EPF
Awatar użytkownika
By Tusia
#59285
Jedni nie muszą inni chcą bo ktoś od nich tego oczekuje ale nie można nazwać tego religią, bez przesady... :!:
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#59287
Px69 pisze:I dalej sie kloca .... dobra, chyba pojde strzele sobie sete denaturatu, zainhaluje do tego e-peta i zagryze fastfoodem. Hm, tylko kim ja wtedy bede? Alkoholikiem? Nikotynista, czy moze amerykaninem? :D

Tiaaa... obywatelstwo USA zdobyte przez zjedzenie BigMaca - genialne. Gratuluję, fajny pomysł. ;) :lol:
Kim będziesz... uuuu... zapracowanym człowiekiem, bo będziesz się musiał udzielać dodatkowo na forum alkoholicy.pl oraz my.amerykanie.us ;)
Awatar użytkownika
By Px69
#59291
O matko .... to znaczy, ze bede nalezal do 3 sekt jednoczesnie? :D
By PanStarszy
#59296
Px69 pisze:O matko .... to znaczy, ze bede nalezal do 3 sekt jednoczesnie? :D


Nie pękaj. Zawsze możesz sobie palnąc w łeb !!! :)
Awatar użytkownika
By lesmie
#59298
scob pisze:
Osoby aktywnie działające na forum starają się przedstawić plusy i minusy palenia i epalenia.
Wydaje się, na podstawie obecnej wiedzy, że papierosy elektroniczne są mniej szkodliwe od analogów i tę wiedzę krzewimy w ten czy inny sposób.
Jeśli ktoś dużo czyta to wie bo to nie temat z jednego wątku ale z wielu innych.

ok. Ale czy musimy za tego robić religię?


W pewnej żartobliwej formie jest to naszą religią, z Niebiańskim Czajniczkiem *CZAJNICZEK* naszym patronem.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#59299
Px69 pisze:O matko .... to znaczy, ze bede nalezal do 3 sekt jednoczesnie? :D

Czekaj, czekaj... jeśli zaczniesz nosić beret z pewnego materiału i słuchać pewnego radia, to możesz bez wysiłku nawet do czterech należeć. ;)
Awatar użytkownika
By decadus
#59302
Tusia pisze:Jak widzę, i nie dziwię się..., część użytkowników forum jak i cała społeczność w Polsce jest nafaszerowana kompleksami i przez to strasznie delikatna emocjonalnie (przesadnie).
Nieraz było to już opisywane jako charakterystyka Polaków na tle innych narodowości.
Tylko chwalić i popierać a jakakolwiek krytyka (nawet uzasadniona i wygrywająca argumentami) wyzwala agresję i zaślepioną zajadłość.
Przydałby się tutaj ktoś pracujący zawodowo z osobami uzależnionymi bo jest do tego przygotowany i wie jak rozmawiać, aby nie przyniosło to więcej szkody niż pożytku. A ludzie uzależnieni to bardzo delikatny materiał...
Osoby aktywnie działające na forum starają się przedstawić plusy i minusy palenia i epalenia.
Wydaje się, na podstawie obecnej wiedzy, że papierosy elektroniczne są mniej szkodliwe od analogów i tę wiedzę krzewimy w ten czy inny sposób.
Jeśli ktoś dużo czyta to wie bo to nie temat z jednego wątku ale z wielu innych.
Wyzwolenie poczucia winy prowokuje do ataku osoby nie panujące nad emocjami... to takie oczywiste :)
E-palenie to nadal nałóg (nie wiem po co wałkowane to jest na okrągło) ale nie jest to już nałóg spalania analogów.

O tym czym jest nałóg spalania analogów nie ma sensu już chyba pisać po raz kolejny bo każdy wie, chyba, że nie wie...
Jeśli podkreśla się jego toksyczność i stara się odwieść od jego kontynuacji a ktoś to neguje i się wścieka to wybaczcie ale wygląda to podejrzanie... lobby tytoniowe aktywne... :wink: :?:


Wyświechtane farmazony, bo Polacy są tacy a tacy, to nasza cecha narodowa, bo użytkownik jest niestabilny emocjonalnie/zakompleksimy dlatego nam wytka jakieś niestworzone cechy...
Tak samo można powiedzieć, ze nasza cechą jest niedorzeczne poczucie elitarności w momencie przyłączenia się do fanklubu, czy forum ludzi mających podobne zainteresowania. To jest prawdziwym rakiem for. To ma być organizm otwarty, miejsce publicznych dyskusji. A przez takie zachowanie staje się zamkniętym kołchozem kmiotów całujących się po tyłkach i nie znoszących żadnej krytyki.
By maniak
#59317
decadus pisze:To ma być organizm otwarty, miejsce publicznych dyskusji. A przez takie zachowanie staje się zamkniętym kołchozem kmiotów całujących się po tyłkach i nie znoszących żadnej krytyki.

