EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By cube99
#86744
Witam wszystkich!

Właśnie pytałem doświadczonego oraz obeznanego StaregChemika jak to jest w polepszaczami w liquidach i zaproponował nowy temat,więc zakładam.
Głownie chodzi mi o to czy w liquidach jest taki polepszacz smaku jak-GLUTAMINAN SODU.
Mój lekarz doradził ,żebym unikał tego polepszacza bo jestem na niego uczulony(znajduje się w chipsach,wegerach,magach,kostkach rosołowych itd itd-praktycznie teraz we wszystkim:( ) Jakiś czas temu odstawiłem wszystko co zawiera ten polepszacz i powiem szczerze że czuję się lepiej.
Z racji tego że jest to polepszacz smakowy wzięty z Chin to można sugerować że skoro Ep i liqidy z tamtąd pochodzą jest prawdopodobieńtwo że i w liquidach jest taki:(
Co o tym sądzicie?Jest to możliwe żeby to dodawali do liquidów?
Awatar użytkownika
By cube99
#86763
ubs pisze:Byc moze dodaja.
W Twoim przypadku tylko robic samemu samorobki liquidow, wtedy bedziesz mial PG+gliceryne+zaprawke od Inawery, bez tego dodatku :)


Sądzę ,że chyba jeszcze za wcześnie na tworzenie własnych liquidów...ale kto wie..może w przyszłosci :)
Awatar użytkownika
By Tusia
#86798
Robione istnieją od początku tego forum, czyli już od dawna :wink:
Ja też robiłam (jako początkująca :wink: ) ale mi niezbyt wtedy smakowały, teraz właśnie jest o wiele więcej możliwości.
Kupujesz liquid bezsmakowy z nikotyną, dodajesz do rozcieńczenia PG albo glicerynę + smak i już. Dlaczego za wcześnie :shock: :?:
Awatar użytkownika
By cube99
#87400
Uważam że za wcześnie ponieważ jestem na etapie raczkowania z ep :D jeszcze źle coś wymieszam ,proporcje i bum hehhe,nie no żartuje,myślę że w przyszłości coś z tym pokąbinuje,narazie pozostane na etapie kupowania liquidu ,choć nie powiem że gnębi mnie to czy jest w nich glutaminan sodu czy nie.... :?
Awatar użytkownika
By cube99
#87458
Tusia: Staram się przynajmniej w żywności,niby dopuszczony do dodawania wzmacniacz smaku w Polsce ale lepiej go unikać.W sumie teraz to prawie wszystko "chemia" :(

scob: Mowisz że DK-TAB lepiej unikac?hehe jak to ma taki smak jak opisujesz to ja z daleka :D
Awatar użytkownika
By Athene
#132984
Witam wszystkich serdecznie.

Odgrzebuję wątek, bo chciałabym opisać swoje doświadczenia z alergią na e-palenie. Używam papierosa Joye 510, który uważam za bardzo dobry. W dość krótkim czasie (ok. półtora tygodnia) przestawiłam się z 2 paczek dziennie analogów na e-papierosa. Wtedy tez mniej więcej pojawiły się pierwsze niepokojące objawy - swędząca wysypka u dołu twarzy. Nie zwracałam na to szczególnej uwagi, jednak sytuacja pogarszała się z dnia na dzień. Od początku podejrzewałam, że to prawdopodobnie e-p jest przyczyną, ale nie chciałam wierzyć, bo bardzo mi się e-palenie spodobało. Niestety nie było na co innego zrzucić winy - alergikiem pokarmowym nie jestem, kosmetycznym też nie, zresztą nie zmieniałam w ostatnim czasie kosmetyków, więc podejrzanych było brak. Z bólem serca odstawiłam e-papierosa, zaczęłam łykać Zyrtec i wapno. Pierwsze moje podejrzenie padło na aromat dodawany do liquidu. Zamówiłam więc półprodukty i umieszałam własny liquid, gdzie w charakterze aromatu wystąpił absolut waniliowy. W trakcie oczekiwania na przesyłkę z półproduktami nie paliłam e-p i alergia zaczęła się powoli i z oporami cofać pod wpływem leczenia i braku kontaktu z alergenem. Jak tylko zaczęłam palić liquid własnej produkcji, uczulenie wróciło ze straszną siłą. Objęło już całą twarz i zaczęło potwornie swędzieć. Następnego dnia sporządziłam liquid aromatyzowany mandarynkowym olejkiem eterycznym firmy Pollena-Aroma. Następnego dnia obudziłam się z pokrzywką na szyi, karku i uszach. Swędziało niemiłosiernie. Na dodatek spuchłam, skóra na twarzy zaczęła parzyć żywym ogniem. Papierosa znów odstawiłam, oczywiście i zaczęłam poszukiwać dalej przyczyny tego stanu. Od początku nie wierzyłam, że winowajcą może być glikol propylenowy. Jest on szeroko stosowany w przemyśle spożywczym, kosmetycznym i farmaceutycznym (jest m.in. substancją pomocniczą w syropie Claritine, leku przeciwalergicznym dla dzieci i dorosłych). Zrobiłam nawet test uczuleniowy i posmarowałam liquidem skórę na przedramieniu, na całą noc. Śladów jakichkolwiek zmian nie zauważyłam. Wtedy pomyślałam sobie, że winowajcą może być nikiel. Objawy bowiem dziwnie przypominały mi alergię kontaktową, która pojawiała mi się wiele razy w życiu na skutek noszenia nieszlachetnej biżuterii, pasek od zegarka zaś wypalił mi kiedyś dosłownie dziurę w nadgarstku. Nikiel jest pierwiastkiem znanym ze swego działania alergizującego, a przy tym jest to metal ciężki, więc nic dziwnego, że alergia tak długo się utrzymuje i jest tak odporna na leczenie – zanim organizm pozbędzie się go minie na pewno więcej czasu niż gdyby miał się pozbyć np. leku czy czegokolwiek innego. Alergie na nikiel są bardzo powszechne, nawet zrezygnowano z tego powodu z użycia niklu w stopie metali, z których robi się bilon Euro. Tylko skąd nikiel w liquidzie w takiej ilości, żeby spowodować aż taką reakcję? Aż w końcu mnie oświeciło, gdy zaczęłam przeszukiwać internet pod tym kątem. On nie jest w liquidzie – atomizery do większości e-papierosów produkowane są ze stali nierdzewnej, która to nader często jest powlekana niklem właśnie. Teraz więc jestem na etapie poszukiwania czegoś, co niklu nie będzie zawierało. Podobno niektóre kartomizery są wolne od niklu.
Mam nadzieję, że komuś się te moje przydługie wywody przydały ;) Z wątku widzę, że nie jestem jedyną ofiarą alergii od e-papierosa. Rozważcie możliwość, że to jednak nie składniki liquidu są winne.
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#133087
Wszystko wskazuje, że to nikiel albo chrom.

