By psqdny - 30 maja 2012, 23:16
Posty: 109
Rejestracja: 27 cze 2011, 21:00
Posty: 109
Rejestracja: 27 cze 2011, 21:00
- 30 maja 2012, 23:16
#462746
Projekt atomizera z wymienną grzałką na siatce mesh.
Katalog projektu dostępny jest tu -> https://docs.google.com/folder/d/0BxIP0QJhXl5OdTJaMkVZSmF2RGM/edit
Jeśli macie jakieś konstruktywne uwagi to zapraszam do dyskusji.
W poniedziałek, chcę ruszyć na tokarkę, więc wolałbym wcześniej zasięgnąć waszej opinii.
Chcę wyłapać słabe punkty.
Szczegółową dokumentację dorzucę jak będzie gotowa.
-
Nie wiem, czy taka konstrukcja już jest, czy też nie.
Nie śledzę gruntownie i na bieżąco wszystkich nowinek ze świata e-p, także nie jestem świadomy powielania istniejącego projektu.
Dostałem wczoraj siatkę mesh i nie mam na czym jej spożytkować .)
Dzisiejsze próby wapowania na prototypowym sprzęcie na bazie CE2, ala SE2 przyprawiły mnie o bobra .)
---------------------------
DODANO: 21 czerwaca 2012 // wersja alpha_1.2
Trochę to trwało i w sumie cel nie został osiągnięty, ale wstawiam to co mam. Nie będę świrował, że jest źle, ale w pełni zadowolony nie jestem.
Czemu nie jestem zadowolony?
Bo palę na sznurku.. Nie udało mi się ogarnąć mesha, ale nie poddałem się jeszcze, temat nie umarł i w końcu dam radę.
Jeśli chodzi o sam projekt atomizera, to jest to wersja o średnicy fi21 dla obudowy, natomiast sam pierścień Mo ma średnicę fi22.
Fi21 jest dlatego, bo taki miałem materiał (rurka 22x2, więc nie wykonałbym gwintu M18). Tak czy inaczej, mnie akurat to nie przeszkadza, bo mam moda o średnicy fi22, więc jest ok. Pierścień Mo ma między innymi dlatego też tą średnicę.
Co znajduje się w środku można zobaczyć na rysunkach. Obecnie atom uzbrojony jest w knot 2mm złożony 4 razy, a na nim grzałka NiCr 0,18 - zwojów jest kilka, oporność 3.5 Ohm. Ładnie kopci od 5V.
To jest mój pierwszy atomizer, który zbudowałem, ale też pierwszy w użyciu, którego można nazwać modem, więc porównanie mam tylko do seryjnej chińszczyzny. Zaleta jest taka, że chmurzy zawsze tak samo .)
Konstrukcja z śrubkami wewnątrz komory spalania jest dość upierdliwa, także faktycznie k###y i inne leciały, ale więcej bluzgałem na mesh ./...
Grzałkę na knocie trzeba przygotować właściwie przed założeniem i dopiero wsunąć i przykręcić. Łeb śrubek będę chciał przetoczyć, bo gruby knot nie ułatwia sprawy.
Gdyby ktoś miał zamiar zbudować coś na bazie załączonej dokumentacji, to dwie uwagi, które powinny być naniesione.
1. osadzenia oringów powinny być dla 17x1,5 - dodatkowo szerokość rowka zrobić przynajmniej 0.2 mm w plusie
2. Zastosować drobniejszy gwint niż 14x1 w komorze spalania
Jak pali na meshu dowiecie się w następnym odcinku .) Mam nadzieję .)
---------------------------
DODANO: 11 liipca 2012
No niestety. Na razie się poddaję i mówię pas.
Pierwsze problemy z meshem, tzn. z oksydacją zostały opanowane. Zakupiłem palnik, zrobiłem boksa na kisie, ale problem mesha pozostał.
Chodzi o to, że nie mogę dobrać właściwego knota.
Albo zalewa albo jest problem z transportem liquidu. Paliłem kilka dni na meshu. Smak samego liquidu może i dobrze oddaje, ale trochę nie leży mi ten duszący płuca dym. Liquid rozrzedziłem gliceryną apteczną z 12 na 6 mg i było ok, ale chyba specyfika smaku i ogólne problemy mnie po prostu zniechęciły. Dodatkowo dymu nie jest więcej, a mniej niż na sznurku, pomimo tego iż kopcił. Bo kopcił. Ale na grubym knocie ze sznurka, z grzałką ~3 Ohm i 5V puszczam takie chmury, że mesh się chowa.
Nie wiem na ile jest to zasługa źle dobranego mesha, a na ile sznurka, ale jak zsumuje te moje wszystkie za i przeciw, to przewaga sznurka jest na tyle duża, że po prostu odechciewa mi się ciągłego kombinowania.
No cóż mój projekt się nie sprawdził.
Prawdopodobnie za jakiś czas powrócę do tego z nowym spojrzeniem i nowym zapałem. Na razie stop. Bez regulacji dopływu liquidu szkoda nerwów.
Na podsumowanie:
Miałem trzy konfiguracje na których można było wapować:
Inne sprawdzane konfiguracje powodowały zalewanie.
Na sznurku podczas takiego palenia po bandzie również osusza knot, jednak z założenia ten atom miał palić od pierwszego do ostatniego macha tak samo, a do tego na meshu.
