EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By olala
#348538
Underfire, to kup paczkę, mniej się palić chce, jak się ma co:P tak to działa. zawsze jak mi się kończyły szlugi, to miałam największą na nie ochotę:P u mnie na widoku leży od paru miesięcy pół paczki Goldenów i kilka Lucky`ów, a w szufladzie leży Red Bull (jakiś czas temu rzuciłam też napoje energetyczne). Jest dużo lepiej, jak masz dodatkową furtkę, z której, rzecz jasna, nie korzystaj:D
Awatar użytkownika
By piehot
#348539
Ati pisze:Po pierwszym, i jakze trudnym tygodniu, wyciagnalem od znajomego czerwonego malboraska coby sprawdzic co odrzucilem :)

Jako ze wzialem to i spalilem ale wrazenie, hmm, mniej wiecej jakbym wzial popielniczke do ktorej ktos petowal tydzien, wywalil kiepy, zalal woda i wyplukal sobie tym usta :D Wniosek, nawet najwiekszy i najbardziej wlochaty bobr palony ogniem piekielnym z karto, ato, clearo, czy innego mizera jest lepszy niz to "cos"

no to prawda też to przeżyłem - masakra (jak bym palił suchą trawę zerwaną spod srającego bobra na ciepło)
Awatar użytkownika
By underfire
#348540
olala u mnie to by miało odwrotny skutek, mam to palę :) robię sobie w exelu zapiski od początku e-palenia i dokładnie 15.02 skończył mi się liquid , czekając na nową dostawę kupiłem paczkę szlugasów-gdy posiłki do mnie dotarły, chcąc nie chcąc jakoś tą paczkę dopaliłem
By Adex
#348554
Ja z półtora roku wytrzymałem nawet bez jednego maszka. Aż wreszcie na jakiejś imprezie zapaliłem z ciekawości. Smaczne to nie było, śmierdziało, ale... Od tego czasu zdarza mi się, że zapalę przy jakiejś okazji
Awatar użytkownika
By seiken
#349284
Analogów -0- ale ok 5-7 cygar to przez ten czas wypaliłem;-)
i za tydzień tez pewnie wypale jakiś rarytasik wśród cygar bo spotkam sie fanem i znawca cygar
By kojak83
#349868
Ja pewnego dnia powiedziałem sobie, że za cholerę nie będę płacić 10 zł za paczkę analogów, kupiłem e-p i od tego czasu nawet jednego bucha analoga nie wziąłem a minęło już 1.5 roku i wrócić do tego nie zamierzam :)
By hexe26
#367743
paliłam paczkę dziennie a teraz nic
ale próbowałam, odpaliłam smroda i ... dałam rade wziąć dwa machy zanim w kiblu spuściłam
nie żałuje że próbowałam bo dzięki temu wiem że to już nie dla mnie
Awatar użytkownika
By Eisenheim
#372001
Tego dnia, gdy kupilem pierwszego ep - wypalilem okolo 10 analogow - ale zaznaczam, ze wypalilem je, zanim kupilem e-papierosa. W dalszej czesci dnia nie wypalilem juz zadnego, bo moja kobieta wyrzucila reszte paczki do smieci mowiac - cyt. "nie po wydales tyle kasy, by nadal jarac to gowno" - mysle, spoko - niech i tak zostanie :) Od tamtej pory, w ciagu calego tygodnia wypalilem 3 analogi, z czego ten trzeci, zlapalem cztery buchy i wzielo mnie na wymioty - od tamtej pory mam wstret do szlugow... No i nie pale! Ale przyznam sie, ze mialem wyrzuty sumienia - bo powoli oczyszczaly mi sie juz pluca, a znowu musialem je skazic analogiem...ale to bylo 3 tygodnie temu. EP pale dopiero ledwo ponad miesiac i nawet na chwile sie z nim nie rozstaje :)

