicznych papierosach. Na dole ekranu przez cały czas trwania wywiadu był napis: "Glikol propylenowy. Substancja zawarta w e-papierosach może doprowadzić do śmierci". Jak można publikować takie głupoty? Lata pani samolotem zimą?

Zdarzało się.

- Zimą, kiedy samolot jest oblodzony i trzeba go przygotować do lotu, specjalne służby polewają go setkami kilogramów glikolu propylenowego. I jakoś trupem nikt z tego powodu nie padł.

Sztuczna mgła w teatrze to też glikol propylenowy. Oddychają nim wielokrotnie aktorzy, także widzowie.

A ćwiczenia strażaków? Sztuczne zadymienie też tworzy się w ten sposób. I strażacy oddychają powietrzem z glikolem w znacznie większym stężeniu niż to, jakie jest tworzone w aerozolu z e-papierosów.

Wiele wziewnych leków jest opartych na glikolu propylenowym jako nośniku substancji czynnej. Jak można opowiadać, że glikol propylenowy zabija?

Ludzie się boją nowości, szukają dziur w całym.

- My też ich szukamy, sprawdzamy wszystko, co się da, pod każdym kątem. Tu chodzi o zdrowie publiczne! Ale nie można na siłę wyszukiwać rzeczy, których nie ma, i straszyć tym ludzi. Bo to nie jest rzetelna nauka.

Przeczytałem już ponad 800 prac na temat elektronicznych papierosów. Wnikliwie. I, niestety, na razie wygląda to tak, że prace wykazujące negatywne skutki e-palenia są w większości pracami poglądowymi, a nie doświadczalnymi. Nie ma tam wiarygodnych wyników, doświadczeń, niczego, do czego można by się jakoś odnieść. Są za to przekonania. Ludzie, którzy takie prace piszą, wybierają sobie poszczególne dane z innych prac niczym wisienki na torcie i się do nich odnoszą. Nie wykonują własnych rzetelnych badań, ale czują się w tej dziedzinie specjalistami. To przykre.

Fakt, że elektroniczne papierosy nie zostały jeszcze dobrze przebadane.

- Są bardzo dobrze przebadane na chwilę obecną. Ale to prawda, że nie wiemy, jakie będą długofalowe skutki ich stosowania. I zawsze to podkreślamy. Produkty te zbyt krótko są na rynku, żeby ocenić, czy są bezpieczne w perspektywie ich stosowania, dajmy na to, przez 10-15 lat. Zawarta w płynie nikotynowym gliceryna czy glikol propylenowy są na tyle bezpieczne, że moglibyśmy je czasami zjeść, ale wdychanie ich w formie mgiełki przez wiele lat? Tego jeszcze nie wiemy.

A związki smakowo-zapachowe dodawane do płynów nikotynowych?

- Nie jestem ich wielbicielem. To nie znaczy, że są jakieś szczególnie szkodliwe, zwłaszcza że są szeroko wykorzystywane w przemyśle spożywczym, ale są z nimi związane dwa problemy. Po pierwsze, istnieje realna obawa, że smakowe e-papierosy przyciągną więcej młodzieży, a to może prowadzić do uzależnienia od nikotyny.

Po drugie, niektóre związki zawarte w smaku, np. cynamonowym, pod wpływem podgrzewania płynu nikotynowego zmieniają się w szkodliwy diacetyl i propionyl acetylu. Jest ich i tak mniej niż w tradycyjnych papierosach, ale jednak są.

Wiadomo, że np. benzaldehyd w wysokim stężeniu może wpływać niekorzystnie na drogi oddechowe. Z naszych badań wynika, że aerozol generowany z płynu nikotynowego o smaku wiśniowym zawiera od kilkunastu do kilkudziesięciu razy więcej tego związku niż dym tradycyjnych papierosów. Gdybym chciał wywołać sensację, mógłbym na tym stwierdzeniu poprzestać. Bo jest ono prawdą. Tylko znów rzetelny naukowiec zada sobie pytanie: w jakim stopniu to jest szkodliwe? Jaką dawkę tego związku przyjmuje statystyczny użytkownik e-papierosów i czy to mu w jakikolwiek sposób zagraża. Jeśli tak jest, to robimy zasłużoną wrzawę. Ale w tym wypadku okazało się, że dawka benzaldehydu przyjęta przez użytkownika jest kilkanaście razy mniejsza niż dawka, jaką inhaluje osoba pracująca w warunkach narażenia na ten związek. Jeśli jednak szukamy opcji najbezpieczniejszej, to lepiej wybierać zwykłe tytoniowe płyny nikotynowe bez dodatków smakowych.

