Hej witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum. Dołączam się do pytania.
Mam tą samą e-fajke tylko z troszkę inną grzałką.
Z tego co czytałem to ego ce5+ a grzałka to wymienny huragan.
Wcześniej miałem zwykły ego ce5, w którym można było grzałkę rozebrać na części pierwsze. Wymyć wodą, osuszyć delikatnie ręcznikiem papierowym i zacząć przepalanie. A kiedy żywotność grzałki się kończyła- sznurek drut i kręciłem sobie sam.
Teraz nie powiem że smak jest gorszy bo huragan też się dobrze kopci. Ale jest problem przy przepalaniu.
Zchodzi mi dłużej żeby pozbyć się bobra(przepalanie grzałki co 2-3 dni).
Grzałki tej nie rozbierzesz i nie skręcisz od nowa. Możesz jedynie zdjąć kapturek i przemyć wodą.
I tu jest problem z osuszaniem gdyż jedynym wyjściem na jaki wpadłem jest osuszanie go suszarką do włosów(chodzi tu o szybki zabieg a nie babranie sie z tym pół dnia). Wtedy można zacząć przepalać.
Jak dla mnie czynność trzeba powtórzyć jeszcze przynajmniej raz. Więc znowu woda, mycie, suszarka i h... mnie strzela. W mojej grzałce dodatkowo są watki i trwa to dosyć długo.
Teraz moje pytanie do was, Czy mógłbym pominąć etap suszenia suszarką i przepalać na mokrym sznurku ? Nie przepali się on ? trochę bym tą wodę odparowywał ale myślę że to szybsza metoda jak suszenie suszarką...
Macie jakiś patent na te grzałeczki ? oprócz wymiany na nowej bo wymiana co 2-3 dni nie wchodzi w grę heh
Mam dokładnie ten model grzałki
http://allegro.pl/grzalka-clearomizer-r ... 88524.html(chyba ten sam co kolega wyżej tylko ona ma dziurki)
Jednym słowem co myślicie na temat przepalania na mokro aż do całkowitego wysuszenia ?
Pozdrawiam wszystkich e-palaczy.