E-papierosy-forum.pl

[tabacznik]

Witam. Przeglądając swoje e duperele, znalazłem dwa clearomizery górnogrzałkowe, z popękanymi tylejkami. Do tego dwie tulejki od kartomizerów do liquinatora. Pomyślałem czemu by nie zrobić clearomizer z prawie niezniszczalną tulejką i nie zamknąć tego w baniaku. Może już na forum ktoś wpadł na ten pomysł. Tego nie wiem, za dużo tematów w modomanii do ogarnięcia.
Poniżej przedstawię parę fotek konstrukcji

Moje, jak się okazuje, cenne znaleziska



Rozbebeszony klirek


Niepotrzebny złom z klirka


Jedne z ważniejszych rzeczy


Wymiary tulejki kartka


Wymiarów cd.


Cd.


Wymiar wew. plastikowej tulejki od klirka (taki sam jak w metalowej tulejce )


Składamy w całość...


Widok od góry


Z gumką uszczelniającą


Całość w liquinatorze


Usz Kobra + klirek w baniaku i kartek ST Boge


Klirka nie uzupełniałem strzykawką. Elegancko napełnił się, ciągając go "na sucho". Moim zdaniem problem z plastikiem przestał istnieć i do tego nie trzeba mieć przy sobie zestawu medyka, na małym spacerze.
Nie dałem rady wgrać większych zdjęć. Jeśli ktoś mi podpowie jak to zrobić, z chęcią pozmieniam na większy rozmiar. Pozdrawiam

[Goldi]

Właśnie te klirki wcześniej miały tylko metalowe obudowy, chyba CE2 się zwały. I wtedy też ktoś wpadł na pomysł wsadzenia ich do baniaka.

[wodz11]

Można i tak http://papierosyforum.pl/viewtopic.php?f=268&t=22318

[tabacznik]

Nie chciałem dublować kogoś pomysłu. Po prostu czasami lubię zrobić coś z niczego. Szczerze powiedziawszy miałem wywalać te klirki do kosza, ale mają swoją drugą młodość

[prymus140]

Przerabiałem ten temat z różnymi klirkami dawno temu.Jak nagminie pekały tulejki.

[tabacznik]

U mnie niestety tulejka wytrzymywała ok 3 dni. Może to przez noszenie w kieszeni, nie wiem. Ale więcej liquidu lądowało w materiale spodni niż na grzałce.

[Archon1]

Nie ważne jak zrobione, byle dobrze działało i było proste w obsłudze
W swoim rozwiązaniu musisz zdejmować tulejkę żeby wymienić grzałkę, z czasem się poluzuje.

[tabacznik]

W tym modelu nie da rady wymienić grzałki (chyba, bo wszystko jest polutowane). A tak czy siak, raz na jakiś czas kupuję kartka i takiego klirka, więc części nie zabraknie Po za tym mam drugi w zapasie

[Archon1]

W tym modelu nie da rady wymienić grzałki (chyba, bo wszystko jest polutowane). A tak czy siak, raz na jakiś czas kupuję kartka i takiego klirka, więc części nie zabraknie Po za tym mam drugi w zapasie

Ja dokładnie z podobnego robiłem, da się grzałkę wymienić, oryginalnie jak w giancie, a w metalowej tulei jeszcze prościej. Plusowy zaginasz pod spód kubeczka a minus na zewnątrz do obudowy.

[Kszywho]

Właśnie te klirki wcześniej miały tylko metalowe obudowy, chyba CE2 się zwały. I wtedy też ktoś wpadł na pomysł wsadzenia ich do baniaka.

A dokładniej to był kolega 2paczki. Rozciął tulejkę CE2 i stworzył baniak do tego. Zmodyfikowaną wersją jego tworu jest SE2 kolegi Senio. To taki tupatank z wymienną grzałką.
Fabrycznym tworem jest produkt Monacco o nazwie Clearo Vaper, który wchodzi obecnie na rynek.

[kokej]

Ja też wczoraj taki zrobiłem ale nieświadomie. Myślałem że naciąłem iglakiem ST do bańki ,
chcąc nawilżyć watkę ,stwierdziłem że watki niema tylko jest grzałka to do baniaka i idzie wapować . Szczerze mówiąc nie przepadam za górnogrzałkowcami nie lubię gorącego dymu.
Prawdopodobnie to jakiś gratis sklepowy bo nie zamawiałem.

[Archon1]

Swojego czasu, żeby nie wyrzucać cieknących CS3, pakowałem watkę jak w kartomizerze, paliło fajnie i nie ciekło najważniejsze. Każdy pomysł dobry na odratowanie sprzętu.
Drugim pomysłem było skrócenie tulejki i wykorzystywanie pozostałych, watkowych wkładów.

-- [scalono] 12 cze 2012, 16:21 --

Mam nadzieje że kolega mnie nie zabije że w jego temacie, ale też może się komuś przydać.
Stary pomysł na atomizer z CS3
viewtopic.php?f=266&t=25262

[tabacznik]

Daj spokój, mam nadzieję że ten temat i inne przydadzą się nowym "eko palaczom"

[Archon1]

Daj spokój, mam nadzieję że ten temat i inne przydadzą się nowym "eko palaczom"

Mój pomysł powstał kiedy jeszcze rządziły atomizery watkowe a klirki były nowością, czy komuś się przyda, możliwe. W tedy mnóstwo miałem kartridży i tyle samo przepalonych atomizerów, nie miałem co z tym zrobić to kombinowałem. Sporo CS3, a raczej cs2 czy jak te pierwsze się nazywały, często ciekły, więc skróciłem sobie tulejkę i miałem własny atomizer za grosze.