EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By CzlowiekBezOczu
#296132
Zapewne u każdego inaczej ale jestem ciekawy jak było u was bo to jeden z punktów który mnie zainteresował. Wyczytałem że kubki smakowe się odnawiają co 10 dni i miałem nadzieję że po miesiącu będą jakieś zauważalne różnice. Tymczasem jęzor mam nadal jak kołek i z węchem też jest jak było. Aha. Paliłem jakieś 20 lat dość sporo. Trochę mnie martwi czy nie załatwiłem sobie tych zmysłów "na amen". Żeby choć drobną różnice poczuć to już byłoby światełko w tunelu. Niestety. Wczoraj jadłem zapewne smakowity rosołek do którego musiałem nawalić pieprzu, magi i soli żeby choć pieczenie poczuć a nie wodę bez smaku z gumowymi kluskami.

Pozdrawiam *SMOKEKING*
By maniak
#296154
Paliłem 19 lat i mi wrócił smak i węch po kilku tygodniach. Ale nie znaczy to, że przestałem używać przypraw - po prostu intensywniej odczuwam smaki i zapachy niż wtedy, kiedy paliłem zwykłe.
By jalens
#296155
Mi także zaczął wracać po kilku tygodniach. Po 4 miesiącach świat jest bogatszy. Niestety, trzeba częściej sprzątać i wietrzyć.
Awatar użytkownika
By Tomba
#296157
Kurcze, teraz to żałuję, że namówiłem żonę na e-p. Może by nie wyczuwała browców.
Ale Ona i tak ma jakiś wypaczony węch, bo Jej zawsze śmierdzą, a mi jakoś nie :)
By maniak
#296158
tomba pisze:bo Jej browce zawsze śmierdzą, a mi jakoś nie :)

To zrób eksperyment - niech ona wypije 6 piw a Ty nic nie pij w tym czasie - ciekawe czy będzie Ci śmierdziało, czy nie...
Awatar użytkownika
By jacalik
#296196
Jak zaczniesz wyciągać z lodówki coś, co wcześniej omijałeś, to jest sygnał, że jest poprawa. U mnie chyba tak się to objawiło. Paliłem analogi 29 latek, a e-p no... wczoraj minęło 5 mies. Jakiejś wielkiej zmiany nie odczuwam, ale papu zaczyna coraz bardziej smakować. Próbuję co jakiś czas analogi na zasadzie jednego macha, ale to smakuje jak palony worek po cemencie na budowie i tylko umacniam się w przekonaniu, że już nigdy do tego nie wrócę i do tego kumpel wsiadający do mojego auta, który dopiero co zgasił peta prawie na progu. Smrodek nie do zniesienia! *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By Kszywho
#296201
tomba pisze:Po blisko dwóch latach wraca węch. A po czym to wiem?
Bo na ostatnim spocie jechało strasznie od Kszywho i Kijanka :mrgreen:

A to dlatego, że jesteś nie przyzwyczajony do zapachu świeżo umytego dobrym jakościowo liquidem ciała :)

Ps. Znajomego też odstraszał kiedyś zapach mydła :mrgreen: :mrgreen:
By jaceka
#296219
CzlowiekBezOczu pisze:Zapewne u każdego inaczej ale jestem ciekawy jak było u was bo to jeden z punktów który mnie zainteresował. Wyczytałem że kubki smakowe się odnawiają co 10 dni i miałem nadzieję że po miesiącu będą jakieś zauważalne różnice. Tymczasem jęzor mam nadal jak kołek i z węchem też jest jak było. Aha. Paliłem jakieś 20 lat dość sporo. Trochę mnie martwi czy nie załatwiłem sobie tych zmysłów "na amen". Żeby choć drobną różnice poczuć to już byłoby światełko w tunelu. Niestety. Wczoraj jadłem zapewne smakowity rosołek do którego musiałem nawalić pieprzu, magi i soli żeby choć pieczenie poczuć a nie wodę bez smaku z gumowymi kluskami.

