EPF
Awatar użytkownika
By Eryk_c4
#1008210
kwiatek_83 pisze:@noman1 jeżeli masz na myśli szkoły gdzie uczęszczają jedynie osoby dorosłe, to nie mam nić przeciwko. Ja cały czas wypowiadam się o szkołach w których uczeń ma 16-19 lat. Szkoda, że nasze społeczeństwo nie pomaga nam, nauczycielom, w wychowywaniu najmłodszych, tylko później narzeka na wszech obecne chamstwo i brak kultury. Już teraz wydaje się, że uczeń ma więcej praw niż nauczyciel i skutki tego widać na ulicach. To tyle w tym temacie ode mnie. Dzięki za miłą wymianę poglądów.


To jest właśnie coś czego nigdy nie byłem w stanie pojąć.
W MOJEJ (podkreślam mojej) opinii, szkoła ma służyć do NAUCZANIA, a nie wychowywania (od tego jest dom rodzinny a nie jacyś urzędnicy).
W szkole powinny być respektowane zasady (statutowe), oraz używane kary (wedle statutu), za jego złamanie.
Skoro w szkole obowiązują, pewne zasady, to się ich przestrzega i koniec. Jeżeli uczeń, nie potrafi się zachować to chyba są jakieś środki by go ukarać, bez zabierania mu jego sprzętów itd...
Tak samo uważam, że w szkole jeżeli przekrój wieku uczących się, wynosi 16-19, nie można traktować ich jednakowo.
Kolego kwiatek... społeczeństwo nie pomaga wam w wychowaniu? Uczeń ma więcej praw niż nauczyciel?
Czym Ty się przejmujesz, idź do roboty, wykładaj najlepiej jak potrafisz, a jak wybije 13:30 spakuj walizkę i idź do domu, to jest chyba lepsze niż wchodzenie buciorami w życie innych osób.
No do ch*****y...
Awatar użytkownika
By krzych.s
#1008213
Eryk_c4 pisze:
kwiatek_83 pisze:@noman1 jeżeli masz na myśli szkoły gdzie uczęszczają jedynie osoby dorosłe, to nie mam nić przeciwko. Ja cały czas wypowiadam się o szkołach w których uczeń ma 16-19 lat. Szkoda, że nasze społeczeństwo nie pomaga nam, nauczycielom, w wychowywaniu najmłodszych, tylko później narzeka na wszech obecne chamstwo i brak kultury. Już teraz wydaje się, że uczeń ma więcej praw niż nauczyciel i skutki tego widać na ulicach. To tyle w tym temacie ode mnie. Dzięki za miłą wymianę poglądów.


To jest właśnie coś czego nigdy nie byłem w stanie pojąć.
W MOJEJ (podkreślam mojej) opinii, szkoła ma służyć do NAUCZANIA, a nie wychowywania (od tego jest dom rodzinny a nie jacyś urzędnicy).
W szkole powinny być respektowane zasady (statutowe), oraz używane kary (wedle statutu), za jego złamanie.
Skoro w szkole obowiązują, pewne zasady, to się ich przestrzega i koniec. Jeżeli uczeń, nie potrafi się zachować to chyba są jakieś środki by go ukarać, bez zabierania mu jego sprzętów itd...
Tak samo uważam, że w szkole jeżeli przekrój wieku uczących się, wynosi 16-19, nie można traktować ich jednakowo.
Kolego kwiatek... społeczeństwo nie pomaga wam w wychowaniu? Uczeń ma więcej praw niż nauczyciel?
Czym Ty się przejmujesz, idź do roboty, wykładaj najlepiej jak potrafisz, a jak wybije 13:30 spakuj walizkę i idź do domu, to jest chyba lepsze niż wchodzenie buciorami w życie innych osób.
No do ch*****y...


Po pierwsze to trochę kultury, a po drugie szkoła (każda, nawet wyższa) wychowuje, ale Ciebie widac się nie udało.
Awatar użytkownika
By Eryk_c4
#1008217
Wyjaśnij mi proszę, gdzie w moim poście nie widać, tejże kultury?
Chyba tylko w tym, że moje zdanie różni się od Twojego.
Widzę tutaj zasadę, iż "moja racja jest mojsza, bo jest" i to zostawię bez komentarza...
Awatar użytkownika
By kwiatek_83
#1008219
Poczułem się wezwany do "Tablicy"
Kolega @Eryk_c4 idealnie podsumował to co miałem na myśli. Nie masz bladego pojęcia na czym polega praca nauczyciela, a wygłaszasz takie osądy. Pisząc o problemach wychowawczych miałem właśnie na myśli ludzi takich jak Ty, którzy tylko oceniają czyjąś pracę nie wnosząc od siebie zupełnie nic. Ja szanuje poglądy innych co nie oznacza, że nie będę mówił tego co myślę. Prześledź cały wątek, a przekonasz się, że nikogo w nim nie uraziłem! Dobranoc
Awatar użytkownika
By Eryk_c4
#1008227
kwiatek_83 pisze:Poczułem się wezwany do "Tablicy"
Kolega @Eryk_c4 idealnie podsumował to co miałem na myśli. Nie masz bladego pojęcia na czym polega praca nauczyciela, a wygłaszasz takie osądy. Pisząc o problemach wychowawczych miałem właśnie na myśli ludzi takich jak Ty, którzy tylko oceniają czyjąś pracę nie wnosząc od siebie zupełnie nic. Ja szanuje poglądy innych co nie oznacza, że nie będę mówił tego co myślę. Prześledź cały wątek, a przekonasz się, że nikogo w nim nie uraziłem! Dobranoc