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że do pewnego stopnia nadal takie jest - w końcu nie banuje użytkowników o odmiennych poglądach...
Ja w nawiązaniu do ostatnich postów napiszę tylko tak, dla wyjaśnienia:

Przez to, że nie palę analogów, tylko używam e-papierosów wcale nie czuję się lepszy ale z całą pewnością czuję sie lepiej.
I tylko tyle albo aż tyle...
By zzz3
#59319
lesmie pisze:Osoba silnie uzależniona od alkoholu jest zmuszona brakiem pieniędzy pić bardzo szkodliwy denaturat, jako zamiennik dla droższego, ale mniej szkodliwego alkoholu. Osoba silnie uzależniona od nikotyny nie jest zmuszona brakiem pieniędzy do palenia bardziej szkodliwego tytoniu, a jednak wielu nie decyduje się na mniej szkodliwe e-papierosy, jest to własny wybór, a nie wymuszenie przez ekonomię i kto tu jest gorszy, a kto lepszy ?

Ja myślę że nie ma lepszych i gorszych - są świadomi albo nie świadomi uzależnienia , nałogu itp... a co za tym idzie jego skutków - wybór to osobista sprawa każdego. Wszystko wg. mnie zależy od konsekwencji jakie się ponosi z tytułu danego uzależnienia. Dopiero jak uzależnienie zaczyna dokuczać (mówię o sobie) szukam wyjścia z sytuacji. Wcześniej trudno się rozstać z "przyjemnością" którą mam od wielu lat. Nikt nie był w stanie mnie przekonać żebym rozstał się z paleniem. Do tego trzeba dojść samemu. E-palenie wg. mnie też jest uzależnieniem ale traktuję to jako etap przejściowy (mam nadzieję)do całkowitego zaprzestania. Jak to będzie i jak długo tego nie wiem - czas pokaże. W "silną wolę" to ja nie wierzę (przynajmniej u siebie) - nie mam ochoty też być chodzącą "bombą" dla otoczenia -z braku palenia . E-palenie na dzień dzisiejszy to dla mnie najlepszy wybór.
Awatar użytkownika
By lesmie
#59321
decadus pisze:
Tusia pisze:Jak widzę, i nie dziwię się..., część użytkowników forum jak i cała społeczność w Polsce jest nafaszerowana kompleksami i przez to strasznie delikatna emocjonalnie (przesadnie).
Nieraz było to już opisywane jako charakterystyka Polaków na tle innych narodowości.
Tylko chwalić i popierać a jakakolwiek krytyka (nawet uzasadniona i wygrywająca argumentami) wyzwala agresję i zaślepioną zajadłość.
Przydałby się tutaj ktoś pracujący zawodowo z osobami uzależnionymi bo jest do tego przygotowany i wie jak rozmawiać, aby nie przyniosło to więcej szkody niż pożytku. A ludzie uzależnieni to bardzo delikatny materiał...
Osoby aktywnie działające na forum starają się przedstawić plusy i minusy palenia i epalenia.
Wydaje się, na podstawie obecnej wiedzy, że papierosy elektroniczne są mniej szkodliwe od analogów i tę wiedzę krzewimy w ten czy inny sposób.
Jeśli ktoś dużo czyta to wie bo to nie temat z jednego wątku ale z wielu innych.
Wyzwolenie poczucia winy prowokuje do ataku osoby nie panujące nad emocjami... to takie oczywiste :)
E-palenie to nadal nałóg (nie wiem po co wałkowane to jest na okrągło) ale nie jest to już nałóg spalania analogów.

O tym czym jest nałóg spalania analogów nie ma sensu już chyba pisać po raz kolejny bo każdy wie, chyba, że nie wie...
Jeśli podkreśla się jego toksyczność i stara się odwieść od jego kontynuacji a ktoś to neguje i się wścieka to wybaczcie ale wygląda to podejrzanie... lobby tytoniowe aktywne... :wink: :?:


Wyświechtane farmazony, bo Polacy są tacy a tacy, to nasza cecha narodowa, bo użytkownik jest niestabilny emocjonalnie/zakompleksimy dlatego nam wytka jakieś niestworzone cechy...
Tak samo można powiedzieć, ze nasza cechą jest niedorzeczne poczucie elitarności w momencie przyłączenia się do fanklubu, czy forum ludzi mających podobne zainteresowania. To jest prawdziwym rakiem for. To ma być organizm otwarty, miejsce publicznych dyskusji. A przez takie zachowanie staje się zamkniętym kołchozem kmiotów całujących się po tyłkach i nie znoszących żadnej krytyki.



