dudson pisze:No i winowajca znaleziony. Okazał się nim przycisk.
Po godzinnym szorowaniu moda mleczkiem i szczoteczką rezultat taki sam, ale przyjrzałem się dokładniej przyciskowi - od wciskania zrobił się dookoła niewielki pasek jakiegoś ciemnego nalotu, którego nie dało się domyć. Postanowiłem zaryzykować i zeszlifowałem ten nalocik. Na dzień dobry 0.4V w górę:) i teraz już się da wapować.
Jutro biorę cały przycisk do pracy na tokarkę, po polerce powinno być jeszcze lepiej
No to chyba logiczne, że takie naloty usuwamy mechanicznie a nie zostawiamy, jeśli po myciu nadal się tam znajduje
A tak na serio, to w Corvinussie jest to częsty objaw (przynajmniej w moim egzemplarzu). Winna zapewne jest ta niewykończona powierzchnia wewnątrz korpusu przycisku. Niestety nie mam na ten moment jak tego "wykończyć" ale co jakiś czas mały szlif i papierek wodny, mycie, suszenie, ensto i wycieranie - dają rezultaty
O tyle jest to problematyczne, że nie ruszają tego ani preparaty do usuwania tlenków ze styków, ani szczoteczka do zębów. Trza szlifować