EPF
By nickname
#578662
Witam, jako, że jestem urodzonym kombinatorem, a podczas oksydowania grzałki w oko wpadła mi woda utleniona :mrgreen: możecie się domyślić co zrobiłem dalej.. Oksydowanie skojarzyło mi się z utlenianiem.. No i okazało się że czterokrotne rozgrzanie siatki zapalniczką żarową i schłodzenie jej w wodzie utlenionej spowodowało absolutny brak przebić bez porcelankowania i innych magicznych czynności. Siatka ma wręcz czarny nalot. Może to efekt placebo jednak nigdy nie udało mi się tak szybko i bezproblemowo skręcić nowego knota do cyca, tak samo jak i nawinąć za pierwszym razem grzałki bez brzebić (bez poprawiania). Eksperyment powtarzałem dwa razy i takie same efekty uzyskałem. Polecam spróbować
Awatar użytkownika
By Riccardo
#578879
Zaciekawił mnie pewien wątek na ECF, a dokładnie ten post: http://www.e-cigarette-forum.com/forum/ ... ost7598242

I tutaj przychodzi mi na myśl pewna rzecz. Mam prośbę. Czy ktoś, kto ma opalarkę (która daje ~500 - 600 stopni), mógłby spróbować zaoksydować nią knot? Tak z ciekawości :)
Awatar użytkownika
By eSteRooO
#578892
To ja zapytam inaczej: co sprawia że knot robiony na szybko działa cudnie a jak "się spuszczam" to jest wielka kupa niestety nie dymu tylko syfu i nerwów. Walczyłem z knotem przez dwie noce i wychodził albo hotspot albo rzeremia, kręciłem luźno i ciasno, kwadratowe i trójkątne, wzdłużne i podłużne i wracałem co chwila do szablonów kręcąc nowy. Wczoraj olałem temat: bez szablonu, 2x oksyd i 3x porcelanka, cztery 5 zwojów kanthala 0.25 i bez nadzieji odpaliłem - od strzała zachmurzył jak ruski parowóz ;-)
To jak to jest wkońcu??

tapasratatalkowo
Awatar użytkownika
By boogeyman
#578898
Chodzi o to że oksydując dłużej "psujemy" oksydację. Mesha należy oksydować do uzyskania ciemno szarej/grafitowej barwy, nie czarnej. To tak w dużym skrócie. Ja robię tak że rozwinięty kawałek mesha oksyduje palnikiem jadąc z góry na dół, nie zatrzymując się w żadnym punkcie. Po zwinięciu oksyduje może przez 3-4 sekundy. Następnie polewam lq, podpalam, czekam aż się wypali. Grzałka na wiertle i jazda :) Nawet grzałki 1ohm od strzała działają na w pełni naładowanym aku ;)
Awatar użytkownika
By jasio
#579484
właśnie zrobiłem oksyde samą zapalniczną wg filmiku który już się pojawił wcześniej w tym wątku.
I po kiego wyście wszyscy te palniki pokupywali :lol:
By rysio-misio
#579652
jasio pisze:właśnie zrobiłem oksyde samą zapalniczną wg filmiku który już się pojawił wcześniej w tym wątku.
I po kiego wyście wszyscy te palniki pokupywali :lol:



Tu jest pokazany jeden z powodów *SMOKEKING*
Wystarczy obejrzeć od 3-5min.

Awatar użytkownika
By Marcin76
#580182
Gość mówi, że gut więc się Jasio nie śmiej z jego chmurki ;) Oni pewnie maja inne normy i wymagania.

Odnośnie jeszcze mesha to ja się przyznam, że dziś poległem i składam broń.Walczę z tym od ponad miesiąca, władowałem kupę siana w sprzęt, przeczytałem wszystko o meshu, próbowałem dosłownie wszystkiego a w ulubionych mam chyba milion różnych cennych porad.Jedyne co umiem na meshu to rozżarzyć górny drucik w grzałce i go przepalić :) Ani mi się nie chce z tym wszystkim na bazarek iść bo już nie mogę na ten cały stuff patrzeć.
Gość w lustrze powiedział mi dziś, że sie do tego nie nadaję :(
Awatar użytkownika
By Marcin76
#580511
Dobra u schyłku dnia doszedłem do jakiś wyników z tym gienkiem moim. Po Waszych poradach z grubszym drutem postanowiłem skręcić dwa kanthale 0,16
4 zwoje-Vamo pokazuje opór 1,2 Ohm. Zwijane na bibułce odpaliło za pierwszym razem, cała grzałka sie świeci jak choinka. Chmury jak dziś na niebie a smak z każdym ml robi się coraz bardziej zajebiaszczy :)
Ktoś już tak próbował? Chciałbym to ogarnąć na normalnej grzałce ale boję sie, że znów mnie szlag trafi skoro już działa.