W e-papierosie nikiel lub chrom występuje w co najmniej dwóch miejscach - w niklowanej / chromowanej części atomizera i (lub) baterii oraz w nikielinie (miedź - nikiel - cynk), z której najczęściej jest zbudowana grzałka, lub w kanthalu (patrz niżej).

Nikiel uczula głównie jako mikrokryształ, ale także w postaci par i w związkach, też rozpuszczalnych, a więc zapewne zjonizowany. Dość paskudny alergen, bo uczulenie jest trwałe, nie znika np. w okresie pokwitania.

Są jednak e-papierosy, w których nie ma niklu, za to jest chrom, który także powoduje uczulenia. Uczulenie na nikiel nie musi się pokrywać z uczuleniem na chrom. Niektórzy alergicy (i alergolodzy) wykorzystują to zjawisko z dobrym skutkiem, choć nie zawsze się udaje... Można "zamienić nikiel na chrom lub odwrotnie".
Spróbować warto, bo to będzie dotyczyć nie tylko e-papierosa, ale wszystkiego, ...łyżek w restauracji.

Zamiast nikieliny bywa użyty kanthal (żelazo - chrom - glin - kobalt) albo jakiś inny materiał termorezystywny (patrz tutaj, sa podane składniki tych stopów). Tak więc jest szansa, że sobie coś dobierzesz.

Może trzeba robić e-papierosy bezniklowobezchromowe? A może pojawią się wykonane całkowicie z tworzyw, a grzałka będzie np. gazowa, na bazie butanu? (już są takie w USA, nie ma w nich spalania, ale kapsułka ze specjalnym "liquidem" jest ogrzewana przez oddalony płomyczek butanu).
Ostatnio zmieniony 31 mar 2010, 22:26 przez Piotr_M, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
By Athene
#133224
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam. O tym, że chrom też jest takim wrednym alergenem nie wiedziałam, od razu założyłam, że to nikiel, bo wiem, jak powszechne jest uczulenie na ten metal. Dopiero od jakiejś doby nie mam kontaktu z e-p, moja skóra ma się bardzo niedobrze. Swędzi obłędnie, a wysypka pojawiła się też na lewej dłoni. Piotrze, czy wiesz może jak pozbyć się tego świństwa z organizmu? Tzn. czy jest jakiś środek, który by spowodował, że on sobie szybciej pójdzie? Podejrzewam, że trudności w pozbyciu się go są właśnie przyczyną, że mimo, że alergenu sobie nie dostarczam od kilkudziesięciu godzin, objawy alergii rozwijają się w najlepsze i to mimo picia wapna (2 tabletki 3 razy dziennie) i Claritine, które zdobyłam dzięki uprzejmości koleżanki (wcześniej był Zyrtec, ale też nie radził sobie szczególnie dobrze, pomyślałam, że skoro dichlorowodorek cetyryzyny działa średnio, to spróbuję loratadyny).

Będę dręczyć sprzedawców o skład stopu metali, z których wytwarzane są atomizery do e-p. Napisałam już do Joye i do sklepu sprzedającego Ecis i BFree (podobno ten papieros jest jakiś inny - jest dla mnie nadzieja). Nie zamierzam eksperymentować na sobie, za dużo mnie to kosztuje.

EDIT
Otrzymałam odpowiedź od sprzedawcy Joye i wygląda na to, że muszę zwrócić honor niklowi, przynajmniej jeżeli chodzi o mój przypadek. W atomizerze Joye znajduje się chrom, a nie nikiel. Od swędzenia zaraz zwariuję. Jak się pozbyć tego cholerstwa, no jak?
Awatar użytkownika
By sharky
#133434
Zaniepokoiła mnie nieco wasza dyskusja o chromie.
W razie czego postanowiłem sprawdzić w wikipedii:

Znaczenie biologiczne

Chrom jest obecny w centrach aktywnych wielu enzymów i jest niezbędnym do życia mikroelementem. Ułatwia przenikanie glukozy z krwi do komórek. Zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę, hormon regulujący prawidłowe stężenie glukozy we krwi. Współdziała z tym hormonem w syntezie białek. Zmniejsza ryzyko zawału serca i rozwoju miażdżycy, ponieważ obniża stężenie całkowitego cholesterolu i jego frakcji LDL (tzw. zły cholesterol), a zwiększa ilość HDL (tzw. dobry cholesterol).

Niedobór tego pierwiastka (na +3 stopniu utlenienia) może mieć wpływ na rozwój cukrzycy u dorosłych oraz chorób układu krążenia.