Czy tradycyjny przemysł tytoniowy jakoś reaguje na te zmiany na rynku nikotynowym? Pojawiają się nowe produkty?

- Firmy tytoniowe nie upubliczniają swoich zysków i strat. Ale nie jest tajemnicą, że np. Brytyjski Koncern Tytoniowy zanotował spadek sprzedaży tradycyjnych wyrobów tytoniowych. I musiał na to jakoś zareagować. Firmy wypuszczają na rynek własne elektroniczne papierosy i płyny nikotynowe, a także forsują ich wprowadzenie na rynek jako wyrobu medycznego, a nie tytoniowego, co znaczy, że zostaną zaliczone do terapii nikotynowych. W Wielkiej Brytanii już w przyszłym roku elektroniczne papierosy będą w ten sposób zarejestrowane.

Pojawiają się też tzw. waporyzery. Są one w pewnym sensie połączeniem elektronicznych papierosów i tradycyjnego tytoniu.

Wewnątrz takiego urządzenia znajduje się nie płyn nikotynowy, ale np. silnie sprasowany tytoń. By taki papieros się "palił", trzeba ten tytoń podgrzać do wysokiej temperatury. Nie widziałem prac, które by pokazywały wyniki badań nad takimi urządzeniami.

Istnieje już spory czarny rynek nikotynowych płynów.

- I jest to argument dla przeciwników e-palenia, którzy są zdania, że nie wiadomo, co do tego płynu nikotynowego ktoś dodał. To można ukrócić, przede wszystkim stosując regulacje prawne dotyczące rynku elektronicznych papierosów. Są kraje, w których one już istnieją. Niestety, wciąż nie jest nim Polska.

Poza tym w kwietniu ubiegłego roku weszła w życie dyrektywa ds. wyrobów tytoniowych uchwalona przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej. Dyrektywa reguluje m.in. kwestie opakowań, które utrudniają dodawanie przez użytkownika do płynów nikotynowych innych substancji.

Wielu lekarzy oficjalnie zwalcza elektroniczne papierosy.

- Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne. Oczywiście, że lekarz powinien w pierwszej kolejności radzić pacjentowi rozstanie się z nałogiem. Korzystać ze sprawdzonych dotychczas sposobów, np. z nikotynowej terapii zastępczej, farmakoterapii, psychoterapii. Ale jeśli to nie działa i pacjent nie może wyjść z nałogu, to lekarz wręcz powinien mu zaproponować krótkotrwałe przejście na elektroniczne papierosy. Dla osób silnie uzależnionych to świetna alternatywa.


Prof.Andrzej Sobczak
Śląski Uniwersytet Medyczny oraz Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Prowadzi badania nad e-papierosami w Polsce"

Źródło: Gazeta Wyborcza 10.05.2015
Awatar użytkownika
By pawel76
#1404329
To ja wkleję drugi artykuł z linku Starego Chemika

Europa ureguluje e-palenie
Łukasz Lipiński rozmawia z prof. Gerrym Stimsonem*, specjalistą od zdrowia publicznego

Prof. Gerry Stimson (Fot. Materiały prasowe)
Elektroniczne papierosy są w 95-99 proc. bezpieczniejsze niż te tradycyjne. I coraz chętniej wybierane przez palaczy zamiast nich.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Łukasz Lipiński: Które z metod zwalczania palenia są najskuteczniejsze: edukacja, zakaz palenia w miejscach publicznych, podwyżki cen, jednolite pudełka?

Prof. Gerry Stimson: Trudno jest wybrać jedną z nich, ale jeśli miałbym to zrobić, to wybrałbym wysokość podatków i pogłębianie świadomości skutków palenia. Ważne jest też zapewnienie dostępu do leczenia uzależnienia od papierosów. Jednolite pudełka także odgrywają rolę, ale mniejszą, niż się uważa.

Jak się powinno traktować e-papierosy: jako wyroby medyczne czy jako produkty dla konsumentów?

- Jako produkty dla konsumentów, bo tak też są używane. Rejestrowanie ich jako produktów medycznych jest drogie i czasochłonne. To może sprawić, że e-papierosy staną się mniej innowacyjne i z czasem mniej skuteczne.

Najlepszą drogą jest sposób wybrany w Unii Europejskiej, czyli traktowanie e-papierosów jako produktów konsumpcyjnych, ale ściśle regulowanych. Proces ten już się zaczął, a zakończy się w 2016 r. Do tego czasu wszystkie kraje Unii będą musiały wprowadzić w życie dyrektywę tytoniową. Nowe przepisy zwracają szczególną uwagę na jakość i standardy. Produkt musi być bezpieczny dla konsumentów.