Mam jeszcze takie pytanie-wiem, że to już gdzieś było ale nie chce mi sie przekopywać przez cały wątek.
Mam akusy AW IMR czerwone bez PCB. Po czym poznam, że sie kończą? Nie chciał bym ich załatwić.Domyślam się, że faja przestanie dymić ale czy batki się wtedy nie rozładują zbyt mocno ?
Awatar użytkownika
By Thaniell
#580519
AW IMR mają dolną granicę 2.5V. Pytanie czy masz ładowarkę, która ewentualnie podniesie aku. Najprościej jest mierzyć stan aku, z pułapu zwapowanego lq. Kwestia wprawy. Zwapujesz powiedzmy 2ml i sprawdź stan naładowania, będziesz miał odnośnik.
Awatar użytkownika
By Thaniell
#580527
No raczej nie podniesie, ale chyba nie sądzisz, że zejdziesz do tak niskiego pułapu ? ;) Im niższe napięcie aku, tym doznania maleją, więc tak na prawdę, to się okaże, że będziesz podmieniał aku na poziomie rozładowania 3.4V.
Awatar użytkownika
By boogeyman
#580538
U mnie grzałka ok 0,8ohm i do 3,1v można wapowac na imr :) niżej już nie da rady, ogromny spadek mocy.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2
Awatar użytkownika
By Giant
#580964
Najgrubszy drut jaki mam to 0,2mm - 3 zwoje 1,1 ohm i jazda. Smak ok chmura tak samo.
Przy przepalaniu grzałki niestety 0,2 miał tendencje do przepalania się przy +.

Miałem zamiar zakupić grubszy żeby sprawdzić, ale przeczytałem o tej skrętce i długo nie czekając 2x0,16.
Efekt 4 zwoje 1,1 ohm. Smak kiepski, chmura większa ale kop w płuco okropny.
Przy przepalaniu świeci cała grzałka jak psu kochones.

Na 0,2 mogę palić praktycznie bez przerwy(smak ok).
Na 2x0,16 (skrętka) wypale <1 ml i na płucach ciężko(kiepski smak).

Moje pytanie to czy tak właśnie nie zachowuje się grubszy drut ? Czy raczej jest to wina skrętki ? Czy moja ?
Ostatnio zmieniony 07 gru 2012, 00:50 przez Giant, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By eSteRooO
#580971
Giant pisze:Moje pytanie to czy tak właśnie nie zachowuje się grubszy drut ? Czy raczej jest to wina skrętki ? Czy moja ?

Ja stosuję tylko 0.25 albo 0.30 5 zwojów i chmura git, smaczek cudny i kopie jak szkapa od zada :lol: Raczej może być to wina skrętki albo coś jednak nie tak robisz, ja miałem tak na 0.20 4 zwoje - 3mg kopało jak 18 a smaku mało.
Awatar użytkownika
By Marcin76
#581072
Giant ja też miałem smak dopowaty ale bobra nie było więc wapowałem. Z czasem smak sie pojawiał i nagle po ok 2 ml to była kwestia paru maszków i smak się totalnie zmienił i niebo w gębie do teraz. Nie wiem czy sie coś odpowietrzyło czy co ale jest bajka. Jutro walcze z 0.20 więc może znów będę rzucał kobietami źle prowadzącymi się ;)
Awatar użytkownika
By Giant
#581083
Zobaczymy jak z tym smakiem. Tylko dla mnie ten kop w płuco jest za duży.

Jak wstane to chyba sprawdzę Seniowy sposób na grzałkę. Tylko dam mniej zwoji.
Obrazek
Awatar użytkownika
By lekki
#581099
dzis ukreciłem pierwszego knota w zyciu(wczesniejsze doswiaczenie to ledwie 10 grzalek do vivi i se2)
do vertigo d/peleon next/ chinskiego mini dida i wyszlo niezle, pieerwszy knot do luftu, ale na kolejnym pale, fajnie oddaje smak, czysty bez posmaków, dymi niezle, generalnie nie taki diabel straszny, dla mnie to bylo duuuzo prostsze niz krecenie grzaly do se2, minusem byl meshowy bobr na wiekszym napieciu i podpalanie sie lekkie przy pinie + ale poprawilem zwoje i hula, robiony na szybkosci, wiec bez rewelacji dym, ale smak bardzo przyjemny, kopie tez niezle a zalałem 6mg (pale 18mg normalnie)
mysle ze warto sprobowac dla niezdecydowanych

metoda :
1.zacząłem od nawinięcia grzały kanthal 0,2mm na imbusie 3mm 4 zwoje, poszła na gienka polaczylem z + i -
nastepnie uciełęm listek mesha 400 ok 1,5 na 4 zaoksydowalem 4 razy w h20 nad kuchenką , przepalając po 4 sekundy

2. zrolowałem knota na jakiejs igle cienkiej do szycia i znowu zaoksydowalem 4 razy w h20 nad kuchenką , przepalając po 4 sekundy na gazie
3.pozniej nalałem na niego lq i podpaliłem metodą na świece, po tym powedrowal do baniaka, uciełem spory kawałek knota
(lekko za gruby wyszedl w 1/3) poprzepalałem, zatankowałem i działa.... na poczatku roznie bylo raz dobrze raz metaliczny bober, zmieniłem aku na słabsze tak 3,7v ale po 2 godzinach grzałka sie ułożyła i smak jest dobry

oporność ok 1,7-1,9ohma ( wg vamo)
Jutro kupie palnik, bibuły kolejne próby, tym razem będę porcelankował metodą prezentowaną Thianella

vivi sie chowa nawet przy slabo zrobionym meshu
Awatar użytkownika
By Giant
#581112
Z tego co ja się na czytałem na tym forum przed podejściem do gienka to myślałem że będę nad tym z tydzień siedział. Ogólnie nie taki straszny ten mesh jak go malują.
Mój pierwszy knot (jakiś 2 tygodnie temu) zajął mi 15 min na szybko i palił jak ta lala. Nie bawiłem się w żadne kawałki mesha, 10 krotną oksydacje i 20 krotne porcelankowanie.