To nie jest przecież forum posiadaczy Rolls Royce`ów, tylko zwykłych, tanich e-petków, coraz powszechniej dostępnych i dla każdego i nie widzę powodu abyśmy się mieli czuć jakąś elitą czy coś w tym stylu.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#59323
Podpisuję się pod tym, co napisał maniak. Każdy z nas jest inny - ja np. narzuciłem sobie, że nie chcę palić hybrydowo. Czy ciągnie mnie czasem do analogów? Tak. Uległem - nie. I jestem z tego dumny. Z czegoś w końcu człowiek chce być dumny, nieprawdaż?
Nie oceniam tych, którzy palą hybrydowo czy też nawet wrócili do analogów. Sam pół roku nie paliłem zupełnie (wiele lat temu) i jak osioł wróciłem do palenia. Oceniam tylko własne działania, bo nikt mi nie dał prawa, aby oceniać innych. Nie nazwę więc osłem kogoś, kto porzuci e-p i wróci do analogów.
Wiem, że nadal jestem nałogowcem nikotyny. Może uda mi się zredukować jej ilość, ale tego sobie nie stawiam za cel. Na razie.
Jeśli uda mi się kogoś namówić na e-p, to chyba też będę się cieszył, bo to jednak chyba nieco zdrowszy nałóg.
A tak w ogóle to lubię Was - wszystkich. Różnimy się, ale to jest właśnie chyba istota człowieczeństwa.
Awatar użytkownika
By Tusia
#59329
Ja też nie oceniam innych, oceniam siebie...
Wcześniej o tym napisałam:
Tusia pisze: Jeśli się kiedyś poddam to znaczy, że jestem GŁUPIA !!!
Ale to jest moje zdanie... a do takiego mam prawo i mam prawo to wypowiedzieć tak jak i każdy ma prawo wypowiedzieć swoje...
By jaceka
#59331
PanStarszy pisze:
jaceka pisze:Wartość i siłę człowieka nie mierzy sie jego slabością!
A słabość jest elementem człowieczeństwa. Każdy człek ma jakąś słabość.


Taaa... jes....t !!!
I siłom siem też nie mierzy, ino kulturom osobistom !


PanStarszy pisze:
Px69 pisze:O matko .... to znaczy, ze bede nalezal do 3 sekt jednoczesnie? :D


Nie pękaj. Zawsze możesz sobie palnąc w łeb !!! :)
Tak. To widać.

Tusia pisze:Przydałby się tutaj ktoś pracujący zawodowo z osobami uzależnionymi bo jest do tego przygotowany i wie jak rozmawiać, aby nie przyniosło to więcej szkody niż pożytku. A ludzie uzależnieni to bardzo delikatny materiał...
Tusia terapeuta napisał by pewnie tak:
Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-papieros jest nie najlepszym rozwiązaniem. Ep nie tylko podaje uzależnionemu nikotynę ale również utrwala nawyki, gesty a to wszystko nie pozwala na skuteczne rzucenie palenia.
Awatar użytkownika
By Tusia
#59621
jaceka pisze:
Tusia pisze:Przydałby się tutaj ktoś pracujący zawodowo z osobami uzależnionymi bo jest do tego przygotowany i wie jak rozmawiać, aby nie przyniosło to więcej szkody niż pożytku. A ludzie uzależnieni to bardzo delikatny materiał...
Tusia terapeuta napisał by pewnie tak:
Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-papieros jest nie najlepszym rozwiązaniem. Ep nie tylko podaje uzależnionemu nikotynę ale również utrwala nawyki, gesty a to wszystko nie pozwala na skuteczne rzucenie palenia.


Uświadommy sobie raz na wieki, że rzucenie analogów to rzucenie palenia- spalania, dymienia do płuc, itp, itd... i z chwilą przejścia na e-palenie rzuciliśmy palenie analogów :!: :!: :!:
No tak czy nie :?:
I jak nie jak tak... :wink:

Nie rzuciliśmy przyjmowania nikotyny... , ale ta nie jest już aż tak szkodliwa sama w sobie jak ona + dodatki z tablicy Mendelejewa + smoła, czad i CO2...

Nie mylmy już pojęć bo o tym już było wielokrotnie na forum.
Awatar użytkownika
By roback
#59623
U mnie epe nie utrwalił nawyków, wręcz przeciwnie, bo zwykłego brałem ot tak. A teraz muszę ruszyć tyłek żeby zakroplić, naładować, skręcić. Dzięki temu nie dość, że rzuciłem analogi to i epe palę rzadziej.
By jaceka
#59666
Tusia pisze:
jaceka pisze:
Tusia pisze:Przydałby się tutaj ktoś pracujący zawodowo z osobami uzależnionymi bo jest do tego przygotowany i wie jak rozmawiać, aby nie przyniosło to więcej szkody niż pożytku. A ludzie uzależnieni to bardzo delikatny materiał...
Tusia terapeuta napisał by pewnie tak:
Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-papieros jest nie najlepszym rozwiązaniem. Ep nie tylko podaje uzależnionemu nikotynę ale również utrwala nawyki, gesty a to wszystko nie pozwala na skuteczne rzucenie palenia.


Uświadommy sobie raz na wieki, że rzucenie analogów to rzucenie palenia- spalania, dymienia do płuc, itp, itd... i z chwilą przejścia na e-palenie rzuciliśmy palenie analogów :!: :!: :!:
No tak czy nie :?:
I jak nie jak tak... :wink:

Nie rzuciliśmy przyjmowania nikotyny... , ale ta nie jest już aż tak szkodliwa sama w sobie jak ona + dodatki z tablicy Mendelejewa + smoła, czad i CO2...