Nawet niewielkie ilości chromu na +6 stopniu utlenienia mają działanie szkodliwe dla zdrowia człowieka. W codziennym życiu kontakt z materiałami zawierającymi chrom, takimi jak skóry garbowane chromowo, środki wybielające, farby i lakiery zawierające chrom, może prowadzić do wystąpienia reakcji uczuleniowych. Chrom jest najczęstszą przyczyna zawodowego wyprysku kontaktowego. Większe stężenia chromu sześciowartościowego ma działanie toksyczne, mutagenne i kancerogenne. Chrom sześciowartościowy posiada zdolność penetracji błon komórkowych i przedostawania się do wnętrza komórki gdzie ulega redukcji do chromu trójwartościowego , który sam nie jest w stanie dostać się do wnętrza komórek, uwalniając przy tym elektrony, które uszkadzają błonę. Sam chrom trójwartościowy znajdujący się we wnętrzu komórki tworzy związki kompleksowe między innymi z DNA uszkadzając go tym samym, co może prowadzić w rezultacie do powstania nowotworu.


Czy ktoś obeznany może potwierdzić, że chrom w e-papierosach nie jest niebezpieczny dla zdrowia/życia?
Awatar użytkownika
By Athene
#133691
Nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że w tym fragmencie jest mowa o jakiejś konkretnej postaci chromu, której nikt by nie zastosował do produkcji rzeczy, która jest używana przez ludzi codziennie w taki sposób jak używa się e-p. Z opisu wynika, że to silna trucizna, podejrzewam, że dawałaby jakieś konkretne objawy u wszystkich, tymczasem u większości e-palaczy takich objawów brak. To co mnie się przytrafiło jest klasycznym przykładem alergii.

Ciekawe swoją drogą, czemu do produkcji e-p nie stosuje się np. tytanu? Nie ma działania alergizującego. Może się nie nadaje? Albo za drogi jest.
Awatar użytkownika
By scyzor
#133692
Jakby był tak szkodliwy to nie produkowano by z niego grzałek do czajników. W takich temperaturach to powstaje tlenek +3, nawet jakby powstał tlenek +6 to alkohol z liquidu rozwalił by go do +3. Związki +6 powstają przeważnie w obecności silnych utleniaczy a tych na pewno nie ma w liquidzie.
Awatar użytkownika
By laki001
#133701
Athene, tak sobie myślę ,że pewnie wszędzie używasz plastikowych sztućców , bo większość z ogólnie dostępnych jest ze stali nierdzewnej lub chromowanych , jeżeli jednak używasz sztućców metalowych ,to prawdopodobnie stal ,z której wykonany jest atomizer nie powinna ci szkodzić.Aha, ,jeszcze spróbuj zakraplać bezpośrednio na atomizer ,by nie używać watki ,i obserwuj czy objawy wrócą , ja od ponad pół roku nie używam watki , mówię o tych oryginalnych watkach ,które są w kartridżach , kilka razy wracałem do watek ,ale objawy się pojawiały ,podobne jak u ciebie ,tyle ,że jeszcze trochę swędziało.
Awatar użytkownika
By Athene
#133717
A jednak coś mi szkodzi. Używam zwykłych sztućców, ale nie wchłaniam ich oparów, jak to ma miejsce w przypadku e-p. Poza tym, jak już wspomniałam, jestem uczulona na metal, teraz to już sama nie wiem, czy nikiel czy chrom, może na oba, na co miałam wiele razy dowody w postaci alergicznych wykwitów na skórze po kontakcie z:
1) zapięciem od zegarka - dosłownie dziurę mi parę razy w nadgarstku wypalił. Malowałam go bazbarwnym lakierem do paznokci, gdy lakier się ścierał, wszystko zaczynało się od nowa. W końcu przestałam nosić zegarek.
2) nieszlachetną biżuterią. Czasami robię sobie sama biżuterię, ze skąpstwa używałam wyłącznie metalowych zapięć, zamiast srebrnych. Ten sam efekt - naszyjniki leżą nie noszone, bo po ok. 2 godz. od założenia zaczynała mnie swędzieć skóra, po czym pojawiała się wysypka.
3) guzikiem od dżinsów no-name, nie pamiętam już gdzie kupionych.

Wszystkie powyższe przypadki charakteryzują się tym, że kontakt z alergenem był wielogodzinny. Łyżki nie nosi się kilka godzin na ciele :wink:

To co spowodowało, że głównym podejrzanym został nikiel lub chrom to przede wszystkim uporczywość objawów. Mam uczulenie na pewien rodzaj antybiotyku, kiedyś wysypało mnie po nim tak, że nie było mnie widać zza wysypki. Gdy odstawiłam antybiotyk i zaczęłam leczyć alergię objawy zaczęły szybko ustępować - swędzenie zelżało już następnego dnia, a wysypka całkiem znikła po jakichś 3-4 dniach stosowania leku na alergię. Tutaj tymczasem poprawy brak, a nawet jest gorzej. Nie palę od wczorajszego rana, a objawy wcale nie są mniejsze. Tak też było, gdy odstawiłam e-p na kilka dni - objawy ustępowały bardzo powoli. Dokładnie tak samo mam w przypadku mojej konaktowej alergii na metal.
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#133794
sharky pisze:Zaniepokoiła mnie nieco wasza dyskusja o chromie.
W razie czego postanowiłem sprawdzić w wikipedii:

Znaczenie biologiczne

Chrom jest obecny w centrach aktywnych wielu enzymów i jest niezbędnym do życia mikroelementem (...)


Czy ktoś obeznany może potwierdzić, że chrom w e-papierosach nie jest niebezpieczny dla zdrowia/życia?


