EPF
Akumulatory stosowane w e-papierosach.
Awatar użytkownika
By tweetyPL
#28673
Witam

Postanowiłem opisać swoje pierwsze wrażenia z używania PEN-a.

Zestaw

Moja przygoda rozpoczęła się w sobotę - zakupiłem zestaw startowy + dodatkowa paczka kartridży, następnie w niedzielę dokupiłem parę akcesoriów. Jako że miałem niewiarygodne szczęście, dwa razy wygrałem w konkursie organizowanym przez ColinsS - kolejne dwa zestawy PEN. Po rozdzieleniu całego przybytku między mną a lubą oto co zostało do mojego użytku:

3x atomizer
4x bateria
2x ładowarka sieciowa
1x ładowarka usb
1x ładowarka samochodowa
5x paczka wkładów tobacco high
2x paczka wkładów malrboro medium
1x liquid tobacco medium
1x liquid malrboro medium

Całość kosztowała mnie 482zł. Reszta to wygrana.

Jak widać zestaw uzbierał się zacny :-) Nie mam się czego obawiać - z pewnością wystarczy na bardzooo długo. W domu jest jeszcze jeden zestaw - mojej dziewczyny, więc części zapasowych mam pod dostatkiem. Wszystko to dzięki niewiarygodnemu szczęściu w konkursie - dziękuje firmom ColinsS, Expent i p. Łukaszowi :-)

Pierwszy buch

Ok, sprzęt już znamy. Teraz wrażenia. Opakowanie zestawu jest eleganckie i przyzwoitej jakości. Co znajduje się w środku każdy wie. Papierosek jest super, wygląda bardzo elegancko, spasowanie i jakość wykonania na bardzo wysokim poziomie. Ładuję szybko wkład tobacco high, pierwsze zaciągnięcie i zonk... Piję liquid... No nic, próbuję dalej, drugi mach to samo, trzeci już ok. Prawdopodobnie jakoś źle się zaciągałem - picie liquidu już nigdy się nie powtórzyło. Z początku dym był słabiutki, jednak po kilkunastu zaciągnięciach papierosek zaczął buchać jak lokomotywa. Dymu produkuje naprawdę dużo i gęsto. Stan taki utrzymuje się praktycznie do samego końca wkładu. Sam koniec kartdridża sygnalizowany jest wyraźnie - dym staje się gryzący, wyraźnie inny niż przez całe palenie.

Liquid

Co do smaku to tobacco jest bardzo fajny, ostry, z posmakiem śliwki jak dla mnie, malrboro natomiast trochę mdły, duszący, bardziej przypominający
analoga. Wkłady są raczej pojemne, mi jeden wystarcza na ok. 3/4 dnia, porównałbym to do 12-15 fajek. Przy zakraplaniu wchodzi mi do wkładu ok. 1ml liquidu.

Bateria

Papieroska ciągnie się leciutko, nie trzeba się nadymać. Jednak aby uzyskać dużo dymu należy dosyć długo go przetrzymać, co z początku wymaga przyzwyczajenia - jest to zupełnie inne palenie niż analoga. Bateria starcza mi zazwyczaj od 8 do 18, przy paleniu mniej więcej co 30-40min po ok. 7-10 zaciągnięć. Wynik ten uważam za bardzo przyzwoity - w ciągu dnia nie myślę czy mi starczy palenia, bo mając dwie baterie (a mam 4 :-)) mamy zapewniony spokojnie cały dzień buchania. Baterie ładują się ok.3-4h z sieci, z usb jescze nie próbowałem.

Mankamenty

Z całego sprzętu który posiadam prawie wszystko sprawuje się bez zarzutu. Prawie, bo z jednego atomizera chyba wycieka liquid. Napisałem prawie, gdyż muszę to obadać - używała go moja dziewczyna, na dwóch wkładach i z każdego pociekało. Rzeczywiście wkłady siedziały zdecydowanie luźniej niż w pozostałych atomizerach, i po przełożenia tego samego wkładu do innego atomizera efekt ustąpił. Nie był to jakiś wielki wyciek, ale wyraźnie po każdym schowaniu i wyjęciu na styku atomizera z wkładem było mokro.