Nie mylmy już pojęć bo o tym już było wielokrotnie na forum.

zacytowałaś mnie i nie bardzo rozumiem dlaczego.
Gdzie Ja niby pomyliłem te pojęcia? Oczywiście, że rzuciliśmy "analogi" i przeszliśmy na "przyjmowanie nikotyny" która nie jest aż tak szkodliwa. Przeszliśmy na alternatywne (wydaje się, że zdrowsze) palenie (ponieważ oprócz nikotyny mamy substytut dymu, często podobnego kształtu, sposobu zaciągania, nawet żaru)
Ale jeżeli mamy traktować e-palenie jako sposób na całkowite rzucenie palenia (w tym przyjmowania nikotyny) to z ep wcale nie jest łatwiej.
roback pisze:U mnie epe nie utrwalił nawyków, wręcz przeciwnie, bo zwykłego brałem ot tak. A teraz muszę ruszyć tyłek żeby zakroplić, naładować, skręcić. Dzięki temu nie dość, że rzuciłem analogi to i epe palę rzadziej.

Wiesz, w aptekach jest takie urządzenie do inhalowania nikotyny dla rzucających palenie. Spróbuj. Po co Ci ep?
dduban pisze:Ja wczoraj zjaałem 2 paki analogów :D. Black Devil, Sundays Fantasy. Musiałem, :(

I nie ma czym się chwalić. Naprawdę. No, ale skoro musiałeś..... ;-)
Awatar użytkownika
By lutek
#59673
Mnie już nie ciągnie do analogów. Nawet jeśli fakt częstego uzupełniania liquidu w e-fajce nie jest pocieszający, to jednak wolę BRAK SMRODU i przyjemność wzięcia czekoladowego lub marlboro bucha :) Moja druga połówka niestety pali - oprócz e-fajki ANALOGI... Ale i tak jest to 1/3 tego co było. Poza tym pali nie w mieszkaniu, tylko wychodzi na balkon, co pozwoli nam na dalsze delektowanie się przyjemnie pachnącym powietrzem w domku :)
Ostatnio zmieniony 29 lis 2009, 15:33 przez lutek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Tusia
#59675
Jaceka napisałam to w odpowiedzi na te słowa :

Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-papieros jest nie najlepszym rozwiązaniem. Ep nie tylko podaje uzależnionemu nikotynę ale również utrwala nawyki, gesty a to wszystko nie pozwala na skuteczne rzucenie palenia.


Po to, aby oddzielić rzucanie palenia (z własnej wolnej woli a nie z musu) od potrzeby czy "musu" zaprzestania przyjmowania nikotyny pod jakąkolwiek postacią.
W drugim przypadku jak najbardziej się z Tobą zgadzam, jednak nałogowych odruchów jest sporo w naszym życiu (np. odruch Pawłowa :wink: ) i jeśli miałby to być odruch chmurzenia na zerówkach to jest to najmniejsze zło.
Moim zdaniem oczywiście :wink:
By jaceka
#59709
Tusia pisze:Jaceka napisałam to w odpowiedzi na te słowa :

Jeżeli ktoś chce rzucić palenie to e-papieros jest nie najlepszym rozwiązaniem. Ep nie tylko podaje uzależnionemu nikotynę ale również utrwala nawyki, gesty a to wszystko nie pozwala na skuteczne rzucenie palenia.


Po to, aby oddzielić rzucanie palenia (z własnej wolnej woli a nie z musu) od potrzeby czy "musu" zaprzestania przyjmowania nikotyny pod jakąkolwiek postacią.
W drugim przypadku jak najbardziej się z Tobą zgadzam, jednak nałogowych odruchów jest sporo w naszym życiu (np. odruch Pawłowa :wink: ) i jeśli miałby to być odruch chmurzenia na zerówkach to jest to najmniejsze zło.
Moim zdaniem oczywiście :wink:

Tusia: odnoszę wrażenie, że my na siłę (być może słusznie) próbujemy rozgraniczyć palenie "analogów" od przyjmowania/inhalowania nikotyny. Wchodzimy w szczegóły które dla zwykłego "zjadacza" Liquidu są bez znaczenia. Ba, jest wręcz odwrotnie. Zauważ terminologie e-papieros, e-palenie, e-palacz. Nazwy te powiązane są ścisłe z paleniem. A sam e-papieros? No przecież łudząco podobny do zwykłego papierosa. Nawet pen. A e-fajki? Niemalże identyczne ;-)
Dlaczego tak jest? Moim zdaniem dlatego, że e-palenie ma być czy jest alternatywą do zwykłego palenia. ALTERNATYWĄ ( i bardzo dobrze, że taka mamy!!)
Natomiast nijak to wszystko się ma do terminologii: e-palenie pozwala rzucić palenie!
przy czym palenie w tym przypadku rozumiem jako palenie zwykłych papierosów jaki i tych elektronicznych ponieważ epalenie odbierane jest potocznie jako palenie tylko trochę inne ;-) ale jednak palenie no E.
Awatar użytkownika
By roback
#59713
jaceka pisze:
roback pisze:U mnie epe nie utrwalił nawyków, wręcz przeciwnie, bo zwykłego brałem ot tak. A teraz muszę ruszyć tyłek żeby zakroplić, naładować, skręcić. Dzięki temu nie dość, że rzuciłem analogi to i epe palę rzadziej.

Wiesz, w aptekach jest takie urządzenie do inhalowania nikotyny dla rzucających palenie. Spróbuj. Po co Ci ep?


