- 02 maja 2014, 21:39
#1068716
Witam, z niecierpliwością czekałem na pojawienie się u nas baterii 2200mAh 18650 z doczepioną głowicą eGo, ale widocznie muszę jeszcze poczekać. Na pocieszenie, nagle ni stąd ni zowąd pojawiła się bateria KGO MEGA 1300mAh od Sailebao (SLB) i to z dodatkowymi bajerami.
Wygląd i pierwsze wrażenie
Bardzo miło, że bateria jest długości 89mm, to 9mm mniej od 1000mAh Joyetecha (98mm). Od zawsze chciałem baterię, która jest grubsza od zwykłych eGo, ale nie mogłem takowej znaleźć na rynku, 17mm w dłoni nie robi różnicy względem 14mm a to 300mAh więcej. Powłoka jaką pokryta jest bateria wygląda w porządku, przycisk jest bardzo ciemny, dzięki czemu nie świeci nam w nocy po oczach. Tak naprawdę zasilanie wygląda jak eGo vv v2/3 z obciętym wyświetlaczem i przyciskami.
Wymiary;
długość: 89mm
szerokość: 17mm
gwint: eGo i 510
opcje dodatkowe:
kolory przycisku w zależności od rozładowania akumulatora. Zielony to 100-70% 4,2V-3,9V, niebieski 70-30% 3,9V-3,6V, czerwony 30-0% 3,6V-3,3V blokada 5 klik oraz blokada po odcięciu 10s.
użytkowanie
Wapuję prawie od 3 lat i to jedynie na bateriach eGo, nie poszedłem w mody mimo posiadania akkusów 18650. Batki eGo zawsze wydawały mi się zbyt cienkie a mody zbyt długie i tutaj pojawia się 1300 MEGA. Dziwię się, że wcześniej nikt z czołowych producentów nie pomyślał o takiej baterii (pomijam te z allegro). Znając SLB i jego akumulatory zaczynając od KGO wiemy czego się spodziewać, wiemy że byle czego tam nie wpakowali, że to długo podziała.
Od podpięcia clearomizera czuć początkowo jak wysokie jest napięcie. Grzałka 2,1 Ohm zazwyczaj najlepiej smakuje mi na 3,8V co dało się potwierdzić po zapaleniu się przycisku na niebiesko. W chwilę po naładowaniu tak samo jak na ego-C z napełnionym clearomizerem smaku jest mało, ale później pali się komfortowo aż do zapalenia się czerwonej diody, minimalnie czuć wtedy, że mocy jest już za mało i należy podłączyć akumulator do ładowarki. Producent nie zaleca korzystać z ładowarek Joyetecha, ale ja z nich korzystam i nic się nie dzieje.
Na ile taka bateria wystarcza? Odkąd czytam forum jest to najcięższa kwestia w jakiej zdarzyło mi się nie raz dyskutować. "Mi trzyma 800 buchów, mi 3 dni a mi 10ml". Ciężko jest to określić ponieważ każda grzałka jest inna, napięcie czy długość zaciągania się. Otóż ja już miałem wyczajone ile wytrzymuje ego-c 1000 więc wiem jaka jest między nimi różnica.
eGo-c na grzałce 2,1Ohm to dla mnie 5,5-6ml liquidu od 6 rano do 19-21 (w zależności jak często sięgam ). Na kGo 1300 jest trochę lepiej bo 2ml wypalam na zielonym przycisku, 5ml na niebieskim a na czerwonym 1ml, ale to męczarnia była, bo smaku i dymu niewiele. Akumulator pod koniec jest zbyt słaby. Taki efekt występuje na wszystkich zasilaniach jakich mam więc to normalne. Czas jaki wapowałem na tej baterii to cały dzień (od 6 do 22) + rano od 6 do 8-9 (jakieś 2ml). Oczywiście rano mam na myśli od wyjścia z domu do pracy i w międzyczasie, więc piszę dodatkowo, że 2ml. Oczywiście z tymi wynikami trzeba podchodzić z dystansem.
Da się odczuć jednoznacznie, że bateria naprawdę ma mocy na cały dzień. 3 doby za mną i nie udało mi się jej rozładować od rana do wieczora. Gwoli ścisłości - clearomizer swój uważam za bardzo liquidożerny, ale nie chciałem zakładać innej grzałki do testu.