Drugim mankamentem jak dla mnie, a prawdopodobnie rzeczą zupełnie normalną w e-papierosach jest to, że po 4-5 szybkich buchach atomizer wyraźnie się nagrzewa, przez co spada jakość dymu. Przy gorącym atomizerze dym jest bardziej gryzący i nieprzyjemny do palenia. Trzeba się niestety przyzwyczaić do robienia przerw co 4-5 buchów na ochłodzenie atomizera. Gdy ostygnie wszystko wraca do normy. Nie udało mi się jednak ani razu przeciągnąć fajka za jednym pociągnięciem przy normalnym paleniu. Oczywiście sprawdzałem po ilu się odetnie, i jest to ok. 7-8s. Co ciekawe, atomizer nie jest wogóle gorący po tych 8s, na pewno jest dużo chłodniejszy niż po 4-5 buchach szybko pod rząd...

Podsumowanie

Plusy:
+ ELegancki wygląd
+ Duży wkład i bateria
+ Lekko się ciągnie
+ Dużo gęstego dymu

Minusy:
- Nagrzewający się szybko atomizer
- Dosyć długie ładowanie baterii

Ogólnie z zakupu jestem bardzo zadowolony. Od soboty nie zapaliłem ani jednego analoga. PEN trafił idealnie w moje potrzeby - duży wkład, duża bateria, duży kop. Dziękuję wszystkim, którzy poradzili mi PENA.

P.S.
Jeszcze chciałbym napisać parę słów o reakcji mojego organizmu na przestawienie się na e-palenie. Paliłem ok. 10 lat paczkę mocnych fajków na dzień. Pierwszego dnia było ok, bez problemu, wogóle mnie nie ciągnęło do analoga, i stan ten się utrzymał aż do dziś. Jednak po dwóch dniach zauważyłem, że ćmi mnie głowa prawie cały dzień, a na wieczór wogóle przechodzi mi ochota na palenie - biorę po 2-3 machy co 1-1,5h. Popołudniami zaczynam "czuć" dym w brzuchu, ciężko to określić, czuję jakby zalegał w żołądku, coś jak leciutka zgaga.. Szczególnie po wkładach malrboro, w tobacco efekt ten jest mniej odczuwalny. Nie wiem czy te efekty uboczne są wynikiem oczyszczania organizmu z toskyn, czy jakąś alergiczną reakcją na e-palenie. Zobaczymy co będzie dalej.


Pozdrawiam
By adse
#28678
tweetyPL pisze:Drugim mankamentem jak dla mnie, a prawdopodobnie rzeczą zupełnie normalną w e-papierosach jest to, że po 4-5 szybkich buchach atomizer wyraźnie się nagrzewa, przez co spada jakość dymu. Przy gorącym atomizerze dym jest bardziej gryzący i nieprzyjemny do palenia. Trzeba się niestety przyzwyczaić do robienia przerw co 4-5 buchów na ochłodzenie atomizera. Gdy ostygnie wszystko wraca do normy.


To jest mankament pena. Nie jest to normalne w e-papierosach. W innych modelach tego nie ma, przynajmniej w tych co miałem okazję używać. To podstawowy powód, dla którego nie polecam pena, bo moim zdaniem gryzący dym co kilka buchów jest niedopuszczalny. Wychodzę tu na jakiegoś krytykanta, ale tak nie jest, sam byłbym (i może jeszcze będę) zwolennikiem pena, ale gryzący dym w sprawnych e-papierosach się nie ma prawa zdarzać, nawet na sucho, i nawet na gorącym atomizerze. Ma przestać dymić, albo się przepalić, albo odciąć, ale nie może dawać gryzącego dymu, który nie wiadomo co zawiera (ale można sobie wyobrazić, bo to jakby wdychać palony plastik). W mniejszych modelach e-papierosów takich objawów nie ma, jest po prostu mniej dymu, ale smak pozostaje bez zmian.
Awatar użytkownika
By Tomba
#28683
No to gratuluję Koledze takiego szczęścia. Jak to mówią ludziska - bogatemu to się nawet byk ocieli :).
Ja na swój zestawik musiałem wydać drugie tyle, ale i tak było warto. Teraz zaczęło się wszystko zwracać, a zwłaszcza dzięki temu, że potrafię już odstawić e-papieroska nawet na 8 godzin. Pamiętaj tylko byś nie palił jednym ciągiem parę godzin, bo odjazd murowany, a z własnego doświadczenia wiem, że pokusy takie przychodzą.
Pozdrawiam
By saicozis
#31174
Ja też wygrałem pena :)