Pozdrawiam *SMOKEKING*
Spokojnie. Smak powróci. U jednych szybciej u innych wolniej. U mnie poprawa była w sumie dość szybko.
No chyba, że jesteś podobnego "typu" co mój kolega z pracy. Nigdy nie palił papierosów a gdy daje mu czasem pociągnąć z mojego e-papierosa to twierdzi, że to śliwka lub czekolada brrr ;-) Taki typ. ;-)

Moim zdaniem warto przestać przesadzać z pieprzem, magi, solą etc.
Zabijając nimi smak jak chcesz go odczuwać?
Awatar użytkownika
By bujukris1
#296233
Jak nie palisz analogów tylko ep to masz większe powodzenie u kobiet.
No i kobiety pachną inaczej.
By pidyn.Mawr
#296258
bujukris1 pisze:Jak nie palisz analogów tylko ep to masz większe powodzenie u kobiet.
No i kobiety pachną inaczej.


O tak, zwłaszcza te niewykąpane od kilku dni :mrgreen:
By jaceka
#296268
tomba pisze:
jaceka pisze:Moim zdaniem warto przestać przesadzać z pieprzem

To po co żyć?
I Ty o to pytasz? jak to po co dla e-palenia.. :lol:
Testujesz efajki, liquidy, modernizujesz, naprawiasz, udoskonalasz,piszesz na forach, chodzisz na spoty.....to musi zajmować mnóstwo czasu :lol: :lol: a przecież swoje e-papieroski musisz pielęgnować, czyścić, przepalać, przedmuchiwać, wymieniać knoty, zalewać! No, ja nie wiem, czy twoje pytanie jest adekwatne do sytuacji w jakiej się od dwóch lat znajdujesz! :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#296270
Smak i wech wraca po kilku tygodniach.. Warunek to nie palic analogow i nie byc narazonym na ciagle przebywanie w dymie. Wtedy e-p nie ma sensu bo i tak dostajemy te same trucizny co do tej pory.
Awatar użytkownika
By lesmie
#296271
tomba pisze:
jaceka pisze:Moim zdaniem warto przestać przesadzać z pieprzem

To po co żyć?


Po to żeby nie oddać do ZUS swojej emerytury.
Awatar użytkownika
By ohlers
#296272
Ostatnio, kiedy zrobiło się ciepło, wk...wia mnie strasznie sąsiad mieszkający piętro niżej, palący na balkonie.
Co za SMRÓD. :lol:
ps.
Paliłem na balkonie 30 lat, i toczyłem wojny z niepalącymi sąsiadami, że wolnoć Tomku w swoim domku, itp.
No, ale wtedy to JA miałem rację :twisted:
Awatar użytkownika
By boogeyman
#296273
ohlers pisze:Ostatnio, kiedy zrobiło się ciepło, wk...wia mnie strasznie sąsiad mieszkający piętro niżej, palący na balkonie.
Co za SMRÓD. :lol:
ps.
Paliłem na balkonie 30 lat, i toczyłem wojny z niepalącymi sąsiadami, że wolnoć Tomku w swoim domku, itp.
No, ale wtedy to JA miałem rację :twisted:


Hehe, mam to samo z kolesiem klatke obok... Na dodatek pali nevady czy inne scierwo :evil:

Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Awatar użytkownika
By Kriss
#296301
StaryChemik pisze:No i wejście do tzw. publicznych środków komunikacji może leciutko zszokować zmysły.

Oj taaaak. :? Szczególnie jak jest ciepło.
Raz usiadł koło mnie pan, który mył się chyba jakąś dekadę temu, a ja do tego nie mogłam się przesiąść ani nawet wstać, bo byłam wciśnięta w szybę, a autobus napchany jak puszka sardynek; jeszcze z godzinę czy dwie później czułam ten smr... zapach i do tego wydawało mi się, że ja jakoś nim przeszłam przez to siedzenie obok i teraz ja sama śmierdzę.

