- 30 wrz 2015, 18:27
#1480661
Po kilkunastu dniach użytkowania Zefira podzielę się spostrzeżeniami.
Moja o opinia jest całkowicie obiektywna, ponieważ jest to mój pierwszy parownik.
1. Wygląd.
Bardzo fajny. Dobrze wyglądał z przezroczystymi gumkami. Obecnie jeszcze dostojniej prezentuje się z niebieskimi (Joyetech evic mini.) Żałuję, że nie ma czarnych w zestawie.
2. Eksploatacja.
Precyzja wykonania. Wszystko spasowane na mikrometry. Gwinty załapują bez żadnego ale. Bez zastrzeżeń.
Uwaga!
Pomimo prawidłowego założenia uszczelek, wymiany na inne z kompletu - góra twarda
dół miękki, popuszcza notorycznie z podwozia przy tankowaniu.
Zwykle dolanie soku skutkuje potrzebą zużycia kilometrów srajtaśmy. Co dziwne cieknie po zwykłej dolewce, bez ruszania szkłem, gwintami. Czasem szczęśliwie zawiesi się bez popuszczania.
3. RBA.
Pierwsza próba Kanthal 0,45, 9 zwoi. (Wyszło 0,55 Ohm). Bóbr był chyba, bo zalatywało palonym włosem i ścierą.
Druga próba wielce udana, ten sam setup, podparty tym filmem (króciutkie ogony w kanały):
http://youtu.be/f02ocLOxC0E4. Podsumowanie.
Zalety: pierwszy w życiu , śliczny, łatwy w obsłudze.
Wady: upierdliwa nieszczelność. Grzałka z zestawu wadliwa. Grzałki gotowce nierówne.
Zasilania: eVic VTwo, Nemesis, Kato Plac, Hcigar VT133, VT75, FatSnowWolf, 4 NINE, SMOK Fury-S Mega, SMOK Guardian III.
Parowniki: Zephyrus V1, Hurricane, Gobliny mini: (V1, V2, V3), Kajtki: (Lite plus, V4, V5, Lite 26650), Derringer, Billow v2, OBS Crius, Mutation v4, Lemo Drop, Griffin 25, TGT III, Rose V3, Merlin
Własne grzałki i samogony