Pzdr.
Awatar użytkownika
By idzipl
#372200
Ja od odebrania e-p nie zapaliłem analoga i nie miałem takiej potrzeby. Miałem obawy co do chęci zapalenia normalnej fajki na imprezie ale e-p w zupełności wystarczył - wszyscy musieli wychodzić na dwór żeby zapalić a ja mogłem wapować przy stoliku :) (nawet ochrona się nie doczepiła także może coś kumali :P) No i kilka osób zagadało żeby dowiedzieć się co to i jak tam się spisuje także nawet nowe znajomości można było zawrzeć :) - problem tylko że nie miałem zapalniczki jak się dziewczyny o ogień pytały :P
Awatar użytkownika
By żeton
#373492
Radek Ch pisze:Ja od startu iPeta nie spaliłem żadnego analoga, a leżą w szuflandii dwie całe paczki. Żona zjarała jednego po trzech tygodniach i pluła po nim przez godzinę :D


Ja po zakupie epetka miałem jeszcze do wykończenia sporą część ramki mocarzy. Jakoś dało radę, chociaż ostatnie dwa już wywaliłem. 2-3 tygodnie potem ściągnąłem bucha ze znalezionego za szafką malborasa. Wiecie, dla przypomnienia smaku z efektem w postaci natychmiastowego odruchu wymiotnego. Tak sobie myślę, że ci którzy palili mocne, śmierdzące i drapiące papierosy mają łatwiej po przejściu na epetka bo tu różnica na korzyść efajek jest miażdżąca i rezygnacja ze "smaku" smolistego dymu przychodzi łatwiej. Po prostu mam moc papierosa bez jego smrodu :)
By krUczek
#374305
W ciągu moich pierwszych 30 dni e-palenia przytrafił mi się tylko jeden śmierdziuch, ale to wynikło raczej z musu gdyż w barze przy ostatnim browarku skończyła się bateria od e-patka, w drodze do domu wydłubany gdzieś z ostatniej kieszeni analog po zapaleniu tak mi sponiewierał gardło, że do domu już prawie biegłem, ale nie po to żeby se dymka puścić tylko aby cały ten syf z paszczy wypłukać . :zakrecony
Także jeśli w jakimś momencie e-palenie mnie nie może zaspokoić to przypominam sobie ten śmierdzący tajfun na gardle oraz intrygujący widok całego peta którego wyrzuciłem (w ciągu 30 lat palenia fajek nigdy nie wyrzuciłem tyle peta). Puki co na razie będę nosił tę resztkę analogów, ... obym nie musiał z nich korzystać.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
By kedar
#384908
kupiłem zestaw i zacząłem palić 2 miesiące temu,
po tygodniu, na wyjeździe padła mi bateryjka i niestety wyjarałem kilka mocnych analogów, były mdłości i zawroty głowy,
po powrocie bateryjka została wymieniona od ręki na gwarancji i już więcej analogów nie było.
teraz w razie W, mam ze sobą zawsze 2 bateryjki i kilka parowników :P
By Mike91
#401902
E-pale dopiero dwa tygodnie :) Udało się odrazu przejsc tylko na e-papierosy. Może i nic takiego wielkiego ale tego samego dnia kiedy zacząłem e-palic miałem mocno zakrapianą impreze, normalnie spalilbym z dwie paczki a udało sie przetrwac bez zadnego problemu z samym e-papierosem :)
Awatar użytkownika
By Emilu
#402277
madziares-na impreze liquid z wieksza ilsocia nikotyny.Ja mialam taki sposob,ze jak tak bardzo chcialo mi sie palic to zaciagalam sie efajkiem bardziej niz tego w danej chwili potrzebowalam i chec na analoga mijala. Nie pale dopiero 3 miesiace,ale czasem mam chec zapalic tylko juz nie musze na sile sie powstrzymywac. Po chwili rozumiem,ze wcale nie potrzebuje analoga do szczescia :)
By dolar
#402289
Dziś dzień 90 ( dziewięćdziesiąty ) od początku. Może to i nie wyczyn, ale O ( słownie zero ) analoga. Jak sięgnę pamięcią, to fakt kilka razy mnie kusiło, ale wytrzymałem. Teraz już nawet nie pamiętam czy i kiedy ostatnio miałem ochotę na analoga.
By madziares
#402340
Emilu pisze:madziares-na impreze liquid z wieksza ilsocia nikotyny.Ja mialam taki sposob,ze jak tak bardzo chcialo mi sie palic to zaciagalam sie efajkiem bardziej niz tego w danej chwili potrzebowalam i chec na analoga mijala. Nie pale dopiero 3 miesiace,ale czasem mam chec zapalic tylko juz nie musze na sile sie powstrzymywac. Po chwili rozumiem,ze wcale nie potrzebuje analoga do szczescia :)


