- 15 sty 2016, 08:04
#1563326
Cześć. Spróbuj trochę zmodyfikować tę checklistę :
- zamykam LQ control
- odciągam górny
- wlewam
- zamykam
- odwracam "do góry nogami" parownik
- odkręcam LQ
Patrząc na setup wydaje się być OK (ilość nośnika wydaje się być w porządku, ułożenie również). Tak, jak Koledzy wyżej wspominali - sprawdź, a najlepiej wymień bez sprawdzenia wszystkie oringi (choć to pewnie nie to, bo przy padniętych oringach lało by cały czas a nie tylko w momencie napełniania). Mam tego farta, że mi ten czajniczek sprawuje się wręcz wzorowo pod względem transportu lq, ani nie cieknie, ani nie bobrzy. A przy kolejnych dolewkach lq...nawet nie przymykam otworów kontroli lq....
Pozdrawiam
Grzegorz
hudy85 pisze:Robię właśnie tak jak w drugim przypadku:
- zamykam LQ control
- odciągam górny
- wlewam
- zamykam
- odkręcam LQ
Cześć. Spróbuj trochę zmodyfikować tę checklistę :
- zamykam LQ control
- odciągam górny
- wlewam
- zamykam
- odwracam "do góry nogami" parownik
- odkręcam LQ
Patrząc na setup wydaje się być OK (ilość nośnika wydaje się być w porządku, ułożenie również). Tak, jak Koledzy wyżej wspominali - sprawdź, a najlepiej wymień bez sprawdzenia wszystkie oringi (choć to pewnie nie to, bo przy padniętych oringach lało by cały czas a nie tylko w momencie napełniania). Mam tego farta, że mi ten czajniczek sprawuje się wręcz wzorowo pod względem transportu lq, ani nie cieknie, ani nie bobrzy. A przy kolejnych dolewkach lq...nawet nie przymykam otworów kontroli lq....
Pozdrawiam
Grzegorz