Zainspirowany brakiem styku na połączeniu bateria-gwint w moim IHM 510 postanowiłem coś z tym zrobić. Wpadłem na świetny pomysł, aby z kawałka metalowego pręcika i gumowego koreczka z kartomizera 510 stworzyć przedłużenie środkowego styku. Metoda jest bardzo prosta i skuteczna, oto co musimy zrobić:
Sylikonową zatyczkę od kartomizera obcinamy dookoła, dopasowując ją do otworu w gwincie baterii. Zatyczka jest za gruba, więc należy ją przeciąć wpół. Do środka dopasowujemy metalowy pręcik, który powinien minimalnie wystawać z dwóch stron. W ten sposób pręcik będzie przewodził prąd z baterii do atomizera, a sylikonowy koreczek będzie izolował + od -. W moim modzie za rolę pręcika posłużyła mała śrubka obcięta z dwóch stron (główka i szpic). Śrubka jest gwintowana, przez co lepiej trzyma się w sylikonowym koreczku.
Sprawdzałem na tym modzie wszystkie kartomizery i atomizery jakie posiadam pod 510, wszystkie działają, oczywiście nie wkręcają się do końca. Jutro sprawdzę jak to działa na baterii VGO kolegi, na której wiecznie ma problemy ze stykiem. Wszelkie sugestie i uwagi mile widziane. Poniżej zdjęcia:
Koreczek i śrubka
Złożone do kupy