Dziś mam go pierwszy dzień, wiec powiem jednym słowem REWELACJA!
Ciągnie się lekko i u mnie za jednym małym maszkiem wychodzi chmura dymu. Opalić się można tak, że przez kilka godzin mogę nie palić :) Porównując do posiadanego wcześniej Rm1 85107 którego trzeba przedbuchem rozbujać (czasem nawet kilkoma) żeby poczuć kopa , Pen od samego początku kopci jak lokomotywa. Teraz już nie muszę się skupić na paleniu tylko delektować się smakiem liquidu :)

Więc podsumowując satysfakcja gwarantowana, to jest właśnie to co powinno wymagać się od e-szluga.
By saicozis
#31185
Dziś z rana pociągnąłem kilka buszków i już czuję się nasycony, co ciekawe ten sam liquid (oryginalny colinss mlb high) palilem w rm-ie i żeby się nasycić musiałem palić dobre pół godziny chyba muszę przejść na słabszy plyn :)

Naprawdę jeszcze raz polecam ten model, jak będzie działał cały czas tak jak teraz, to jak dla mnie to ideał :)

BTW: małe spostrzeżenie, jedną baterią pali się minimalnie lżej niż drugą, oczywiście to nie przeszkadza w niczym, bo olbrzymie chmury dymu są w obydwu przypadkach (wczoraj testowałem w pubie i jednym krótkim buszkiem ok 2 sekundowym, wytwarzałem więcej dymu (z zaciągnięciem) niż kolega, który palił L&My niebieskie.

I jeszcze pytanie, na pudełku jest napisane;

"Pełne naładowanie akumulatorów trwa ok 24h"

za to w instrukcji jest napisane, żeby za pierwszym razem ładować 8h a później tylko do zapalenia się zielonej diody :> która sygnalizuje pełne naładowanie baterii.
By cohen
#32127
Ja jestem posiadaczem Colinss oryginal 105, normalnie paliłem po paczce + dziennie, a jeśli chodzi o to cudo wystarcza mi na dzień jeden cartrige czasem półtora rewelacja taniej zdrowiej co tu dużo się rozpisywać. Może troszkę za krótko trzyma bateria w tym modelu ale ogólnie same plusy
Awatar użytkownika
By Gargi
#32370
U mnie pierwsze wrażenie z palenia Pena Colinssa - "spalona szmata". Atomizer wyslany do reklamacji. Mam nadzieję że po wymianie będzie jak należy.
By agpuah
#32718
Pierwsze wrażenia po kilku dniach e-palenia Pena:
+ Bardzo lekko się ciągnie, dużo dymu
+ Wygląd
+ Wrażenie jakości
- Nagrzewanie się atomizera
- Zaprogramowanie baterii tak, że jak słabnie, to jest też mniej dymu
Spóbowałem Health E-Cigarette - PRZEPAŚĆ!!!
By kkriss
#37653
dziś mój 3 dzień na penie 155 colinss'a i jestem zadowolony, do pustego wkładu zakraplam ok 30 kropel, pewnie więcej by się zmieściło, ale nie chcę przeginać.
Palę medium tabaco i chyba kupie marlboro.
Paliłem wcześniej ok 1 paczki dziennie, teraz ok 1,5 cartridg'a - czy to jest ok?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Above
#45952
Potwierdzam pozytywne opinie. Ja zacząłem przygodę tydzień temu. Przeglądałem forum, oglądałem świetne filmiki na: http://epapieros.cal.pl i wybrałem na ich podstawie - DSE 901. Otóż Panowie i Panie...padł mi po pół godzinie. Muszę reklamować i sprzedam.

Zakupiłem Collinsa PEN 2 czarnego. To jest parowóz. A smak? Mniam! Wszelkie krytyczne uwagi w stosunku do Collinsa są jak dla mnie odosobnionymi przypadkami - sorry ale DSE 901 pizdnął mi po pół godzinie, Collinsa palę już cały dzień i bucha jak parowóz. Wspaniała sprawa.

POLECAM KAŻDEMU KTO SIĘ WACHA zaczynającemu przygodę z e-paleniem. Nie bójcie się - Collins jest ok. A I RADA: kupujcie fizycznie (nie przez internet) jeśli nie chcecie czekać na ewentualną reklamację (normalne, że przy produkcji istnieje odsetek jakiś wadliwych sztuk - a bywa różnie, niektórzy mają pecha i trafią na taką sztukę) - przy ewentualnych problemach będzie można szybko od ręki sprawę załatwić.

