By Smokey69 - 25 gru 2014, 01:46
Posty: 237
Rejestracja: 11 wrz 2014, 01:00
Posty: 237
Rejestracja: 11 wrz 2014, 01:00
- 25 gru 2014, 01:46
#1252987
Bardzo ciekawy temat. W pierwszym odruchu pomyślałem "bez sensu, przecież każdy to wyczuwa czy w danej sytuacji ep jest ok czy nie", po czym przypomniałem sobie, że to co dla mnie jest oczywiste, nie musi takie być dla innych.
Pomimo to wydaje mi się, że warto być ostrożnym w mnożeniu własnych zakazów. Po pierwsze i tak za chwilę zrobi to za nas wszechrozumna, nadopiekuńcza władza. Po drugie....gdzieś tam wewnętrznie burzę się przeciw zakazom - może dlatego, że w młodości nie byłem punkiem i nie zdążyłem się "nasprzeciwiać"?
Są dwa podstawowe pytania:
A) czy chmurzenie jest szkodliwe dla osób postronnych?
B) czy chmurzenie jest nieprzyjemne dla osób postronnych?
Jeśli na pytanie pierwsze odpowiedź brzmi "tak" - to się ograniczajmy tak jak analogowcy.
Jeśli odpowiedź brzmi "tak" tylko na drugie pytanie (i to też nie zawsze i niekoniecznie), to mamy jedynie kwestię wrażliwości i kultury, a nie realnego zagrożenia, które powodujemy.
Wybaczcie, ale ep to, oprócz drogi do rzucenia palenia, także frajda, przyjemność, rozrywka - przynajmniej dla niektórych waperów. Nie rozumiem więc samoograniczeń typu "zastanów się, czy przypadkiem nie chmurzysz dla przyjemności"
Ograniczenie się do miejsc dla palaczy nie ma raczej racji bytu - nie dam się zamknąć do klatki z analogowcami.
Konkretnie - mój własny kodeks:
A) jeśli mam wątpliwości - pytam albo się powstrzymuję, ewentualnie stealth vaping
B) restauracje - pytam, puby, kawiarnie - chmurzę
C) spotknia biznesowe - pytam
D) sklepy (z wyjątkiem waperskich), galerie handlowe - nie
E) komunikacja - nie, w pociągu dalekobieżnym łazienka lub przejście między wagonami
D) w każdym publicznym miejscu - mała chmura lub stealth vaping. Wielkie chmury mogą wkurzyć nawet waperów
Pomimo to wydaje mi się, że warto być ostrożnym w mnożeniu własnych zakazów. Po pierwsze i tak za chwilę zrobi to za nas wszechrozumna, nadopiekuńcza władza. Po drugie....gdzieś tam wewnętrznie burzę się przeciw zakazom - może dlatego, że w młodości nie byłem punkiem i nie zdążyłem się "nasprzeciwiać"?
Są dwa podstawowe pytania:
A) czy chmurzenie jest szkodliwe dla osób postronnych?
B) czy chmurzenie jest nieprzyjemne dla osób postronnych?
Jeśli na pytanie pierwsze odpowiedź brzmi "tak" - to się ograniczajmy tak jak analogowcy.
Jeśli odpowiedź brzmi "tak" tylko na drugie pytanie (i to też nie zawsze i niekoniecznie), to mamy jedynie kwestię wrażliwości i kultury, a nie realnego zagrożenia, które powodujemy.
Wybaczcie, ale ep to, oprócz drogi do rzucenia palenia, także frajda, przyjemność, rozrywka - przynajmniej dla niektórych waperów. Nie rozumiem więc samoograniczeń typu "zastanów się, czy przypadkiem nie chmurzysz dla przyjemności"
Ograniczenie się do miejsc dla palaczy nie ma raczej racji bytu - nie dam się zamknąć do klatki z analogowcami.
Konkretnie - mój własny kodeks:
A) jeśli mam wątpliwości - pytam albo się powstrzymuję, ewentualnie stealth vaping
B) restauracje - pytam, puby, kawiarnie - chmurzę
C) spotknia biznesowe - pytam
D) sklepy (z wyjątkiem waperskich), galerie handlowe - nie
E) komunikacja - nie, w pociągu dalekobieżnym łazienka lub przejście między wagonami
D) w każdym publicznym miejscu - mała chmura lub stealth vaping. Wielkie chmury mogą wkurzyć nawet waperów