Masakra...
Awatar użytkownika
By boogeyman
#296305
Publiczne środki komunikacji to nic w porównaniu z publicznymi toaletami (czyt. w klubach, na dworcach itp) :evil:

Sent from my GT-I9000 using Tapatalk
Awatar użytkownika
By Kriss
#296338
W jednym klubie, Hydrozagadka, który lubię ze względu na wyluzowaną atmosferę kibelki są hardkorowe, fakt. :D Ale w sumie w innych jest ok. A do toalet na dworcach nie chodzę. Nie i już.

Jak już muszę, to szukam pobliskiej kawiarni, zamawiam espresso i idę do łazienki, wracam, chlup! i wychodzę zadowolona podwójnie. ^^
By e-wa-wa
#296342
boogeyman pisze:
ohlers pisze:Ostatnio, kiedy zrobiło się ciepło, wk...wia mnie strasznie sąsiad mieszkający piętro niżej, palący na balkonie.
Co za SMRÓD. :lol:
ps.
Paliłem na balkonie 30 lat, i toczyłem wojny z niepalącymi sąsiadami, że wolnoć Tomku w swoim domku, itp.
No, ale wtedy to JA miałem rację :twisted:


Hehe, mam to samo z kolesiem klatke obok... Na dodatek pali nevady czy inne scierwo :evil:

Sent from my GT-I9000 using Tapatalk

Miałam podobny problem,sąsiad palił też jakieś straszne ścierwa,śmierdziała cała klatka schodowa jeszcze długo po jego przejściu,pogadałam z jego kobitką,dałam e-petka popalić,zabrałam do e-dymka,skredytowałam zakup Cigito 2VO,kasa oddana już,facet ma szlaban na analogi,dostał jedną baterię z dostępem do liquidu i ładowarki,jest cudnie! :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Kriss
#296352
A mnie prędzej pokręci niż skądś pogonię jakiegoś palacza, bo serio wierzę w to "wolnoć Tomku...", poza tym mierzi mnie to przeganianie palących z miejsca na miejsce i robienie z nich pariasów... W domu im nie wolno, na klatce nie wolno, przed blokiem nie wolno, w toalecie nie wolno...

Fakt, szczególnie te tanie papierosy cuchną równo, ale u mnie wszyscy palący są mile widziani.

A teraz możecie mnie objechać. ^^
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#296357
Analogi smierdza.. Ja zawsze mialem smrod w domu. Juz teraz na korytarz goscie beda wychodzic albo za oknem jak ktos sie dobrze usmiechnie ;)

A jak usmiechnie sie bardziej to dostanie na czas wizyty jakiegos egona by rozmowa sie kleila :D
Awatar użytkownika
By Kriss
#296358
U mnie w domu i ja nie paliłam z przyczyny uczulenia na dym mamy. Jak będę mieszkać sama, niech sobie palą, będziemy wietrzyć tak, jakbym wietrzyła kiedy sama paliłam. Jak przychodzą do mnie palacze, wychodzimy razem, ja z ego, oni z analogami jeśli nie chcą ego. A wbrew naszym zachwytom sporo nie chce - nie smakuje im.
Awatar użytkownika
By PucH2
#296362
Węch i smak to postrzeganie świata. Trza mieć najpierw świadomość że coś takiego zostało utracone. Ludzki organizm ma wysoki współczynnik adaptacji do każdych warunków. Palacz analogów dobrze się czuje w własnym otoczeniu zapachów. Po jakimś czasie palenia EP stajemy po przeciwnej stronie. Wtedy tłumione zapachy stają się bardziej nieznośne. Śmiem twierdzić że smród był cały czas odczuwalny przez nas organizm, tyle tylko że tłumiony w mózgu jako jeden z czynników uzależnienia nikotynowego. Wraz z odzyskaniem dostępu do pełnej palety zapachów, (zapach jest częścią składowa smaku) zdaje się nam że wróciło coś co na co dzień niby było niedostępne. Idąc dalej tym torem myślenia wraz z nowym nałogiem nie odczuwamy ze EP potrafią też uprzykrzyć życie niepalącym. Tak to też potrafi śmierdzieć i być nietolerowane w grupie. Tylko tutaj mamy większe pole adaptacji do przebywanego środowiska, dzięki mnogości taniego wyboru smaków jak i zapachów.
Awatar użytkownika
By Kriss
#296376
Plus, Puchu, para z e-papierosa pachnie, ale nie dymem tytoniowym, tylko np. truskawkami, kawą czy drewnem. Komuś się nie podoba, ok - mnie też się nie podobają perfumy czy dezodoranty wielu osób o ich braku nie wspomnę. Wszystkich nie uszczęśliwimy.

