A w styczniu było 2 paczki śmierduchów dziennie...
Z przyjemnością dokonuję podwójnego wpisu - za siebie i za żonę
200 dni minęło i... jest super Kondycja lepsza, w końcu czuję smak (i to jaki!) potraw, drastycznie zmniejszyłem zużycie soli, samopoczucie - bajka, kaszel? jaki kaszel!, płucka zaczynają działać jak dobry kompresor, no i jeszcze pieniążków mniej się wydaje, chociaż w kwestii nowości raczej się mało ograniczam
Dodatkowo od kwietnia zszedłem z 18mg na 6mg i dobrze mi z tym
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli i pozdrawiam serdecznie wszystkich e-palaczy, których miałem okazję jak i przyjemność poznać.
Do następnego spocika!