Dzięki, wyprobuję chyba w tą sobotę :)
By emka
#402793
Miałam dwa podejścia do palenia analoga...i za każdym razem po odpaleniu i zaciągnięciu się peta wywalałam.Smak paskudny,dymu jakoś mało :) ,po prostu nie dam rady tego palić.E-palenie daje tyle frajdy,różne pyszne smaki,a przede wszystkim brak smrodu na ciuchach i w domu.A to dla mnie najważniejsze :) .
Awatar użytkownika
By emi
#402795
emka pisze:Miałam dwa podejścia do palenia analoga...i za każdym razem po odpaleniu i zaciągnięciu się peta wywalałam.Smak paskudny,dymu jakoś mało :) ,po prostu nie dam rady tego palić.E-palenie daje tyle frajdy,różne pyszne smaki,a przede wszystkim brak smrodu na ciuchach i w domu.A to dla mnie najważniejsze :) .

Podpisuję się pod powyższym! Też dwa razy spróbować chciałam i cała reszta także się zgadza. <co pisząc potrząsnęła włosami delektując się zapachem szamponu>
By emka
#402801
emi pisze:
emka pisze:Miałam dwa podejścia do palenia analoga...i za każdym razem po odpaleniu i zaciągnięciu się peta wywalałam.Smak paskudny,dymu jakoś mało :) ,po prostu nie dam rady tego palić.E-palenie daje tyle frajdy,różne pyszne smaki,a przede wszystkim brak smrodu na ciuchach i w domu.A to dla mnie najważniejsze :) .

Podpisuję się pod powyższym! Też dwa razy spróbować chciałam i cała reszta także się zgadza. <co pisząc potrząsnęła włosami delektując się zapachem szamponu>


Nie ma się co dziwić..na forum prawie imienniczki(a w życiu imiona takie same :) )to i doświadczenia podobne :lol:
By alter
#403636
Ostatnio z powodu "awarii zasilania" dałem się namówić Koledze z pracy na wyjście przed biuro. Teraz już wiem dlaczego ludzie nie palący twierdza, ze fajki obrzydliwie śmierdzą- co prawda aż pól wypalilem, ale niesmak zabiła dopiero mocna kawa.
Awatar użytkownika
By Frodus
#404652
2 podejscia
2 hity
1 wniosek
Awatar użytkownika
By zakk87
#410752
u mnie nadal 0 :-D
Awatar użytkownika
By Spiderbax
#410858
Ja za cholere nie mogę, albo może podświadomie nie chcę w ogóle odstawić papierosów tytoniowych.

Fakt, że z ok 60 sztuk dziennie od 26 lat zjechałem na ok 6, ale nadal popalam.
E-papierosa mam od połowy listopada.

Są takie sytuacje jak poranna kawa, alkohol, większe obżarstwo, poważniejsze wkur...zenie się na coś/kogoś, kiedy palę.

90%-owe zejście w ilości wypalonych fajek uważam za sukces i zaprzestanie permanentnego samobójstwa, no ale jednak chyba organizm, a może psychika nadal potrzebuje póki co tych kilku dawek spalenizny dziennie.

Fajnie byłoby móc zasnąć bez martwienia się czy "na wszelki wypadek" mam kilka fajek w zanadrzu, ale póki co to awykonalne.

Czytając jak prawie wszyscy piszecie, że udało wam się odstawić i zamienić całkowicie tytoń na liquid trochę zadroszczę.
Z drugiej strony oprócz zadrości ciesze się, że tak można bo pewnie i ja z czasem też tak zrobię.