Jak się czyta takie rzeczy, to jednak trzeba trochę pomyśleć. Najpierw piszą, że chrom jest niezbędny do życia (nie ma życia bez chromu), a potem, że jest silnie toksyczny.
Chodzi o różne postaci chromu. Chrom z żywności jest bezpieczny, chrom ze sklepu chemicznego nie. I tak dalej. Przedmioty chromowane są bezpieczne (dla niealergików), bo w takiej postaci po pierwsze do organizmu dostają się minimalne ilości, a po drugie jest to chrom metaliczny, a nie jego sole.
Więc nie wariujmy.
Natomiast alergie są wywoływane przez różne postaci chromu, w tym właśnie metaliczną (mikrokryształy), choć również i przez sole.

@Athene

Jako uczuleniowiec już pewne rzeczy wiesz. "Uderzenie alergiczne" polega na tym, że jakaś substancja wywołuje reakcję łańcuchową quasi-obronną w organizmie, przy czym ta obrona jest na wyrost. Burzliwa i niepotrzebna. Kiedy się uruchomi, już nie jest istotna obecność alergenu (chromu, niklu, pyłku kwiatowego...), bo po razu drugi reakcja nie jest wywoływana. Natomiast musi sama wygasnąć. To trwa różnie i nie zależy od ilości alergenu, ale od aktualnego stanu układu immunologicznego, komórek tucznych (wydzielających histaminę) i innych czynników procesu. To można trochę złagodzić, nieco wyhamować reakcję alergicznej lekami, ale organizm musi mieć czas na uspokojenie burzy. Różnie z tym czasem bywa. Cierpliwość jest konieczna. Potem najważniejsze, żeby nie dopuścić do ponownego kontaktu z alergenem.
Z tego, co piszesz, wynika, że raczej chodzi o chrom, ale bez badań głowy nie dam. Daj się zbadać na alergeny w dobrym ośrodku (powinni mieć duży zestaw alergenów, a nie jakiś przychodniany standard; na przykład w klinice dermatologicznej). Warto. Będziesz wiedziała, jakich zegarków nie nosić i jakie e-papierosy dobrać, czego unikać, a co kochać.

(Notabene w grudniu 2009 widziałem w Warszawie w sklepie "Jubilera" dość tanie amerykańskie ultrapłaskie zegarki analogowe - ze wskazówkami, całkowicie plastikowe, prześliczne - zajrzyj, może jeszcze mają. Nawet w zapięciu paska nie ma metalu, a całość jest podobno bardzo wytrzymała; bateria na trzy lata).

Na koniec - jak jestem 40 lat lekarzem, nie spotkałem się z alergią na tytan. Mówi się nawet o tym metalu, że jest "antyalergiczny". W posiadanej literaturze nie znalazłem informacji o uczuleniach na tytan, są za to zalecenia, aby zastępować nim nikiel, chrom, kobalt, złoto, srebro.

Zajrzyj jeszcze tu: http://www.astma.edu.pl/alergia_astma/13/103 (wypowiedź największego autorytetu - prof. Edwarda Rudzkiego). Z tym, że nie wspomina o chromie, kobalcie itp., bo tych metali w biżuterii się nie używa.
Awatar użytkownika
By Athene
#134002
Piotrze, dzięki za uspokojenie. Będę cierpliwie czekać na ustąpienie obajwów. Byłam wczoraj u dermatologa, dostałam leki, w tym maść sterydową i już dzisiaj swędzi zdecydowanie mniej.

Zdecydowanie zrobię testy alergiczne, czy Klinika Dermatologii w Szpitalu Dzieciątka Jezus to dobry adres? A w międzyczasie będę dręczyć sprzedawców pytaniami o stopy metali stosowane w e-papierosach, które sprzedają, może trafię na takie, które nie zawierają ani chromu ani niklu (choć wątpię w to). Oczywiście wyniki researchu przedstawię na forum, w świetle tego, czego dowiedziałam się o alergiach na metale wiem, że z całą pewnością nie jestem jedna, może się to komuś przyda.

Laki001, też przeszło mi przez myśl, że watki mogą być podejrzane, ale szczerze mówiąc nie wiem jak się zabrać do sprawdzenia tego. Przez większość czasu, gdy używałam e-p stosowałam watę perlonową Filtus, zakupioną w sklepie zoologicznym. Niestety nie wiem nic o perlonie, ani o alergiach na niego.
Awatar użytkownika
By scyzor
#134169
Z tym tytanem nie jest tak różowo jak piszesz, on kumuluje się w organizmie jak ołów tylko ma wysokie LD50. W protezach medycznych ten tytan zawiera ok 40% tytanu a dodatek tantalu i niobu radykalnie zmienia jego wpływ na organizm. W klamrach Blounta, gzie nie można dodać tych pierwiastków ostatnio zostaje zastąpiony stopami galu.
Awatar użytkownika
By Athene
#134201
O, to ciekawe. A co złego się dzieje w związku z tą kumulacją? Na co wpływa obecność tytanu w organizmie i jakie szkody czyni?
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#134235
Athene pisze:Zdecydowanie zrobię testy alergiczne, czy Klinika Dermatologii w Szpitalu Dzieciątka Jezus to dobry adres?


Bardzo dobry (a ściśle ul. Koszykowa). Stąd wyszła polska alergologia (dermatologiczna).

Athene pisze:Oczywiście wyniki researchu przedstawię na forum, w świetle tego, czego dowiedziałam się o alergiach na metale wiem, że z całą pewnością nie jestem jedna, może się to komuś przyda.


Koniecznie.

