Melduję się w zacnym gronie 5 latków. Równo 5 lat temu, z okazji dnia kobiet postanowiłem już na zawsze rozstać się z paleniem. Miał to być prezent dla moich trzech ukochanych dziewczyn i chyba sam nie wierzyłem w to, że wytrwam tyle czasu
Choć przyznaję szczerze, że bez ep ta sztuka by mi się raczej nie udała. 5 lat minęło niczym mrugnięcie powieką i przez ten czas nie zapaliłem nawet jednego papierosa. Brakowało często wsparcia ze strony bliskich, niektórzy na mój widok pukali się w czoło, rozsiewając przy tym plotki zasłyszane na temat szkodliwość ep, ale byli też tacy, co poszli za moim przykładem i do dziś cieszą się wraz ze mną czystymi płucami i zdrowiem. Dziś mam poczucie wygranej i mogę stanąć dumnie obok Was wszystkich, wznosząc ramiona do góry w geście tryumfu nad własnymi słabościami.
Pragnę z tego miejsca ogromnie Wam wszystkim podziękować za to, że przez cały czas byliście ze mną i mogłem zawsze liczyć na Waszą pomoc, wsparcie, ciepłe słowa oraz porady. To właśnie dzięki Wam kochani forumowicze udało mi się ten okres przetrwać bez większych wysiłków czy wyrzeczeń i mam nadzieję, że następne pięciolecie upłynie mi wraz z Wami w podobnie przyjacielskiej atmosferze
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i jeszcze raz dziękuję