Pozdrowionka dla wszystkich.

__________________________
Edyta:
reed pisze:Tylko ktos ze zrytym beretem


To się wstrzeliłem ze swoją wypowiedzią... ;)
Albo reed "podglądał" co pisze, albo ja instynktownie chciałem sie podłożyć pisząc to co napisałem ;)
Ostatnio zmieniony 20 lut 2012, 23:49 przez Spiderbax, łącznie zmieniany 1 raz.
By user
#410861
Moze zbyt ostrych slow uzylem, ale tak uwazam.
Nie podgladalem Cie ;)
Tez palilem ~ 25 lat. I z dnia na dzien sie przestawilem. WcEsniej kilka razy probowalem, i doopka blada, nie udalo sie. Z e-p okazslo sie tp bajecznie proste.


reed - TapaiPhonicznie
Awatar użytkownika
By Spiderbax
#410866
@reed
W zasadzie masz świętą rację...
Sam nie rozumiem po kiego nadal popalam te "śmierdziuchy" skoro wymyślono taki rewelacyjny zamiennik jak e-p.
Czysta głupota...
Awatar użytkownika
By Poncki
#411197
Staż mam niewielki, ale jak na razie udało się bez nawet jednego małego analogowego buszka. Ostatnio na imprezie miałem lekki kryzys, ale po wejściu do palarni (kuchni) aż mnie odrzuciło od tytoniowego smrodu.
By Maniac_
#411496
To i ja się "pochwalę".

Pierwszego e-papierosa zakupiłem w maju 2011 r. Był to wówczas słabiutki Mild. Przedstawiać tej produkcji nie trzeba. Używałem go namiętnie w tygodniu w pracy ale podczas weekendów analogi nie schodziły u mnie z pierwszego planu. Tak, tak. Ja i produkcja Lucky Strike przez ostatnie 10 lat bardzo się żyliśmy. Ostatecznie mojego Milda porzuciłem w połowie czerwca 2011 r. na rzecz wspomnianych już niebieskich LS.

Obecnie wziąłem się za sprawę poważnie i od 17 dni jestem "czysty". Mam nadzieję, że chwila, w której zdradzę e-palenie już nigdy nie nadejdzie.
Awatar użytkownika
By maciejaszek
#411658
Maniac_ pisze:Obecnie wziąłem się za sprawę poważnie i od 17 dni jestem "czysty". Mam nadzieję, że chwila, w której zdradzę e-palenie już nigdy nie nadejdzie.

Powodzenia i wiecej glupot prosze nie robic;)

Sent from my Milestone using Tapatalk
Awatar użytkownika
By agarak
#411700
Odwykłam zupełnie od analogów, zupełnie mnie nie ciągnie. Pewnie jak się spotkam z przyjaciółką ze studiów, to zapalę dla towarzystwa, bez jakiegokolwiek strachu przed powrotem, bo e-p smakuje zdecydowanie bardziej. Paczkę malborasów wożę w samochodzie, ale leży sobie nie "tykana".

Co do kolegi Spiderbax - nie zapominajmy, że każdy z nas jest inny, jeden przestawi się w 5 minut, drugi po kilku dniach, tygodniach, albo wcale (tacy nie pisują akurat na forum, ale jest ich kto wie, czy nie najliczniejsza grupa). I najczęściej nie jest to zasługa danej osoby, tak już jest. Jak mawiała koleżanka studiująca psychologię: luzie są "różne", ludzie są "dziwne" i ludzie są dziwnie różne.

Dlatego trochę nie rozumiem swoistego braku tolerancji dla tych, co n i e d a j b o ż e zapalili śmierdziela. Ot...
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 18
Mam proble z Nordem5

Zakupiłem go wczoraj w sklepie, dostałem z nim w o[…]

Problem ze sprzętem

Hej, mam Urse Nano 2 i w ciągu 2 tygodni spaliły m[…]

Pomocy

Witam! Kupiłem e papierosa EGO-CE8 1800mAH,niestet[…]

Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.