Epe mi potrzebny do puszczania kółeczek :) Z tego mi ciężko zrezygnować :)
Awatar użytkownika
By monivea
#69274
Każdy ma inny motyw do sięgnięcia po e-fajka. Dla niektórych jest to sprawa ograniczenia analogów i ok. Jeśli dzięki temu wypalą parę paczek mniej-chwała im za to..Ja traktuję jako sposób na rzucenie od samego początku..Ustalam sama z sobą sobie granicę kiedy całkiem chce odstawić nikotynę,tak było też z odstawieniem analogów, bo mimo że nie smakowało mi jak diabli, robiło mi się zwyczajnie słabo sama licytowałam się ze sobą -jeszcze tylko ta paczka i już potem nic.W końcu w zeszły poniedziałek- od dzisiaj zero i tak trzymam.Nie wiem czy dlatego żeby nie popłynąć.Nie chcę sprawdzać.Ogólnie odrzuca mnie od palenia analogów,ale wiem jako palacz jak łatwo przekroczyć granicę. Nie wierzę w tzw silną wolę a w wybór- dziś nie chcę.Parę razy zawiodłam się na eksperymentowaniu z nałogiem. Nie ma co walczyć, bo nie ma równych szans..Co do palenia hybrydowego- każdy kto pali e-papierosa ma swój tylko sobie znany cel i powód i nie mi oceniać fakt że ktoś popala analogi.
Wiecie co? to się udziela.Zaczęłam ja od e-papierosa w pracy a wczoraj okazało się że panowie palący w pracy z małymi wyjątkami zabrali się za rzucanie. Metody są różne, ale to fajnie że jest to zaraźliwe :mrgreen:
By bodzio102
#69300
Ja bym chwilowo nie poruszał tematów w tym wątku. Bo to zbliżają się święta, ma być radośnie, wszyscy są dla siebie mili, i.t.p. :D Co prawda tomba się rozchorował, ale po co kusić licho? W razie czegoś, moniveo, poczytaj kilka postów wstecz, dowiesz się jak tu było gorąco swego czasu :wink: .
Awatar użytkownika
By Tomba
#69362
bodzio102 pisze:Ja bym chwilowo nie poruszał tematów w tym wątku. Bo to zbliżają się święta, ma być radośnie, wszyscy są dla siebie mili, i.t.p. :D Co prawda tomba się rozchorował, ale po co kusić licho?

Tomba powoli wraca do zdrowia. Czyżbym to ja miałbym być tym lichem :evil: :D
By bodzio102
#69492
O, tomba, cieszę się, że wracasz do zdrowia :D . Licho to licho, temu coś szepnie do ucha, drugiemu każe napisać kontrowersyjne stwierdzenie, innego skusi na stanowczą odpowiedź, a tamtemu podpowie groźby na pierwszego i już temat rozgrzany do białości *DIABLO* . Także lepiej nie dać mu sposobności na rozpoczęcie dyskusji. :wink:
Awatar użytkownika
By Tomba
#69499
A !!! To już wiem, że licho to analogi :)
W pełni się zgadzam.
Niech w te najpiękniejsze święta nie kusi was diabeł :)
By alter
#73976
Ku przestrodze!

Oczywiście nie jestem pierwszy, ale chyba warto powtórzyć to i 100 razy!
Z analogami jest jak z alkoholem dla osoby uzależnionej - ciężko o kontrolowanie "popalania zwykłych fajków".

Jakiś czas temu wyjechałem służbowo na dwa dni - o zgrozo zostawiłem opakowanie z ładowarką i zapasową baterią w biurze. Bateria padła mi w połowie drogi na pomorze i co teraz?
Sama myśl o braku e-papierosa wzmogła chęć zapalenia. Poszło łatwo - stacja - ulubione (kiedyś) Davidoffy czarne i 2 dni analogowego palenia.

Po powrocie zamiennie e-papieros i analogi - coraz więcej analogów.
W pewnym momencie zauważyłem, że chętniej wychodzę na dwór, żeby zapalić niż
korzystam z przywileju palenia przy biurku.

Postanowiłem z tym skończyć i już od kilku dni
wykluczyłem analogi całkowicie. Zdaje sobie jednak sprawę, że niewiele brakowało mi do powrotu do śmierdziuchów - nie warto zapalić analoga nawet dla towarzystwa!
Awatar użytkownika
By Tomba
#73983
Twoje ostrzeżenia potwierdza moją teorię. Dlatego też już nigdy nie skuszę się na analoga.
Zresztą teraz, to już w moim przypadku żaden problem.
Jak się już nabrało wprawy, ma się sporo sprzętu i liquidów, to e-dymanie jest dopiero przyjemnością :)
By Lord_Iron
#74003
Ja sobie kupiłem 2 fajka po prostu i teraz jeden leży w plecaku jako zapas. Po za tym staram się mieć zawsze w plecaku trochę liquidu ładowarkę i zapasowy kartridż.