Za dwa tygodnie będzie uzgadniany europejski standard e-papierosów w ramach tzw. CEN, czyli Europejskiego Komitetu Normalizacyjnego. Są już standardy dla tych produktów we Francji, a w najbliższym czasie mają być wprowadzone w Wielkiej Brytanii.

Trzeba uregulować m.in. normy dotyczące płynów nikotynowych, zawartości określonych związków w aerozolu wydychanym przez użytkownika e-papierosa itd. I jeszcze jeden ważny element: kontrola nad reklamą. W UE od 2016 r. reklama e-papierosów będzie zakazana. Ale np. w Wielkiej Brytanii mamy kodeks dobrych praktyk dla reklamodawców tych produktów i to dobrze działa.

Czy po wprowadzeniu tych wszystkich standardów będziemy mogli powiedzieć: "To bezpieczny produkt"?

- Na razie możemy powiedzieć, że są bezpieczniejsze niż palenie tradycyjnych papierosów. Dym z papierosa zawiera około 5 tys. różnych substancji. Aerozol z e-papierosów - nikotynę i dodatek smakowy. Mówiąc na bardzo ogólnym poziomie, jest dużo czystszy. Elektroniczne papierosy są o 95-99 proc. bezpieczniejsze niż zwykłe papierosy!

Możemy już sprawdzić krótkoterminowe skutki zdrowotne używania e-papierosów. Do tej pory nie zauważyliśmy żadnych poważniejszych problemów. Zwiększyła się liczba wizyt pacjentów na oddziałach toksykologii, ale w Wielkiej Brytanii to było około 200 osób rocznie na 2 mln ludzi używających e-papierosów. Niewiele.

W Polsce wielu lekarzy, którzy walczą z nałogiem palenia u pacjentów, walczy też z e-papierosami. Ich zdaniem powinno się po prostu rzucić palenie, a nie zastępować jedno drugim.

- W Wielkiej Brytanii w leczeniu uzależnienia od papierosów standardem jest podawanie produktów, które zastępują papierosy, takich jak gumy czy plastry, oraz doradztwo. Stosowanie tradycyjnych produktów zastępujących nikotynę stale się zmniejsza, za to e-papierosy rosną w siłę i stały się najczęstszą metodą pomocy ludziom w rozstaniu z nałogiem. Tak wybrali konsumenci.

Inną kwestią jest skuteczność. Mamy różne dane, które wskazują, że e-papierosy są mniej lub bardziej skuteczne niż tradycyjne produkty zastępujące palenie. Te zresztą miały tylko 5 proc. skuteczności. Mało.

Poza tym, jeśli spojrzeć na dane epidemiologiczne, widzimy wyraźny spadek liczby palaczy w krajach, w których rozpowszechniły się e-papierosy. Nie można wskazać tu na wyraźny związek przyczynowo-skutkowy, ale to kolejne dane świadczące, że sprawy podążają we właściwym kierunku. W Wielkiej Brytanii odsetek palaczy zmalał z 22 proc. do 18-19 proc. w ciągu dwóch lat. To całkiem duża zmiana w tak krótkim czasie.

Jeśli pacjent przychodzi do lekarza i pyta o e-papierosy, ten nie powinien go zniechęcać, ale poradzić, że może ich spróbować.

E-papierosy przyniosły rewolucję na rynku. Czy naukowcy albo przemysł tytoniowy szykują nowe produkty tytoniowe?

- Jest produkt od lat używany w Szwecji czy Norwegii - to tytoń do żucia, snus. Szwecja ma najniższy odsetek palaczy w całej Europie. I jednocześnie najniższy wskaźnik raka płuc. Ale snus jest zakazany w pozostałej części Europy.

Niektóre koncerny tytoniowe pracują nad sposobami użycia tytoniu bez jego palenia, tylko za pomocą jego podgrzewania (tzw. heat not burn). Są one mniej toksyczne niż tradycyjne papierosy. Ale jak już mamy produkt o wiele bezpieczniejszy, czyli e-papierosy, po co rozwijać produkt, który jest tylko trochę bezpieczniejszy od zwykłych papierosów?

Wiele firm tytoniowych wydaje ogromne pieniądze na nowe sposoby podawania nikotyny. Niektóre wyglądają jak papierosy, ale działają podobnie jak inhalatory dla chorych na astmę, podają nikotynę pod ciśnieniem.

W ciągu najbliższej dekady będziemy też obserwowali dalszy rozwój technologii e-papierosów.

W Polsce nie ma przepisów dotyczących e-papierosów, są traktowane na rynku jak każdy inny produkt. To dobrze czy źle?