Athene pisze:Przez większość czasu, gdy używałam e-p stosowałam watę perlonową Filtus, zakupioną w sklepie zoologicznym. Niestety nie wiem nic o perlonie, ani o alergiach na niego.


Dowiedziałem się, że Filtus sprzedaje w tych samych pudełkach raz poliamid (perlon), kiedy indziej polipropylen, bo te tworzywa są bardzo podobne pod względem fizycznym i medycznym. Uczulenia na nie należą do wyjątkowej rzadkości (por. np. tu: http://www.termedia.pl/magazine.php?mag ... e=ABSTRACT). Z tym że - jak pisze prof. Gary Kronphell - alergia może być na wszystko z wyjątkiem wody destylowanej.

I jeszcze w sprawie tytanu. To, o czym pisze @scyzor, nie ma związku z naszym tematem i powinno się znaleźć w innym wątku (o ile w ogóle gdzieś na tym forum). Mówimy o alergii, a nie kumulacji w organizmie.
Awatar użytkownika
By Athene
#134399
Spędziłam pracowity poranek i kawałek popołudnia na wysyłaniu maili do sprzedawców. Zapytanie rozszerzylam o kobalt i pallad, które jak doczytałam także często powodują uczulenia. Mam nadzieję, że trafią do mnie jakieś rzeczowe informacje na ten temat.

Z badaniami na razie się wstrzymam, właśnie zaczął się czas, gdy wszyscy alergicy na pyłki przypomnieli sobie o swojej dolegliwości i szturmują kliniki ;) no i chyba najpierw powinnam pozbyć się swoich objawów, które na szczęście zaczęły się wreszcie cofać.
Awatar użytkownika
By scyzor
#134500
Z tego co tu piszesz to u Ciebie problem leży po stronie watki, przecież nie raz piłaś kawę czy herbatę na wodzie gotowanej w czajniku elektrycznym. Zrób taki test: atomek wymyj i wypłucz w wodzie destylowanej a następnie zakrop siateczkę, wyrzuć z kartka watę i też go wypłucz wodą destylowaną i zacznij palić co chwilę zakrapiając siateczkę.

Bardzo rzadko, ale są ludzie uczuleni na prawie wszystkie metale. W bardzo dużym uproszczeniu jest to elektro-chemiczne wypalanie ciała. Znam taką osobę co nie może nosić dłużej nawet złotej biżuterii i od pewnego czasu ma cały zegarek tytanowy oraz kolczyki, pierścionek i obrączke. Tytanowa biżuteria to stop tytanu jak w implantach i też jest anodowana czyli ciało ludzkie nie ma styczności z metalem. Przy odpowiedniej proporcji tytan-niob-tantal stop ten może wyglądać jak platynowy.
Awatar użytkownika
By Athene
#134531
Jeżeli ktoś nie toleruje watki, można zrobić wkład z torebki po herbacie. Sposób jest zapewne znany na forum. Taka torebka całkiem dobrze się nasącza, moim zdaniem nawet lepiej niż watka.
By horn3t
#134551
Witam alergików.
E-palę już ok 2 mc. Kilka tygodni temu pojawiły się u mnie objawy opisywane w tym wątku.
Czerwone plamy na twarzy, przesuszenie, swędzenie, pieczenie.
Aż krzyknąłem jak spojrzałem w lustro.
Takie atrakcje miałem dwa razy.
Teraz problemów brak i sytuacja wydaje się być pod kontrolą.
Oto moja próba dokopania się do genezy problemu:
Obydwa przypadki związane z wyjątkowo dużą ilością wypalonego liquidu.
Pierwszy raz było to testowanie nowo zakupionego Indu, za drugim razem następnego dnia miałem spotkanie w sprawie pracy i trochę się tym stresowałem.
Tak, czy inaczej w przeddzień wystąpienia efektów specjalnych na mojej twarzy wypaliłem potężne ilości liquidu. Mówię tu o kilku godzinach palenia praktycznie bez przerwy i ciągłym zakraplaniu.
Pierwszym efektem były problemy ze snem. Noc tragiczna, przewalanie się z boku na bok. Ciężki, świszczący oddech (astma). W końcu upragniony sen o 4-3 nad ranem.
Od rana pojawiły się czerwone plamy, które w miarę upływu czasu przerodziły się w krwisto czerwone wykwity z łuszczącą się skórą.
Za każdym razem objawy zanikały w ciągu jednego - dwóch dni. Dłużej pozostawało tylko wysuszenie i łuszczenie się skóry.
Naturalnym jest, że po takim przepaleniu następnego dnia tak mnie do e-p nie ciągnęło, więc i ilości wypalonego liquidu były znikome.

Moim zdaniem efekty specjalne wywoływane są przez przedawkowanie nikotyny. Nawet paląc bardzo słaby liquid (6mg) przy tak intensywnym użytkowaniu do organizmu dostaje się dużo tej bardzo silnie trującej substancji. Myślę,że dużo więcej, niż przy wypaleniu paczki najmocniejszych analogów. W dodatku w dość krótkim czasie (przez np. 3-4 godziny 2-3 ml liquidu). Przy analogach, nawet mocnych rozkłada się to w czasie. A jak się wpadnie w cug z e-p .....

Po tych doświadczeniach zacząłem uważać z ilościami wypalanych ml liquidu. Szczególnie wieczorem. Najwyżej jeden wkład od krótkiej 510 i odstawka.
Przy takim postępowaniu objawy z wysypką nie pojawiły się od kilku tygodni.

Uważam,że trzeba pamiętać o silnej truciźnie zawartej w liquidzie. Być może przedawkowanie innych substancji (PG, aromaty) również wywołują podobne reakcje.

