Atomizer - Derringer clone
Drut - Kanthal A1 0,42mm
Średnica - 3mm
Nośnik - Rayon
Liquid- samogon VG
Oporność - 0,5oma
Atomizer - Caterpillar
Drut - Kanthal A1 0,35mm
Średnica - 2mm
Nośnik - Rayon
Liquid - samogon VG
Oporność - 0,4oma
Zasilania - różne mechaniki (Nemek, SMPL, 4Nine...); VW Boxy
Teraz trochę dysputy. (Tak właściwie, to to są micro, czy może raczej jedna micro, a druga macro-coil? Pierwsza macro, druga prawie nano.
Nie wiem jakie są 'fachowe' rozgraniczenia milimetrów w nazewnictwie zespołów grzeczych)
Chciałem wrzucić też mój build na Rogue, ale zdjęcia na komputerze okazały się niewyraźne, a musiałem już oddać telefon (mój niestety jest ze starszej epoki, nie przekonałem się do dotykowych
).
Otóż zacząłem się bawić nowymi buildami na wszystkich moich RDA, trochę trzeba było odświeżyć, to stwierdziłem, że wszystko machnę, w końcu tak wiele tego nie mam, aż zostałem z samym drutem 0,42mm.
Jak widać, pod grzałkami nie dałem nośnika liquidu. Tutaj pojawia się pytanie do was - kiedy dajecie bawełnę pod grzałkę, a kiedy nie? Widzę, że sporo osób używa tutaj Kanthala D, to już osobny temat, ale używacie też grubych drutów. Jak to jest, czy po prostu nie wygląda to na zużywanie większej ilości drutu, żeby wyszła sensowna oporność (nie mówię tutaj o 0,001oma i 500W, i chmurce - jak ktoś tutaj pisał - na pół wioski, bo inaczej to wioska
), a dodatkowo wszystko się po prostu dłużej nagrzewa i ciepło na modzie/rda jest dłużej utrzymywane?
Chodzi mi o realną różnicę między (strzelam) 10zwojami x 2 na drucie 0,42mm a 6zwojami x 2 na drucie 0,32mm? Jestem ciekaw waszego zdania.