Mam świadomość, że mogłem z DSE901 trafić na jakiś wadliwy atomizer ale...mam to gdzieś - FAIL to FAIL. Trułem się przez to tydzień analogami. Collins mnie wybawił w końcu.

A i ten fajny ziomek od testów z http://epapieros.cal.pl/ powinien przetestować koniecznie COLLINSA...wspominał coś o tym, że ma zamiar i ja mu proponuję PEN 2 czarny Collins - zachwycał się buchami z DSE901 później z DURA ale Collins którego ja mam to naprawdę parowóz i to przy lekkim zaciąganiu.
By XGrzesX
#45969
Above pisze:Potwierdzam pozytywne opinie. Ja zacząłem przygodę tydzień temu. Przeglądałem forum, oglądałem świetne filmiki na: http://epapieros.cal.pl i wybrałem na ich podstawie - DSE 901. Otóż Panowie i Panie...padł mi po pół godzinie. Muszę reklamować i sprzedam.

Zakupiłem Collinsa PEN 2 czarnego. To jest parowóz. A smak? Mniam! Wszelkie krytyczne uwagi w stosunku do Collinsa są jak dla mnie odosobnionymi przypadkami - sorry ale DSE 901 pizdnął mi po pół godzinie, Collinsa palę już cały dzień i bucha jak parowóz. Wspaniała sprawa.

POLECAM KAŻDEMU KTO SIĘ WACHA zaczynającemu przygodę z e-paleniem. Nie bójcie się - Collins jest ok. A I RADA: kupujcie fizycznie (nie przez internet) jeśli nie chcecie czekać na ewentualną reklamację (normalne, że przy produkcji istnieje odsetek jakiś wadliwych sztuk - a bywa różnie, niektórzy mają pecha i trafią na taką sztukę) - przy ewentualnych problemach będzie można szybko od ręki sprawę załatwić.

Mam świadomość, że mogłem z DSE901 trafić na jakiś wadliwy atomizer ale...mam to gdzieś - FAIL to FAIL. Trułem się przez to tydzień analogami. Collins mnie wybawił w końcu.

A i ten fajny ziomek od testów z http://epapieros.cal.pl/ powinien przetestować koniecznie COLLINSA...wspominał coś o tym, że ma zamiar i ja mu proponuję PEN 2 czarny Collins - zachwycał się buchami z DSE901 później z DURA ale Collins którego ja mam to naprawdę parowóz i to przy lekkim zaciąganiu.



No to rzeczywiście trafił Ci się jakiś wyjątkowo dobry egzemplarz skoro cały dzień już działa :-)
Awatar użytkownika
By Dz3jk
#45975
Above pisze:Potwierdzam pozytywne opinie. Ja zacząłem przygodę tydzień temu. Przeglądałem forum, oglądałem świetne filmiki na: http://epapieros.cal.pl i wybrałem na ich podstawie - DSE 901. Otóż Panowie i Panie...padł mi po pół godzinie. Muszę reklamować i sprzedam.

Zakupiłem Collinsa PEN 2 czarnego. To jest parowóz. A smak? Mniam! Wszelkie krytyczne uwagi w stosunku do Collinsa są jak dla mnie odosobnionymi przypadkami - sorry ale DSE 901 pizdnął mi po pół godzinie, Collinsa palę już cały dzień i bucha jak parowóz. Wspaniała sprawa.

POLECAM KAŻDEMU KTO SIĘ WACHA zaczynającemu przygodę z e-paleniem. Nie bójcie się - Collins jest ok. A I RADA: kupujcie fizycznie (nie przez internet) jeśli nie chcecie czekać na ewentualną reklamację (normalne, że przy produkcji istnieje odsetek jakiś wadliwych sztuk - a bywa różnie, niektórzy mają pecha i trafią na taką sztukę) - przy ewentualnych problemach będzie można szybko od ręki sprawę załatwić.

Mam świadomość, że mogłem z DSE901 trafić na jakiś wadliwy atomizer ale...mam to gdzieś - FAIL to FAIL. Trułem się przez to tydzień analogami. Collins mnie wybawił w końcu.