Jak kolega jest przy tablicy, to nie pozostaje nic innego, jak grzecznie słuchać :)
A teraz na poważnie.
Kolego @kwiatek_83, nigdzie w mojej wypowiedzi, nie twierdziłem, że kogoś obraziłeś, ani nie oceniam Twojej pracy. Nie znam Cię, a więc w jaki sposób mógłbym to zrobić obiektywnie? Czystym buractwem, byłaby tylko taka próba.
Co do pracy nauczycieli, myślę, że "mniej, więcej" wiem, na czym polega. (sam nie tak dawno uczęszczałem do paru takich instytucji, a i teraz grzecznie studiuję).
Chodziło mi tylko i wyłącznie, o problem "wychowawczy" szkół. A raczej to co próbują nauczyciele robić. Jeżeli ktoś nie został wychowany w domu, od maleńkości, nie wie do czego służą słowa grzecznościowe, jak się zachować w danej sytuacji itd., to szkoła raczej mu w tym nie pomoże. A biedny nauczyciel się przejmuje, rwie włosy z głowy i siwieje, bo uczeń "A", może jeszcze skończy w poprawczaku.
Widziałem nie raz tego typu walkę w mojej szkolnej karierze (nie mówię tu o sobie), i szczerze powiedziawszy nigdy nie kończyło się to "happy end'em".
Szkoły powinny krzewić w młodych wiedzę, patriotyzm i... to chyba wystarczy.
Po prostu chodzi mi o zbędne wychodzenie przed szereg.

P.S
Nie wiem czy dobrze określiłem, o co mi chodzi. A co mi tam. Zlinczujcie mnie jak Putin Krym :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By kwiatek_83
#1008230
Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz... Jak szkoła ma cytuję: "Szkoły powinny krzewić w młodych wiedzę, patriotyzm i..." u kogoś nie potrafi się zachować i nie zna podstawowych zasad kultury. Napiszesz, że powinna i już, tylko jest jeden problem taki człowiek nawet tego nie zrozumie. A tu masz podstawowe funkcje jakie powinna pełnić szkoła:
 poznanie i rozumienie świata oraz jego kultury;
 ujawnienie zainteresowań i uzdolnień;
 rozumienie siebie, innych ludzi, ich poglądów;
 poszukiwanie duchowych wartości życia oraz kształtowanie i ocenę własnej wartości, rozwijanie potrzeby doskonalenia się;
 przygotowanie do odpowiedzialnego współtworzenia świata i odnajdywania w nim własnego miejsca; samoidentyfikację narodową i kulturową;
 kształtowanie postaw patriotycznych, poczucia przynależności do społeczności lokalnej, grupy etnicznej, narodu, społeczności międzynarodowej;
 zdobycie wykształcenia.
To tyle w tym temacie, bo tak odbijać piłeczkę możemy do rana. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By EricSon
#1008298
saradonin pisze:
jch-root pisze:@amisiek1969 - gdyby tylko młodzi chcieli słuchać... W dzisiejszych czasach brak zakazu, to przyzwolenie, bo na kulturę osobistą nie ma co liczyć :(
Nie chcą? Przyszedł taki jeden młody i chciał posłuchać opinii:
EricSon pisze:[...]Czekam na wasze zdanie, w czasie prowadzenia dyskusji dodam więcej argumentów ;).[...]
...i czego się dowiedział:
amsaw pisze:EricSon, weź się człowieku za naukę, bo chrzanisz jak potłuczony.[...]
... po czym nazwano go jełopem:
kuuubicki pisze:A może winy należy się doszukiwać wśród młodych , za przeproszeniem jełopów [...]
... następnie "uświadomiono" mu, że sam sobie jest winien i jednak nie powinien się brać za naukę, bo "edukacja nie ma sensu":
pawel_aa pisze:Młodzi mają na wszystko wyebane i jakakolwiek edukacja nie ma sensu. Sami są sobie winni że mają zakaz za zakazem.


Wstyd mi za Was Panowie, przyszedł młody człowiek, może i nie miał racji, może trzeba było mu to wytłumaczyć. Oczekiwał merytorycznej dyskusji, żebyście wyrazili swoje zdanie i poparli to zdanie logicznymi argumentami. Argumenty nie padły, "nie, bo nie!", padły za to wyzwiska, drwiny i chamskie pyskówki. Trwoga mnie ogarnia na samą myśl o przyszłości edukacji, jak obserwuję poziom dyskusji tych, co mają edukować i stanowić przykład.

Piękne podsumowanie, i Dziękuję za wsparcie :) .
Co do tematu, skoro szkoła ma za zadanie wychowywać a dziś około 60-70% młodzieży to chamy i buntownicy, to tak naprawdę słabo działa ten system wychowania szkolnego. Oczywiście rodzice też przykładają w większej części miarę do wychowania, jednak rodzic robi to z miłości i nie chce wychować syna/córki na chama czy też bandytę, a szkoła robi to dla zasady, bo tak się ustaliło to tak trzeba nawet jak się nie chce. Dziecko zostaje zdemoralizowane dzięki rówieśniką których poznaje w SZKOLE, to w niej wiekszość z was nauczyła się palić i poznała smak piwka, to w niej mamy pierwszy dostęp do używek. Więc gdzie tu wychowanie szkolne, jedyne co zostaje ze szkoły to nałogi, a nie wychowanie. Dlaczego mamy zauważać to co szkoła chciałaby mieć na celu względem ucznia, a nie tego co jednak tak naprawdę uczeń wynosi z niej.

kwiatek_83 pisze:Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz... Jak szkoła ma cytuję: "Szkoły powinny krzewić w młodych wiedzę, patriotyzm i..." u kogoś nie potrafi się zachować i nie zna podstawowych zasad kultury. Napiszesz, że powinna i już, tylko jest jeden problem taki człowiek nawet tego nie zrozumie. A tu masz podstawowe funkcje jakie powinna pełnić szkoła:
 poznanie i rozumienie świata oraz jego kultury;
 ujawnienie zainteresowań i uzdolnień;
 rozumienie siebie, innych ludzi, ich poglądów;
 poszukiwanie duchowych wartości życia oraz kształtowanie i ocenę własnej wartości, rozwijanie potrzeby doskonalenia się;
 przygotowanie do odpowiedzialnego współtworzenia świata i odnajdywania w nim własnego miejsca; samoidentyfikację narodową i kulturową;
 kształtowanie postaw patriotycznych, poczucia przynależności do społeczności lokalnej, grupy etnicznej, narodu, społeczności międzynarodowej;
 zdobycie wykształcenia.
To tyle w tym temacie, bo tak odbijać piłeczkę możemy do rana. Pozdrawiam