To mnie powinno uchronić przed awaryjnym sięgnięciem po analogi :)

Na samym początku e-palenia potrafiłem podpalać jednego analoga rano, ale po jakiś czasie chciało mi się już i drugiego w południe, więc stwierdziłem że trzeba się zmobilizować, żeby nie wrócić do analogów.
Awatar użytkownika
By airs
#76361
Uuuu, la, la... doskonały temat, przeczytałem cały, polecam każdemu !
Normalnie samo życie: sex, drugs & rock and roll :zakrecony

Miałem na początku lat 80-tych (ubiegłego wieku już, jak trudno się przyzwyczaić) epizod z maryśką (proszę bez kudłatych myśli ;) ) - chodzi o pewne części takiej roślinki, z których po wysuszeniu robiło się "skręty" do palenia - jak materiał był dobrze dobrany, to po wypaleniu był OBS trwający 3-4 godziny... Na szczęście przerwał się mój kontakt z tą substancją, ale do dzisiaj, jeśli gdzieś poczuję TEN zapach, choćby odrobinkę ("normalny" człowiek nie wyczuje i nie wie o co mi chodzi) to w całym organizmie zapala się alarm. Gęsia skórka itp. Pomimo upływu 25-30 lat od ostatniego kontaktu.

Piszę to dlatego, że wniosek jest jeden, nałóg to jest żywioł, a jest zasada "nie igrać z żywiołem" ! Bo nas zmiecie.
Jeśli ktoś nie palił - nie próbować! Jeśli ktoś rzucił/postanawia rzucić to ani jednego wyjątku (bo lawina się stoczy i nas zasypie). I trzeba być przygotowanym na czujność przez całe życie, bo diabeł nie śpi i będzie szukał takiego zbiegu okoliczności, kiedy powiemy sobie: a, co tam, drobnostka. I już po nas. :|

Jestem bardzo wdzięczny Niebieskim Mocom, że mnie uchroniły od dalszego kontaktu z tamtym, bo to nie moja zasługa, ale udało się. Jednak analogi palę jeszcze dłużej. Od dawna wiem/czuję, że było by lepiej bez nich, jednak nie udało mi się rzucić.
Lata utarczek wprowadziły jakiś reżim: nigdy na czczo, przerwy min. 1 godz., itp. co dało możliwość zejścia poniżej 20/dzień.
Jednak oderwać się od tego nie mogę. I tu przyszły e-fajki. Najpierw myślałem, że to tylko taki gadżet, surogat-zabawka. Potem dotarło do mnie, że jest w tym nikotyna, więc trzeba spróbować. I próbuję wyprzeć analoga z pewnych chwil/sytuacji w życiu za pomocą e-papierosa. W pracy, w domu... powoli. Na razie walczę z problemami technicznymi, żeby zawsze był gotowy. Bo smakuje wyśmienicie :)

Hmm, nie stać mnie na decyzję o cięciu "od noża", ale jak to było w piosence:
"cóż że droga wyboista, ważne że kierunek słuszny" :D

Podsumowując - potwierdzam: Palenie analogów jest do bani -> palenie hybrydowe jest do bani :!:

C.B.D.O.

Tomba: Dzięki, bardzo ładny tekst. Zmieniłem tylko kolor, gdyż czerwony jest zarezerwowany dla Admina i Modów. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By Piotr_M
#76392
To jeden z ważniejszych tekstów na tym forum. Chciałbym, żeby wszyscy go przeczytali.
Awatar użytkownika
By Tomba
#76401
No tak, tekst ładny, tylko też jego autor musi się nim przejąć i wyrzucić z podpisu te analogi :)
By rolmag
#76457
Hm a ja raz zapalilem maryske w pracy w afryce,bylem po imprezie alkoholowej tak mnie wzielo ze siedzialem i zwracalem,przyjechalem na obiad do domu a zona mowi ale masz kaca,pomyslalem "zebys ty wiedziala po czym " ale wiecej juz do ust tego nie wzialem,wyczuwam zapach i wiem jak to wyglada rosnac,reasumujac aby tak do analogow sie przemoc,Jak do tej pory e-papieros pomaga i to bardzo ,problem tylko z zasilaniem ale to juz jest w innym temacie,kolezanki i koledzy pomogli swoja wiedza i wierze, ze od nastepnego tygodnia i te problemy znikna,okabluje sie od stop do glow i bede tylko buchal elektronike.Pozdrawiam bardzo serdecznie.roland
Awatar użytkownika
By poziomka
#76459
Jak rzucać, to jednego dnia! ....i żeby mi tu nikogo nie kusiło do analogów... :)
Mówię poważnie, mój syn też chmurzył elektronika ale go podkusiło :( ...i teraz elektronik głęboko w szufladzie, a on jara, to cholerne świństwo :(