Są 2 rzeczy do których mogę się przyczepić, na które inni nawet nie zwrócą uwagi. Pierwsza to ładowanie, wygląda w ten sposób, że guzik świeci non stop. Wygląda jak na dyskotece bo czerwony przechodzi w pomarańczowy, niebieski, zółty, zielony. Po naładowaniu świeci niebieski z zielonym na przemian, naładowana na zielono i w ładowarce także na zielono.
Druga rzecz to wskaźnik rozładowania który ma zwyczaj się gubić. Co prawda spotkałem się z tym wcześniej gdy kupiłem elektronikę z chin. W trakcie palenia przy zmianie koloru z zielonego na niebieski i po odłożeniu zasilana po chwili, na jedno wciśnięcie świeci się przycisk znów na zielono, po czym przy następnym ciśnięciu na niebiesko. Przy zmianie z niebieskiego na czerwony raz jest tak samo. Da się to wytłumaczyć tym, że elektronika wrażliwie mierzy napięcie akumulatora, które może się wahać, jednak na bateriach Joye czegoś takiego nie było. Jest to już czepialstwo z mojej strony
Bateria posiada jeszcze jedną opcję o której wcześniej wspomniałem. Nie wiem jak liczą sekundy w Chinach, bo podobno po 14s (mi wyszło 10s) wciśniętego przycisku bateria mruga i blokuje się. Aby ją odblokować musimy kliknąć 5 razy. Funkcja niezła, ale przez tyle lat nic mi się w kieszeni nie paliło. Jak ktoś pali do odcinki niestety będzie zawiedziony.
podsumowanie
Naprawdę świetna bateria dla początkujących jak i starych waperów takich jak ja, jednak o naprawdę minimalnych wymaganiach. Jest to solidny sprzęt, mamy pewność, że wytrzyma cały dzień aby na noc ją podłączyć do ładowania i po świcie podłączyć swój ulubiony atomizer z ulubionym liquidem. Cena baterii miażdży w swojej klasie ponieważ kosztuje od 34,90 do 39zl Jest to połowa ceny Joyetecha ego-c 1000mAh i warto się nad nią zastanowić.
Wygląd i pierwsze wrażenie
Bardzo miło, że bateria jest długości 89mm, to 9mm mniej od 1000mAh Joyetecha (98mm). Od zawsze chciałem baterię, która jest grubsza od zwykłych eGo, ale nie mogłem takowej znaleźć na rynku, 17mm w dłoni nie robi różnicy względem 14mm a to 300mAh więcej. Powłoka jaką pokryta jest bateria wygląda w porządku, przycisk jest bardzo ciemny, dzięki czemu nie świeci nam w nocy po oczach. Tak naprawdę zasilanie wygląda jak eGo vv v2/3 z obciętym wyświetlaczem i przyciskami.
Wymiary;
długość: 89mm
szerokość: 17mm
gwint: eGo i 510
opcje dodatkowe:
kolory przycisku w zależności od rozładowania akumulatora. Zielony to 100-70% 4,2V-3,9V, niebieski 70-30% 3,9V-3,6V, czerwony 30-0% 3,6V-3,3V blokada 5 klik oraz blokada po odcięciu 10s.
użytkowanie
Wapuję prawie od 3 lat i to jedynie na bateriach eGo, nie poszedłem w mody mimo posiadania akkusów 18650. Batki eGo zawsze wydawały mi się zbyt cienkie a mody zbyt długie i tutaj pojawia się 1300 MEGA. Dziwię się, że wcześniej nikt z czołowych producentów nie pomyślał o takiej baterii (pomijam te z allegro). Znając SLB i jego akumulatory zaczynając od KGO wiemy czego się spodziewać, wiemy że byle czego tam nie wpakowali, że to długo podziała.
Od podpięcia clearomizera czuć początkowo jak wysokie jest napięcie. Grzałka 2,1 Ohm zazwyczaj najlepiej smakuje mi na 3,8V co dało się potwierdzić po zapaleniu się przycisku na niebiesko. W chwilę po naładowaniu tak samo jak na ego-C z napełnionym clearomizerem smaku jest mało, ale później pali się komfortowo aż do zapalenia się czerwonej diody, minimalnie czuć wtedy, że mocy jest już za mało i należy podłączyć akumulator do ładowarki. Producent nie zaleca korzystać z ładowarek Joyetecha, ale ja z nich korzystam i nic się nie dzieje.