Szkoła powinna być inspiracją dla mózgu, a nie tylko go zapychać.
Przykro mi ale edukacja Polska toczy się ku upadkowi, dzięki samej sobie, bo to są jakieś drwiny co czytam. Głównym zadaniem szkoły jest podobno Poszerzenie granic wiedzy... Jakim cudem skoro odpowiedzi szkolne są szablonowe, i jeżeli odpowiedź nie zmieści się w szablonie jest uznana za złą? To jest poszerzanie wiedzy? Czy tylko jej szablonowanie.
Szkoła i patriotyzm? Nie bądźmy śmieszni, takich postaw w szkole nie ma, nie raz zaproponują pójście na marsz za dodatkowe pkt zachowania.
Więc skończmy pisać o szkolnych wyczynach a zajmijmy się tematem, bo edukacja już się sama pogrążyła i nie ma potrzeby szamba przekopywać.

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By h_m
#1008323
To ja się wypowiem wracając do tematu, zaznaczając iż wiek mój, niewielki jest. Kilka lat temu opuściłem licealne korytarze. Gdybym teraz miał tam wrócić, to nie wyobrażam sobie w jakikolwiek sposób obchodzić się z moim nałogiem w szkole, co to w ogóle ma być? Chcesz zapalić, to wyjdź na przerwie, za róg, schowaj się, a nie bezczelnie pokazuj wszystkim że ty masz e-p to możesz wszystko i wszędzie... Może mam takie podejście, bo zostałem jednak wychowany, ale choć e-p to dla mnie również hobby, to ogólnie wstydzę się swojego nałogu, a na pewno wstydziłbym się przed nauczycielami. Dla tych którzy chcą palić na przerwach na korytarzu e-p jest chyb a bardziej gadżetem i nową zabawką, którą można się pochwalić...
Awatar użytkownika
By saradonin
#1008391
@EricSon,
nadinterpretujesz moją wypowiedź, tak jak i ja nadinterpretowałem moich przedmówców :lol:
Nie do końca bronię, bo nadal popieram całkowity zakaz użytkowania e-papierosów w trakcie trwania godziny lekcyjnej; podobnie zresztą jak telefonów i czegokolwiek innego, co dekoncentruje uczniów oraz przeszkadza nauczycielom w wykonywaniu ich pracy. Zarówno oni (pedagodzy) jak i Wy (uczniowie) znaleźliście się tam (na lekcji) w konkretnym celu i na nim wobec tego należy skupić uwagę. Wolnością też można się cieszyć bez ostentacyjnego prowokowania otoczenia.

Chciałem raczej zwrócić uwagę na to, że "nie, bo nie!" zawsze będzie powodować sprzeciw i bunt względem dostosowania się. Każda istotna decyzja, która nie spełnia roszczeń wszystkich stron sporu, powinna zawierać merytoryczne, poparte argumentami uzasadnienie zgodne z aktualnym stanem prawnym, tak by strona która jest niezadowolona z wyniku decyzji zrozumiała jej racjonalne podstawy (jeśli takowe istnieją).

Z drugiej strony agresywnie roszczeniową postawą też nic nie zdziałasz, ona zawsze będzie spotykała się z niechęcią lub wręcz wrogością - spróbuj z takim nastawieniem np. załatwić jakąś sprawę w urzędzie.

PS.
Aha, kuriozum dla tych, którzy naiwnie wierzą, że w szkołach nigdy nie palono:

Ja paliłem w szkole. Nie, nie e-papierosa, wtedy nikt nawet o tym nie słyszał, normalne papierosy (analogowe). Przyznaję, że młody i głupi byłem, że skierowałem się ku temu nałogowi. Wcale nie chciałem w szkole, wolałem sobie wyjść poza teren szkolny i w spokoju zajarać na świeżym powietrzu w miejscu ustronnym, gdzie nikomu bym nie przeszkadzał (nawet zimą na mrozie pomykaliśmy). Pewnego dnia wezwano jednak mnie (wraz z grupką innych osób dymiących za winklem) na dywanik, gdzie dowiedzieliśmy się, że jak chcemy palić, to lepiej żebyśmy to robili w szkolnej toalecie na drugim piętrze, bo jaranie za winklem źle wpływa na elitarny wizerunek szkoły, która wówczas była jednym najwyżej klasyfikowanych ogólniaków w kraju. Absurd?
Awatar użytkownika
By Wąski
#1008422
Też jarałem analogi na przerwach w kiblu... ale to było bardzo dawno, jeszcze przed wojną... :mrgreen: Nie wolno było, ale nauczyciele patrzyli na to z przymrużeniem oka (były wyjątki). Potem na studiach, popielniczki stały na każdym zakręcie...
Dzisiaj, jakbym miał się znaleźć w podobnej sytuacji, to po prostu poszedłbym do kibla, walnął kilka bachów 24mg/ml by nikt nie widział i spuścił wodę... :kulam.