1. #400 Mesh 40x40mm przejechałem palnikiem z 2 razy
2. nawinięcie na igłę 0,8 czy tam 0,9 (z apteki)
3. przejechałem palnikiem do czerwoności po całości z 3 razy
4. oksydacja 2-3 razy już nie pamiętam ale bez zdmuchiwania
5. uciąłem dół knota pod kontem 45 stopni
6. do środka z nim i nawinąłem 3x 0.20
7. to co? ognia (nie po chamsku tylko pulsacyjnie) i tylko jeden zwój do poprawy wykałaczką

Wiem co tu pisali zwolennicy elektroniki ale moim zdaniem do rozpoczęcia zabawy z meshem niezbędny jest modzik mechaniczny(ewentualnie boxik na kisie). Ułatwia on zabawę z meshem.
Tak od dwóch tygodni bawię się tym meshem i nawijaniem grzałek (bo knot ciągle jest ten sam). Po prostu szukam idealnego dla siebie rozwiązania, czyli kosmiczna chmura i smaczek bez mocnego kopa w płuco. Może to takie rzeczy to tylko erze(tfu.. T-Mobile) ale z czasem może się uda, a apetyt rośnie w miarę jedzenia(czyt. chmurzenia).

Ps. W robocie namówiłem już 3 osoby na zestawik od e-dyma i szykują się 2 kolejne :P. Ciekawe kiedy one zaczną bawić się meshem.
Awatar użytkownika
By Tomba
#581510
Nie chce się wymądrzać, ale wydaje mi się, że bibuła nie jest jednak optymalnym rozwiązaniem.
Optymalnym jest dobra oksydacja. Bibuła się wypali, przesuniemy grzałkę i już po jej pierwotnym efekcie.
Ćwiczyłem to na początku (gdy źle oksydowałem), ale całkowicie zaprzestałem, bo pomagało tylko chwilowo.
Bibuła nie gwarantuje żadnej stabilności. Takie są moje doświadczenia.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2012, 14:05 przez Tomba, łącznie zmieniany 1 raz.
By user
#581903
Oksyda + bibuła RZONDZI bez 2 zdań.
Najszybciej i najdłużej działające grzejniki wychodzą.
By nickname
#582692
Tomba pisze:Nie chce się wymądrzać, ale wydaje mi się, że bibuła nie jest jednak optymalnym rozwiązaniem.
Optymalnym jest dobra oksydacja. Bibuła się wypali, przesuniemy grzałkę i już po jej pierwotnym efekcie.
Ćwiczyłem to na początku (gdy źle oksydowałem), ale całkowicie zaprzestałem, bo pomagało tylko chwilowo.
Bibuła nie gwarantuje żadnej stabilności. Takie są moje doświadczenia.


Święta racja, dobra oksydacja, brak przebić i bibułka nie jest potrzebna. Jeżeli grzałka jest dobrze ułożona, a siatka dobrze zaoksydowana to nie ma problemu z przepalaniem się przy pinach również, gdyż grzałka zaczyna się świecić od środka, a nie od pinów. Kolejna sprawa to to, że nie poprawiamy zwojów które świecą tylko te które nie świecą. Nie ma analogii do przebić i iskier, wtedy poprawiamy to miejsce konkretnie. Najlepiej na rozgrzanej grzałce ponieważ "zapamiętuje" ona swoje położenie i jest bardzo plastyczna.
Awatar użytkownika
By Tomba
#582899
Drizzit pisze: bibuła RZONDZI bez 2 zdań.

Tak jak już pisałem - bibuła, to tymczasowe rozwiązanie (takie jest moje zdanie oparte na wielomiesięcznych :wink: doświadczeniach).
Stosując bibułę nie dajemy sobie szansy wyrobienia nawyku i nabrania doświadczenia w prawidłowej oksydacji.
Poza tym i tak po pewnym czasie mi bobrzyło i trzeba było rozpoczynać zabawę z grzałką od nowa. To się gienek przewróci, to lekko poruszysz knotem i już po efekcie, który pierwotnie zapewniała bibuła.
Moim zdaniem lepiej poćwiczyć dobrą oksydację, bo wtedy jak już zrobisz dobrego knota, to go praktycznie nic nie rusza.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2012, 11:25 przez Tomba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By jaszczur69
#582927
Tomba pisze:Tak jak już pisałem - bibuła, to tymczasowe rozwiązanie (takie jest mam zdanie oparte na wielomiesięcznych :wink: doświadczeniach).