- Nie ma specjalnych regulacji, ale różne elementy e-papierosa, jego budowa, baterie itp., są określone w 17 różnych europejskich regulacjach.

Rzeczywiście nie ma w Polsce przepisów dotyczących bezpieczeństwa np. płynów nikotynowych. Ale w ciągu roku zaczną obowiązywać przepisy europejskie i wszyscy producenci będą musieli się im podporządkować. Także w Polsce.

Źródło: Gazeta Wyborcza 10.06.2015
Awatar użytkownika
By Luk Goth
#1404589
Dzięki Panowie za popularyzację :-)

Co do wywiadu z prof. Sobczakiem, to czytam i czytam, i znowu smutno się robi... bo wychodzi na to, że nawet środowisko naukowe jest wykorzystywane do szkalowania e-palenia, i to "faktami naukowymi potwierdzonymi w badaniach" - tylko że w zmanipulowanych, nierealnych warunkach użytkowania (przepalanie suchej grzałki bez lq??? Błagam).

Historia zna już przypadki wykorzystywania nauki do manipulowania prawdą, i najwyraźniej tutaj przeciwnicy e-palenia też nie cofają się przed niczym, zlecając "odpowiednim" instytucjom "odpowiednie" badania w "odpowiednich" warunkach, dla uzyskania "odpowiednich" wyników :?


Pozdro
Łukasz
Awatar użytkownika
By matatiti
#1405261
W końcu zaczyna się trochę milej pisać o ep, co mnie bardzo cieszy i czego dowodem jest kolejny artykuł z Gazety Wyborczej
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,136731,18087552,E_papierosy_podbijaja_swiat__Modna_walka_z_nalogiem.html

Oto jego treść:

"E-papierosy podbijają świat. Modna walka z nałogiem
Elektroniczne papierosy nie są bezpieczne i zdrowe. Ale są znacznie bezpieczniejsze od tych tradycyjnych - twierdzą naukowcy zajmujący się ich badaniem
Nie bez kontrowersji. Mają wielu zwolenników, ale też wielu przeciwników. Co dziś wiadomo o ich nieszkodliwości?
W kwestii elektronicznych papierosów jedne pytania natychmiast rodzą drugie. To wciąż dość nowa technologia na rynku i nie do końca wiadomo, jak wpłynie na nasze zdrowie.

Zaczynając jednak od początku - podstawą e-papierosa jest płyn nikotynowy (tzw. liquid) zawierający nikotynę (od 0,4 do 3,6 proc.), glikol propylenowy, glicerynę, wodę oraz związki smakowo-zapachowe.Elektronicznego papierosa nie można palić, ponieważ w jego przypadku nie ma ognia. Jest za to podgrzewanie płynu nikotynowego, którego opary wydostają się z ust pod postacią aerozolu.

W dymie tytoniowym jest ponad 5,6 tys. związków chemicznych. W przypadku e-papierosa jest ich wielokrotnie mniej, więc dużo łatwiej zbadać, co wdycha e-palacz.

Uczeni w e-papierosie szukali obecności np. formaldehydu, acet-aldehydu, akroleiny, a także lotnych związków organicznych, m.in. benzenu, toluenu i ksylenu. Sprawdzali, czy są w nim nitrozoaminy, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne i metale ciężkie. Większość tych związków jest rakotwórcza. Wyniki takich analiz porównuje się z mającymi zawsze taki sam skład papierosami referencyjnymi.

Japońscy uczeni uważają, że trują

- Z naszych badań wynika, że w aerozolu nie ma węglowodorów typowych dla dymu tytoniowego. Zdarzają się niewielkie ilości związków karbonylowych, takich jak formaldehyd, jednak podobne wartości są np. w miejskim powietrzu. Jest też niewielka ilość acetonu i akroleiny. Ale akurat tej ostatniej więcej zjadamy we frytkach. Nitrozoamin nie znaleziono lub wykryto tylko ich śla-dowe ilości - mówi prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz z Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu.

W kwestii biernego palenia. Tradycyjny papieros dymi na dwa sposoby. Ma tzw. strumień główny, czyli to, co palacz wciąga do płuc, oraz strumień boczny, który ulatnia się z papierosa. Zawartość niektórych szkodliwych i toksycznych substancji w tym drugim jest wielokrotnie większa niż w strumieniu głównym. Stąd tak duże ryzyko związane z biernym paleniem. W przypadku e-papierosa nie ma bocznego dymu.

A nikotyna? Wydziela się jej do otoczenia 10 razy mniej niż w przypadku papierosów tradycyjnych i pochodzi ona tylko z powietrza wydychanego przez użytkownika e-papierosów.