A czy zakazywać? Nie wiem. W świetle obowiązujących dziś trendów, wszechobecne zakazy pomieszane z "oczywistą" tolerancją i jeszcze modnym "róbta co chceta", raczej TAK... albo nawet NIE. Da się z tym żyć. Musi się dać... bo inaczej przyjdzie zgłupieć. ;)

Nie maMy w Polsce innych problemów?! :roll:

PS
Zakazy trudne do wyegzekwowania (np. palenie analogów w kiblu), mają jeden walor - młody człowiek wie, że to jest coś złego. Jak podrośnie to mu zostanie ta wiedza. Cóż, prawo młodości do drobnych grzeszków... ;)
Czy e-papierosy to coś złego? Jako nałóg tak. Jako walka z nałogiem nie. A zatem jestem jednak za zakazem w szkole, dla młodych ludzi. Tych +18 też.
Awatar użytkownika
By EricSon
#1008570
Dzisiaj byłem świadkiem dość śmiesznej a zarazem ukazującej hipokryzję nauczycieli, otóż Nauczycielka jak nigdy nic przy drzwiach ewakuacyjnych w szkole wapowala sobie e-p :) . Niby robiła to po kryjomu, jednak miejsce jest dość często uczęszczane przez uczniów mających praktyki, jednak była w SZKOLE i nie ważne czy miejsce jest mało czy dużo uczęszczane ale dała dość zły przykład jako nauczycielka. Podobnie jest z Analogami, zakaz palenia przed szkołą, od razu Pani sprzątająca wzywa dyrektorkę i kończy się to na karze, lecz nauczyciel palić już może. Więc nie mówmy że statut dotyczy każdego, bo często jest tak że nauczyciel zostaje bezkarny.
Więc nie mówmy że skoro nauczyciel tego nie robi to uczeń też tego robić nie ma.

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 03 mar 2014, 14:55 przez EricSon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By EricSon
#1008573
noman1 pisze:@EricSon, nauczyciel także człowiek i trzeba go zrozumieć :)

PS. dobrze, że to był e-p a nie analog.

Zrozumiem ją że jest człowiekiem tak jak ja, czyli też dymka potrzebuje :D.
Gdyby to był analog to tego bym tak nie zostawił.
No ale stała 3m od drzwi i nie mogła wyjść? Ciśniemy po uczniach że nie chce im się tyłka ruszać a często mają dalej do wyjścia niż Pani Nauczycielka :) . Nauczyciel nie anioł taki święty nie jest i zasad też nie toleruje, trudno się dziwić skoro zamiast rozwijać edukację zajmujemy się zakazami.

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By piovit
#1008597
EricSon pisze:...sprzątająca wzywa dyrektorkę i kończy się to na każe...

Tu masz ściągę. Jutro dyktando :wink:
Czas teraźniejszy
ja karzę
ty karzesz
on/ona/ono karze
my karzemy
wy karzecie
oni/one karzą
Awatar użytkownika
By EricSon
#1008607
piovit pisze:
EricSon pisze:...sprzątająca wzywa dyrektorkę i kończy się to na każe...

Tu masz ściągę. Jutro dyktando :wink:
Czas teraźniejszy
ja karzę
ty karzesz
on/ona/ono karze
my karzemy
wy karzecie
oni/one karzą

Popełniam błędy bo pisze na T9 a telefon mam 2lata i nie zwracam uwagi na to co pisze tylko pozwalam działać T9.
I nie jest to ani forum ani temat polonistyczny... ;).
Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By erbis
#1008612
EricSon pisze:Popełniam błędy bo pisze na T9 a telefon mam 2lata i nie zwracam uwagi na to co pisze tylko pozwalam działać T9.
I nie jest to ani forum ani temat polonistyczny...
REGULAMIN FORUM
I. Postanowienia ogólne
9. Z wyjątkiem wyznaczonych działów na forum używamy języka polskiego, nazwa tematu oraz treść zawarta w postach musi być napisana zgodnie z jego zasadami (ortografia, interpunkcja, itd.). Niedozwolone jest nadużywanie pisania wielkimi literami oraz powiększoną czcionką.
By amsaw
#1008622
[quote="EricSon"
Popełniam błędy bo pisze na T9 a telefon mam 2lata i nie zwracam uwagi na to co pisze tylko pozwalam działać T9.
I nie jest to ani forum ani temat polonistyczny... ;).[/quote]

W T9 nie ma wyrazu "każe" - strzelasz sobie w stopę :)
A język, którym się posługujesz świadczy o Tobie.
Awatar użytkownika
By piovit
#1008623
Wąski pisze:Piovit, deklinacja vs koniugacja. Rzeczowniki to się odmienia przez przypadki, a nie osoby... ;)

Loozik *PIWKO*


To nie jest odmiana rzeczownika kara, tylko bezokolicznika karać w czasie teraźniejszym Loozik *PIWKO*
Awatar użytkownika
By noman1
#1008626
@amsaw, jesteś pewny że nie ma ? co prawda nie wiem co jest w słowniku T9, ale w języku polskim są: karze i każe ( od kazać), więc słownik mógł źle podpowiedzieć ;)

PS czekam, aż zaczniecie upominać innych użytkowników forum, którzy nie stosują polskich znaków.
Awatar użytkownika
By Wąski
#1008631
piovit pisze:To nie jest odmiana rzeczownika kara, tylko bezokolicznika karać w czasie teraźniejszym Loozik *PIWKO*
Jutro dyktando. Podkreśl rzeczowniki w zdaniu: "Sprzątająca wzywa dyrektorkę i kończy się to na karze". ;)

PS
To było przedostatni raz... już tyle razy sobie obiecywałem, że nie będę tego robił. :oops:
Ostatnio zmieniony 03 mar 2014, 15:32 przez Wąski, łącznie zmieniany 2 razy.
By amsaw
#1008632
noman1 pisze:@amsaw, jesteś pewny że nie ma ? co prawda nie wiem co jest w słowniku T9, ale w języku polskim są: karze i każe ( od kazać), więc słownik mógł źle podpowiedzieć ;)

"każe" pochodzi od "kazania" z ambony
http://sjp.pl/ka%BFe

edit:
sprawdziłem T9.
W jednym nie ma "każe"
A w drugim mam i każe i kaźe :lol:
Awatar użytkownika
By piovit
#1008650
Wąski pisze:
piovit pisze:To nie jest odmiana rzeczownika kara, tylko bezokolicznika karać w czasie teraźniejszym Loozik *PIWKO*
Jutro dyktando. Podkreśl rzeczowniki w zdaniu: "Sprzątająca wzywa dyrektorkę i kończy się to na karze". ;)

PS
To było przedostatni raz... już tyle razy sobie obiecywałem, że nie będę tego robił. :oops:

Nie rozumiemy się :). Nie napisałem, że w zdaniu nie ma rzeczownika, tylko że odmieniłem karać (by lepiej zobrazować "rz" niż to ma miejsce w odmianie rzeczownika kara przez przypadki. Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne). :mrgreen:
Awatar użytkownika
By kwiatek_83
#1008653
EricSon pisze:
Szkoła i patriotyzm? Nie bądźmy śmieszni, takich postaw w szkole nie ma, nie raz zaproponują pójście na marsz za dodatkowe


Najwidoczniej w Twojej nie ma, ale uwierz mi są szkoły i SZKOŁY.