Oczywiście masz prawo do swojego zdania, z którym ja kompletnie się nie zgadzam. ;)

Tomba pisze:Stosując bibułę nie dajemy sobie szansy wyrobienia nawyku i nabrania doświadczenia w prawidłowej oksydacji.


Ładnie to brzmi, ale po co nowy użytkownik ma sobie cokolwiek wyrabiać? Chodzi o to chyba, żeby było szybko, łatwo i skutecznie a nie tam z każdym knotem czary mary. Od półtora roku czytam o problemach z meshem. Ja pale tylko g-tanka od lipca 2011, więc zdążyłem sobie nawyki wyrobić a i tak uważam, że bibułka to świetny pomysł.

Tomba pisze:Poza tym i tak po pewnym czasie mi bobrzyło i trzeba było rozpoczynać zabawę z grzałką od nowa. To się gienek przewróci, to lekko poruszysz knotem i już po efekcie, który pierwotnie zapewniała bibuła.


Fakt. Jak dasz za dużo bibuły to po pewnym czasie jak wszystko się już wypali kompletnie to zaczyna bobrzyć. Nie wiem czy zauważyłeś, ale zwykle wtedy drut lekko odstaje od knota. Ja skręcam grzałki w ósemkę tak, że dokręcając śrubkę dociągam drut do knota. Wtedy wystarczy dosłownie troszeczkę dokręcić śrubke... I już.

Podsumowując na prawdę nie wiem dlaczego tak zjechałeś ten sposób. Moim skromnym zdaniem to jeden z najlepszych wynalazków w temacie obsługi mesha.
By keruj_jp
#582941
To i ja skreślę kilka zdań. :D
Swoje przygodę z parownikami zaopatrzonymi w knoty typu/tzw. mesh rozpocząłem od parownika Cyclon V2, gdzieś w okolicy marzec / kwiecień 2012r.
Jako zasilanie posiadałem wtedy jedynie USZ Kobra TV z elektroniką TayWoy.
Walka z opanowaniem trwała dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo, nawet baaaaaaaaaaaaaaaaardzo długo, bo około 2 - 3 tygodni. Dziesiątki knotów i jeszcze więcej ukręconych grzałek :oops:
Wiele razy miałem ochotę trzepnąć to w kąt i zapomnieć, jednak mój upór i ciekawość zawsze zwyciężyły, po dniu przerwy walkę podejmowałem od nowa.
Zawsze kręciłem w sposób tradycyjny czyli przepalenie / oksydowanie siatki przed zwinięciem, później po zwinięciu kilkukrotnie oczywiście naprzemiennie studzenie płukanie w wodzie, palenie LQ, a na koniec nawijanie grzałki i próba.
Kilka buchów i bober ............. :-P oj działo się, działo, a ile nieparlamentarnych epitetów się posypało to nie zliczę :oops:
Wreszcie po wielu próbach - DZIAŁA - troszkę się pocił (skropliny) ale działa.
Niebo w gębie.
Po wypufaniu kilku zbiorniczków już wiedziałem, że czas poszukiwać parowników typu Genesis.
Na przełomie maja i czerwca dotarł do mnie OrionV2.1
Z nim nie było wielkich problemów już, może nie od tzw. "pierwszego strzała" ale stosunkowo szybko zaskoczył i był znacznie prostszy w opanowaniu niż Cyclon (zrozumiałem wtedy, że moje wcześniejsze problemy to w większości problem elektroniki a nie samego parownika - Genesis lepiej współpracuje z zasilaniem mechanicznym - w owym czasie jeszcze niewiele osób o tym pisało na forum-).
W międzyczasie był jeszcze z próbą knota mesh w SE2.

Od tego czasu pojaawiało sie wiele różnych pomysłów na oksydację i porcelankowania knota, siatki - różnymi sposobami od tradycyjnych przez chemiczne (soda) po bibułki i jakieś pasty do oksydowania stali.
Ja pozostałem wierny metodzie tradycyjnej i dzisiaj po tych kilku miesiącach moge powiedzieć jedynie, że to się sprawdza - to działa.
Wszystkim, którym się nie udało życzę - jeżeli sobie chcą jeszcze kiedyś spróbować - dużo samozaparcia i doradzam cierpliwość, to musi się udać nie poddawajcie się zbyt wcześniej bo WARTO.

Nie będę tu ściemniał, że już wszystko wiem i każdy knot, i każda grzałka startuje od pierwszego strzała - bo to nie prawda, często zdarza mi się jeszcze poprawiać knota lub grzałkę szczególnie w pierwszych godzinach po ukręceniu, ale wiem jedno takiego smaku jak na knotach typu mesh, ja nie zasmakowałem w żadnym innym sprzęcie.

