E-papierosy-forum.pl

[B_E_R_E_K]

Rozwolnienie jest zazwyczaj skutkiem przedawkowania nikotyny. Było o tym gdzieś na forum.

[navegare]

Niekoniecznie . To typowy "letni" problem, wszelkich zatruć w takich temperaturach jest dużo.

[Pilot353]

Ale czasami przemycie naszych ustników jest wskazane. Zawsze jakieś resztki śliny pozostają, które mogą powodować drobne bakterie. Ale bez przesady że zaraz jakieś rozstroje żołądkowe.

[user]

Bakterii nigdy się nie pozbędziemy. Nawet nie byłoby to wskazane.
Każdy ma własną florę bateryjną, i musi z tym żyć.
B_E_R_E_K słusznie zauważył, że to może być efekt "przedawkowania"
Jednak i Navegare ma rację. Obecnie można się "załapać" na wiele drobnoustrojów które powodują podobne dolegliwości.
Resztki śliny ścieram zawsze kawałkiem ręczniczka. Bazując na własnych doświadczeniach, nie mogę narzekać
BTW, a co mają zrobić dymacze EL-CIGARO? Ono całe, wraz z kartomkami, jest pokryte jakiś rodzajem papieru. Końcówki kartomka nasiąkają śliną, i nie da się tego obetrzeć, ani wyspirytusować. Pozostaje tylko suszenie. To dopiero pożywka dla bakterii. A mimo to nie doprowadza do rozwolnień

[navegare]

Kartomki, z założenia miały być jednorazowe
A ustniki trzeba przetrzeć czy umyć od czasu do czasu. Fajkę ludzkość wymyśliła wieki temu i jakoś nie stała się przyczyną ogólnoświatowej epidemii.

[user]

Racja, jednorazowe, ale przecież nie wypalisz EL-kartomka na jedno posiedzenie.
Dymając rotacyjnie, to nieraz na 3-4 dni jeden wystarcza.

[Tomba]

Tak, fajka, to chyba dobry argument. Sam używałem fajek i nie przypominam sobie, bym wycierał ustniki.

Przy okazji scaliłem wątki. Podobna kwestia była już dyskutowana i wypowiadali się nasi lekarze. Polecam jego lekturę

[B_E_R_E_K]

Jesli chodzi o mycie czyszczenie itp to też bez przesady! Mama mi kiedyś opowiadała że jak byłem mały i wyparzała mi smoczki to miałem pleśniawkę czy coś takiego. Dopiero lekarz ja uświadomił że to jest poprostu za czyste i takim wyparzaniem zabija również te pozytywne bakterie. Wystarczy umyć pod ciepłą wodą i będzie ok. Rąk przed jedzeniem też nikt nie wyparza tylko myje w temperaturze około 40-50 stopni i jest ok.

[ZbyneK]

Mikroorganizmy, pleśnie, grzyby - czy istnieje zagrożenie ?

Oczywiście że zagrożenie istnieje. Dla nich.
Lepiej niech zostawią nasz sprzęt w spokoju, bo inaczej podzielą los dinozaurów.

PS
Wczoraj znalazłem na moim "lekko nasączonym camelem 18" ręczniczku - dwie martwe muszki owocówki.

PPS
Zaniosę jeden stary kartek do piwnicy, poczekam... może boczniak...

[Mały Jasio Baryła]

To ja przy okazji moze zwroce uwage na problem tego czy nic nie zaczyna rosnac w naszych liquidach
Nie wiem czy temat byl juz poruszany, ale moze to miejsce bedzie odpowiednie, by rozwinac dyskusje o czystosci i bezpieczenstwie o kolejny element.
Otoz, wczoraj musialem sie pozegnac z liquidem mp-tech mlb high (nazwe, rodzaj i moc podaje zeby podac dokladna informacje, a nie zeby zniechecic kogokolwiek do niego)...
Zauwazylem, ze po 2 tygodniach od otwarcia (przechowywany zawsze zamkniety, w ciemnej i chlodnej szufladzie) pojawil sie nim "bialy plywajacy osad" zaniepokojony postanowilem sie mu przyjrzec blizej i "wyssac" go strzykawka, niestety zalepilo mi to swinstwo igle i koniec koncow wyladowalo w koszu (liquid nie przekroczyl "daty przydatnosci do spozycia")
Moja opinia jest taka: niewazne jak czysty bedziemy mieli sprzet, nawet absolutnie sterylny, to jest to bez znaczenia w momencie kiedy nie wiemy co sie moze rozwijac w naszym liquidzie... Bakterie to podobno bardzo madre stworzenia (tak przynajmniej w ogolniaku uczyli) i potrafia przezyc tam gdzie sie nawet fizjologom nie przysniloby, ze przezyja
Wiec ja mam jedna propozycje, dbajmy o siebie, dbajmy o swoj sprzet i dbajmy o to co w niego wlewamy... ALE nie dajmy sie zwariowac w tym wszystkim
Pozdrawiam wszystkich!