Czy warto stawiać na e-papierosy? Szacuje się, że w 2012 r. w 27 krajach UE liczba osób kiedykolwiek używających e-papierosów wynosiła 29 mln. Liczba e-palaczy w Polsce już dawno przekroczyła 500 tys. osób i szybko rośnie. Skąd to powodzenie?

E-papieros ratunkiem dla nałogowych palaczy?

Oprócz tego, że e-papierosy dostarczają osobie uzależnionej nikotyny, palaczowi dają też złudzenie czynności palenia. Wprawdzie nie wydycha się przy tym żadnego dymu (elektronicznego papierosa się nie pali, a płyn w nim zawarty jedynie się podgrzewa), jednak wciąganie nikotynowej mgiełki dobrze oddaje uczucie, które towarzyszy wciąganiu dymu. A wielu palaczom właśnie tego brakuje podczas terapii nikotynowych z wykorzystaniem plastrów czy gum.

Wiele instytucji powołanych do walki z nałogiem palenia tytoniu przewidywało, że ten problem w krajach rozwiniętych przestanie istnieć w 2030 r. Ale najnowsza analiza zakłada, że będzie to raczej rok 2055! W Polsce odsetek osób palących papierosy zmniejszył się o 6 proc. w latach 1997-2007 i zatrzymał na poziomie około 30 proc. dorosłej populacji. Dotychczasowe metody walki z nałogiem palenia tytoniu, takie jak nikotynowa terapia zastępcza czy promowanie zdrowego stylu życia, już tak dobrze nie działają. Trzeba szukać nowych rozwiązań.

E-papierosowa bonanza nie wszystkim się podoba

Specjaliści podkreślają, że nie oznacza to, iż można bagatelizować zagrożenia wynikające z używania e-papierosów, takie jak wpływ ich długotrwałego używania na zdrowie.

Liczba użytkownikówe-papierosów w Polsce przekroczyła już dawno 500 tys.

I stale rośnie."

autor: Margit Kossobudzka 2015-06-10
By skaecik
#1406050
Nareszcie coś konkretnego i w zasadzie pozytywnego i nie przekłamującego obrazu e-papierosów, takim artykułom tylko przyklasnąć. Oby więcej takich, i żeby ludzie otworzyli oczy i głowy, żeby dotarło że e-papierosy nie są złem takim jakim są dotychczas przedstawiane, a wielu ludzi na tym skorzysta.
Awatar użytkownika
By pawel76
#1409863
Wkleję oryginalny tekst
apache pisze:Spór o akcyzę na e-papierosy
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18134962,Spor_o_akcyze_na_e_papierosy.html


Czy e-papierosy powinny być obłożone akcyzą? Choć projektu w tej sprawie nie ma, to ta kwestia już mocno dzieli branżę tytoniową.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Polska jest największym producentem papierosów w Unii Europejskiej. 70 proc. naszej produkcji, o wartości 1,7 mld euro, trafia na eksport. Co roku do budżetu wpływa 23 mld zł z VAT i akcyzy na wyroby tytoniowe. W branży tytoniowej pracuje 60 tys. osób. Do tego trzeba doliczyć tysiące małych sklepikarzy, dla których sprzedaż papierosów jest głównym dochodem.

Z przygotowanego przez CASE Doradcy Sp. z o.o. raportu na temat przyszłości branży tytoniowej w Polsce wieje jednak pesymizmem. Legalna sprzedaż papierosów spada z roku na rok. I będzie spadać, bo ludzie są coraz bardziej świadomi negatywnych skutków palenia. Polacy przerzucają się na e-papierosy, rośnie też przemyt i nielegalna produkcja ze względu na wysokie ceny papierosów. Szara strefa to już 25 proc. rynku wyrobów tytoniowych. Mimo podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe wpływy do budżetu z tego tytułu w 2013 i 2014 r. roku spadły.

CASE na konferencji w Krajowej Izbie Gospodarczej podrzuciło pomysły na ratowanie sytuacji. Chodzi m.in. o jak najszybsze rozpoczęcie przygotowań do wdrożenia systemu Track and Trace, który umożliwi śledzenie drogi, jaką wyroby tytoniowe pokonują od momentu zebrania tytoniu z pola, poprzez fabrykę, do punktów sprzedaży. Inny sposób na zmniejszenie przemytu to oklejanie cygar i cygaretek znakami akcyzy.

Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak pomysł obłożenia akcyzą e-papierosów i nowatorskich wyrobów tytoniowych, czyli specjalnych urządzeń do palenia zastępujących papierosy. Zdaniem CASE podatek powinien być niewielki i niezależny od tego, czy zawierają one nikotynę.

