EPF
O e-paleniu w Polsce i za granicą
By berto
#1522231
@marek_k62 No to gratulacje. :)

U mnie wygląda to zupełnie inaczej. Zaczynałem 3,5 roku temu na egonach 24mg i ok. 3ml/doba a "kończę" na modach i 1,5mg ale ok. 20~25ml/doba. Nie wiem czy to dobra droga ale to się okaże jak dojdę do zerówek co z pewnością nastąpi na początku przyszłego roku. ;)
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1522241
Mi idzie "doskonale".
Zaczynałem lata temu od 18mg i zmniejszałem powoli w miarę jak sprzęty stawały się bardziej chmurogenne. Do niedawna wapowałem 6mg. Teraz przeszedłem na 12... Wiąże się to ze znianą sprzętu na "old school'owy"... :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By kadzidelko
#1522247
Wapuję od roku. Zaczynałem od 24, po miesiacu kupiłem w sumie przypadkowo 18 i niespecjalnie poczułem spadek mocy, więc zaraz po tym kupiłem (tym razem świadomie :D) 12 - na początku nie czułem tego "kopa" ale po kilku dniach się przyzwyczaiłem. Próbowałem wtedy jeszcze 6, ale kompletnie nic nie czułem, jakbym wapował zerówkę. 2 miesiące temu, po przejściu na subohmy, od razu zacząłem od 6. Obecnie mam uważone 300 ml liquidu o mocy 5 mg/ml - dla mnie starcza na około 2 miesiące, i właśnie co taki okres chcę bimbrować o 1 mg/ml w dół. Jeden zbiornik liquidu o mocy 5 już testowo odparowałem, i nie czuję wielkiej różnicy względem 6. Reasumując, wielkich problemów ani katorg przy schodzeniu z mocą nie doświadczyłem, aczkolwiek muszę zaznaczyć, że bez grzałek subomowych raczej nie zszedłbym poniżej 12 mg/ml. Wieczorami w domu drippuję, ale do tego celu warzę sobie lq o mocy 3. Nie mniej jednak, porównując zużycie liquidów obecnie i zużycia jeszcze za czasów 12 i tak wychodzi, że zapraszam do siebie mniej nikotyny ;)

Wysłane z mojego GT-I8160
Ostatnio zmieniony 24 lis 2015, 11:51 przez kadzidelko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By kho
#1522295
kadzidelko pisze:Wapuję od roku. Zaczynałem od 24, po miesiacu kupiłem w sumie przypadkowo 18 i niespecjalnie poczułem spadek mocy, więc zaraz po tym kupiłem (tym razem świadomie :D) 12 - na początku nie czułem tego "kopa" ale po kilku dniach się przyzwyczaiłem. Próbowałem wtedy jeszcze 6, ale kompletnie nic nie czułem, jakbym wapował zerówkę.

Miałem dokładnie tak samo. Obecnie jadę na 6mg i niestety muszę przyznać, że mój marsz w dół się zatrzymał, a to dzięki nowym parownikom, modom i boxom. Trochę się zagubiłem w modomanii i zniknął mi z oczu główny cel, jakim było schodzenie z mocą.
By jarex
#1522368
Zacząłem wapować 31.10.2015. Wcześniej paliłem ok 20 czerwonych Marlboro lub żółtych Cameli lub 30-35 sztuk Davidoffów slim. Wapowanie rozpoczęte od 18mg - doświadczałem ucisku w czaszce, potem 14mg i dalej uciski i skoki górnego ciśnienia na 140-150. Następnie zszedłem do 11mg - uciski ustąpiły, ciśnienie 130-140/70. Teraz jadę na 6mg - ciśnienie 120-130/70. Zużywam ok 3-5 ml dziennie, głównie tytoniówki. W międzyczasie wypaliłem 1 analoga z ciekawości - syf i dziadostwo. Wapuję dopaszczowo na Nautilusie Mini i iStick 30W. Bardziej kręci mnie smak i kop w gardło niż strzał nikotynowy.

Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu... Tapnięte z Motki
By marek_k62
#1523375
Psyche a nie metabolizm... Zrób sobie dwie mieszanki i daj komuś niech Ci napełnia tak byś nie wiedział. Nie rozpoznasz przy takiej różnicy stężeń... A jeśli jednak to... zostań kiperem...
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523377
Zejście z 6 na 4 wydaje się niewiele, bo tylko o 2. Ale tak naprawdę trzeba patrzeć na to procentowo, a procentowo to jest zejście o 33%, czyli dosyć sporo. To tak jakby ktoś schodził z 24 na 16. To też 33%. Czyli, im mniejsze stężenia mamy, tym mniejsze kroczki trzeba stosować. Jeżeli nie możesz zejść z 6 na 4, to zejdź najpierw na 5, a może nawet na 5,5mg
By marek_k62
#1523379
To tak nie działa w całym przedziale od 0 do 100%. Na tym poziomie mamy już stężenia niemalże homeopatyczne niewyczuwalne dla szarego zjadacza/wchłaniacza więc i różnicy nie wyczuje. Chyba, że kiper...
Ale może oczywiście zagęścić kroki...
Obstawiam jednak na psyche i świadomość, że "się nie najaram"...
Awatar użytkownika
By bofh
#1523384
@szpurek13: zgadzam się całkowicie z Markiem ^^. To we łbie siedzi i psoci. Ja mam to samo ale z granicą 2mg od której się nie mogę oderwać, bo nie i już ;) Jest to o tyle durne, że jeżeli okoliczności nie sprzyjają wapowaniu to i parę godzin wytrzymam bez problemu, bylebym był zajęty. I głoda nima.

Olej to, wapuj swobodnie i wyluzuj z ciśnieniem na zmniejszanie mocy liquidu. Organizm sam się oswoi z faktem, bo podświadomośc zrobi swoje. Ja po króciutkiej wycieczce w duże moce (znaczy się tak 20-25W :lol: ) zająłem się sportem ekstremalnym w drugą stronę i jadę w dół z mocą parowników. Zabawa jest super, a nikotyny, nawet z moich dwójek, dostarczam coraz mniej. Taki kajtek obecnie chodzi u mnie na 9,2W, a klon GS-a II na 7,8W i jest super. Setupy zoptymalizowane, ale zawsze da się przy nich pogrzebać, zajęcie z modzenia zapewnione, a dobowa dawka leci sobie powoli w dół. Żeby był jednak komfort to jeden secik, Lemo2 na mechaniku, ma kołoomowy setup specjalnie "na kopa" i jest zawsze pod ręką. W efekcie sięgam po niego rzadko, ale jednak się przydaje. Do niedawna była tam 3-ka, ale po zamianie na 2-kę wręcz odczułem ulgę, bo 3-ka miała już za mocnego kopa nawet na stresie.

Najważniejsze, żeby nie karmić się stale tym samym i lajcik przeplatać w razie potrzeby właściwym "hardkorem", a łeb już nie protestuje. Ma co chce i kiedy chce, więc jest święty spokój. A miligramy niech sobie pykają powoli w dół...

Pozdrawiam wszystkich byłych śmierduchopalaczy :beer:
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523385
marek_k62 pisze:To tak nie działa w całym przedziale od 0 do 100%. Na tym poziomie mamy już stężenia niemalże homeopatyczne niewyczuwalne dla szarego zjadacza/wchłaniacza więc i różnicy nie wyczuje.

Im mniej organizm uzależniony, tym bardziej wyczulony. Organizm się powoli przestawia. Ja na co dzień używam 1mg, ale czasami z rana nakapię sobie trochę 3-ki, i to mnie tak kopie, że ledwo się od kaszlu powstrzymuję. A przecież parę lat temu jarałem 18-ki, i wówczas gdybym próbował 3 lub 1, to nie byłoby dla mnie żadnej różnicy. Oba by były jak woda. Dzisiaj inna sprawa, organizm się przestawił.
By marek_k62
#1523391
Prędzej Iloraz (IQ) się przestawił... Zapewniam Cię, że przy próbie ślepej byś nie zgadł... Ale nich Ci będzie :).
Niech więc zmniejsza "po przecinku"... Jak osiągnie wartość "pi" to niech dąży do "e", a potem kolejno do pierwiastka z 4, 3, 2...
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523394
marek_k62 pisze:Prędzej Iloraz (IQ) się przestawił... Zapewniam Cię, że przy próbie ślepej byś nie zgadł...