A i ten fajny ziomek od testów z http://epapieros.cal.pl/ powinien przetestować koniecznie COLLINSA...wspominał coś o tym, że ma zamiar i ja mu proponuję PEN 2 czarny Collins - zachwycał się buchami z DSE901 później z DURA ale Collins którego ja mam to naprawdę parowóz i to przy lekkim zaciąganiu.


jak na tydzień doświadczenia w e-paleniu to masz niezła wiedzę :P

no i jak na tydzień testowania to możesz niewielka opinie wyrobić o sprzęcie...

czyżby reklama? :P
Awatar użytkownika
By Above
#46016
Mareckimt pisze:
Dz3jk pisze:...no i jak na tydzień testowania to możesz niewielka opinie wyrobić o sprzęcie...
czyżby reklama? :P
Wszystko prawidłowo, patrz tytuł tematu :D


Postanowiłem jednak zrobić edit i napisać krótko:
- nie reklamuję nikogo o czym można będzie w dalszym czasie się przekonać i jeśli pojawi się mankament to od razu to opiszę.

- bateria po rozpakowaniu z pudełeczka nowego trzymała 6 h przy intensywnej eksploatacji - jarałem jak...po prostu jak podekscytowany nowością i szansą zdrowia nowy nabywca - MAŁO TEGO: NIE SPALIŁEM ŻADNEGO ANALOGA!! A mam kartridż low.

Widzę, że autor tego wątku napisał: PEN a ja pisałem o PEN2. To chyba różnica. Może nie wzięliście tego pod uwagę.

Odnośnie zarzutu, że jak na tydzień obcowania z e-papierosami to ciężko cokolwiek powiedzieć - ok zgoda ale fakty można stwierdzać tak jak ten z baterią i o chmurach. Zobaczymy co dalej.

Co do użytkownika forum WOJAN...jak mi zrobią DSE 901 którego wciąż chciałbym używać - mogę wysłać swojego Collinsa do testów na pewien czas...tak lubię jego filmy :)

A i Witam wszystkich na forum - piszę tutaj, przy okazji.

Bardzo ciesze się naprawdę zachowuje się wręcz niepoważnie w stosunku do tego jaki jestem na co dzień no ale HALO! NIE ZAPALIŁEM ANI JEDNEGO ANALOGA odkąd kupiłem Collinsa (dzisiaj w południe)!! A godziny 30 minut nie mogłem wytrzymać. DZIĘKUJĘ E-PAPIEROSOM ZA ZDROWIE.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2009, 23:15 przez Above, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Above
#46023
PanStarszy pisze:A mógłbyś tak w punktach jakie są objectives? :-)


1. Piękna otoczka dookoła Collinsa w przeciwieństwie do DSE901 (tzn. to mu nie ujmuje bo przecież efektywność się liczy jeszcze przeze mnie nie poznana ale Wojan był zadowolony w swoim czasie ale później poznał lepsze...) - tak jak z kobietami - ładne oko cieszy ;)
2. Ogromne chmury na fabrycznej baterii nie ładowanej jeszcze...
3. Zanim bateria się skończyła i zamigała 20 razy - pod sam koniec jej fazy ładowności - nie czułem złego posmaku ani nic z tych rzeczy (jedyne to czasami reakcja kaszlnięcia nagłego była ale to wg. mnie mocne zaciągnięcie się dymem i jak dla mnie FRAJDA)
4. Oryginalne kartridże są pyszne i dają radę (tzn. wszystkie miałem z pudełka na NO więc dokupiłem jakieś z nikotyną dla zapoznania się ze sprzętem a e-liquid Marloboro już czeka). Paliłem przez już 6 ponad godzin w sumie co chwilę LOW Marlboro i Kawę na przemian i są OK (pyszne, chmury) - a słyszałem na filmikach Wojana, że oryginalne czasem są BE i na felernym DSE901 który odsyłam do reklamacji te oryginalne które udało się palić przez pół godziny były kiepskie - potwierdziłem to co mówił Wojan
5. Przy mocnym zaciąganiu i częstym czasami potrafi wydostać się troszkę liquidu z ustnika do gęby
6. Atomizer się nagrzewa przy moim tempie ale mam to w pompce i mogę kupić zapas 4 i nie kwiczeć, że działa tyle i tyle...z resztą mam gwarancję i dobrą bajerą fajny kontakt załatwiłem ze sprzedawcą na stoisku (kobietą hie hie) więc idzie na rękę jakby co
7. Będę informował na bieżąco. Collins czy inne... nie ważne. Nie popuszczę niczemu. A co do kosztów - to są niskie...jak na uwolnienie się od ANALOGÓW co jest najważniejsze! (Od momentu nie zapaliłem ani jednego a byłem w znanym wszystkim i ciężkim niecierpliwym nałogu).