Meshmeni i Meshmanki - bądźcie twardzi.
:D :D :D :D :-P
Awatar użytkownika
By Tomba
#582960
jaszczur69 pisze:Podsumowując na prawdę nie wiem dlaczego tak zjechałeś ten sposób

Źle mnie zrozumiałeś. Chciałem tylko przekazać zaobserwowane i doświadczone przeze mnie jego niedoskonałości.
Każdy niech robi tak jak mu pasi - byle był szczęśliwy :)
Nie mam zamiaru tępić tych, którzy stosują bibułę, ale wiem, że przy dobrej oksydacji, jest ona kompletnie zbędna, a na dodatek nie gwarantuje stabilności. Bibułą po prostu oszukujesz błędy w oksydacji, które wcześniej czy później i tak wyjdą w użytkowaniu.
Tyle, bo obiecałem sobie, że w tym temacie nie będę wymądrzał :)
Ostatnio zmieniony 08 gru 2012, 11:36 przez Tomba, łącznie zmieniany 1 raz.
By user
#582975
Tombasz, albo mnie nie zrozumiales, albo nie przeczytales co napisalem.
Ja OKSYDUJE I PORCELANUJE knoty.
Bibulke daje jako oslone oksydy. Po prostu nawijajac grzalke moge sobie spokojnie ukladac zwoje nie uszkadzajac okdydacji.
Wiem, PONOC lepiej nawijac grzalke osobno (np wiertlo) i wkladac don knot.
Ale ja wole bibulke i nawijanie grzalki na knot na zewnatrz. Potem tylko wlozenie knota z grzalka do gienka, przykrecenie grzalki i wypalenie bibulki.
Zadnych posmakow nie ma jak sie ladnie przepali na sucho.
Zadnych hot spotow i pedolenia sue do bolu z iskierkami. KAZDA tak przygotowana grzalka dziala "od szczalu"
Do tego wladnie doszedlem po wuj wie ilu probach i marnowaniu materialow.
Oszczednosc czasu, nerwow, mesza i druta. Czego wiecej chciec? :)



palcowane sr@jfonicznie
Awatar użytkownika
By seiken
#582986
Co wy macie za problemy ?
nawijam drut na knota bezpośrednio bez żadnej bibuły bez żadnych wierteł tylko bez zbytniego docisku
bibuła dla początkujacych jest pomocna ale to nie jest sposób na długi czas
ale nie ukrywajmy bibuła palac się smierdzi to jedno
a freagmęty przesączonej bibuły przypychaja siatkę
Awatar użytkownika
By eser
#583005
Powiem tak:zadowolenie z mesha zależy od sposobu wapowania. Buszek i zaciągnięcie, czy buszek i seria zaciągnięć.
Głębokość zaciągnięć podzieliłbym na:
Gardłowy, gardłowo-płucny, gardłowo-płucno-nosowy

Rolowałem mesha i kręciłem grzałki zaczynając od SE2, dalej GTank, Gienek chiński, Senesis.
Stosowałem:
- Różne sposoby oksydacji i porcelankowania, różne średnice knota ( wszystkie opisane w temacie )
- Różne druty i różne oporności.
- Różne zasilania Z VV i bez.
Przy moim sposobie wapowania ( buszek i zaciągnięcie gardłowo płucne ) wszystko sprawdzało się bez większych problemów. Chociaż na jednym ze spotów, user plumpi po 10 buszku gardłowo-płucno-nosowym, stwierdził:"nooo, zaczyna lekko bobrzyć"
Obecnie robię tak:
- zwijam mesha ciasno, maksymalnie grubego,
- dopiero wtedy oksyduję palnikiem,
- porcelankuję metodą "na świeczkę"
- wciskam do otworu
- nawijam grzałkę
- przepalam na sucho parę razy
- potem zakraplam grzałkę i również przepalam
- zalewam baniak
Podsumowując: każdy ma swoją metodę, którą musi wypracować dla siebie,co nie znaczy, że będzie uniwersalna.
By budzikson
#583038
jaszczur69 pisze:
Tomba pisze:Tak jak już pisałem - bibuła, to tymczasowe rozwiązanie (takie jest mam zdanie oparte na wielomiesięcznych :wink: doświadczeniach).


Oczywiście masz prawo do swojego zdania, z którym ja kompletnie się nie zgadzam. ;)

Tomba pisze:Stosując bibułę nie dajemy sobie szansy wyrobienia nawyku i nabrania doświadczenia w prawidłowej oksydacji.


Ładnie to brzmi, ale po co nowy użytkownik ma sobie cokolwiek wyrabiać? Chodzi o to chyba, żeby było szybko, łatwo i skutecznie a nie tam z każdym knotem czary mary. Od półtora roku czytam o problemach z meshem. Ja pale tylko g-tanka od lipca 2011, więc zdążyłem sobie nawyki wyrobić a i tak uważam, że bibułka to świetny pomysł.

Tomba pisze:Poza tym i tak po pewnym czasie mi bobrzyło i trzeba było rozpoczynać zabawę z grzałką od nowa. To się gienek przewróci, to lekko poruszysz knotem i już po efekcie, który pierwotnie zapewniała bibuła.