Nie wiem, może faktycznie jakiś głupi jestem, ale mówię o swoich odczuciach, o niczym więcej. Jeżeli 3-ka jest dla mnie tak mocna, że ledwo mogę zdzierżyć, to zapewniam, że potrafię ją odróżnić od 1-ki, która jest trzy razy słabsza.
By marek_k62
#1523405
Napisałem, że nich Ci będzie... :). Moim zdaniem, jednak dusi Cię... świadomość, że to 3x więcej...
Ty masz 3 zł, ja nie mam nic, czy mimo że masz nieskończenie wiele razy więcej to, czy to sprawia, że kaszlesz?
Ja mam 3, Ty... 1 - od razu przydusi Ciebie :) (a to raptem 3x tyle), a gdy ja będę miał milion, a Ty półtora to obaj będziemy happy, ale po jakimś czasie stwierdzę, że te Twoje pół bańki to coś nie halo...
Ale to już mikroekonomia :P

Aha, nie jesteś głupi, a nawet jakiś głupi. Masz inne zdanie tylko

A tak poważnie to osiągnęliśmy chyba poziom... offtopa. O! Wtopa...
Ostatnio zmieniony 25 lis 2015, 19:43 przez marek_k62, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523466
marek_k62 pisze:Napisałem, że nich Ci będzie... :). Moim zdaniem, jednak dusi Cię... świadomość, że to 3x więcej...

Każdy może to inaczej odczuwać. Ty inaczej, ja inaczej. Ja wiem co czuję. Ty mi mówisz, że nie wiem co czuję. Ot, taki znachor na odległość... Jak mi barman wódkę w wodzie rozcieńczy trzykrotnie, to ja to wyczuję. A jak mi będzie wmawiał, że to tylko kwestia psychiki i świadomości... to kopa w d.. dostanie :lol: :lol:
By marek_k62
#1523471
Mutango pisze: Jak mi barman wódkę w wodzie rozcieńczy trzykrotnie, to ja to wyczuję. A jak mi będzie wmawiał, że to tylko kwestia psychiki i świadomości... to kopa w d.. dostanie :lol: :lol:


Odróżnisz wodę z 1% spirytusu od wody z 3%????
Duch (spiritus) Święty (sanctus)...

Ja tylko 20% od 60% (aperitif od Łąckiej śliwowicy)
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523480
marek_k62 pisze:Odróżnisz wodę z 1% spirytusu od wody z 3%????

Gdyby 3% było dla mnie bardzo mocne, to bym odróżnił. Ale ponieważ 3% nic a nic mnie nie kopie, to nie odróżniam.
Gdyby 3mg nikotyny w liquidzie było dla mnie bardzo słabe, to również nie odróżniłbym od 1mg.
Ale ponieważ 3mg jest dla mnie bardzo mocne, to odróżniam od czegoś co jest trzy razy słabsze.
Wydaje mi się to cholernie logiczne, ale ja chyba jakiś gupi jestem.. :lol:
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1523489
@Mutango ma rację. Na codzień wapuje 1-1,5mg. Trójka dla mnie jest za nie dość, że wyczuwalna to i mocna, bardzo mocna. Powyżej 3mg to już "hardkor".
W końcu to dwukrotnie większe stężenie.

Pomyśleć, że zaczynałem od 24mg których teraz bym do paszczy nie wziął. :shock:
By dpiast6
#1523492
Ja tylko dodam od siebie że zaczynałem 2 miesiące temu na 9mg, po 2 tygodniach zszedłem na 6mg. Od tygodnia jade na 3mg. Dwa dni temu zalałem 6mg i była moc, dusiło mnie. Musiałem wylać i wlać ponownie moje 3mg. Jedyne co to im niższa zawartość nikotyny to więcej liquidu dziennie zchodzi. Lepiej mniej a mocniej czy słabiej a częściej?

Wysłane z mojego XT1068 przy użyciu Tapatalka
By marek_k62
#1523502
dpiast6 pisze:Lepiej mniej a mocniej czy słabiej a częściej?



Na logikę - wciągniesz tyle samo nikotyny, a więcej pary glikoli, gliceryny i aromatów...
Myślę, że trzeba dążyć by ilość nikotyny spadała wraz z mocą. Niekoniecznie proporcjonalnie, ale spadała...
Awatar użytkownika
By Mutango
#1523520
pawel_aa pisze:@Mutango ma rację. Na codzień wapuje 1-1,5mg. Trójka dla mnie jest za nie dość, że wyczuwalna to i mocna, bardzo mocna. Powyżej 3mg to już "hardkor".
W końcu to dwukrotnie większe stężenie.