EricSon pisze:Dziecko zostaje zdemoralizowane dzięki rówieśniką których poznaje w SZKOLE, to w niej wiekszość z was nauczyła się palić i poznała smak piwka, to w niej mamy pierwszy dostęp do używek. Więc gdzie tu wychowanie szkolne, jedyne co zostaje ze szkoły to nałogi, a nie wychowanie. Dlaczego mamy zauważać to co szkoła chciałaby mieć na celu względem ucznia, a nie tego co jednak tak naprawdę uczeń wynosi z niej.


Współczuję ludziom, którzy muszą Cię edukować, to właśnie przez takich jak TY jest w naszym kraju tak źle ze szkolnictwem. Wszyscy są winni tylko, nie Ty!!

Wąski pisze:
PS
Zakazy trudne do wyegzekwowania (np. palenie analogów w kiblu), mają jeden walor - młody człowiek wie, że to jest coś złego. Jak podrośnie to mu zostanie ta wiedza. Cóż, prawo młodości do drobnych grzeszków... ;)
Czy e-papierosy to coś złego? Jako nałóg tak. Jako walka z nałogiem nie. A zatem jestem jednak za zakazem w szkole, dla młodych ludzi. Tych +18 też.


I tu się z Tobą kolego zgodzę w 100 %

EricSon pisze:Więc nie mówmy że skoro nauczyciel tego nie robi to uczeń też tego robić nie ma.


Jutro idę do mojego dyrektora dlaczego on ma miejsce parkingowe przed szkołą, a ja nie i muszę szukać go kilkanaście minut dziennie. *BOJE SIE*

Czy tylko ja zauważam jak roszczeniowa i pretensjonalna stała się dzisiejsza młodzież, kiedyś nam nawet by do głowy nie przyszło pisać takie rzeczy...
Awatar użytkownika
By kowjack
#1008666
Witam.

To moze ja sie odniose do polskich znakow . Ciesze sie ze sa ludzie ktorym wystarcza polski windows , polska autokorekta , polskie fora dyskusyjne i jak to fajnie mozna wypominac innym to czego samemu nie jest sie w stanie wystrzec :kulam .

Panowie macie calkowita racje dbajac o nasz piekny ojczysty jezyk , ale troszke pokory tez by sie przydalo . Czesto na anglojezycznych forach trafiaja sie posty osob ktorym brakuje znajomosci tego jezyka i nie robi sie az takiej afery z tego powodu . ( choc nie jest tajemnica ze jest to jedyny sluszny jezyk , w Ich mniemaniu :-) )
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1008668
Ci, których nie stać na elektroniczne papierosy, także sobie radzą. - Pożycza się od tych, co mają. Oczywiście nic za darmo. Stawki są różne od 2 do 5 złotych za przerwę. Mało to opłacalne, ale 2 złote zawsze skądś się weźmie, a już o 200 złotych na nowego elektronicznego papierosa znacznie trudniej - wyjaśnia mi Marcin, 15-latek.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,13642044,E_p ... z2uufrPeGY


Mam tyle sprzętu, że chyba założę mobilną wypożyczalnie, od Crystali po 2 zeta do gienków na mechaniku po 5 :lol:

A na serio - żenada :shock:
By Vianne
#1008674
nameczek pisze:Nauczyciel ma uczyć, nie musi szanować ucznia.

Trochę mnie poraziło to, co napisałeś. Skoro nauczyciel nie musi szanować swoich uczniów, to nauczy swoich uczniów przede wszystkim braku szacunku. To nie jest żadna nowa koncepcja, że dziecko czy nastolatek, to MŁODY CZŁOWIEK i należy mu się szacunek.

Potem się będziesz dziwić, że młodzi ludzie się zachowują jak bydło - no nic dziwnego, skoro są traktowani jak bydło. Albo, że szefowie nie szanują pracowników, skoro od małego nauczono ich, że liczą się tylko ci, co mają władzę i stoją wyżej.

Co do tematu - jak dla mnie bylibyście wszyscy zdrowsi, gdybyście te "szkoły" rozdzielili na szkoły w sensie uczelnie wyższe, wieczorowe i tak dalej (dla dorosłych) i szkoły dla dzieci i młodzieży (podstawówki, gimnazja, licea, technika).

Zakaz palenia także e-papierosów popieram ogólnie w szkołach dla dzieci i młodzieży, chociaż nie mam pojęcia, jak to można kontrolować w praktyce. Za "moich czasów" nauczyciele nie radzili sobie z kontrolowaniem choćby zwykłych papierosów, za czasów mojej córki tak samo, więc nie bardzo sobie wyobrażam skuteczne radzenie sobie z "papierosami", których właściwie nie czuć węchem i które można w każdej chwili bez śladu schować do kieszeni. Wypadałoby się tu zastanowić, ile jest sensu we wprowadzaniu zakazu robienia czegoś, czego właściwie nie można kontrolować, chyba, że trafią się uczniowie wyjątkowo głupi/bezczelni.