Fakt. Jak dasz za dużo bibuły to po pewnym czasie jak wszystko się już wypali kompletnie to zaczyna bobrzyć. Nie wiem czy zauważyłeś, ale zwykle wtedy drut lekko odstaje od knota. Ja skręcam grzałki w ósemkę tak, że dokręcając śrubkę dociągam drut do knota. Wtedy wystarczy dosłownie troszeczkę dokręcić śrubke... I już.

Podsumowując na prawdę nie wiem dlaczego tak zjechałeś ten sposób. Moim skromnym zdaniem to jeden z najlepszych wynalazków w temacie obsługi mesha.


Potwierdzam słowa jaszczur69, że bibuła jest git. Czasami nie mam czasu (nie chcę mi się) na kręcenie grzałek (szkoda czasu, nie wiem skąd wy macie tyle czasu na tego mesha) i używam bibuły. Palnikiem przejadę tylko gdzie ma być grzała i po dodaniu bibuły, mesh smakuje jak powinien tak mi się wydaje bo trochę już używam atomizerów typu genisis. Sposób Todda jest też dobry, bardziej dla leniwych albo dla takich co nie mają czasu na oksydację. Kiedyś w pociągu próbowałem (bo nie miałem palnika ze sobą) tego sposobu i jakoś to działało.
Odnośnie samego tego tematu to dziwi mnie czemu ten mesh dla większości jest taki trudny (jest tyle filmów z tym, że jak bym zaczynał z meshem, moja walka z nim trwała by krócej niż te parę dni co kiedyś poświęciłem na niego.

Ostatnio moim problemami z e-petkiem są takie, że miałem problem z przedziurawieniem soft tipa :) . Wybaczcie, że to napiszę, ale dla mnie to jest trudniejsze, niż oksydacja i kręcenie grzał na meshu, lecz najtrudniejsze są dla mnie grzałki z drutem srebrnym to dopiero czarna magia.
Awatar użytkownika
By jasio
#583110
przytoczę użytownika ECF - slimest ( ECF Veteran ) :

1. Don't use a stainless wick longer than 30 mm, if your liquid is in lower tank.
2. Always boil SS mesh in water before wick prepare.
3. The wick outer diameter should be about 2 mm. It's optimal. I roll it tight enough and make something like tube.
4. The mesh width should be about 14 mm, not more.
5. Always bend upper part of the mesh (about 4-5 mm), it will be positioned above the heater spiral and hold two times more liquid.


http://www.e-cigarette-forum.com/forum/atomizer-mods/232081-just-stainless-steel-wick-filler-21.html
By Diabel200
#583243
Walczę walczę i jeszcze raz walczę :evil: i chyba nie wywalczę z tym meshem. Przeczytałem jeszcze raz cały watek od deski do deski obejrzałem wszystkie filmiki w tym wątku już 5 razy spokojnie. Mam górnogrzałkowca od peleona mesha również tam zakupiłem 400 i pasek taki mały 325. Wczoraj mowie sobie starczy trzeba próbować doszedł już mod mechaniczny baterie aw, pożyczyłem multimetr (spr czy są przebicia na knocie) i zacząłem wszystko pomalutku wpierw oksydacja na sucho potem w wodzie czystej jak i wodzie utlenionej na końcu już się wkurzyłem i nawet w sodzie go chłodziłem non stop piszczy multimetr później polewanie gliceryna jak i lq nic dalej piszczy olałem to na wiertle zakręciłem grzałkę tak samo kilka razy przepiłem knota zasadziłem i na sucho kupa tylko góra się pali (oczywiste zła oksydacja siatki )poluzowanie przemieszczenie zwoi niby ok na sucho polewam lq kupa tylko gora czasem w środku jakis zwój zaświeci potem z bibuła spr nic dalej przebicia spr multimetrem przebicia. Rozumiem oksydacja ale w jaki sposób spr troszkę u wujka *GOOGLE* ale oksydacja metali przeprowadza sie albo za pomocą chemii http://portalwiedzy.onet.pl/385,,,,czernienie,haslo.html co robię źle może to siatka jest jakaś lewa. Ja nie wiem po co ruszałem ten 1 knot palił się równo miernie było dobrze teraz nie mogę tego zrobić.. :roll:
Awatar użytkownika
By Thaniell
#583263
Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Nie ma 100% przepisu na powtarzalność. Mesh jest dla cierpliwych i wytrwałych. Czasami jest tak, że knot wychodzi w pięć minut, a czasem trzeba na to poświęcić godzinę. Prawdą jednak jest to, że im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi. Spróbuj podejść do tematu na miękko, od niechcenia. Czasami efekty są powalające. Nie przegrzewaj siatki, podczas oksydacji, ma się złocić jak kurczak, a nie węglić. Spróbuj nawinąć siatkę na wykałaczkę. Drut nawijaj z umiarem ( ani luźno, ani ciasno ), pamiętaj, że siatka się jeszcze rozkurczy, więc będzie drut do niej dolegał. Spróbuj bez hartowania, co prawda knot jest miększy, ale lepiej się również układa. Próbuj, a dojdziesz do wprawy.

