- 31 lip 2009, 00:03
#29965
Po 74 dniach e-palenia (analogi całkowicie odstawione, paliłem 51 lat do 60 szt. dziennie):
- nie ma kaszlu, w nocy nie skrzypi w oskrzelach (żona się nie budzi),
- nie ma zatkania nosa (zapomniałem, że można oddychać w ten sposób),
- odkrztuszam nie częściej niż inni (niepalący) domownicy,
- znikło wieczne zaczerwienienie i rozpulchnienie gardła (słowa laryngologa: "dramatyczna poprawa"),
- język nie jest obłożony,
- żona nie zasypia od razu,
- rozmówcy przestali mi mówić, że dyszę przez telefon,
- wbiegam na czwarte piętro bez zatrzymania (było jedno piętro),
- marsz: z 300 m do pierwszego zatrzymania (z powodu bólu łydek) zrobiło się zupełnie bez zatrzymania i bez bólu, ale kondycja wymaga podreperowania (próbuję biegać, wsiadam na rower),
- sen jest ciągły (był zajęczy), a jeśli śpię z jakichś powodów za krótko, nie czuję się "zabity",
- wróciła łatwość uczenia się, zapamiętywania; cud jakiś!
- łatwiejsza koncentracja, codziennie poprawa, choć zdolność do szybkich zmian obiektów koncentracji, tzw. podzielną uwagę, miałem silną zawsze (to chyba jednak cecha psychiczna, a nie wskaźnik stanu organizmu),
- wyraźnie lepsza pamięć "stara", choć jeszcze trochę kuleje,
- nie zatykają się trąbki słuchowe, zdecydowanie lepiej słyszę,
- liczba krwinek czerwonych z 9,3 mln w mm sześc. spadła do 6,5 mln (nie ma już karboksyhemoglobiny, czyli hemoglobiny zablokowanej przez tlenek węgla CO!),
- pojemność życiowa płuc z 800 ml (sic!) wzrosła do 1900 ml (to było najpoważniejsze uszkodzenie),
- tętno ze 110 na min w spoczynku spadło do 86 na min,
- ustąpił tik polegający na ciągłym poruszaniu barkami i szyją (było to w rzeczywistości wspomaganie oddychania mięśniami obręczy barkowej i klatki piersiowej; jako mężczyzna powinienem oddychać przeponą, czyli brzuchem, i tak się zaczyna już dziać),
- mniej się pocę.
Z minusów:
- nadal mam niewielkie obrzęki podudzi (niewydolność serca prawokomorowa z powodu upośledzenia krążenia płucnego), ale to może minąć dopiero po co najmniej roku; mam nadzieję, że jeszcze nie zdążył się rozwinąć zespół serca płucnego (rtg klatki piersiowej i ekg są w normie),
- ciągle jestem zajęty e-paleniem znacznie bardziej niż to konieczne (przesadnie analizuję siebie, nagminnie czytam forum, namawiam palących z otoczenia na e-palenie, zajmuję się sprzętem itd.); no, ale to można zrozumieć, w moim życiu nastąpiła rewolucja.
Więcej podam po czterech miesiącach.
Przeważają eGo, są i inne, czasem odgrzebane dość wiekowe albo z rzadka nowe na próbę.
Liquidy: własne na bazie gliceryny (30%) i glikolu + smaki Inawery. Stężenia 0-16 mg/ml.