E-papierosy-forum.pl

[euphoria]

http://esmokingassociation.com/pl/rynek ... yczne-who/


Nigdy nie wpadłam na to, że analogowe palenie może być oznaką szacunku wobec drugiej osoby lub pozbyciem się nieśmiałości w kontaktach towarzyskich.

[kotoj]

"W ciągu najbliższych 20 lat liczba zgonów z powodu chorób odtytoniowych z 1 miliona ma wzrosnąć do 2 mln w 2030 roku i do 3 mln w 2015, chyba że chiński rząd podejmie zdecydowane kroki i zdecyduje się na walkę z uzależnieniem od tytoniu."

No cóż? Na miejscu chińskiego rządu nie robił bym nic w tej sprawie. Problem nadmiernego przeludnienia rozwiązuje się sam.

[tstss]

"

No cóż? Na miejscu chińskiego rządu nie robił bym nic w tej sprawie. Problem nadmiernego przeludnienia rozwiązuje się sam.

Milion w te czy trzy w tamte.Dla Chin to liczebność małej wioski

[euphoria]

Jednak zaciekawił mnie ten fragment:


Rosnąca liczba e-palaczy w dużych chińskich miastach daje nadzieję na odwrócenie tej tendencji, jednak szybka migracja dotychczasowych palaczy na terenie całego kraju jest niestety mało prawdopodobna, ponieważ palenie jest głęboko zakorzenione w chińskiej kulturze. Komentator China Daily napisał: „Dobre maniery w Chinach służą paleniu. Kiedy spotykamy naszego szefa, oferujemy mu papierosa, aby pokazać nasz szacunek. Kiedy mówimy do kogoś, oferujemy papierosa jako ofiarę biesiadną, która buduje zaufanie. Papierosem dziękujemy hydraulikowi za wykonaną pracę i witamy gości, gdyż papieros sugeruje „Jesteś bardzo mile widziany”. Papieros jest też materialnym wyrazem komplementu. Papierosy pomagają więc rozmawiać w nieśmiałej i małomównej kulturze Chin.

Częstować kogoś śmiercią, w podziękowaniu,podlizaniu lub w geście szczerej przyjazni jest ostro porąbane. No ale to Chiny,tam wszystko się dzieję. Ostatnio widziałam film dokumentalny gdzie burdel ma lokalizacje w samym centrum. Oferują pokoje sado macho rodem z 50 twarzy Greya plus gabinety ginekologiczne,nawet z klapkami dla pielęgniarek.

[Markovsky]

50 twarzy geja nie oglądałem, w bajki typu przeludnienie/ocieplenie nie wierzę. Jak powiedział mi niegdyś mądry, starszy człowiek na rowerze: "optymista uczy się angielskiego, pesymista rosyjskiego, realista zaś - chińskiego". Tak, powiedział z myślnikiem. Nic nie stoi na przeszkodzie by Chińczycy oferowali sobie samogony i dripki jednorazowe do stacjonarnych agregatów. Tradycja ewoluuje moi mili

[apache]

"W ciągu najbliższych 20 lat liczba zgonów z powodu chorób odtytoniowych z 1 miliona ma wzrosnąć do 2 mln w 2030 roku i do 3 mln w 2015, chyba że chiński rząd podejmie zdecydowane kroki i zdecyduje się na walkę z uzależnieniem od tytoniu."

No cóż? Na miejscu chińskiego rządu nie robił bym nic w tej sprawie. Problem nadmiernego przeludnienia rozwiązuje się sam.

Chiny obecnie narzekają na brak ludzi do pracy. Ostatnio zezwolili na posiadanie drugiego dziecka, czyli coś na rzeczy

[ToJaMleko]

Z własnego doświadczenia wiem, że przerzucenie chin na e-papierosy. To jest zadanie niemożliwe.
Oni bardzo dobrze wiedzą że analogi są "be" że zabijają. Ale tak czy inaczej 80% mężczyzn mijanych na chodniku pali. Chodnikowe grille są tak naprawdę palarnią i pijalnią piwa. Im jest z tym dobrze, i pomimo że wiedzą że elektroniczny zamiennik jest mniej szkodliwy, przedłuży życie i będą zdrowsi. Ich to nie interesuje, można to troszkę przyrównać to przekonań bardzo starych palaczy w wieku około 60-80lat. Są przyzwyczajeni do jednego rodzaju papierosów np. "camele mocne" i od 20 lat nigdy nie kupili żadnej innej paczki np "L&M". Wiec czemu by mieli spróbować elektronicznych, a nawet jeżeli by zakupili sobie to i tak po 3 dniach wyląduje w szafie.
I tutaj jest moja konkluzja, że od nałogu jest gorsze przyzwyczajenie. Do odpalenia, do tego jedynego smaku, do kiepowania, odgaszania. Bo trudniej z nim zerwać.

PS: w całym szanghaju w zeszłym roku były 3 sklepy z papierosami elektronicznymi, oczywiście nastawione na turystów jak i przyjezdnych którzy pracują poza ojczyzną.