Zakaz palenia, a dokładniej brak wyznaczonych miejsc do palenia, na wyższych uczelniach i szkołach wieczorowych jest dla mnie niezbyt poważny. Oczywiście, zależy to od szkoły, ale co jakiś czas przechodzę pod bramą takiej szkoły i za każdym razem widzę grupki studentów ćmących papierosy gdzieś "za winklem", stojących wśród walających się wszędzie niedopałków, które rzucają na ziemię, bo zwyczajnie nie mają gdzie. Ani to fajne dla studentów, ani dla wizerunku uczelni moim zdaniem, ani sensowne w dobie wydajnych klimatyzacji. To nie lata 70-te, w których palarnia na piętrze oznaczała przesmrodzenie całego piętra dymem (pomijając fakt, że wtedy zwykle nikt o palarniach nie myślał, bo palono gdzie popadnie). To samo zresztą myślę o firmach, które nie wydzielają odpowiedniej przestrzeni dla palących pracowników. Niepoważnie wygląda korporacja, której pracownicy chowają się na dymka w bramie i przed siedzibą której wiecznie walają się niedopałki pracowników. Dla mnie to takie chowanie głowy w piasek, udawanie, że palacze nie istnieją i problemu nie ma.
Awatar użytkownika
By krzych.s
#1008827
Vianne pisze:Wypadałoby się tu zastanowić, ile jest sensu we wprowadzaniu zakazu robienia czegoś, czego właściwie nie można kontrolować, chyba, że trafią się uczniowie wyjątkowo głupi/bezczelni.

1. Są tacy, co respektują zakazy (tak, wiem, ten temat najwyraźniej mówi o innych)
2. Tak, bezczelnych też pełno jeśli nie najwięcej...

Po to właśnie. Reszty nie chcę komentować.
By Vianne
#1008897
A moim zdaniem po to, żeby szkoła mogła umyć rączki w razie czego - "no tak, uczniowie używają e-p, ale przecież oficjalny zakaz jest, to nie nasza wina". Dla mnie to nie ma żadnego sensu, skoro zakaz będą respektować prawdopodobnie wyłącznie ci uczniowie, co i tak by po tego e-papierosa nie sięgali, tych co sięgną perspektywa złamania szkolnego regulaminu i dostania uwagi i tak nie obejdzie, szczególnie, że mają naprawdę niezłe szanse uniknąć przyłapania.

Natomiast to, co szkoła mogłaby serio zrobić, to stworzyć uczniom taką atmosferę, żeby ci możliwie NAJMNIEJ chcieli walczyć z systemem. Znaleźć CIEKAWE zajęcia dodatkowe (i nie mam tu na myśli dodatkowego kółka matematycznego), prowadzić z uczniami dialog, tłumaczyć im powody, dla których czegoś im zabraniamy. Nie dlatego, że "nie bo nie", ale dlatego, że. Jasne, wtedy też znajdą się tacy, co zechcą sięgnąć po zwykłe albo elektroniczne papierosy, ale wydaje mi się, że szansa na to będzie mniejsza niż jedynie rzucając nakazy, zakazy i groźby, które i tak mogą łatwo zignorować.

Pamiętam sytuację w mojej miejscowości jakoś sprzed około 20 lat. Ludzie bardzo narzekali, że młodzież włóczy się po ulicach a wieczorami pije gdzieś na przystankach, pustych placach, skwerach. Policja i straż miejska ich goniła, a oni i tak z tymi piwami łazili. Tylko nikt jakoś nie pomyślał, że w całej dzielnicy jest jeden bar, w którym zbierał się miejscowy element, więc młodziez nie miała tam czego szukać i... właściwie tyle. I Klub, który wprawdzie organizował zajęcia pozalekcyjne, ale żaden szanujący się nastolatek nie poszedłby na zajęcia śpiewać piosenek Fasolek z maluchami. No to gdzie się ta młodzież miała spotykać, co miała robić po szkole? Szwędali się po ulicach, a z tego szwędania się i nudy wychodziło picie po skwerach.
Awatar użytkownika
By krzych.s
#1008918
Vianne pisze:A moim zdaniem po to, żeby szkoła mogła umyć rączki w razie czego

Ale nie bardzo rozumiem dlaczego szkoła miałaby brac odpowiedzialność za głupotę uczniów? Możesz wyjaśnić?

Moim skromnym zdaniem, co innego edukować, a co innego odpowiadać za "niewyedukowanie". Za tych co co roku nie zdają z klasy do klasy też mają odpoiwadać i być karani może jeszcze?
By Vianne
#1008922
A bierze? W jakiejś szkole, do której chodzą niepełnoletni uczniowie jest napisane "WOLNO używać e-papierosów, bierzemy za to odpowiedzialność, będzie dobrze"?

Jak to zrozumiałeś z mojego postu to... źle zrozumiałeś. :)
Awatar użytkownika
By krzych.s
#1008926
Ponawiam pytanie, bo niestety nie odpowiedziałaś. Dlaczego szkoła miałaby brac odpowiedzialność za głupotę uczniów? Czy za to że ktoś nie chce się uczyć, też ma odpowiadać?
By Vianne
#1008935
No nie ma brać i nie bierze. Brałaby, gdyby statut jakiejś szkoły* ZEZWALAŁ na wapowanie, a tak nie jest.

W skrócie to, co chcę powiedzieć, bo albo celowo odwracasz kota ogonem, albo nie zrozumiałeś: zwyczajnie uważam, że zamiast uczniom grozić i ganiać ich po korytarzach za palenie, lepiej byłoby poprowadzić z nimi dialog i choćby spróbować wyjaśnić, dlaczego nawet e-papierosy nie są obojętne dla zdrowia i postarać sie stworzyć taką atmosferę, żeby możliwie najmniej uczniów chciało palić na złość nauczycielom.

PS.
Ale że gonienie po korytarzach wychodzi taniej niż wychodzenie na przeciw potrzebom uczniów, że nie wspomnę o tym, że jeden czy drugi sfrustrowany nauczyciel może się wtedy wyżyć, to szkoły wolą ścigać, grozić i karać zamiast postarać się rozmawiać.