Ale racja, ja nie wyczuwam w powietrzu zapachów z pary liquidowej, a moi niepalący znajomi owszem.
Awatar użytkownika
By agarak
#296382
PucH2 pisze: Śmiem twierdzić że smród był cały czas odczuwalny przez nas organizm, tyle tylko że tłumiony w mózgu jako jeden z czynników uzależnienia nikotynowego. .


A ja myślę że wytłumaczenie jest znacznie mniej finezyjne. Po prostu przyzwyczajamy się do zapachu, który nas otacza. A przyzwyczajenie - druga naturą człowieka.
By kilo
#296396
ja po ok miesiąca zaczęłam czuć wyraźnie SIEBIE. dzieciaki przez całe życie mówiły mi "śmierdzisz" podczas każdego przytulania, a od dwóch miesięcy każę się wąchać i już tego nie usłyszałam. mogę też być pewna, że wyczuję, czy one podpalają w szkole, bo zaufania do 14latka za cholere nie mam. natomiast straszsznie smakują mi cukierki czekoladowe, a przez całe życie wolałam sól od cukru. coś się dzieje na pewno. tylko stopniowo. wiadomo, że faceci to daltoniści, zapach też słabiej wyczuwają niż kobiety, możliwe, że smaki też i u nich powrót do właściwego odczuwania bedzie trwał wolniej i nie będzie tak spektakularny.
Awatar użytkownika
By Kriss
#296402
mogę też być pewna, że wyczuję, czy one podpalają w szkole, bo zaufania do 14latka za cholere nie mam.

Moja siostrzenica, obecnie dorosła kobieta, która nienawidzi palenia zarówno ideologicznie jak i z przyczyn zdrowotnych, po powrocie ze szkoły pachniała jak stary palacz. Wystarczy postać w szkolnej toalecie, gdzie w jednej kabinie jest 6 palących, a przez zagęszczenie dymu na 3 metry nie widać, żeby przejść nim na bardzo długo.

Serio faceci smaki wyczuwają słabiej? O.o
A najsłynniejsi kiperzy, kucharze czy perfumeryjne "nosy" to faceci...
Awatar użytkownika
By Kszywho
#296406
kilo pisze:wiadomo, że faceci to daltoniści, zapach też słabiej wyczuwają niż kobiety..

Proszę nie obrażać facetów i nie mylić pojęć. Daltonizm to nie to samo co ślepota barw, którą tak przy okazji zawdzięczamy Wam, kobietom, bo to Wy ją przenosicie. :mrgreen:
Co do zapachu to zgodzę się poniekąd zgodzę się z Kirss- wielu mistrzów kulinarnych i kreatorów zapachów to właśnie mężczyźni.
By maniak
#296556
Ale nie podali jak to było badane... Jak palaczowi nie pozwolisz palić przez 8 godzin, to faktycznie ma lepszy węch - spalany tytoń wyniucha pewnie z kilometra (ja tak miałem).