PS. Biorąc pod uwagę to co nam dają e-papierosy to powinniśmy mniej marudzić (Ci co marudzą...) i zakupić po 4 baterie, 4 atomizery, kilka liquidów i co tam jeszcze - i jest si. Z resztą ja to będę traktował z czasem jako kurację schodząc z ilości nikotyny - kontemplując przy tym jak działa uzależnienie i programując umysł żeby analogów nigdy nie dotknąć - jestem pewien, że się uda w 1000% - bo tak naprawdę palą ludzie bo są uzależnieni od nikotyny o czym nie wiedzą...a e-fajek jest genialny pod każdym względem - jeśli chodzi o zrozumienie działania głupoty palenia ... analogów...tzn. nie głupoty to jest bardzo ciężki narkotyk więc głupoty nie, wycofuję słowo)
Ostatnio zmieniony 10 paź 2009, 23:38 przez Above, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
By Above
#46027
PanStarszy pisze:>Above

jestem pod wrażeniem, szacun ;-)


Jeśli to nie ironia to ciesze się, że zostałem wstępnie jakoś przyjęty to grona...samodzielnie myślących jak dla mnie...i w końcu wolnych od TRUCIZN ANALOGÓW! ;)
By PanStarszy
#46035
Above pisze:Jeśli to nie ironia to ciesze się, że zostałem wstępnie jakoś przyjęty to grona...samodzielnie myślących jak dla mnie...i w końcu wolnych od TRUCIZN ANALOGÓW! ;)


Zupełnie bez ironii. I jak najbardziej masz prawo uważać się członkiem grona "palących inaczej" *SMOKEKING*
Awatar użytkownika
By Tusia
#46040
Above pisze:PS. Biorąc pod uwagę to co nam dają e-papierosy to powinniśmy mniej marudzić (Ci co marudzą...) i zakupić po 4 baterie, 4 atomizery, kilka liquidów i co tam jeszcze - i jest si. Z resztą ja to będę traktował z czasem jako kurację schodząc z ilości nikotyny - kontemplując przy tym jak działa uzależnienie i programując umysł żeby analogów nigdy nie dotknąć - jestem pewien, że się uda w 1000% - bo tak naprawdę palą ludzie bo są uzależnieni od nikotyny o czym nie wiedzą...a e-fajek jest genialny pod każdym względem - jeśli chodzi o zrozumienie działania głupoty palenia ... analogów...tzn. nie głupoty to jest bardzo ciężki narkotyk więc głupoty nie, wycofuję słowo)


Już Cię lubię :P :wink:
Awatar użytkownika
By Tomba
#46042
Tusia pisze:
Above pisze:PS. Biorąc pod uwagę to co nam dają e-papierosy to powinniśmy mniej marudzić (Ci co marudzą...) i zakupić po 4 baterie, 4 atomizery, kilka liquidów i co tam jeszcze - i jest si. Z resztą ja to będę traktował z czasem jako kurację schodząc z ilości nikotyny - kontemplując przy tym jak działa uzależnienie i programując umysł żeby analogów nigdy nie dotknąć - jestem pewien, że się uda w 1000% - bo tak naprawdę palą ludzie bo są uzależnieni od nikotyny o czym nie wiedzą...a e-fajek jest genialny pod każdym względem - jeśli chodzi o zrozumienie działania głupoty palenia ... analogów...tzn. nie głupoty to jest bardzo ciężki narkotyk więc głupoty nie, wycofuję słowo)


Już Cię lubię :P :wink:

Kurcze (albo jak kto woli Kaczka), gościu dołączył dzisiaj, a tak mądrze pisze.
Ja też go polubiłem :)
Życzę powodzenia w e-paleniu i liczę na dalsze, mądre posty :)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#46044
PanStarszy pisze:
Above pisze:Jeśli to nie ironia to ciesze się, że zostałem wstępnie jakoś przyjęty to grona...samodzielnie myślących jak dla mnie...i w końcu wolnych od TRUCIZN ANALOGÓW! ;)


Zupełnie bez ironii. I jak najbardziej masz prawo uważać się członkiem grona "palących inaczej" *SMOKEKING*


Tak więc niniejszym PanStarszy wciągnął znienacka Above na członka.

*Szmer podziwu*Aplauz*Otwarte brawa*Owacja na stojąco*
Awatar użytkownika
By Tomba
#46045
StaryChemik pisze:Tak więc niniejszym PanStarszy wciągnął znienacka Above na członka.