Producenci i dystrybutorzy e-papierosów protestują. Pokazują przykład Włoch, w których podatek w wysokości niemal 60 proc. ceny rozłożył rynek e-papierosów. Sprzedaż spadła o 70 proc. Padło 2/3 sprzedających je sklepów. Gwałtownie wzrósł za to poziom zakupów tych urządzeń i płynu do palenia za pośrednictwem zagranicznych sklepów internetowych. Tańszych, bo bez włoskich podatków.

- Opodatkowania e-papierosów i nowatorskich wyrobów tytoniowych raczej nie unikniemy. Ten segment rynku będzie dynamicznie rósł. Chodzi o to, by akcyza, którą nałoży, była możliwie niska. Taka, która da jakieś wpływy do budżetu, ale równocześnie nie zabije rynku - mówi anonimowo przedstawiciel jednego z wielkich koncernów tytoniowych.

Przedstawicieli ministerstw Finansów i Zdrowia na prezentacji raportu nie było, choć byli zaproszeni.
By amsaw
#1409872
Wiceminister zdrowia w kwietniowej rozmowie z Rzeczpospolitą powiedział, że ministerstwo nie planuje wprowadzenia żadnego dodatkowego opodatkowania e-p.
Awatar użytkownika
By Rob_cig
#1409956
A dlaczego nieuniknione? E-papierosy (jeszcze) nie mieszczą się w definicji wyrobów tytoniowych. 58% akcyza na e-p w Italii została uznana za niekonstytucyjną.
Awatar użytkownika
By matatiti
#1420988
E-papierosy – szkodzą czy nie? 5 kluczowych pytań i wątpliwości

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1624391,1,e-papierosy--szkodza-czy-nie-5-kluczowych-pytan-i-watpliwosci.read

Artykuł z Polityki, który umknął uwadzę niektórym i nie był jeszcze publikowany na forum.
Zapraszam do zapoznania się z jego treścią, oraz do refleksji nad jego poprawnością i sensem.
Przy okazji polecam przeczytanie komentarza Starego Chemika, na blogu https://starychemik.wordpress.com/2015/06/30/artykul-w-polityce-czyli-tischnerowska-trzecia-prawda/

A oto treść artykułu z Polityki:

"Miały wyprzeć tradycyjne papierosy – jako zdrowszy dla użytkownika i otoczenia ekwiwalent. Ich domniemaną nieszkodliwość nieustannie się jednak podważa. Czy słusznie?

Wynalazca e-papierosa nie mógł przewidzieć, że po jego urządzenie zaczną sięgać też ci, którym nie zasmakowały tradycyjne papierosy, a „chmurzenie” (albo „wapowanie”) – jak określa się czynność wdychania i wydychania oparów z elektronicznych papierosów – zasłuży nawet na notatkę w słowniku Oxford Dictionary. W Polsce po e-papierosy sięgnęło już milion osób. I chętnych przybywa.

Alarm ogłosiły koncerny tytoniowe i farmaceutyczne – i to akurat było do przewidzenia. Polskie ministerstwo zdrowia nie prowadzi i nie zleca jednak żadnych badań w tym zakresie, a niektóre państwa – m.in. Finlandia, Australia, Hongkong i Brazylia – nakładają na żądnych chmurzenia restrykcje. A ściśle: e-papierosy można mieć i korzystać z nich na własny użytek, ale na miejscu nigdzie się ich nie kupi, trzeba się fatygować za granicę.

„Kogo by nie zapytać – pisze Julia Belluz dla serwisu „Vox” – opinie usłyszy się sprzeczne: jedni uznają e-papierosy za najskuteczniejszą formę walki z nałogiem, inni za nieuchronne zagrożenie dla zdrowia”. Reporterka postanowiła zbadać problem możliwie szeroko – wzięła pod lupę ponad 60 badań, artykułów i recenzji, przeprowadziła ponadto dziewięć rozmów ze specjalistami.

Co do jednego naukowcy pozostają zgodni niemal bez wyjątku – jeśli uzależniliśmy się już od nikotyny, to e-papieros wydaje się mniejszym złem. Gorzej jeśli sięgają po niego byli palacze lub osoby, które nigdy nie miały w ustach tradycyjnego papierosa. Bo uzależnia podobnie, a skutki wieloletniego nałogu trudno na razie przewidzieć.