Córka Tuśka, trzyma się na razie dzielnie ...a ja jej dogadzam nowymi liquidzikami :)
Awatar użytkownika
By Tusia
#76461
Tuśka... to zobowiązuje :wink:
Tusia mogła to i Tuśka może.
I żeby mi nie było, że Tuśka się łamie bo będzie na moje konto szło a tego już nie daruję :evil: :wink:
Trzeba z radością powitać swoje nowe urządzenie. Z radością, że jest i działa, z radością, że jest bo... czekaliśmy na nie latami... :D
W końcu po to je kupujemy..., chcemy uciec od tego wszystkiego co wiąże się z paleniem, uciekajmy... choć czasami łapie nas za nogi, dajmy solidnego kopa zmorze i w nogi... :P
By bodzio102
#76677
"Więc choć się z początku
sporo orłów na niej wywijało,
niemniej, rzecz ogólnie biorąc,
iść się po tej drodze dało"
Airs, żeby tombie wątek się rozrósł, wtrącę i ja parę słów. :D Jak zauważono palisz jeszcze analogi, a jednocześnie stwierdzasz :arrow: palenie hybrydowe jest do bani :!:
No to jest, czy nie jest? Dajesz radę zmniejszać ilość papierosów na dzień czy nie? Jesteś hybrydowcem, tego nie da się ukryć, a jednocześnie uważasz, że Ci , którzy postępują tak jak Ty robią błąd. Jest wiele osób na forum, które nie potrafią z dnia na dzień odmówić sobie zapalenia papierosa. Czy powinniśmy im czynić z tego powodu wyrzuty? Pomijam tych, którzy celowo stosują metodę 2 w 1, wybrali takie życie - ich sprawa, może odstraszą ich rosnące ceny analogów.
"Jestem bardzo wdzięczny Niebieskim Mocom, że mnie uchroniły od dalszego kontaktu z tamtym, bo to nie moja zasługa". Nie naszą zasługą jest to, że pierwszy kontakt z e-p owocuje definitywnym pożegnaniem z papierosami. Nieraz wspominałem, że czym są nasze osiągnięcia wobec osiągnięć tych, którzy całkowicie zerwali z nikotyną! Jak oni patrzą na nas inhalujących z plastikowego surogatu papierosa? Przecież mają pełne prawo powiedzieć - e-palenie jest do bani!
Dlaczego więc my mamy traktować hybrydowców jako coś gorszego? Tych, którzy nie mają siły, aby definitywnie pożegnać się ze smolistym dymem powinniśmy wspierać w ich wysiłku. Oni nadal mają wyrzuty sumienia zaciągając się żarem, a poczucie zadowolenia krzyżuje się z poczuciem własnej słabości. Nie dokładajmy im jeszcze ciężaru definitywnych stwierdzeń.
Dla mnie palenie hybrydowe nie jest do bani, jeśli prowadzi do znacznego zmniejszenia ilości wypalanych papierosów. Jeszcze parę miesięcy temu wziąłbym w ciemno możliwość spalania np. 5 analogów dziennie. To byłby mój niewyobrażalny sukces. Teraz, gdy uwolniłem się całkowicie od potrzeby palenia tytoniu tamto marzenie przybladło, ale może i ja powinienem być wdzięczny "Niebieskim Mocom"?
Wspieram na forum tych, którzy codziennie walczą i upadają, bo nie są w stanie zerwać z dnia na dzień. Trzymam za nich kciuki, bo wierzę, że kiedyś dadzą radę. Może z pomocą przyjdzie im jeszcze lepszy e-p i liquid...
O tych, którzy palą papierosy dla przyjemności i nie mają zamiaru nawet spróbować powalczyć upomni się ich zdrowie. Nie dziś, nie jutro, ale przyjdzie ta chwila. Bo tak naprawdę to palenie tytoniu jest do bani i wszyscy o tym doskonale wiemy.
Awatar użytkownika
By Vexi
#76724
Bardzo ciekawy dział... Pozwalając sobie na przemyślenia (ogólne) : miło czytać podszewkę e-palenia. Jestem niedługo na forum i zwykle czytam tylko techniczne wątki... Tutaj czuć duchowość całej e-idei :)
Dla mnie niestety opowieści o całkowitym rzuceniu palenia (tytoniu) są magiczne i niestworzone - oczywiście bez obrazy - rzucenie analogów w moim odczuciu zdaje się tak nieprawdopodobne jak trafienie szóstki w Lotto. Mam nadzieję, że z biegiem czasu się to zmieni! Musi...
Ca. sześć lat palenia robi swoje i jestem dumna jak paw, że dzięki hybrydowemu paleniu zeszłam do (uwaga!) 3 analogów dziennie (i to nie "rzeźnickich" tylko slimów ice :) ), nie wychodzę ze współlokatorką na dymka, nie sterczę jak idiotka na śniegu i mrozie przed zajęciami - to są moje małe "cudy", które dzieją się każdego kolejnego dnia (to dopiero trzeci tydzień od kiedy w ogóle znam e-ciggi oraz czwarty dzień od zakupy własnego ćmika).
Mechanizm jest całkiem hmmm śmieszny : rano analog do kawy (wpojone od "ho ho, a może i dłużej"), później e-pek... Zazwyczaj po południu nachodzi smaczek po zwykłego śmierdziucha i tu się robi miło : począwszy od pierwszego bucha krzywię się niemiłosiernie "Łooo jakie to niedobre" i nawet nie palę do napisów końcowych i znów e-papieros :) oczywiście pod wieczór zapominam smaku palącej się smoły i znów kuszę się na śmierdziucha... Te same odczucia...
Wiem jaka jest rada : więcej e-palenia! I o to będę się starać... Jak na razie nikt nie przekona mnie, że palenie hybrydowe jest do niczego - jest kapitalne w moim mniemaniu.