No tak do końca, nie jestem pewien, czy wciągnięcie kogoś na "członka" jest zaszczytem :mrgreen:
By maniak
#46048
tomba pisze:
StaryChemik pisze:Tak więc niniejszym PanStarszy wciągnął znienacka Above na członka.

No tak do końca, nie jestem pewien, czy wciągnięcie kogoś na "członka" jest zaszczytem :mrgreen:

Zależy co kto lubi...
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#46050
tomba pisze:
StaryChemik pisze:Tak więc niniejszym PanStarszy wciągnął znienacka Above na członka.

No tak do końca, nie jestem pewien, czy wciągnięcie kogoś na "członka" jest zaszczytem :mrgreen:


Ależ ja nic o zaszczytach nie pisałem. Nie znam się na tym, bo nikt mnie jeszcze nie wciągnął na żadnego członka i jakoś nie pali mi się do tego.
Awatar użytkownika
By Tusia
#46055
W związku z tym, że ten członek Above tak ładnie wszedł
na forum ze swoim optymizmem powinien dostać pod avatarem opis... adekwatny do naszych pozytywnych emocji :mrgreen:
Jak on to przeczyta to nam da...
Co do bana moda to dziś dyspensa przy sobocie... ja nie daję :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Lobo
#46057
To fakt że nikt by nie chciał co by go ktoś za "członka" zbanował.... Ale wracając do tematu to pierwsze wrażenie z waporyzacji e-papieroska wpływa na dalszą przygodę z tym alternatywnym nałogiem. Szacunek dla e-nowych e-palaczy.
*GOOD*
By maniak
#46061
StaryChemik pisze:Nie znam się na tym, bo nikt mnie jeszcze nie wciągnął na żadnego członka i jakoś nie pali mi się do tego.

Mi również.
Ale uszanuję to, że ktoś może mieć inny gust...

tomba, jak widzę nasz ulubiony (chyba) mod też ciągle o tym członku pisze więc musiałby zbanować też siebie...

PS Ale nam się *OFFTOPIC* zrobił - chociaz może to przez te Freudowskie skojarzenia z Penem...
PS2 Nie palimy PanieStarszy, nie palimy... Inhalujemy :D
By maniak
#46063
tomba pisze:Ja dzisiaj pierwszy raz palę 28mg, to musicie mi wybaczyć :)

szczuro ma na Ciebie zły wpływ - zapewne niedługo kupisz sobie 54mg od TW
Awatar użytkownika
By Tusia
#46068
Ale impra przy Colinssie :lol:
A co tam, niech mnie moje mody zbanują (ale tylko na jakiś czas, bardzo proszę jakby co :mrgreen: ), przynajmniej będę miała zablokowany dostęp do forum i "niewyparzona gęba" ulubionego (chyba) moda :mrgreen: da niektórym swobodnie odetchnąć :wink:
Tombiku w Colinssie palisz ? Coby bylo na temat :wink:
Czuć moc ?
Awatar użytkownika
By Above
#46070
PanStarszy pisze:Zapytam nieśmiało.... co dzisiaj palicie? :roll: :oops:


Czystego Holendra zapewne *SMOKEKING*. Ok dzięki za pozytywny odzew - poważnie.

A co do stylu mojego palenia to - zdarzyło mi się trochę wyłapać w ustach na języku liquidziku (pierwszy raz zakropiłem 10 kroplami). Nie wiem czy to wina tego, że inhaluje co chwila od 3 godzin bez przerwy? Może lekko sfiksował przez to... :) Może to też być wina tego, że miałem zwyczaj palić analogi pod kątem gdzieś tak do 25 stopni do góry...może spłynął :D ... coś intuicja mi podpowiada, że lepiej trzymać pod jakimś kątem w dół albo prosto...

Ps. Piję piwo drugie już i nie mam zamiaru wychodzić na analoga...wystarczy my e-papierosek.