(No może było to trochę mniej niż kilometr...)
Awatar użytkownika
By jacalik
#296590
Też mi się wydaje dziwne to stwierdzenie w tym artykule, ale w pierwszym momencie, jak to przeczytałem dało mi to trochę do myślenia :?: Na sobie już nie można tego zbadać z wiadomych powodów :)
By kilo
#296690
ha i miałam rację?- jesli chodzi o węch i kolory (ale to z własnych obserwacji)
ale z tego smaku to sie chyba wycofam, bo skądże u facetów brałoby się takie zamiłowanie do piwa - tylko stąd, że lepiej wyczuwają smak, że dooobre.
ale z tym, że palacze mają węch porównywalny z węchem psa to chyba nikt z nas się nie zgodzi. można czasem się nie zgodzić z naukowcem.
krzywho, a czym cię obraziłam? jesteś doskonały? to sorry
By aavil
#301537
Miałem jakiś czas temu 3 tygodniową przerwę z analogami to zauważyłem, że potrawy sprawiały większą radość (a może to wzrost apetytu?), co do węchu nie zauważyłem, ale nie mam najlepszego.
By korpusz
#315777
Co do powracającego smaku i węchu to wg mnie polega na tym samym procesie przyzwyczajenia jaki występuje przy gumie do żucia. Mówimy, że szybko traci smak, jednak guma nadal smakuje tak samo tylko nasze kubki smakowe się do niej przyzwyczaiły. Dlatego palacze analogów nie czują dymu papierosowego bo ciągle w nim przebywają, a smak jest przytępiony ciągłym smakiem dymu.
Awatar użytkownika
By Seavolv
#315783
Co do dymu z analogów to się zgodzę, za czasów palenia analogów dym jakoś nie przeszkadzał nawet nie miał jakiegoś specjalnego zapachu, teraz czuje jak ktoś pali analogi z kilometra, do tego nawet nie sądziłem że ten dym może być tak śmierdzący i upierdliwy.
Czyli wszystko kwestują przyzwyczajenia.
Awatar użytkownika
By mati3006
#316202
To ja może opowiem swoją historie sprzed kilku dnia. Normalna impreza (wiadomo grill i te sprawy). Razem ze znajomymi wypiliśmy trochę wódy, no ale bez przesady nie były to jakieś ogromne ilości więc o mocnym upojeniu nie ma co mówić. W pewnym momencie jeden z kumpli postanowił zapalić, oczywiście analoga. Na początku nie miałem nic przeciwko bowiem od paru godzin popalałem sobie mojego Kamikaze dlatego on też doszedł do wniosku, że skoro jesteśmy w plenerze to dlaczego ma odchodzić od stołu. I nie był by w tym nic dziwnego, gdyby nie reakcja mojego organizmy. Facet odpalił śmierdziela machnął kilka razy częstując mnie dymem. Jeszcze nigdy tak źle się nie poczułem !! Jak słowo daje wydawało mi się, że zaraz puszcze pawia. Musiałem się ratować i pod pretekstem pójścia do toalety odejść od stołu *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By krakry1
#316222
Po 28 latach z analogami (1 paczka dziennie - minimum) - węch wrócił mi po 3-4 tygodniach. Co więcej - oczyściły mi się zatoki. Do tej pory zawsze miałem kłopoty z zapaleniem zatok w sezonie jesienno - zimowym. W tym roku nic. Mój laryngolog zawsze powtarzał - rzuć Pan papierosy - no i przeszedłem na e-p. Nie wiem czy o to mu chodziło? :mrgreen: Ale suma sumarum efekt jest taki sam i dobrze mi z tym. 8)
Awatar użytkownika
By led2007
#316232
Miałem podobnie jak krakry1, zarówno staż na analogach, jak i kłopoty z zatokami. Na e-palenie przeszedłem 4 sierpnia 2010, we wrześniu wybrałem się na grzyby i... poczułem zapach lasu po deszczu. Tak jak kiedyś :) Problemy z zatokami też już są historią, od roku nie miałem nawet przeziębienia. Smród analogów wyczuwam teraz na 100 m, dosłownie :) No i dla mnie najprzyjemniejsze, to wzrost formy fizycznej, spokojnie robię 30-40 km rowerkiem w niezłym tempie i po lesie, co jeszcze rok temu byłoby marzeniem ściętej głowy, zdychałem po 10-ciu.
Nie twierdzę, że e-p są obojętne dla zdrowia, ale nie ma co porównywać do analogów.
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.