Dodam jeszcze, że jestem alergikiem full-wypas i w dodatku astmatykiem.
Po przerzuceniu się na e-p moje życie zmieniło się bardzo na plus. Praktycznie nie używam inhalatora. Nie duszę się, nie świszczy mi w płucach. Zacząłem regularnie uprawiać sport. Wcześniej myślałem, że to wszelkie problemy spowodowane są przez astmę, ale po odstawieniu analogów objawy astmy praktycznie (choć nie całkiem) ustąpiły.

Palę liquidy od e-dymka i z Janty. Nie zauważyłem żadnej korelacji między objawami i typem liquidu.

Moja konkluzja po tył długim wywodzie: Trzeba e-palić z umiarem. :idea:
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#134630
scyzor pisze:Z tego co tu piszesz to u Ciebie problem leży po stronie watki, przecież nie raz piłaś kawę czy herbatę na wodzie gotowanej w czajniku elektrycznym.


Nie ma czajników ani grzałek, w których spirala grzejna styka się z podgrzewaną cieczą.
Awatar użytkownika
By scyzor
#134634
Ale ta obudowa to chrom i lub nikiel, nie uświadamiaj mnie co budowy takich rzeczy bo ja na pewno nie będę Cie uświadamiał co do cyklu Krebsa czy ATP.

Wyprzedzam dyskusję, temperatury od strony własności fizyko-chemicznej porównywalne.
By Floyd
#134671
horn3t pisze:Witam alergików.
E-palę już ok 2 mc. Kilka tygodni temu pojawiły się u mnie objawy opisywane w tym wątku.
Czerwone plamy na twarzy, przesuszenie, swędzenie, pieczenie.
Aż krzyknąłem jak spojrzałem w lustro.
Takie atrakcje miałem dwa razy.
Teraz problemów brak i sytuacja wydaje się być pod kontrolą.
Oto moja próba dokopania się do genezy problemu:
Obydwa przypadki związane z wyjątkowo dużą ilością wypalonego liquidu.
Pierwszy raz było to testowanie nowo zakupionego Indu, za drugim razem następnego dnia miałem spotkanie w sprawie pracy i trochę się tym stresowałem.
Tak, czy inaczej w przeddzień wystąpienia efektów specjalnych na mojej twarzy wypaliłem potężne ilości liquidu. Mówię tu o kilku godzinach palenia praktycznie bez przerwy i ciągłym zakraplaniu.
Pierwszym efektem były problemy ze snem. Noc tragiczna, przewalanie się z boku na bok. Ciężki, świszczący oddech (astma). W końcu upragniony sen o 4-3 nad ranem.
Od rana pojawiły się czerwone plamy, które w miarę upływu czasu przerodziły się w krwisto czerwone wykwity z łuszczącą się skórą.
Za każdym razem objawy zanikały w ciągu jednego - dwóch dni. Dłużej pozostawało tylko wysuszenie i łuszczenie się skóry.
Naturalnym jest, że po takim przepaleniu następnego dnia tak mnie do e-p nie ciągnęło, więc i ilości wypalonego liquidu były znikome.

Moim zdaniem efekty specjalne wywoływane są przez przedawkowanie nikotyny. Nawet paląc bardzo słaby liquid (6mg) przy tak intensywnym użytkowaniu do organizmu dostaje się dużo tej bardzo silnie trującej substancji. Myślę,że dużo więcej, niż przy wypaleniu paczki najmocniejszych analogów. W dodatku w dość krótkim czasie (przez np. 3-4 godziny 2-3 ml liquidu). Przy analogach, nawet mocnych rozkłada się to w czasie. A jak się wpadnie w cug z e-p .....

Po tych doświadczeniach zacząłem uważać z ilościami wypalanych ml liquidu. Szczególnie wieczorem. Najwyżej jeden wkład od krótkiej 510 i odstawka.
Przy takim postępowaniu objawy z wysypką nie pojawiły się od kilku tygodni.

Uważam,że trzeba pamiętać o silnej truciźnie zawartej w liquidzie. Być może przedawkowanie innych substancji (PG, aromaty) również wywołują podobne reakcje.

Dodam jeszcze, że jestem alergikiem full-wypas i w dodatku astmatykiem.
Po przerzuceniu się na e-p moje życie zmieniło się bardzo na plus. Praktycznie nie używam inhalatora. Nie duszę się, nie świszczy mi w płucach. Zacząłem regularnie uprawiać sport. Wcześniej myślałem, że to wszelkie problemy spowodowane są przez astmę, ale po odstawieniu analogów objawy astmy praktycznie (choć nie całkiem) ustąpiły.

Palę liquidy od e-dymka i z Janty. Nie zauważyłem żadnej korelacji między objawami i typem liquidu.

Moja konkluzja po tył długim wywodzie: Trzeba e-palić z umiarem. :idea:

...,no właśnie....i tu jest chyba odpowiedź na mój problem..,przygodę z e-p zacząłem 19 lutego i od tego czasu praktycznie nie palę analogów,ale....tak mnie zafascynowała ta nowa zabawka,że nie wypuszczałem e-papierosa z ust,paliłem cały czas,dolewając liquidu lub zmieniając baterie jedynie.Od samego początku pojawiła się wysypka na twarzy i szyi oraz swędzęnie.Tłumaczyłem to sobie "oczyszczaniem" organizmu z toksyn,ale ile to może trwać?Tydzień?Dwa?A tu już miesiąc ponad....,po przeczytaniu tego wątku dochodzę do wniosku,że zwyczajnie przeholowałem z trucizną....,bo to nie alergia chyba....
Awatar użytkownika
By scyzor
#134676
Na wstępie przepraszam, że wieczorem uniosłem się ale padł mi w tak newralgicznym momencie e-petek.

