Witam wszystkich po
yerbanych
Zacząłem i ja. Otrzymałem w prezencie prosty zestaw.
Liczę, że moje serce ucieszy się z ograniczenia cudownej kawy.
Póki co spróbowałem już picia mate w zwykłym, ceramicznym kubku. Jestem zachwycony - smakiem, możliwością moich ukochanych "dolewek", mocą.
Kalebasa jest w trakcie curado. Być może do wigilijnej kolacji napiję się już yerby we "właściwy" sposób.
Mam jednak do Was pytanie o prawidłowe używanie kalebasy.
Ogólnie płynów wypijam całkiem sporo (ca. 4 litry dziennie, czyli prawie ciągle z przerwą na sen) i zastanawiam się, czy konieczne jest opróżnianie i suszenie tykwy na noc (wiadomo, kwestia pleśni). Czytam opinie, że to konieczność. Nie wiem jednak jak jest w praktyce - być może wystarczy gruntowne osuszenie i odkażenie (alkohol, cytryna) raz w tygodniu?
W innym przypadku musiałbym się przesiąść na matero ceramiczne a tykwy używać tylko od święta
Zdrówka życzę i mam nadzieję, że będzie zayerbiście