Ok film filmem mam efesta 18650 35 A 2500mph używam go raptem pół roku (ogólnie pierwszy aku) ogólnie nie katuje go za bardzo. 20W-23W na 0,5 ohm to maks. Ładowany w boksie kbox mini (brak ładowarki)
I nie widzę na nim niepokojących zmian przynajmniej po ogólnych oględzinach. Ale może warto zmontować poradnik dla zielonych użytkowników ? lepiej dmuchać na zimne
Np.
Niepokojący wygląd akumulatora z zewnątrz.(zdjęcia i filmy nie koniecznie prywatne)
Jak postępować z akumulatorami co robić czego nie robić.
Może kilka filmików podglądowych co by było gdyby.
Jak postępować bądź co robić kiedy wylewa/wyleje akumulator.
Nie mówię żeby ktoś psuł albo specjalnie niszczył własnych zasobów energii bo to niebezpieczne ale materiałów w sieci jest sporo do stworzenia takiej ''instrukcji''
To tylko propozycja ja na tym aż tak się nie znam posługiwałem się akumulatorami tylko modelarskimi zasada działania ta sama ale jet tu mnóstwo osób które wiedza co i jak albo nawet niestety miały podobne przygody.Niedawno nawet był temat z artysta co boxa robił sam i tez mu nie wyszło :/ I własnie akumulatory postanowiły wyjść z koszyczka.Co prawda to nie był winna aku z tego co pamiętam ale efekt był ten sam.
Myślę ze przyklejenie takiego poradnika np. w temacie z akumulatorami uratuje kończyny nie jednego wprawionego bądź zielonego wapera który nie wie jak w ekstremalnej sytuacji postępować z daną baterią.
Ale wracając do tematu ze jak by była naprawdę wadliwa partia np. w polskich sklepach to już by ktoś o tym napisał a sklep zastanowił by się 3 razy.
''jak to jest ze już 4 osoba przychodzi z reklamacja bo akumulator np. spuchł a zupełnym zbiegiem okoliczności przychodzą do nas tylko z jednym rodzajem i marka baterii ''
W każdym produkcie może trafić się wadliwa partia która może doprowadzić do okaleczenia.
I że sianie paniki nic nie da lepiej edukować i ostrzegać niż leczyć i krzyczeć. Jak ktoś nie będzie chciał czytać ostrzeżeń albo będzie używał czegoś nie tak jak trzeba no cóż jak to mówią.
Selekcja naturalna
pozdrawiam i przepraszam za tak długi post