@Floyd zmień liquid na taki co nie ma linaloolu, uczulenie na linalool chociaż bardzo rzadkie powoduje takie objawy.
Awatar użytkownika
By laki001
#134807
Odnośnie linaloolu ,jest to środek zapachowy imitujący zapach konwalii, należący do afrodyzjaków. C10H18O LUB C10H17OH , trochę ludzi jest na niego uczulonych , a prawie każdy firmowy liquid go zawiera , http://abczdrowie.pl/szampony-uczulaja- ... ja-linalol
Awatar użytkownika
By scyzor
#134820
E-papieros najbardziej uczula na myślenie, co niektórzy wciągają po kilka buteleczek tygodniowo, we wszystkim wskazany jest zdrowy rozsądek. To jest gadanie typu: Lekarstwo jest do d....y bo mu zaszkodziło po zażyciu dziesięciokrotnej dawki.
By user
#134918
Jeżeli ktoś nadal będzie OffTopował w tym wątku, to załapie się na ostrzeżenie i konsekwencje z nim związane.
Proszę ewentualnie założyć nowy wątek i w nim zabawiać się dociekaniami ja te wycięte stąd.
By Pilot353
#134920
Tylko kto wtedy na tym forum pozostanie. Dobra. Miłego dnia życzę. Idę na piwko. Potem wpadnę.
By user
#134921
Pilot353 pisze:Tylko kto wtedy na tym forum pozostanie. Dobra. Miłego dnia życzę. Idę na piwko. Potem wpadnę.


Proszę ewentualnie założyć nowy wątek i w nim zabawiać się dociekaniami ja te wycięte stąd.
By mojsa
#134923
Jeśli dla ciebie szanowny reed sprawa jakości materiałów, z których zrobiony jest epapieros, a które również mogą powodować uczulenia i wywoływać alergię nie jest w temacie, to któryś z nas nie ma racji.
Niestety usuwając wiadomości nie pozwalasz forumowiczom zdecydować który z nas.
Awatar użytkownika
By scyzor
#134929
Administracja forum zadziałała zbyt nerwowo co może komuś sugerować, że są narzędziem dostawców e-petków. @mojsa choć jest trochę pieniaczem to nie znaczy, że nie ma racji. Zamiataniem pod dywan do niczego nie dojdziemy, już ćwiczyliśmy to w epoce poprzedniej świetlanej epoce. Nie mówienie o problemie wcale nie oznacza, że go nie ma.
By Pilot353
#134935
Nie stanę tu po stronie modów, chociaż w wielu wypadkach zgadzam się że śmieci idą do kosza, ale też i nie poprę Mojsa. A nawet więcej, nie zgadzam się z nim. Przede wszystkim stwierdzając u siebie jakiekolwiek problemy alergiczne związane z e paleniem należało by przestać używać e papierosów. Co do materiałów z których są wyprodukowane. Hm. Siedzę przed laptopem, procesor gorący, obudowa nagrzana, czy mam go wyłączyć. Wentylator wydmuchuje z lapatopa zapachy elementów nagrzewających się, jadłem dziś rano kanapki i przełączałem programy pilotem. Też nie ma atestów że można, tv, gsm, motoryzacja. Wszystko plastyk. Opisujmy w tym wątku problemy zdrowotne w e paleniu a nie nasze widzi mi się i inne obawy. Ja jak i wielu, wielu innych e palaczy nie ma problemu alergicznego. Osobiście jestem uczulony na smak kokosa, więc go nie jem a nie piszę że to jest złe, niebadane, niedobre.
By mojsa
#134942
Pilot353 jesteś w błędzie, jesli twierdzisz, że plastiki użyte do produkcji wymienionych przez Ciebie rzeczy nie mają atestu. Jeśli nie mają oznacza to, że producent jest nieuczciwy. Poza tym wątpię, żebyś trzymał w ustach pilota od telewizora, chociaż coniektórym pozostają nawyki z dzieciństwa. Właśnie dlatego, że dziecko może takiego pilota wsadzić do buzi i mymlać musi on mieć certyfikat. Dałem przykład zatrucia dzieci plastikowymi zabawkami w poście, który został skasowany.
Jakby nie patrzeć to ustnik twojego epapierosa kładasz do ust i zdaje się dlatego podlega pod plastik do produktów spożywczych. Chyba chciałbyś wiedzieć, czy to z czego został on zrobiony wydziela czy nie wydziela szkodliwe substancje.
By Pilot353
#134943
Mojsa, Mojsa. Są to Chińskie produkty. Nie biorę pilota do ust ale jedząc dotykam go i biorę kanapkę do ust. Inne przykłady to było to co dostaje się do powietrza, którym oddycham będąc blisko. A pamiętasz trujące mleko w proszku dla dzieci. Miłego dnia. Poważnie.
Awatar użytkownika
By ogrodnik
#134950
Alergia ... lekarz ... badania i wyjdzie co powodem. Pyłki, substancje itd.
W zasadzie jednemu coś szkodzi innemu nie, a atesty najbardziej wiarygodne oczywiście są wskazane i pożądane.
Palę e-papierosa bo miałem dość atestu z paki analogów "Palenie zabija" i inne.
Otacza nas cała masa substancji nie koniecznie "zdrowych" żywność i wiele innych powoduje alergie, więc wystarczy się przebadać i unikać "szkodliwych" rzeczy. Oczywiście bywa że prawie wszystko co kogoś otacza powoduje alergie... niestety:(
zasadnicze pytanie "Alergia na e-palenie ?????" czy to jak alergia koncernu tytoniowego? czy alergia na skutek e-palenia? bo jeżeli to pierwsze to sprzedawca Moich Westów ma alergię na mój widok od ponad roku:)
Pozdrawiam i Mokrego Dingusa
Awatar użytkownika
By laki001
#134956
Wiosna się zaczęła ,pyłki ruszyły z wiatrem i temat odżył ,oto cała przyczyna ,życzę mokrego dyngusa,może pyłki osiądą na ziemi wraz z tym tematem :D
By mojsa
#134957
No właśnie wiem, że Chińskie. I wiem, że niby jesteśmy w UE, w której obowiązują stosowne przepisy. Właśnie dlatego, że produkcja odbywa się w Chinach a nie w cywilizowanym kraju. Piszę że nie tylko sam roztwór może stwarzać problemy alergiczne, ale i inne elementy epapierosa. Ich bezpieczństwo i jakość nie jest poparta rzadnym załączonym dokumentem. Nadruk na opakowaniu ikonki certyfikatu nic nie znaczy i może być graficzną ozdobą mającą zapełnić wolne miejsce. Czy szklanka z wyski widoczna na opakowaniu oznacza, że w środku ją znajdę? Albo dziewczyna też mi się należy, bo jest na opakowaniu?
Właśnie to, że chińskie mleko, czosnek, ryby, mięso czy inne wyroby mogą stanowić potencjalne zagrożenie, sprawia, że się o tym mówi i pisze. Ja chciałbym wiedzieć, czy mój epapieros i jego elementy został wykonany zgodnie z normami, przeszedł certyfikację i jest dla mnie bezpieczny jako taki. I porszę nie mówcie mi ze palenie szkodzi bo nie o tym mówię.
Nie wiem tego i dlatego o tym piszę.
Awatar użytkownika
By Agalloch
#134966
Mojsa: rozumiem Twoje obawy, ale tutaj nie znajdziesz wielkiego zainteresowania problemem, bo większość użytkowników forum to ludzie szczęśliwi, że już nie trują się posiadającymi wszystkie atesty analogami... większość osób jest, mam nadzieję słusznie, przeświadczonych, że e-p mimo że z Chin, nie są takim złem jak zwykłe papierosy. Ważniejsze na dzień dzisiejszy jest, w jakim stopniu samo e-palenie jest szkodliwe. Może w przyszłości jakość materiałów stanie się istotna sprawą, a na razie... cóż, Michel Lotito zjadł cały samolot i żyje, więc chiński ustnik w ustach nie powinien mi zaszkodzić, tym bardziej że staram się go nie spożywać :roll:
Awatar użytkownika
By Potek
#134974
mojsa, rozumiem Twoją dociekliwość odnośnie atestów na poszczególne części ep. Powinieneś atakować głównie importerów i producentów. Zwykli użytkownicy niewiele ci pomogą. Nie zawsze możemy sie doprosić odpowiednich badań na liquidy a co dopiero na plastik z którego robione są wkłady...
Mamy teraz tak urządzony świat że wiekszość rzeczy produkowana jest w chinach i niewiele możemy z tym zrobić, zresztą akurak ep to chiński pomysł i patent i z tego co wiem nikt poza chinami nie produkuje tych urządzeń, nawet jeśli tak pisze w swoich materiałach reklamowych to co najmniej mija sie z prawdą... (pisząc o produkcji w chinach mam na myśli atomizery a nie pojemniki na baterie)
By mojsa
#134975
Szczęśliwi byli rodzice kupujący trujące zabawki z Chin. Szczęśliwe były obdarowane dzieci. Tylko co z tego wynikło.
Nie bardzo rozumiem ten opór. Co stoi na przeszkodzie, aby składniki epapierosów opatrzone były stosownymi dokumentami? Importer/dystrybutor ma przecież obowiązek posiadać takowe.
No chyba, że opór wynika z ich braku.
Skoro mam nie mówić o epapierosie jako jednej z mozliwości uczulania, to po co mówić o płynie? Który ma stosowny cedrtyfikat SGS. Chyba, że naklejka na buteleczce to ściema.