Pomyśleć, że zaczynałem od 24mg których teraz bym do paszczy nie wziął. :shock:

Już nie jednemu próbowałem tłumaczyć taką specyfikę nikotyny. Niektórzy wapują 24mg/18mg i nie chcą słyszeć o schodzeniu w dół, bo mówią że to im daje kopa, która im sprawia przyjemność, i nie mają zamiaru z tego rezygnować. Natomiast specyfika jest taka, że im bardziej odzwyczajasz organizm od wysokich dawek, tym mniejsze stężenia dają dokładnie tą samą przyjemność. Nawet jeśli ktoś nie dąży do całkowitego rzucenia, to chyba lepiej czerpać przyjemność z 3-ki, niż z 24-ki.

Co do ilości sprawa jest złożona, a ponieważ łączy się to z coraz wydajniejszym sprzętem, to jest jeszcze bardziej złożona. Trzeba szukać kompromisów. Zazwyczaj zejście z mocą, powoduje natychmiastowy wzrost spożycia. Ale jeśli się to robi powoli i ostrożnie, to można wrócić do poprzedniego spożycia. Z drugiej strony, jeśli kilka lat temu jechało się na kartkach, a dzisiaj jedzie się na wymiataczach typu goblin, zefir, bellus itp.. to trudno jest wrócić do spożycia jakie było na kartkach czy na egonkach.
Przeliczając spożycie nikotyny na dobę
- kilka lat temu 18mg/ml * średnio 4ml na dobę = 72mg/dobę
- dzisiaj 1mg/ml * średnio 9ml na dobę = 9mg/dobę
Osiem razy mniej. Opłacało się?
Niech każdy sam pomyśli.
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#1523934
U mnie kolejny postęm. Wcześniejsze pół roku 2-ka, od miesiąca 1,6 mg/ml, które się kończy, a następną mieszanką jest 0,8 mg/ml. Średnie dzienne zużycie na poziomie 15 ml lq.