Na ile taka bateria wystarcza? Odkąd czytam forum jest to najcięższa kwestia w jakiej zdarzyło mi się nie raz dyskutować. "Mi trzyma 800 buchów, mi 3 dni a mi 10ml". Ciężko jest to określić ponieważ każda grzałka jest inna, napięcie czy długość zaciągania się. Otóż ja już miałem wyczajone ile wytrzymuje ego-c 1000 więc wiem jaka jest między nimi różnica.
eGo-c na grzałce 2,1Ohm to dla mnie 5,5-6ml liquidu od 6 rano do 19-21 (w zależności jak często sięgam ). Na kGo 1300 jest trochę lepiej bo 2ml wypalam na zielonym przycisku, 5ml na niebieskim a na czerwonym 1ml, ale to męczarnia była, bo smaku i dymu niewiele. Akumulator pod koniec jest zbyt słaby. Taki efekt występuje na wszystkich zasilaniach jakich mam więc to normalne. Czas jaki wapowałem na tej baterii to cały dzień (od 6 do 22) + rano od 6 do 8-9 (jakieś 2ml). Oczywiście rano mam na myśli od wyjścia z domu do pracy i w międzyczasie, więc piszę dodatkowo, że 2ml. Oczywiście z tymi wynikami trzeba podchodzić z dystansem.
Da się odczuć jednoznacznie, że bateria naprawdę ma mocy na cały dzień. 3 doby za mną i nie udało mi się jej rozładować od rana do wieczora. Gwoli ścisłości - clearomizer swój uważam za bardzo liquidożerny, ale nie chciałem zakładać innej grzałki do testu.
Są 2 rzeczy do których mogę się przyczepić, na które inni nawet nie zwrócą uwagi. Pierwsza to ładowanie, wygląda w ten sposób, że guzik świeci non stop. Wygląda jak na dyskotece bo czerwony przechodzi w pomarańczowy, niebieski, zółty, zielony. Po naładowaniu świeci niebieski z zielonym na przemian, naładowana na zielono i w ładowarce także na zielono.
Druga rzecz to wskaźnik rozładowania który ma zwyczaj się gubić. Co prawda spotkałem się z tym wcześniej gdy kupiłem elektronikę z chin. W trakcie palenia przy zmianie koloru z zielonego na niebieski i po odłożeniu zasilana po chwili, na jedno wciśnięcie świeci się przycisk znów na zielono, po czym przy następnym ciśnięciu na niebiesko. Przy zmianie z niebieskiego na czerwony raz jest tak samo. Da się to wytłumaczyć tym, że elektronika wrażliwie mierzy napięcie akumulatora, które może się wahać, jednak na bateriach Joye czegoś takiego nie było. Jest to już czepialstwo z mojej strony
Bateria posiada jeszcze jedną opcję o której wcześniej wspomniałem. Nie wiem jak liczą sekundy w Chinach, bo podobno po 14s (mi wyszło 10s) wciśniętego przycisku bateria mruga i blokuje się. Aby ją odblokować musimy kliknąć 5 razy. Funkcja niezła, ale przez tyle lat nic mi się w kieszeni nie paliło. Jak ktoś pali do odcinki niestety będzie zawiedziony.
podsumowanie
Naprawdę świetna bateria dla początkujących jak i starych waperów takich jak ja, jednak o naprawdę minimalnych wymaganiach. Jest to solidny sprzęt, mamy pewność, że wytrzyma cały dzień aby na noc ją podłączyć do ładowania i po świcie podłączyć swój ulubiony atomizer z ulubionym liquidem. Cena baterii miażdży w swojej klasie ponieważ kosztuje od 34,90 do 39zl Jest to połowa ceny Joyetecha ego-c 1000mAh i warto się nad nią zastanowić.
2x Joyetech™ eGo-T™, Joyetech™ eGo-C Twist, Vision Spinner, BOGE eGo-CT, Aspire CF VV 1600mAh, SLB kGO MEGA 1300mAh, GS eGo II 2200mAh
CS3, AP, SMOK® EGO DCT, Champion, Vision CC, T3, EVOD MT BCC, Vision VT, Aspire BDC, MiTank, eMOw
CS3, AP, SMOK® EGO DCT, Champion, Vision CC, T3, EVOD MT BCC, Vision VT, Aspire BDC, MiTank, eMOw