*szkoły, w której uczą się dzieci lub/i młodzież, na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie złapać za słówko; nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby statut szkoły dla dorosłych zezwalał na wapowanie, najlepiej w wyznaczonym miejscu, uważam, że mogłoby to przynieść całkiem pozytywny wpływ na palaczy analogów
Awatar użytkownika
By Kaliner
#1008942
Jeszcze nie tak dawno chodziłem do liceum, ba! Jednego z lepszych w Wielkopolsce, ulotki, informatory takie piękne, wszystko niesamowite i w ogóle - czułem się jak król idąc tam. Oczywiście zderzenie z polską edukacją było brutalne i szybko sprowadziło mnie na ziemie i mój zapał. To właśnie wtedy się zaczęło popalać analogi, jakoś w pierwszej klasie, potem w drugiej już całkiem sporo i w trzeciej analog był nieodłączną częścią dnia.
Natomiast nie rozumiem tego tematu. Czy naprawdę jest to aż takie udogodnienie, coś tak niesamowicie koniecznego? Jak już tak bardzo - autorze tematu - nie możesz wytrzymać bez dymka, to idziesz do łazienki i tam łapiesz kilka buchów, nikt nie widzi i po sprawie. To nie trudne. Skoro była chęć wychodzenia na analoga, czasem po 200-300 metrów na przerwie (u mnie tak było), to dlaczego ma być problem z wyjściem do łazienki? To jest właśnie problem, który rodzi e-papieros. Przecież to nie zwykła fajka, można! Ale wyobraź sobie, że zarówno analog jak i e-petek to używka i obie są szkodliwe. Więc Ty masz roszczenia, żeby można było inhalować e-petka w szkole. To dlaczego ktoś z Twoich znajomych, który pali analogi, nie powinien wystosować takiego samego roszczenia? Jedno i drugie to używka. Co kogo interesuje, że jedno jest bardziej szkodliwe od drugiego? UŻYWKA TO UŻYWKA. Nie zapominajmy o tym, a szkoły powinny używek zakazywać. Jak będziesz chciał, to i tak znajdziesz sposób. Mi nigdy przez myśl nie przeszło (w 3 klasie zaprzyjaźniałem się z e-p), żeby wysuwać do kogoś pretensje o zakaz e-peta. Łapałem kilka buszków w toalecie i z powrotem na lekcje i nie widziałem w tym absolutnie żadnego problemu.

Natomiast jak przeczytałem tutaj wypowiedź kwiatka_83, gdzie zamieścił on zadania jakie ma spełniać szkoła, to poważnie zwątpiłem w powagę, tego co nieco starszy kolega napisał. Naprawdę, bez żartów. Znajdź szkołę średnią, która kultywuje to co napisałeś, to naprawdę pogratuluję i wycofam się z tego co napisałem. Prawda jest taka, że autor postu ma rację - edukacja w Polsce to żart i kpina, a liceum dla mnie było porażką, nie tyle ze względu na nauczycieli (choć niektórzy to powinni mieć zakaz zbliżania się do edukowania kogokolwiek), co ze względu na program edukacyjny, który trzyma się utartych schematów, pisanie pracy na j. polskim to brednie, jak się nie wpasujesz w klucz, to możesz zapomnieć o ocenie. Przykład? Mieliśmy kiedyś arcyciekawy temat, ażeby napisać wypracowanie o osobie, która znacząco wpłynęła na losy świata. Wiadomo, ludzie pisali o Janie Pawle, generalnie pozytywnych postaciach. Ja poszedłem w innym kierunku i pisałem o Hitlerze. I co? Praca niezgodna z tematem. Nieźle..
To jest obraz dzisiejszej edukacji w Polsce.
Awatar użytkownika
By EricSon
#1009200
Kaliner pisze:Jeszcze nie tak dawno chodziłem do liceum, ba! Jednego z lepszych w Wielkopolsce, ulotki, informatory takie piękne, wszystko niesamowite i w ogóle - czułem się jak król idąc tam. Oczywiście zderzenie z polską edukacją było brutalne i szybko sprowadziło mnie na ziemie i mój zapał. To właśnie wtedy się zaczęło popalać analogi, jakoś w pierwszej klasie, potem w drugiej już całkiem sporo i w trzeciej analog był nieodłączną częścią dnia.
Natomiast nie rozumiem tego tematu. Czy naprawdę jest to aż takie udogodnienie, coś tak niesamowicie koniecznego? Jak już tak bardzo - autorze tematu - nie możesz wytrzymać bez dymka, to idziesz do łazienki i tam łapiesz kilka buchów, nikt nie widzi i po sprawie. To nie trudne. Skoro była chęć wychodzenia na analoga, czasem po 200-300 metrów na przerwie (u mnie tak było), to dlaczego ma być problem z wyjściem do łazienki? To jest właśnie problem, który rodzi e-papieros. Przecież to nie zwykła fajka, można! Ale wyobraź sobie, że zarówno analog jak i e-petek to używka i obie są szkodliwe. Więc Ty masz roszczenia, żeby można było inhalować e-petka w szkole. To dlaczego ktoś z Twoich znajomych, który pali analogi, nie powinien wystosować takiego samego roszczenia? Jedno i drugie to używka. Co kogo interesuje, że jedno jest bardziej szkodliwe od drugiego? UŻYWKA TO UŻYWKA. Nie zapominajmy o tym, a szkoły powinny używek zakazywać. Jak będziesz chciał, to i tak znajdziesz sposób. Mi nigdy przez myśl nie przeszło (w 3 klasie zaprzyjaźniałem się z e-p), żeby wysuwać do kogoś pretensje o zakaz e-peta. Łapałem kilka buszków w toalecie i z powrotem na lekcje i nie widziałem w tym absolutnie żadnego problemu.