________________
Tapa tapa z es piątki.
Awatar użytkownika
By sergiey
#1524049
Palę e-fajki od około pół roku, zaczynałem na 18mg. Teraz od jakiś 2 tygodni palę tylko 3mg, nie brakuje mi nikotyny. Dziennie spalam około 10-12ml, a na 18mg spalałem około 7-9ml. Jeszcze trochę i planuję próbować palić tylko 0mg, uważam, że bardziej uzależniony jestem od samego dymu/pary i tego odruchu brania e-fajki do ust niż nikotyny.
Awatar użytkownika
By bofh
#1525989
Skoro jest sobota i planowy lajcik więc zalałem sobie porannie jednego seta zerówką. Dawno nie próbowałem, a ostatnia próba skończyła się wnioskiem, że zerówki to jak niesłona zupa ;) No i jestem mocno zdziwiony. Nima głoda i się wapuje całkiem normalnie :o Może warto by spróbować odstawić nikośkę? Jeszcze trochę zapasów mojej 2-ki mam, spróbuję sobie pufać na zmianę i zobaczę co z tego wyjdzie.
Awatar użytkownika
By lelek6
#1526935
Pojutrze będzie 3 lata odkąd wapuję :) Zaczynałem od 24 mg i tak przez ponad 2,5 roku. Ostatnie kilka miesięcy to schodzenie do coraz niższych dawek. Do 6mg było bezproblemowo, bez głodu i nawet ilość dziennie wapowanego liquidu nie uległą zmianie. Wszystko to odbywało się na zwykłych, "długopisowych" e-fajkach. Przy 6 mg przyszedł czas na przesiadkę na coś poważniejszego.
Zacząłem od Ijusta2 i zaraz potem Bellus z iStickiem 60W. 6mg to była dla mnie "moc" zbyt duża, porównywalna z 18 mg na prostym e-papierosie. Po 4 - 5 szybkich buchach, potrafiło się zakręcić w głowie.
Zszedłem więc do 2 mg. Zacząłem po południu i do końca dnia było całkiem OK. Problem pojawił się rano: ledwie otwarte oczy, pierwszy buch i... nic. Brak kopa :) Kilka szybkich chmur i coś tam poczułem ;) W dzień już spoko. Kolejny ranek, brak kopa ale już jakby lepiej. Aż w końcu ranek i... nie sięgnąłem od razu po e-fajka :) Jest dobrze :)
Jedyna rzecz: liquid znika paliwo w ruskim traktorze :) Ale matematyka mówi, że i tak jest lepiej: Na Bellusie czy iJuscie zużywałem 10-15 ml liquidu o "mocy" 6 mg dziennie, czyli przyjmowałem dawkę nikotyny 60-90mg/dobe. Teraz na tym samym sprzęcie zużywam 20ml liqudu 2mg czyli dawka nikotyny jest 40 mg/dobę. Jest postęp ;)
Kiedy wywapuję zapasy samogonów przyjdzie czas na przejście na 0mg. I tak wygram z nikotynizmem. A później pomyślę, czy powalczyć z nawykiem wciągania czegoś do płuc ;) Niechętnie, bo... lubię to :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Skinner
#1529193
To dodam coś od siebie bo się ostatnio trochę zdziwiłem.
Wapuję od dawna kilka lat na 18mg/ml ostatni rok z hakiem na 12mg/ml - przejście było może nie bolesne, ale zużycie płynu wzrosło znacznie - o ok. 50%. Około 2-3 tygodnie temu postanowiłem przejść na 6mg/ml - odbyło się to bez żadnego problemu, zużycie w ml wzrosło może o 10%. Kilka dni temu dostałem na spocie próbkę 3 mg/ml i po jej odparowaniu stwierdzam, że z powodzeniem mnie ta moc zaspokaja przy znowu może kilkuprocentowym wzroście objętości odparowanego płynu. Zatem od teraz lecę już na 3mg/ml :) Na wszelki wypadek na tym poziomie chwilę zostanę i zobaczymy co będzie ale zapowiada się dobrze. Konkluzję mam taką - im wyższa aktualnie używana moc tym trudniej zejść na niższą.
Awatar użytkownika
By saradonin
#1529195
Skinner pisze:[...] im wyższa aktualnie używana moc tym trudniej zejść na niższą.
To nie pocieszyłeś mnie :cry: :roll:
Z 18-ki na 15-kę czuję niedosyt, 12-ki nie czuję prawie wcale. Za to objętościowo jakoś coraz mniej i pół dnia bez e-p przestało być dramatem.
Awatar użytkownika
By Skinner
#1529217
Nie jest aż tak źle. Też tak miałem. Dlatego zchodząc z mocą wzrosło mi zużycie. I jeszcze jedna sprawa - zchodząc z 18mg/ml na 12mg/ml proponuję przejść od razu i definitywnie. Korzystanie "okazjonalnie" z większej mocy powodowało u mnie szybki powrót do 18mg/ml na co najmniej kilka dni.
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#1532103
2 tygodnie temu przeskoczyłem z dwójek na 0,8 mg/ml. Zużycie lq było większe o około 20% przez pierwsze 3 dni. Później wróciło do normy i trzyma się w okolicach 15 ml/dobę. I co najważniejsze, nie czuję niedosytu nikotyny. Natomiast zerówka jeszcze nie jest dla mnie.
Awatar użytkownika
By jsakic19
#1539326
Specjalne podziękowanie dla drutu Clapton oraz atomizerów TF4 mini, Steam Crave Aromamizer, Bellus, Goliath v2 oraz Uwell Crown za to, że wapuje aktualnie JEDYNKI (wcześniej 3 mg/ml):). Zużycie wzrosło do ok. 8 ml na dobę ale myślę, że wróci do tych 4-5 ml.
Awatar użytkownika
By Donek
#1539329
A ja tez się pochwalę..., od dziś moc około 2 mg, Jak zaczynałem było 18 mg:) Progres jest....
Jednak zauważyłem ze z każdym zejściem z mocą liqwidu wzrasta mi waga...., po około miesiącu wraca do normy...,
By 2900
#1539402
W moim przypadku zaczynałem w maju z 12mg na egonach. W Lipcu kupiłem pierwszego moda i od razu zmiejszyłem do 6 mg, od listopada jestem na 3mg a aktualnie co 3-4 baniaczek to 0mg bazy bezsmakowej. Od nowego roku w jednym tanku będzie 3 mg ( goblin mini ) a w drugim 0 mg - subtank mini ( nosze isticka i evica ) i zobaczymy jak to pójdzie, własnie leci do mnie taifun i troche zaczynam żałować że kupiłem bo powoli odchodzę od nałogu, jak zejde do 0mg to później walka z odruchami i koniec z vapowaniem :)
W każdym razie po roku czyi w maju 2016 mam zamiar całkowicie odstawić e-p z tym że to mi się podoba i będzie problem :)
Awatar użytkownika
By patrykowski
#1539970
Jak kupiłem Neboxa, to musiałem zejść z mocą. Moje 15mg były za mocne i zbierało mnie na womity.
12mg są odpowiednie, ale zwiększyła się ilość wychmurzonego płynu, więc jakby na jedno wychodzi ;)
By vapeofy
#1540036
Zaczynalem na 12mg, zużywając średnio 3ml dziennie. Po miesiącu zszedłem na 6mg, zwiększajac dzienne zużycie do 4ml. Po pół roku na szóstce zszedłem teraz na 3mg, zarazem zwiększajac zużycie do 5ml.
Awatar użytkownika
By Drac0
#1540125
Zaczynałem od 18mg na vision spinner: około 10ml na 2-3 dni
Po roku przyszedł czas na Vamo i niedługo później KIS: tutaj było kolo 5ml dziennie przy 12mg przez pol roku
Później jakieś 7-8 miesięcy 7-9mg i 7ml dziennie
Ostatnio wapuje 6mg i zdarza się że wciągnę 2-3 baniaki czyli 10-15ml ale to zależy od dnia i od tego czy jakieś piwko mi się trafi