Powodzonka.
Awatar użytkownika
By philip100
#583329
@djMarco, żadnych cudów tutaj nie ma.
Nawijasz drut na wiertle, wyciągasz wiertło, załączasz zasilanie kilka razy.
Rolujesz mesh (tak żeby ciasno wszedł do spirali), wciskasz go w grzałkę i impulsowo podajesz zasilanie.
To wszystko.

Drut Ci się nie przepali jeśli użyjesz min. średnicy 0,2mm (ja zawsze na takim jadę) i batki nie naładowanej na full.

Tak jak napisałem wyżej, 3 razy krótki impuls i za czwartym grzałka zaczęła świecić cała.

Dowód na to że mesh nie był oksydowany (click = zooooom) :
Obrazek

oraz filmik, że działa:


Knot pojedynczy do testu, następnym razem spróbuję na "U".
Awatar użytkownika
By ssnowak
#583344
Przy oksydacji palnikiem dodatkowo pozbywamy się z siatki zanieczyszczeń z procesu jej wytworzenia - przy metodzie bez oksydacji warto siatkę porządnie wygotować w wodzie z płynem do naczyń i wypłukać.

Przy klasycznej oksydacji w sumie też.
Awatar użytkownika
By daras25
#585302
@ Lapi im więcej mesha tym lepszy transport a otwór nie musi być duży .

Tapnięte z GT-I9100P
Awatar użytkownika
By jasio
#585393
2 mm średnicy knot zrobiony z 18mm szerokości mesha (400) , daje tak :



Żona powiedziała że mnie nie widać :lol: *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By pocztakg
#585412
aloha ...
Panowie z siatka walcze od około 2 tyg
- siatke tne około 2,5 cm
- zwijam ja lekko na drucie 1,2mm / bo taki miałem pod ręką/
- podgrzewam palnikiem- lub kuchenka gazowa - 5-7 razy , za kazdym razem chlodząc ja w wodzie , po kazdym chlodzeniu osuszam w papierowym ręczniku
- porcelankowanie / co za geniusz wymyslił to określenie ??? / - 5-7 razy - metoda na zdmuchiiwanie
- drut kanthal 0,20 mm - podgrzany nad świecą przed nawinieciem
- 5 zwoi nawinięte bezposrednio na siatce przed zalozeniem do parownika
- montaż - przykręcanie srubek + i -
- polanie siatki / grzałki - 2-3 kroplami LQ
- odpalenie i palenie okolo 1,5 ml LQ na minimalnym voltażu / uzywam Provari więc 3 v /
- dalej pelna rura - opornośc około 2,4-2,6 Ohma

to moje how to :-) moze sie komus przyda
pzdrw

ps - używam parownika " warmiak " by @epalacz
By Diabel200
#585482
Ja używam mesha 400 robiłem wpierw knota z ok 2,5 cm szerokości zwijany był na igle 0,9 tak że luźno wchodził i do otworu jak i igła, ale niestety bóbr potem dałem ponad 4,5 cm szerokość nawinąłem tak samo igła 0,9 luźno wchodzi jest dużo lepiej nie ma bobrów smak rewelacja, ale tylko przez 2-3 buchy trzeba ciut odczekać bądź zassać na sucho i dalej palić słaby transport lq i teraz pytanie czy lepiej dać więcej mesha czy mniej mesha a większą średnicę otworu żeby osiąknąć lepszy transport lq ? Czy ktoś to spr i jakie są wasze wnioski ? Ktoś napisze spr na razie udało mi się "zrobić" w końcu 1 działający knot (nie licząc pierwszego ) i nie chce go psuć chcę się ciut nacieszyć tym :D

Jasio na jakim drucie i czy nie masz bobrów przy dłuższym wapowaniu ?
Awatar użytkownika
By Thaniell
#585601
Może się komuś przyda ;) Wiadomo, że każdy ma inny gust, oraz preferencje, ale myślę, że jest to fajna wyjściówka ;) Część jest moja, a zdecydowana większość rozmiarów, dzięki uprzejmości kolegi Todd.


BLISS

35mm x 20mm

Cobra - 3ml

U-Wick 80mmish x 17mm

Standard 40mm x 35mm

Cyclon V2

33mm x 22mm

22mm x 22mm

DiD

40mm x 40mm

DiD Mini

40mm x 30mm

G-Bell

35mm x 25mm

Genesis Line

40mm x 25mm

Genesis Maxi

30mm x 40mm

G-Tank

35mm x 15mm

Hellfire

2mm hole 15mm wide mesh

2.5mm hole = 20mm

HellFire Mini

U- Wick 15mm-17mm x 70mmish

HellFire Mega

U-Wick 15mm-17mm x 80mmish

Katana V2 (think all models are the same)

35mm x 25mm

NGP Genesis

40mm × 45mm

Orion V2 and V2.1

20mm x 30mm

Vaper by Petar K

15mm x 25mm

Foggatti

U-Wick 75mm x 20mm

Somnium

30mm x 40mm




*CZAJNICZEK*
Awatar użytkownika
By milczacy
#585606
Cześć!
Jedna uwaga - gdyby znalazły się tu jeszcze dodatkowo średnice otworów "przelotowych" dla knota w poszczególnych parownikach, to było by już konkretne kompendium wiedzy startowej ;)
Można by było wyciągnąć średnią i kręcić knoty "optymalne" (specjalnie w "" - przez subiektywizm pojęcia) do niemal każdego parownika, w tym handmejdów....
Bo dla mało obeznanych, jak ja - bardziej pomocna jest np informacja na zasadzie:
*przelot 2,5 mm - szerokość siatki do zwinięcia XXX mm, Optymalnie na igle XX mm..

