DRAgon pisze:Ja bym proponował zostać przy 127.0.0.1 i zforłardować 53 na trawnik (czyli TO forum) - jak lubisz takie porównania. Problem bowiem polega na tym, że sprzedawcy (nie wszyscy, ale z pewnej sieci wysepek - moje wrażenie - prawie(?) wszyscy), zachwalą Ci to, co powinieneś u nich kupić. A chodzi o to, abyś sam (spróbował?) wiedzieć/się dowiedzieć czego chcesz i potrzebujesz, na podstawie własnych doświadczeń i wyczytanych prywatnych( ) opinii innych ludzi. (...)
Zgadzam się, a porównanie bardzo fajne
Nie mam powodów nie ufać temu sprzedawcy. Jest konkretny, wydaje się znać na rzeczy, a sam na następcę mojego P1 PRO zaproponował (zresztą też bardzo fajny) zestawik sporo tańszy niż Pico, o ile się nie mylę eGo AIO. Jak widać pytam tu i ówdzie, a sprzedawca tylko potwierdził to, co piszą Koledzy z forum. Póki co, muszę polegać na opiniach innych. Z pewnością z czasem i zdobytym doświadczeniem wszystko się zmieni.
Mam już trochę swoich spostrzeżeń a najważniejsze to to, że P1 PRO mnie nie zadawala. Potrafię się tym inhalować po tank na godzinę (1,5ml, 12-stki, różne smaki + mieszanki). Co ciekawe, wciąż dokucza mi kaszel ale nikotyna nie przytkala mnie nawet jednen raz :/ Niby czytalem coś o regenerujacej się śluzuwce, jakis odrastajacych "włoskach" które moga powodować kaszel, ale to już w środę bedzie drugi tydzien bez siekiery. Może błędem było przejście od razu na eP, bo odkąd mam eP zwykłego papierosa nie dotknalem.
Pale usta-pluca i stricte do płuc. Do dna płuc niby większe chmurki ale smaku jak na lekarstwo. Za to jest go (smaku) znacznie więcej gdy ciągnę jednocześnie wydmuchujac nosem, tak maks do mostka, kiedy substancja przemyka sobie jakby z tyłu gardła do nosa i letko podrapie. O, tak to mógłbym i parę minut gdyby nie odlaczalo zasilania
Fakt, LQ kupuję te najtańsze, takie z dziwnymi nazwami, jak "Lesna Zaba" czy tam jakies inne "szmugler" czy "masz go fpysku" -,- po 8 zł za 15ml, ale ponoć jakbym nawet chciał coś lepszej jakości to grzejnik tego nie zniesie bo się weźmie i zatka i jeszcze wybuchnie jak 7-ka Samsunga. Staram się unikać jakis wynalazków typu smażone lody, ciepłe kluchy, flaki z olejem czy choćby pierogi ruskie w tartej bułce...ponoć te owocowe mniej szkodliwe.
Pozdrawiam
Paweł