Teraz na moim nowym zasilaniu 6mg na steam crave jest za mocne, więc następne samogony polecą na 3mg od nowego roku

W przeciągu najbliższego roku planuje zejść do absolutnego minimum, potem zerówka i miejmy nadzieje koniec
Awatar użytkownika
By Tecumseh
#1540171
Na rusku małym wapuje 6mg, ale po zakupie smoka TFV4 musze zejść na 3mg, co przy tym parowniku nie będzie trudne dla mnie.
Awatar użytkownika
By amisiek1969
#1542487
Na TFV4 zszedłem z 2 mg do 0,8 mg i czuję, że lq jest jeszcze za mocny. Zużycie na początku trochę wzrosło, ale po trzech dniach wróciło do mojej normy, czyli około 15 ml dziennie.

________________
Tapa tapa z es piątki.
Awatar użytkownika
By lelek6
#1542597
Plan był taki, żeby zejść z 24 mg do 0 mg. Szło pięknie, ostatnie tygodnie 1 mg. Jako że piwniczka z liquidami zaczęła pustoszeć, wczoraj mieszałem. Przyjedźcie i zabijcie mnie - nie starczyło jaj żeby zrobić "zerówkę". Dolałem bazy i zrobiłem 1 mg... Najbardziej mnie dobija to, że to nie organizm upomniał się o ten 1 mg, tylko głowa. Strach przed odstawieniem?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By bofh
#1542617
@lelek6: No siedzi we łbie przede wszystkim, ale nie tylko. Jest pewna graniczna dawka minimalna, która wymusza na zakończeniach nerwów ponowną produkcję kwasu nikotynowego, bo ta u nałogowych nikotynistów zostaje zaprzestana. Z moich poszukiwań w necie wynika, że powinny być szanse na uniknięcie tego wymuszenia przez podawanie niacyny, czyli witaminy B3. Taka tam teoria, jak to u mnie ;) Może ktoś mądrzejszy w temacie mógłby coś na ten temat powiedzieć?

A tak całkiem serio to wydaje mi się, że przyjmując dobowo dawkę nikotyny na poziomie kilkunastu, nie mówiąc już o kilku, miligramów powinno się móc odstawić źródełko bez większych sensacji. Próbowałem w któryś weekend i kataklizmu nie było. Pozostaje wytłumaczyć temu durnemu łbu, że to nie powód do awantur...
Awatar użytkownika
By lelek6
#1542630
bofh pisze:przyjmując dobowo dawkę nikotyny na poziomie kilkunastu, nie mówiąc już o kilku, miligramów powinno się móc odstawić źródełko bez większych sensacji. [...] Pozostaje wytłumaczyć temu durnemu łbu, że to nie powód do awantur...

Tak, to dokładnie sedno. Nie było dla mnie problemem zejście 24mg - 18mg - 12mg - 6mg - 2mg - 1mg. Ten ostatni krok jest najtrudniejszy :)

Pozdrawiam
  • 1
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 28
Mam proble z Nordem5

Zakupiłem go wczoraj w sklepie, dostałem z nim w o[…]

Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.