Ale i tak dzięki za podsumowanie.
Pozdrawiam, Andrzej
Awatar użytkownika
By kojot14
#589690
Witam.Dzisiaj zacząłem przygodę z meshem.Przeczytałem cały wątek i myślałem,że teorię opanowałem.Wczoraj dostałem gienka Eva2 i zaczęło się.Najpierw rozwierciłem otwór na 3.2mm.Nie będę opisywał co robiłem,ale po 10 godzinach prób myślę,że sie udało,chociaż jeszcze nie wierzę.Grzałka 1.9 ohma.Chmura taka sobie,kop też,ale to dopiero parę machów.Zrobiłem tylko jednego byka bo napełniłem baniak najgorszym liquidem jaki miałem i teraz nie wiem czy wylać i napełnić ulubionym czy przemęczyc sie i na tym,żeby wszystko się ułożyło.Od siedzenia przy stole dostałem skurczu szyji.
Awatar użytkownika
By W1ck3d
#589698
strzykawka + igła i wypompuj to co nie smakuje, przepal grzałkę na sucho aż wszystko zacznie ładnie świecić i zalej to co Ci smakuje ;]

powodzenia w każdym bądź razie ;)
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#589770
Nie bądź zdziwiony zmianą smaku ulubionego liquidu. Kiedy zalałem do geńka mój ulubiony lq, przekonałem się, że wcale nie jest smaczny, natomiast liquid, który nie bardzo mi smakował okazał się zajefajny na siatce.
Awatar użytkownika
By kojot14
#589837
Ten co jest teraz był obrzydliwy i jest więc mam nadzieję,że ulubiony będzie smakował.

-- [scalono] 14 gru 2012, 18:46 --

Robił ktoś knota z mesha 200 bo nie wiem z ilu cm go nawinąć.Za wcześnie się pochwaliłem bo dzisiaj znowu walczę.Po prostu przy tym pierwszym była za słaba chmura,czyli słaby transport.Teraz skręciłem mniej,dałem większy otwór,ale jeden drut sie żarzy i jak mawiają indianie doopa.Zrobiłem przerwę bo skurcz karku mnie łapie.
Awatar użytkownika
By milczacy
#593424
Cześć i czołem.
Wczoraj po raz pierwszy zabrałem się za walkę z siatką ;)
zwinąłem knocik z siatki 400, 4x3,5 cm, na igle 1,2 mm. Oksydacja nad palnikiem 6x, porcelankowanie 4x.
Grzałka z kanthal 0,2 - wyszła 2,2 Ohm. No i siadło "od strzała" :) Pierwszy knot i pierwsza grzałka ever i działa :).....ale.....

Kurna, zawsze musi być jakieś "ale"...
Knot i grzałka założona do tanka. Wszystko pięknie - grzałka świeci równo, bez iskrzenia, wszystkie zwoje świecą równo. Knot dymi jak głupi. Ale działa to to tylko na modziku z elektroniką Ego. Na modzie mechanicznym nie chce to to działać wcale. Chyba jest jakieś przebicie na grzałkę - tylko czy wtedy grzałka działała by pod elektroniką ego?
Zagadkowa sprawa - mod mechaniczny daje 4V, pin + sięga, na złączach grzałki napięcie jest.... to dlaczego ta nieszczęsna grzałka nie świeci?
Ten sam atomizer (bez zmieniania czegokolwiek) zakręcam na moda z elektroniką eGo i świeci i dymi jak lokomotywa.
No za głupi na to jestem chyba.....;)
I pytanko takie - bo to moje pierwsze zetknięcia z parownikiem gienkopodobnym - zawsze jest tak "mokro" w komorze grzałki?
Pozdrawiam, Andrzej
Awatar użytkownika
By Snaco
#593426
A ja wczoraj pierwszy raz zrobilem knota bez oksydacji.... :-) grzalka działa bez problemu, ładnie wygląda srebrny knocik w baniaku....i chyba az tak sie nie syfi grzalka bo nie ma tam warstwy oksydacji oraz porcelankowania... Musze zrobic zdjecia i palnik na bazar wystawic :-)
Awatar użytkownika
By eSteRooO
#593429
Milczku: W tanku trzeba przecierać komorę to standard, ja cycka i tsunami wycieram przy tankowaniu zawsze i jest ok. Mokro jest względnie bo to zależy w dużej mierze od zwinięcia siatki, reszta to skropliny. Powalcz, potestuj różne knoty i dojdziesz do tego jaki optymalny.
Jakby było zwarcie to egon raczej by już nie działał...

tapasratatalkowo
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 55
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.