Natomiast jak przeczytałem tutaj wypowiedź kwiatka_83, gdzie zamieścił on zadania jakie ma spełniać szkoła, to poważnie zwątpiłem w powagę, tego co nieco starszy kolega napisał. Naprawdę, bez żartów. Znajdź szkołę średnią, która kultywuje to co napisałeś, to naprawdę pogratuluję i wycofam się z tego co napisałem. Prawda jest taka, że autor postu ma rację - edukacja w Polsce to żart i kpina, a liceum dla mnie było porażką, nie tyle ze względu na nauczycieli (choć niektórzy to powinni mieć zakaz zbliżania się do edukowania kogokolwiek), co ze względu na program edukacyjny, który trzyma się utartych schematów, pisanie pracy na j. polskim to brednie, jak się nie wpasujesz w klucz, to możesz zapomnieć o ocenie. Przykład? Mieliśmy kiedyś arcyciekawy temat, ażeby napisać wypracowanie o osobie, która znacząco wpłynęła na losy świata. Wiadomo, ludzie pisali o Janie Pawle, generalnie pozytywnych postaciach. Ja poszedłem w innym kierunku i pisałem o Hitlerze. I co? Praca niezgodna z tematem. Nieźle..
To jest obraz dzisiejszej edukacji w Polsce.

Ludzie czytajcie Proszę Was że zrozumieniem...
Nie chodzi w tym temacie o mnie, po prostu chce znać waszą opinię. U mnie w szkole nie tyle co jest legalne ale można kopcić na korytarzu e-p. Więc ja z tym problemu żadnego nie mam...

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
By Zlotowa85
#1009716
Ja się obawiam że co nie którzy ćpają sole piorące z dopalaczy czemu tak sądzę:
A no mam dobry kontakt z moją nauczycielką od Angielskiego z liceum, i mi ostatnio wspominała że jednego kolesia złapali naćpanego.
Oczywiście ep został skonfiskowany i co się okazało że była w nim sól piorąca, zero nikotyny. Koleś zachowywał się agresywnie i nadpobudliwie, wezwano Policję. Na drugi dzień się tłumaczył że był to środek na poprawę wydajności umysłowej i fizycznej, ćpał tak od dłuższego czasu. Tylko że środek przestał działać tolerancja wzrosła, zamówił więc coś silniejszego i go za mocno porobiło.
Awatar użytkownika
By EricSon
#1009763
Zlotowa85 pisze:Ja się obawiam że co nie którzy ćpają sole piorące z dopalaczy czemu tak sądzę:
A no mam dobry kontakt z moją nauczycielką od Angielskiego z liceum, i mi ostatnio wspominała że jednego kolesia złapali naćpanego.
Oczywiście ep został skonfiskowany i co się okazało że była w nim sól piorąca, zero nikotyny. Koleś zachowywał się agresywnie i nadpobudliwie, wezwano Policję. Na drugi dzień się tłumaczył że był to środek na poprawę wydajności umysłowej i fizycznej, ćpał tak od dłuższego czasu. Tylko że środek przestał działać tolerancja wzrosła, zamówił więc coś silniejszego i go za mocno porobiło.

Widziałeś to? Zakładam że nie, nie wierz czyjejś opinii tak bardzo bo całkiem przestaniesz sam analizować.
Ja z takim czymś się nie spotkałem jeszcze, nie że w to nie wierzę ale co to wnosi do tematu? Skoro gdy e-p będzie zakazany to taki uczeń wyjdzie na przerwe lub do kibla i się naćpa. Nie zabrania się przynoszenia do szkoły butelek z napojami, a jednak ktoś to może wykorzystać, dolać vodki i chodzić nawalony po szkole jak mesershmitt.

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By EricSon
#1010258
krzych.s pisze::palm

Ten temat staje się coraz bardziej żałosny...

No niestety to prawda...
Lepiej będzie jak Admin zamknie temat...

Wysłane z mojego ST25i przy użyciu Tapatalka
By Vianne
#1010474
EricSon, sprawa dla mnie jest prosta jak splunięcie.

1. Nikt normalny nie ZEZWOLI na palenie e-papierosów licealnej młodzieży, bo nikotyna jest używką dla osób DOROSŁYCH. Owszem, w klasach starszych są również osoby dorosłe, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciel biegał po korytarzu od chmurzącego do chmurzącego i żądał okazania dowodu. W Twojej szkole tak samo umywają ręce jak w tych, w których zakazują, tylko w drugą stronę: w razie czego powiedzą "no my na ten temat nic nie wiemy". Nikt też raczej Ci nie napisze "no ja POPIERAM to, żeby niepełnoletni używalni nikotynę", bo nikotyna sama w sobie jest szkodliwa - na serce, naczynia krwionośne i tak dalej. W kwestii młodych ludzi to możemy tu najwyżej dyskutować, jak skutecznie ich nakłonić, żeby po jakąkolwiek nikotynę NIE sięgali, czy zakazami, czy rozmową i zajęciami, czy jeszcze inaczej. Gwoli ścisłości - jakbym miała w chwili obecnej uzależnioną od analogów córkę w wieku powiedzmy lat 16 czy 17, to też bym osobiście wolała, żeby paliła e-p i najlepiej starała się stopniowo uwolnić od nikotyny, ale to się ma nijak do odgórnego zezwolenia na e-palenie w liceach. Na pewno bym jej nie powiedziała "córciu, przejdź na e-p, bo wtedy będziesz sobie mogła palić w szkole na korytarzu", bo to idiotyczny argument. Chamstwo nadal jest chamstwem i trzeba trochę wyczuć sytuację, której młodzi ludzie czasem nie wyczuwają, bo są po prostu młodzi i jeszcze się nie wyrobili.

2. W szkołach dla dorosłych (wieczorówki, uczelnie wyższe etc.) jest to moim zdaniem jak najbardziej pożądane. Jeśli szkoła nie chce inwestować w klimatyzowaną palarnię, to powinna choćby zezwolić na e-palenie w jakiejś określonej strefie np. w "kawiarni na parterze". Podejrzewam, że w takim układzie część ze studentów palących zwykłe analogi zakupiłaby sobie e-papierosy choćby ze zwykłej wygody, żeby nie biegać za winkiel czy mróz, czy upał. A szkoła na tym nic nie straci, więc same plusy.
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.