„Nie istnieją żadne badania, które prowadzono by w sposób długoterminowy” – tłumaczy Belluz. Nie wiadomo, jak zmienia się organizm po latach czy dziesiątkach lat chmurzenia. Sami chmurzący zresztą przyznają, że trudno z elektronicznym papierosem się rozstać – choćby dlatego, że nie wypala się jak klasyczny papieros, czynność może zatem trwać w nieskończoność.

Belluz wylicza – e-papierosy produkuje już ponad 5 tys. firm. Amator chmurzenia ma poza tym do wyboru ok. 7 tys. rodzajów liquidów, czyli płynów zawierających nikotynę. Najgorsze jednak – zauważa reporterka – że niezupełnie wiadomo, jakie owe firmy stosują metody. A konkretnie: receptury (nie wiemy na przykład, jak rozkładają się w liquidzie proporcje nikotyny i innych substancji). Ostrzeżenia badaczy trudno jednak przyjmować zupełnie bezkrytycznie – w 1/3 prześledzonych przypadków Belluz wykryła konflikt interesów.

Wątpliwości zatem sporo – w tym 5 kluczowych (za Julią Belluz)

1. Jak bardzo niebezpieczne są e-papierosy?

E-papierosy to wynalazek stosunkowo nowy, trudno zatem o jednoznaczne prognozy. Jedyne, czym teraz dysponujemy, to badania na podstawie kilku lat używania elektronicznych papierosów. Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne zauważa, że u zdrowych ludzi w zasadzie nie wykryto skutków ubocznych e-palenia. Mogą jednak szkodzić astmatykom i osobom z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.

Z badań Macieja Goniewicza z Roswell Park Cancer Institute, który przyjrzał się składom liquidów i zawartości oparów, wynika z kolei, że zawierają one znacznie mniej substancji toksycznych i rakotwórczych (w zależności od firmy – od 9 do 450 razy mniej). Na e-płyn składają się nikotyna i glikol propylenowy lub gliceryna roślinna. Substancje nieszkodliwe – choć ich działanie również wymaga wieloletnich badań. Niepokojące jednak, że niektóre firmy dodają do płynów substancje rakotwórcze: formaldehyd i aldehyd octowy.

Prowadzone w różnych miejscach badania – zauważa Belluz – nie są rozstrzygające. Ale niepokoją. Na przykład według naukowców z Clinical Cancer Research opary z e-papierosów wpływają na komórki tak jak dym z tradycyjnego papierosa, mogą się zatem przyczyniać do raka płuc.

Badacze podnoszą jeszcze jedną kwestię – nie wiadomo, jak zachowa się liquid, jeśli podda się go działaniu wysokiej temperatury.

2. Czy e-papierosy są bezpieczniejsze od tradycyjnych papierosów?

Tak jak wspomnieliśmy – przyjmuje się, że e-papierosy są mniej szkodliwe. I to mimo wielu znaków zapytania.

Thomas Eissenberg z Center for the Study of Tobacco Products ostrzega: „Ci, którzy używają e-papierosów latami, prawdopodobnie nie umrą na choroby wywoływane działaniem tytoniu. Ale nie wiadomo, czy nie umrą z powodu e-palenia”. Nie ma też pewności, czy ewentualne choroby wywołane e-paleniem nie okażą się powszechniejsze albo niebezpieczniejsze.

3. Czy e-papierosy pomagają rzucić palenie?

Niektórym to się faktycznie udaje, ale nie wszyscy badacze są co do tego przekonani. Belluz zaznacza, że trudno porównywać działanie e-papierosa z plastrami nikotynowymi – po te drugie należy pofatygować się do apteki, te pierwsze są nam dostarczane.

Poza wszystkim e-papierosy imitują tradycyjną czynność palenia, czasem więc skutek jest odwrotny od zamierzonego – zamiast palić mniej, elektroniczny papieros towarzyszy palaczom częściej. Bywa też tolerowany w miejscu pracy – chmurzyć można przy biurku z komputerem (dużo częściej pali się przy biurku niż na przerwach na papierosa w odleglejszej palarni).

Do takich konkluzji doszli m.in. badacze, którzy wyniki swoich badań opublikowali na łamach pisma „AMA Internal Medicine”. Przestawienie się na elektroniczne papierosy – zauważają – rzucania palenia wcale nie czyni prostszym ani szybszym. Dowiedziono również, że e-palacze częściej przymierzają się do rozstania z nałogiem – bez skutków.

Podkreślmy – badania są niejednoznaczne, choć amatorzy elektronicznego palenia raczej potwierdzą, że odkąd wdychają e-opary z przekonaniem, że to dla nich zdrowsze, perspektywa odstawienia nałogu wydaje im się mniej realna.