NA ZDROWIE! 8)

Tomba pali już 28mg i nie mówi NIE większej ilości...no nieźle........to ja już się nie przejmuję jak czasami dostanie się do buzi liquid 6-steczka - nie przedawkuję :D
Ostatnio zmieniony 11 paź 2009, 00:45 przez Above, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By Tomba
#46071
maniak pisze:szczuro ma na Ciebie zły wpływ - zapewne niedługo kupisz sobie 54mg od TW

No, nie będę ukrywał, że to wszystko przez Szczuro :)
Oby mu się dobrze spało i nie dręczyły go koszmary :)
Awatar użytkownika
By Tusia
#46073
Oddziel białe od czarnego w kartridżu i wytrzyj do sucha, coś musiało miedzy ścianki Ci wpłynąć. Białe musi być suche przed włożeniem.
Awatar użytkownika
By Tomba
#46075
Tusiu, Kochanie (widzisz jaki jestem wierny :) ). Te 28 palę na joyu 510. Spaliłem jeden kartridż na penie i o mało co nie odjechałem
Ostatnio zmieniony 11 paź 2009, 00:56 przez Tomba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Above
#46077
Tusia pisze:Oddziel białe od czarnego w kartridżu i wytrzyj do sucha, coś musiało miedzy ścianki Ci wpłynąć. Białe musi być suche przed włożeniem.


O kurcze! Pomogło. Biję pokłon w pas :!: Taka prosta metoda a skutkuje. Teraz mogę znów "parowozić" :D BIG THNX. Czyli...wymienianie np. w Collinsie wady jako to, że dostaje się liquid to można uznać za niewiedzę o tym, że dostał się płyn gdzie nie trzeba i należy wytrzeć. (A mój sprzedawca tak zasugerował nieświadomie...widziałem, że wkładała kartridż wilgotny...więc uznałem, że tak ma być).
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#46079
Tusia pisze:Białe musi być suche przed włożeniem.


Nie wstydzisz się takie rzeczy przy facetach... ja rozumiem, wieczór panieński albo jakieś babskie pogaduchy ale tak... publicznie? :shock: :mrgreen:
By PanStarszy
#46080
Z tym, niestety jest problem, za chwilę i tak się zawilgoci... Pen jest wrazliwy na sposób przechowywania i trzeba zmieniać pozycje by nie doprowadzić do zalania albo atomizera albo ustnika :-)
Awatar użytkownika
By Tusia
#46081
StaryChemik pisze:Białe musi być suche przed włożeniem.



PanStarszy pisze:Z tym, niestety jest problem, za chwilę i tak się zawilgoci...


PanStarszy pisze:... i trzeba zmieniać pozycje ... :-)


Przecież to każdy dorosły użytkownik pena wie :mrgreen:
By maniak
#46083
daro pisze:Czyta się świetnie te ostatnie posty :D I pomyśleć że to wszystko o Penach ColinsS-a :D

Naprawdę ???
A ja myślałem że ... :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Tusia
#46086
Above jakby co to pytaj, my Ci wszystko wytłumaczymy chętnie :D
Na każdy problem z penem znajdziemy rozwiązanie.
Oby Ci tylko nie zaczął śmierdzieć :mrgreen:
Choć nawet jak zacznie to mamy fajne metody moczenia i potrząsania aż wyrzuci z siebie wszystkie paprochy i inne takie...
Awatar użytkownika
By Above
#46088
Tusia pisze:Above jakby co to pytaj, my Ci wszystko wytłumaczymy chętnie :D
Na każdy problem z penem znajdziemy rozwiązanie.
Oby Ci tylko nie zaczął śmierdzieć :mrgreen:
Choć nawet jak zacznie to mamy fajne metody moczenia i potrząsania aż wyrzuci z siebie wszystkie paprochy i inne takie...


Dzięki. Co do smrodu to czasami pojawia się syfiaty smak ale zauważyłem, że to po dolaniu liquidu albo gdy się kończy a ja nie dopilnuję żeby dolać...zauważyłem, że fragmencik watki został przysmażony i pewnie od tego posmak był taki (chociaż gdy był posmak jak pomlaskać to przy samej inhalacji i pierwsza faza smaku dymu - smak dobry jaki powinien być - późniejsze tło po ok minucie było bleh - myślę, że to od piwa...powaga) ale po czasie minął...tfu tfu puk puk mam nadzieję, że tak nie będzie. Ale jakby co....to mam nadzieję, że metody pomogą :)
Czas na mnie. Na dziś koniec bo się "przepaliłem" chyba lekko. Pozdrawiam dobranoc :)
Problem ze sprzętem

Hej, mam Urse Nano 2 i w ciągu 2 tygodni spaliły m[…]

Mam proble z Nordem5

Zakupiłem go wczoraj w sklepie, dostałem z nim w o[…]

Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.