United States of Tobacco sam w sobie jest ok, takie 6,5/10, ale jak połączyłam to z odrobiną Cafe Latte to już 9/10.
English Black Tea to sama chemia, niby czuć herbatą, ale niestety daje czadu jakimś mydłem 3/10.
Caramel Mocha z serii limitowanej Intense to bajka sama w sobie 10/10, wreszcie kawa, lekka słodycz i dużo mleka. O innych walorach LiQueen'a pisać nie trzeba