4. Czy e-papierosy sprawią, że palaczy przestanie się napiętnować?

Po e-papierosy sięgają coraz młodsi – nie spotykając się zresztą z jednoznacznym napiętnowaniem. Uważa się raczej, że ulegli chwilowej modzie. Czy takie myślenie nie jest jednak niebezpieczne? Belluz zadaje całkiem zasadne pytanie – być może niektórzy sięgają po e-papierosy, żeby rzucić palenie, ale co z młodszym pokoleniem, które motywacje ma jednak inne?

Palenie wydaje się wychodzić z mody – jak przekonywał Paweł Walewski. Palimy mniej, e-papierosy mogą jednak ten trend odwrócić.

Część badaczy uspokaja – bo okazuje się, że młodzi, którzy sięgają po e-papierosy, nie sięgają przynajmniej po papierosy tradycyjne albo inne używki. Naukowcy są jednak zdania, że należy zachować ostrożność i bacznie się przyglądać swoim dzieciom i podopiecznym.

5. Czy to nikotyna szkodzi zdrowiu?

Badacze dzielą się w tym wypadku na dwie frakcje – jedni uważają, że szkodzi wyłącznie tytoń, drudzy winią nikotynę. Przede wszystkim dlatego, że silnie uzależnia.

„Prawda leży pośrodku” – uważa Belluz. Istnieją bowiem badania świadczące o szkodliwości nikotyny (nikotyna jest groźna zwłaszcza dla ciężarnych kobiet). A istnieją też takie, które dowodzą, że pomaga w rehabilitacji osób z chorobą Parkinsona.

Czy jednak – zastanawia się reporterka – e-palaczom ilość nikotyny zawarta w liquidzie wystarczy? Naukowcy szacują, że przez pięć minut e-palenia wydziela się 2/3 lub 3/4 nikotyny mniej niż po wypaleniu jednego zwykłego papierosa. Stąd być może bierze się potrzeba, by e-palić nieco dłużej.

Wątpliwości rozwiać trudno, na wnikliwe badania przyjdzie jeszcze poczekać. Tymczasem e-palacze muszą we własnym sumieniu rozsądzić, czy liczba znaków zapytania skłania do rozstania z nałogiem, czy raczej tę decyzję oddala."
Awatar użytkownika
By LogerM
#1422213
Niepokojące jednak, że niektóre firmy dodają do płynów substancje rakotwórcze: formaldehyd i aldehyd octowy.

I dziękuję, koniec czytania... Ale słyszałem że kucharze dodają formaldehyd do bekonu podczas smażenia. Quo vadis świecie.

Tak swoją drogą nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć tego tasiemca. Może sensowniej jednak dodawać każdy artykuł jako osobny wątek? Wtedy można spokojnie podyskutować na jego temat nie mieszając kolejnych wątków.
Awatar użytkownika
By kijan77
#1422224
LogerM pisze:Tak swoją drogą nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć tego tasiemca. Może sensowniej jednak dodawać każdy artykuł jako osobny wątek?

Nie sensowniej ale tak powinno być, właśnie po to jest ten dział. Wchodząc do tego tematu sam już nie wiem, który artykuł jest komentowany.
Awatar użytkownika
By matatiti
#1422286
@LogerM, @kijan77 Macie rację i już od dawna nosiłem się z zamiarem, aby Was poprosić o przeniesienie tego wątku do archiwum, z wyłączeniem trzech ostatnich artykułów, które moim zdaniem są w miarę aktualne i znaczące. Jednym słowem, również jestem za tym, aby każdy artykuł publikować w oddzielnym temacie. Nie wiem co na to inni...
Awatar użytkownika
By nosferatu997
#1422602
No macie racje, skoro jest osobny dział "W mediach" to utrzymywanie tego wątku nie ma sensu ;)
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#1438673
:palm Już się zaczyna kopiuj-wklej z rzepy.
Awatar użytkownika
By Raknor
#1438734
Mamy cały dział - wskazane jest zakładanie nowych tematów dla nowych artykułów

o czym pisali już admin i moderatorzy .... bo tak to mieszają sie nam wpisy do różnych publikacji, może lepiej zamknąć w końcu ten temat?

bo teraz mamy i dział i tema zbiorczy w dziale

kijan77 pisze:
LogerM pisze:Tak swoją drogą nie wiem czy jest sens dalej ciągnąć tego tasiemca. Może sensowniej jednak dodawać każdy artykuł jako osobny wątek?

Nie sensowniej ale tak powinno być, właśnie po to jest ten dział. Wchodząc do tego tematu sam już nie wiem, który artykuł jest komentowany.


to czemu nie założycie kłódki?
  • 1
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.