Koniec wywodu "przedszkolaka" w tym temacie ;)
Awatar użytkownika
By Tomba
#76730
Bodzio, przecież ja też staram się wspierać tych, co jeszcze się nie nawrócili.
Może robię to mniej subtelnie niż Ty, ale jestem przekonany do głównej idei tego wątku.
By bodzio102
#77127
Wiem, tomba, znamy się nie od dzisiaj. *KUMPLE* Nie zauważyłeś, że w moim poście było trochę przekory? Poza tym wątek Ci się ożywił, pojawili się nowi (no, może nie całkiem nowi - pozdrowienia Vexi *BYE* ) forumowicze. Poczekajmy jak "przedszkolak" Vexi pójdzie do szkoły, stawiam zakład, że przestanie być hybrydowcem. I to nie tylko dlatego, że woźny będzie ją rewidował przy wejściu. :wink: Dla tych, co palą i tak , i tak wielki szacunek za to co już zrobili. Mam nadzieję, że e-p pomoże im na początek porzucić analogi, a kto wie, może i całkowicie wyzwolić się od nikotyny?
P.S. Na forum łatwo jest udzielać porad, ale co ja mam zrobić z żoną, która nie chce rozstać się z papierosami?! Dodam tylko, że mieszkam u teściów, więc raczej to moje walizki mogą znaleźć się za progiem. :D
Awatar użytkownika
By Tomba
#77134
Trudno to mi przychodzi Bodzio, bo Cię bardzo lubię, ale nie pozostaje nic innego jak zmienić żonę.
I daj Jej to do przeczytania.
Inaczej zawsze będzie Ci futerko śmierdziało analogami, a tego bym nie chciał :)
By bodzio102
#77154
Futerko nie prześmierdnie, bo u nas pali się (w moim przypadku paliło) latem na balkonie, a zimą w piwnicy. Także grożą mi tylko wyziewy z ust. :( Żona ma już zakupione 2 e-p, ale zbiera się, zbiera i zebrać się nie może. Czekam tylko, aż skończy się jej zapas papierosów grudniowych, może wtedy na dłużej zacznie e-palić? Ale z tego co wiem nie tylko ja mam ten problem na forum.
By bodzio102
#77185
No, i żeby tylko związany papierosami. :lol: Ale do tego trzeba byłoby założyć nowy wątek - ten to miałby kosmiczną liczbę postów! :lol:
P.S.' Jak żona zacznie czytać forum, to nie wiem, czy będę miał taką wesoła minę. :wink: Ona dałaby "popalić" niektórym - z zawodu pedagog, z zainteresowania psycholog, czy muszę dodawać więcej?
P.S." Fajnie się pisze z moderatorem, nikt nie zamknie wątku, nie zbanuje za OT. :lol:
By jacekb
#77187
witam e-p pale od 31 dni zaczynałem od 18 mg po 14 dniach przesiadłem się na 12 mg nastepny zakup 6 mg od dnia zakupu wypaliłem dwa analogi tylko dlatego że padła mi bateryja w nowym e-p i nie wiedziałem czy formatuję się tą baterję czy nie wolalem nie ryzykować dodam ze e-p kupiłem nijako z marszu tak więc można z dnia na dzien rzucić analogi? można)) (paliłem 1,5 do 2 paczek west red)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Tomba
#77199
jacekb. witam w moim klubie :)

PS. Bodzio, Moja żona też psycholog, a ja za to pedagog. Choć może lepiej nie przyznawać się do tego.
By bodzio102
#77212
jacekb, a trzeba było sprawdzić na forum, czy się formuje baterię (swoją drogą, masz tylko jedną?!), nie musiałbyś popalać analogów. Ale przynajmniej sprawiłeś przyjemność tombie rzuceniem z dnia na dzień. Jak nie będziesz już palił tytoniu, to masz prawo do jednego OT. :D
P.S. No to dzieci u Was mają codziennie pogadanki psychologiczne. *BOJE SIE*
By jacekb
#77217
bodzio102 poczytałem poczytałem i się dowiedziałem ale trochę to potrwało:))) od 16 12 09 ani jednogo analoga co wiecej nawet bez jednego "macha" i do tego strasznie mi te analogi teraz śmierdzą :))
By bodzio102
#77228
Eee tam poczytałeś, nikt na forum nie da rady przeczytać wszystkiego. :wink: Pod avatarem masz jakiś dziwny e-p ( joey 510)? A co z bateriami, masz dwie, czy jedną?
Miesiąc czasu i Ci śmierdzą? A tak z ręką na sercu, to nie ciągnie Cię już by spróbować jak to było kiedyś przyjemnie zaciągnąć się "prawdziwym dymem"? *DIABLO*
Awatar użytkownika
By Tomba
#77244
jacekb pisze:....... od 16 12 09 ani jednego analoga co więcej nawet bez jednego "macha" i do tego strasznie mi te analogi teraz śmierdzą :))

No to ja już tego Kolegę lubię :)
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 18
Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.