PS. A najśmieszniejsze jest to, że moje posty bronią palonego roztworu, a co za tym idzie samego epalenia(!). A tu stałem się nagle wrogiem ....
By user
#134989
mojsa, nie stałeś się "wrogiem" raczej IMO wichrzycielem, być może z przypadku ;)
Po prostu rozmydlasz temat wplatając kwestie nie związane z e-p, poboczne.
Jeżeli wymagasz certyfikatów, to OK, rozumiem Twój punkt widzenia. Ale dlaczego nas molestujesz w tej kwestii?
Dlaczego nie atakujesz dostawców, sprzedawców i innych dystrybutorów?
Dlaczego nie napiszesz do producentów?
Wałkowanie tego tutaj nie da Ci zamierzonego efektu, chyba, że zamierzeniem Twoim jest zasianie wątpliwości co do e-p?
Zauważ ilu ludzików w kraju e-pali i jest z tego powodu szczęsliwymi (nie wyłączając swej własnej skromnej osoby) Dodaj do tego "troszkę" większą rzeszę e-palaczy na świecie.
Jakoś nie słychać, żeby ktoś dostał raka od trzymania ustnika w paszczy.
Zdarzają się alergie, racja, nie neguję tego. Ale alergie te zdarzają się ciągle, wszędzie i od lat. To, że alergeny znajdują się i w e-p, to nic dziwnego. Taka technologia produkcji. Odsetek alergików jest marginalny dla producentów, więc pewnie większość nie przejmuje się nimi. Po prostu albo Ci pasuje i używasz, albo nie. Nie ma przymusu. To tylko jedna z alternatyw dla palacza analogów.
Konkludując: skupmy się na samym e-p. Zostawmy w spokoju zabawki i inne chińskie rzeczy w spokoju, bądź proszę założyć nowy temat i w nim poruszać te kwestie.
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.