Katalog projektu dostępny jest tu -> https://docs.google.com/folder/d/0BxIP0QJhXl5OdTJaMkVZSmF2RGM/edit
Jeśli macie jakieś konstruktywne uwagi to zapraszam do dyskusji.
W poniedziałek, chcę ruszyć na tokarkę, więc wolałbym wcześniej zasięgnąć waszej opinii.
Chcę wyłapać słabe punkty.
Szczegółową dokumentację dorzucę jak będzie gotowa.
-
Nie wiem, czy taka konstrukcja już jest, czy też nie.
Nie śledzę gruntownie i na bieżąco wszystkich nowinek ze świata e-p, także nie jestem świadomy powielania istniejącego projektu.
Dostałem wczoraj siatkę mesh i nie mam na czym jej spożytkować .)
Dzisiejsze próby wapowania na prototypowym sprzęcie na bazie CE2, ala SE2 przyprawiły mnie o bobra .)
---------------------------
DODANO: 21 czerwaca 2012 // wersja alpha_1.2
Trochę to trwało i w sumie cel nie został osiągnięty, ale wstawiam to co mam. Nie będę świrował, że jest źle, ale w pełni zadowolony nie jestem.
Czemu nie jestem zadowolony?
Bo palę na sznurku.. Nie udało mi się ogarnąć mesha, ale nie poddałem się jeszcze, temat nie umarł i w końcu dam radę.
Jeśli chodzi o sam projekt atomizera, to jest to wersja o średnicy fi21 dla obudowy, natomiast sam pierścień Mo ma średnicę fi22.
Fi21 jest dlatego, bo taki miałem materiał (rurka 22x2, więc nie wykonałbym gwintu M18). Tak czy inaczej, mnie akurat to nie przeszkadza, bo mam moda o średnicy fi22, więc jest ok. Pierścień Mo ma między innymi dlatego też tą średnicę.
Co znajduje się w środku można zobaczyć na rysunkach. Obecnie atom uzbrojony jest w knot 2mm złożony 4 razy, a na nim grzałka NiCr 0,18 - zwojów jest kilka, oporność 3.5 Ohm. Ładnie kopci od 5V.
To jest mój pierwszy atomizer, który zbudowałem, ale też pierwszy w użyciu, którego można nazwać modem, więc porównanie mam tylko do seryjnej chińszczyzny. Zaleta jest taka, że chmurzy zawsze tak samo .)
Konstrukcja z śrubkami wewnątrz komory spalania jest dość upierdliwa, także faktycznie k###y i inne leciały, ale więcej bluzgałem na mesh ./...
Grzałkę na knocie trzeba przygotować właściwie przed założeniem i dopiero wsunąć i przykręcić. Łeb śrubek będę chciał przetoczyć, bo gruby knot nie ułatwia sprawy.
Gdyby ktoś miał zamiar zbudować coś na bazie załączonej dokumentacji, to dwie uwagi, które powinny być naniesione.
1. osadzenia oringów powinny być dla 17x1,5 - dodatkowo szerokość rowka zrobić przynajmniej 0.2 mm w plusie
2. Zastosować drobniejszy gwint niż 14x1 w komorze spalania
Jak pali na meshu dowiecie się w następnym odcinku .) Mam nadzieję .)
---------------------------
DODANO: 11 liipca 2012
No niestety. Na razie się poddaję i mówię pas.
Pierwsze problemy z meshem, tzn. z oksydacją zostały opanowane. Zakupiłem palnik, zrobiłem boksa na kisie, ale problem mesha pozostał.
Chodzi o to, że nie mogę dobrać właściwego knota.
Albo zalewa albo jest problem z transportem liquidu. Paliłem kilka dni na meshu. Smak samego liquidu może i dobrze oddaje, ale trochę nie leży mi ten duszący płuca dym. Liquid rozrzedziłem gliceryną apteczną z 12 na 6 mg i było ok, ale chyba specyfika smaku i ogólne problemy mnie po prostu zniechęciły. Dodatkowo dymu nie jest więcej, a mniej niż na sznurku, pomimo tego iż kopcił. Bo kopcił. Ale na grubym knocie ze sznurka, z grzałką ~3 Ohm i 5V puszczam takie chmury, że mesh się chowa.
Nie wiem na ile jest to zasługa źle dobranego mesha, a na ile sznurka, ale jak zsumuje te moje wszystkie za i przeciw, to przewaga sznurka jest na tyle duża, że po prostu odechciewa mi się ciągłego kombinowania.
No cóż mój projekt się nie sprawdził.
Prawdopodobnie za jakiś czas powrócę do tego z nowym spojrzeniem i nowym zapałem. Na razie stop. Bez regulacji dopływu liquidu szkoda nerwów.
Na podsumowanie:
Miałem trzy konfiguracje na których można było wapować:
- rulon z mesha (zwijany z 50 mm) z rdzeniem ze sznurka
- pełny rulon z mesha (zwijany z 70 mm) i dodatkowo bawełna na około części z knotem
- pusty rulon z mesha (zwijany z 50 mm) i dodatkowo bawełna na około części z knotem
Inne sprawdzane konfiguracje powodowały zalewanie.
Na sznurku podczas takiego palenia po bandzie również osusza knot, jednak z założenia ten atom miał palić od pierwszego do ostatniego macha tak samo, a do tego na meshu.
Ostatnio zmieniony 11 lip 2012, 22:16 przez psqdny, łącznie zmieniany 2 razy.